Najnowsze artykuły
- ArtykułySkandynawski kryminał trzyma się solidnie. Michael Katz Krefeld o „Wykolejonym”Ewa Cieślik1
- ArtykułyTargi Książki i Mediów VIVELO już 16–19 maja w Warszawie. Jakie atrakcje czekają na odwiedzających?LubimyCzytać1
- ArtykułyCzternaście książek na nowy tydzień. Silne emocje gwarantowane!LubimyCzytać2
- ArtykułyKsiążki o przyrodzie: daj się ponieść pięknu i sile natury podczas lektury!Anna Sierant8
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Greg Scott
3
7,4/10
Pisze książki: komiksy
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,4/10średnia ocena książek autora
156 przeczytało książki autora
55 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Star Trek. Stacja kosmiczna: Serce zbyt długo składane w ofierze
Greg Scott, Scott Tipton
7,1 z 15 ocen
20 czytelników 3 opinie
2023
Najnowsze opinie o książkach autora
Star Trek. Stacja kosmiczna: Serce zbyt długo składane w ofierze Greg Scott
7,1
Wydawnictwo Egmont w czerwcu wydało komiksowy thriller obsadzony w uniwersum Star Trek, a dokładniej na stacji kosmicznej Deep Space Nine.
Historia rozpoczyna się od wybuchu w popularnej jadłodajni, gdzie życie traci kilkanaście pasażerów. Wkrótce po zdarzeniu ginie kilka kolejnych osób, co owocuje zamieszanie i poczuciem zagrożenia wśród mieszkańców. Szef ochrony statku, konstabl Odo, rozpoczyna śledztwo, jednak zamiast wyjaśnień odkrywa jedynie sieć intryg i kłamstw. Śledztwo nabiera tempa, stając się coraz bardziej skomplikowane.
Miałem parę obaw co do komiksu. Nie jestem szczególnie zagorzałym fanem tego uniwersum, a w tym przypadku po części warto byłoby nim być. W komiksie jest sporo nawiązań do wydarzeń z Deep Space Nine. Dlatego osoby niezaznajomione z tłem fabularnym, nie powinny po ten tytuł sięgać. Ja żałuje swoich braków w wiedzy, bo nie byłem przez nie w stanie w pełni zrozumieć rozgrywających się wydarzeń oraz ich przyczyn.
Więcej na: CzasoStrefa
Z Archiwum X: Żywiciele Joe Harris
7,0
Jeżeli zaletą "Wyznawców" był klimat i całkiem niezła kreska oddająca obraz postaci serialu, przy zasadniczym braku innych zalet, tak "Żywiciele" nie mają nawet tego. Fatalna kreska (przede wszystkim Carlosa Valenzueli),która sprawia że Fox Mulder i Dana Scully nie wyglądają jak znani nam Mulder i Scully, odbiera historii jakikolwiek klimat. Inne postaci także nie przypominają samych siebie.
Do tego dochodzi fakt, że "Żywiciele" to tak naprawdę kilka odrębnych, niepowiązanych historyjek, które w dodatku sprawiają wrażenie prologów do czegoś większego, jakby były swego rodzaju zajawką, viralową promocją powstającego reboota serialu.
"Żywiciele" - najlepsza historyjka w tym zbiorze, ale to już było (odcinek "Host", sezon 2 odc.2); pojawia się tu kilka niejasności, a wątek ukraiński totalnie chybiony i nieświeży; żywiciele zachowują się w komiksie jak ludzie, a kto pamięta świetny odcinek "Host", to wie, że te stworki były co najwyżej humanoidami, przepoczwarzonymi przywrami, ale bez cech ludzkich. Smutna niekonsekwencja.
"Mr. X" - potem jest epizod z mr. X-em, który nie wygląda jak Mr.X (gdyby nie X na szybie okna, to bym się nie domyślił, że to kultowy murzyn). Historyjka zupełnie nieczytelna, nawet dla takiego fana serialu jak ja, retrospekcje, jakaś akcja z zabijaniem dzieci w szkołach, palacz, Deep Throat, pewnie to ma być odcinek mitologiczny, ale nic z tego nie zrozumiałem.
"Szczebioczący bóg" - tu się pojawia zalążek klimatu i autentycznej grozy, gdyby tylko ktoś pokusił się o wyjaśnienie, o co w ogóle biega. A tak mamy robale, mamy Scully w zagrożeniu, tylko nie wiadomo, co, z czego i dlaczego się dzieje w tym epizodziku.
"Wspomnienia Palacza" - czyli jak to się stało, że Mulder jest jego synem. Pozbawione głębi, schematyczne i nic z niego nie wynika. Na koniec pojawia się jakiś kolo w okularach, który siłą kinezy powala palacza i daje mu do zrozumienia kto tu rządzi.
Koniec komiksu i wielkie WTF dla tego półproduktu, z którym właśnie miałem do czynienia.