Piersi. Naturalna i nienaturalna historia
- Kategoria:
- popularnonaukowa
- Tytuł oryginału:
- Wyniki wyszukiwania Breasts: A Natural and Unnatural History
- Wydawnictwo:
- Agora
- Data wydania:
- 2014-10-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2014-10-01
- Data 1. wydania:
- 2012-01-01
- Liczba stron:
- 352
- Czas czytania
- 5 godz. 52 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788326813474
- Tagi:
- piersi biust budowa ciała anatomia kobieta
Jedna z najważniejszych książek 2012 roku według "New York Timesa".
Kogo nie interesują piersi? Mężczyzn fascynują. Kobiety – ciekawią, z wielu względów. Ale dlaczego kobiety w ogóle mają piersi ? Jak pisze Florence Williams, biust to o wiele więcej niż tylko męska przytulanka, źródło mleka dla dzieci czy główny zabójca kobiet. Gdyby nie piersi, nie mielibyśmy szczęśliwego dzieciństwa. I nie umielibyśmy mówić, bo usta wykształciły się, żeby ssać pierś. Nie nauczylibyśmy się też – niby szczegół, ale jaki! – całować. To piersi, obok mózgu i dwunożności, zdecydowały o tym, kim jesteśmy.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 91
- 72
- 17
- 7
- 3
- 2
- 2
- 1
- 1
- 1
Cytaty
(...) nikt nie oddaje laktacji należnych jej honorów, mimo że jej pojawienie się to chyba najpotężniejsze w skutkach pojedyncze wydarzenie w...
RozwińMężczyźni lubią po prostu gapić się na cycki - niezależnie od ich rozmiarów i tego, jak atrakcyjne im się wydawały.
OPINIE i DYSKUSJE
Może i książka miejscami napisana została luźnym, reporterskim stylem. Może jest popularnonaukowa i napisana przez reporterkę a nie naukowca, ale za to oparta na koknretnych podstawach.
Sporo tu o ekologii i wpływie toksycznych związków na kobiecy biust, ale to nie szkodzi - można dowiedzieć się bardzo ciekawych rzeczy. Jestem pewien, że nawet większość czytelniczek może się czegoś nowego nauczyć o sobie, swoim ciele i otaczającym nas świecie. A tym bardziej większość czytelników.
Czyta się bardzo łatwo i szybko - to spora zaleta. Tematyka też nie należy do najczęściej poruszanych, a przynajmniej nie w ten sposób. Warto przeczytać.
Może i książka miejscami napisana została luźnym, reporterskim stylem. Może jest popularnonaukowa i napisana przez reporterkę a nie naukowca, ale za to oparta na koknretnych podstawach.
więcej Pokaż mimo toSporo tu o ekologii i wpływie toksycznych związków na kobiecy biust, ale to nie szkodzi - można dowiedzieć się bardzo ciekawych rzeczy. Jestem pewien, że nawet większość czytelniczek może...
Opis książki nie do końca oddaje zawartość. Mniej więcej połowa książki opowiada o aspektach kulturowych, rozwojowych i ewolucyjnych, ale druga połowa to wałkowanie na różne sposoby tego samego tematu czyli wpływu chemii na problemy piersi (hormonalne i nowotworowe). Nie podważam, że to temat ważny i dobrze opisany przez autorkę, a jedynie po opisie, a nawet tytule książki, spodziewałem się czegoś mniej medycznego i monotonnego.
Opis książki nie do końca oddaje zawartość. Mniej więcej połowa książki opowiada o aspektach kulturowych, rozwojowych i ewolucyjnych, ale druga połowa to wałkowanie na różne sposoby tego samego tematu czyli wpływu chemii na problemy piersi (hormonalne i nowotworowe). Nie podważam, że to temat ważny i dobrze opisany przez autorkę, a jedynie po opisie, a nawet tytule książki,...
więcej Pokaż mimo toNaprawdę chciałam dać tej książce szansę, bo temat ciekawy i w ogóle, ale jest napisana 1) tak chaotycznie, 2) tak po amerykańsku, że nie dałam rady. Odłożyłam na bok na wieczne nieprzeczytanie z westchnieniem ulgi.
PS. I serio autorka książki o piersiach, uważa, że jej rozmiar miseczki to B? HA HA.
Naprawdę chciałam dać tej książce szansę, bo temat ciekawy i w ogóle, ale jest napisana 1) tak chaotycznie, 2) tak po amerykańsku, że nie dałam rady. Odłożyłam na bok na wieczne nieprzeczytanie z westchnieniem ulgi.
