Natura leczy, czyli co sprawia, że jesteśmy szczęśliwsi, zdrowsi i bardziej kreatywni Florence Williams 6,6
ocenił(a) na 75 lata temu Wyobraźcie sobie cudowny lek, który potrafi złagodzić wszelkie negatywne dolegliwości wynikające z życia we współczesnym świecie. Pigułkę poprawiającą nastrój, koncentrację, redukującą stres, wydłużającą nasze życie, sprawiającą, że jesteśmy szczęśliwsi. "Natura leczy, czyli co sprawia, że jesteśmy szczęśliwsi, zdrowsi i bardziej kreatywni" amerykańskiej dziennikarki Florence Williams udowadnia, że ta cudowna tabletka istnieje, nie wymaga wizyty u lekarza, ani recepty, znajduje się dosłownie na wyciągnięcie ręki.
Spędzamy czas zamknięci w czterech ścianach, przed komputerem, telewizorem, co kilka minut sprawdzamy telefon. Jesteśmy zajęci, mamy obowiązki, ciągle w biegu, cały czas zestresowani "doświadczamy masowej, pokoleniowej amnezji wywołanej przez urbanizację i rosnącą ekspozycję na rzeczywistość cyfrową." Przez to staliśmy się bardziej drażliwi, mniej towarzyscy, rozkojarzeni, mniej odporni psychicznie. "Tracimy łączność z naturą w sposób zdecydowanie bardziej tragiczny niż kiedykolwiek wcześniej" twierdzą naukowcy. W "Natura leczy" Florence Williams próbuje odnaleźć odpowiedź na pytanie w jaki sposób natura wpływa na człowieka? Co takiego ma przyroda, czego najwyraźniej potrzebują ludzie?
Autorka rozmawia z naukowcami zajmującymi się "neuronami natury", bierze udział w licznych programach, zajmujących się rolą przyrody w zmniejszaniu stresu i poprawianiu zdrowia psychicznego. Poznaje tajniki shirin-yoku, czyli "leśnych kąpieli" w zaciszu japońskich lasów, wyrusza do Szkocji, Korei Południowej, Finlandii. Rozmawia z weteranami cierpiącymi na zespół stresu pourazowego, którzy opowiadają o terapeutycznym wpływie spływu po rzece w Idaho, rozmawia z młodzieżą mającą trudności w nauce, i wpływie aktywności na świeżym powietrzu na ich problemy z koncentracją. Florence Williams spaceruje po lesie z monitorującym jej mózg zestawem EEG, bada poziom czarnego węgla, mierzy ciśnienie krwi, poziom kortyzolu, puls, a nawet wyraz twarzy wynikający "z podziwu". Wszystko po to, by przekonać się co dzieje się z ciałem i mózgiem gdy przebywamy na łonie natury.
Zapach lasu, unoszące się w zielonych lasach aerozole działają na nas niczym łagodne środki uspokajające. Krajobraz dźwiękowy, szum wody, padający deszcz, śpiew ptaków poprawiają nasz nastrój i koncentrację. Niektórzy naukowcy wierzą, że dobroczynne działanie natury wynika z geometrycznych fraktali. Inni, że nieoceniony wpływ natury wynika z tego, że w jej otoczeniu czujemy się jak "u siebie", ponieważ właśnie w takich warunkach wyewoluowaliśmy. Florence Williams podchodzi do przeprowadzanych badań jak i ich wyników z dużą dawką dziennikarskiego sceptycyzmu. Zastanawia się ile w rzeczywistości jest w tym nauki, a ile wiary w jej cudowne działanie. Oprócz tego, pozostaje wiele wpływających na ludzi czynników i zagadnień, których wpływ naukowcy wciąż muszą ocenić.
Nie ulega jednak wątpliwości, że spędzając czas na świeżym powietrzu pozytywnie oddziałujemy na nasze samopoczucie, ale przede wszystkim zdrowie. "Potrzebujemy szybkich wypadów na łono natury zajmujących nasze zmysły. (...) Kontakt z przyrodą może uczynić nas mniej agresywnymi i bardziej kreatywnymi, może wzmocnić nasze obywatelskie nastawienie i ogólnie poprawić stan zdrowia."
"Natura leczy, czyli co sprawia, że jesteśmy szczęśliwsi, zdrowsi i bardziej kreatywni" Florence Williams to niezwykle interesująca i odświeżająca popularnonaukowa pozycja o tym jak ważną rolę w naszym życiu odgrywa czas spędzony na łonie przyrody. Nieważne czy jest to krótki spacer w parku miejskim czy kilkugodzinna wyprawa po lesie, każda "porcja natury" sprawi, że poczujemy znacznie się lepiej.
Posłuchajmy więc rady autorki i czerpmy z natury pełnymi garściami. "Wychodź na świeże powietrze, często, czasami w dzikie okolice, Zabierz przyjaciół albo nie. Oddychaj."