Najnowsze artykuły
- ArtykułySpecjalnie dla pisarzy ta księgarnia otwiera się już o 5 rano. Dobry pomysł?Anna Sierant1
- ArtykułyKeith Richards, „Życie”: wyznanie człowieka, który niczego sobie nie odmawiałLukasz Kaminski2
- ArtykułySzczepan Twardoch pisze do prezydenta. Olga Tokarczuk wśród sygnatariuszyKonrad Wrzesiński9
- ArtykułySkandynawski kryminał trzyma się solidnie. Michael Katz Krefeld o „Wykolejonym”Ewa Cieślik1
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Aleksander Kondratiew
1
7,9/10
Pisze książki: literatura piękna
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,9/10średnia ocena książek autora
45 przeczytało książki autora
256 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Na brzegu Jarynia. Powieść demonologiczna
Aleksander Kondratiew
7,9 z 32 ocen
295 czytelników 10 opinii
2014
Najnowsze opinie o książkach autora
Na brzegu Jarynia. Powieść demonologiczna Aleksander Kondratiew
7,9
Jeżeli ktoś chce przeczytać słowiańskie fantasy o losach Wodnika z tytułowego Jarynia i jego Rusałek, Leszego i jego żony Leszowej zwanej "Brodawką", wiedźmach, biesach, biesiątkach, Bagienniku i paru innych słowiańskich demonach to koniecznie musi sięgnąć po tę książkę!
W tej książce jest magia, fantastyka i coś co sprawia, że chce się czytać dalej o losach demonów z dawnych słowiańskich wierzeń.
Nie jest to mitologia słowiańska ani książka o dawnych wierzeniach ale mocno na nich bazująca i naprawdę warto ją polecić i jeszcze szczerzej polecam ją przeczytać, bo warto!
Na brzegu Jarynia. Powieść demonologiczna Aleksander Kondratiew
7,9
Aleksandr Kondratjew i jego dzieło: „Na brzegu Jarynia. Powieść demonologiczna „, niestety tak autor, jak i dzieło znane niewielkiej grupie polskich, a i zagranicznych czytelników świadczyć może o tym fakt, że na Lubimyczytać powyższa książka posiada tylko 33 oceny i 9 opinii, ale jeśli już ktoś ją przeczytał -to ocenia bardzo wysoko i słusznie, gdyż dzieło, choć rozmiarami niewielkie warte jest wysokiej oceny.
Nasuwa się pytanie: dlaczego tak jest, że to, co naprawdę wartościowe jest tak słabo promowane i przysłonięte grubą warstwą: miałkich kryminałków opatrzonych chwytliwymi okładkami mężczyzn z nagimi torsami, lub słowem „Auschwitz” w tytule. O ile w tym pierwszym przypadku tyczącym nagich męskich torsów jestem w stanie wybaczyć i ewentualnie zrozumieć, o tyle w drugim zastanawiam się, czy nie jest to- delikatnie mówiąc ślizganie się na kościach tych, którzy zostali w Auschwitz na zawsze, a robienie sobie reklamy do książki takim kosztem jest po prostu nieetyczne a może nawet zboczone- wielkie jest grono pseudowielkich artystów, piszących na zamówienie i tylko dla pieniędzy. Cóż- widocznie tak już musi być, że nie liczy się jakość a ilość i chwytliwy tytuł lub okładka dla gawiedzi. Pocieszający jest fakt, że jeśli ktoś chce znaleźć coś naprawdę wartościowego, to i znajdzie.
Wchodząc w świat wykreowany przez Kondratiewa, wchodzimy do świata bóstw i boginek słowiańskich, poznajemy wodniki, strzygi, rusałki, ukazuje nam się władca lasu Leszy i jego żona Leszowa, po bagnach i rozlewiskach biegają biesy i biesiątka, wszystko tętni życiem, aż kipi od emocji. Pomimo iż rzecz dotyczy demonów-istot, z którymi nie warto się zaznajamiać, to te opisywane na stronach książki Kondratiewa raczej krzywdy nikomu uczynić nie mogą, są na tyle baśniowe, odległe w czasie a co za tym idzie pokryte grubą warstwą patyny, że nie ma się czego obawiać: w nich mocy sprawczej już nie ma. W porównaniu do tych kreowanych współcześnie w literaturze czy filmie demony Kondratiewa przy nich to łagodne kocięta, na których widok możemy jedynie się uśmiechnąć.
Książka bardzo dobrze napisana, akcja niezwykle dynamiczna, narracja prowadzona jest płynnie, obrazy wykreowane przez autora są jak żywe, przesłanie co prawda mało wyraziste, ale mimo wszystko widoczne. Polecam.