Pokaż mimo toPS. I serio autorka książki o piersiach, uważa, że jej rozmiar miseczki to B? HA HA.
Włączasz film. Cycki. Włączasz portal informacyjny. Cycki. Oglądasz teledysk. Cycki. Są wszędzie. Atakują. Czasem cieszą. Czasem gorszą. Ale zawsze kłują w oczy. Otrzymujesz pocztą książkę. Cycki… Nie! Tym razem „Piersi” – fascynująca książka Florence Williams, którą powinien przeczytać każdy! Bo Williams napisała książkę właśnie o cyckach, ale tym razem – z jajem!
Bo co tak właściwie wiesz o piersiach? Mnie wydawało się, że całkiem sporo. Okazuje się jednak, że niewiele. Wręcz bardzo mało. Na szczęście Florence Williams postanowiła to zmienić. Zaczęła od małych badań, dla własnej wiedzy. Przerodziło się to w lata iście antropologicznych analiz, których efekty zamieściła w książce (nagrodzonej przez Los Angeles Times). Wiedza, jaka z tych analiz wynikła, potrafi zaskakiwać. Poza tym Williams opowiada swoje historie z ogromną dawką humoru, nie wulgarnego, nie szowinistycznego, nawet nie feministycznego. Po prostu jest zabawnie i niezwykle ciekawie.
Autorka stara się przede wszystkim znaleźć odpowiedź na pytanie, po co kobietom piersi? Przytacza dziesiątki, jeśli nie setki teorii na ten temat, wyniki badań z całego świata. Analizuje męskie spojrzenie na temat damskich biustów, sprawdza, jak kobiety podchodzą do faktu jego posiadania (lub nie). Nie godzi się z teorią, że biust służy męskiej rozrywce, chociaż niejednokrotnie zmuszona jest przyznać, że brzmi ona kusząco – wszak wyjaśniłaby wszystko.
O „Piersiach” nie ma się co rozpisywać – zrobiła to już Williams. Tę książkę trzeba przeczytać. Bez względu na to, jakiej jesteś płci. Chciał nie chciał, i tak przeczytasz to ze swoim partnerem, bo co chwila będziesz szturchać go w ramię i mówić: „Hej, a wiedziałeś…?”, albo: „Słuchaj, przeczytam ci coś śmiesznego/ciekawego”. Okazuje się, że o biuście wciąż wiemy mało (jeśli uważasz, że wiesz całkiem sporo – uwierz mi, dopiero po tej książce będziesz wiedzieć COKOLWIEK),chociaż mamy z nim ciągły kontakt, chociaż utrzymuje on nas przy życiu, karmi nas, pomaga w dorastaniu, w zakładaniu rodziny – tworzy zamknięte koło życia.
Włączasz film. Cycki. Włączasz portal informacyjny. Cycki. Oglądasz teledysk. Cycki. Są wszędzie. Atakują. Czasem cieszą. Czasem gorszą. Ale zawsze kłują w oczy. Otrzymujesz pocztą książkę. Cycki… Nie! Tym razem „Piersi” – fascynująca książka Florence Williams, którą powinien przeczytać każdy! Bo Williams napisała książkę właśnie o cyckach, ale tym razem – z jajem!
więcej Pokaż mimo toBo co...
Mimo, że liczyłam na coś innego, to z zaciekawieniem przeczytałam tę książkę. Zdziwiłam się, że pierwsza część traktuje o operacjach plastycznych piersi - fakt, problem nie błahy, jednak nastawiłam się na pierwsze skojarzenia z kobiecym biustem - przede wszystkim ich funkcją biologiczną, potem zaś erotyczną, a na końcu dopiero przyszłaby mi do głowy estetyka. Autorka jednak zdecydowała inaczej. I w sumie niegłupio to wyszło, bo jakkolwiek problemu tabunów kobiet cierpiących wskutek nieudanych operacji plastycznych piersi nie należy lekceważyć, tak problemy ogółu, a jak nie to chociaż zdecydowanie dużej ilości kobiet, zostały opisane w dalszej części książki i przez to dobitnie podkreślone. Tak... my kobiety, mamy je codziennie ze sobą, są częścią nas, a zwracamy na nie uwagę zdecydowanie zbyt rzadko. Więcej uwagi poświęcamy twarzy, włosom, dłoniom i paznokciom. Cycki po prostu upycha się w stanik, ewentualnie lekko w nim ułoży i oczekuje się, że będą piękne i zdrowe na długo. A to jednak nie tak - biust to bardzo wrażliwa część ciała, podatna na szkodliwe czynniki zewnętrzne, bardzo często chorująca. Autorka zwraca uwagę na potrzebę poświęcenia większej uwagi piersiom - właściwą pielęgnację, odżywianie, zwiększenie częstotliwości badań i opracowanie nowych metod badań - bardziej skutecznych i wiarygodnych. Niepominięte zostały też problemy piersi męskich - to dopiero gratka. Tak, oni też je mają i te męskie piersi, mimo że mniejszych rozmiarów, dzielą problemy tych żeńskich.
Mimo, że liczyłam na coś innego, to z zaciekawieniem przeczytałam tę książkę. Zdziwiłam się, że pierwsza część traktuje o operacjach plastycznych piersi - fakt, problem nie błahy, jednak nastawiłam się na pierwsze skojarzenia z kobiecym biustem - przede wszystkim ich funkcją biologiczną, potem zaś erotyczną, a na końcu dopiero przyszłaby mi do głowy estetyka. Autorka jednak...
więcej Pokaż mimo toWłączasz film. Cycki. Włączasz portal informacyjny. Cycki. Oglądasz teledysk. Cycki. Są wszędzie. Atakują. Czasem cieszą. Czasem gorszą. Ale zawsze kłują w oczy. Otrzymujesz pocztą książkę. Cycki… Nie! Tym razem „Piersi” – fascynująca książka Florence Williams, którą powinien przeczytać każdy! Bo Williams napisała książkę właśnie o cyckach, ale tym razem – z jajem!
Bo co tak właściwie wiesz o piersiach? Mnie wydawało się, że całkiem sporo. Okazuje się jednak, że niewiele. Wręcz bardzo mało. Na szczęście Florence Williams postanowiła to zmienić. Zaczęła od małych badań, dla własnej wiedzy. Przerodziło się to w lata iście antropologicznych analiz, których efekty zamieściła w książce (nagrodzonej przez Los Angeles Times). Wiedza, jaka z tych analiz wynikła, potrafi zaskakiwać. Poza tym Williams opowiada swoje historie z ogromną dawką humoru, nie wulgarnego, nie szowinistycznego, nawet nie feministycznego. Po prostu jest zabawnie i niezwykle ciekawie.
Autorka stara się przede wszystkim znaleźć odpowiedź na pytanie, po co kobietom piersi? Przytacza dziesiątki, jeśli nie setki teorii na ten temat, wyniki badań z całego świata. Analizuje męskie spojrzenie na temat damskich biustów, sprawdza, jak kobiety podchodzą do faktu jego posiadania (lub nie). Nie godzi się z teorią, że biust służy męskiej rozrywce, chociaż niejednokrotnie zmuszona jest przyznać, że brzmi ona kusząco – wszak wyjaśniłaby wszystko.
O „Piersiach” nie ma się co rozpisywać – zrobiła to już Williams. Tę książkę trzeba przeczytać. Bez względu na to, jakiej jesteś płci. Chciał nie chciał, i tak przeczytasz to ze swoim partnerem, bo co chwila będziesz szturchać go w ramię i mówić: „Hej, a wiedziałeś…?”, albo: „Słuchaj, przeczytam ci coś śmiesznego/ciekawego”. Okazuje się, że o biuście wciąż wiemy mało (jeśli uważasz, że wiesz całkiem sporo – uwierz mi, dopiero po tej książce będziesz wiedzieć COKOLWIEK),chociaż mamy z nim ciągły kontakt, chociaż utrzymuje on nas przy życiu, karmi nas, pomaga w dorastaniu, w zakładaniu rodziny – tworzy zamknięte koło życia.
Sylwia Tomasik / Bookeriada.pl
Włączasz film. Cycki. Włączasz portal informacyjny. Cycki. Oglądasz teledysk. Cycki. Są wszędzie. Atakują. Czasem cieszą. Czasem gorszą. Ale zawsze kłują w oczy. Otrzymujesz pocztą książkę. Cycki… Nie! Tym razem „Piersi” – fascynująca książka Florence Williams, którą powinien przeczytać każdy! Bo Williams napisała książkę właśnie o cyckach, ale tym razem – z jajem!
więcej Pokaż mimo toBo co...
Bardzo, ale to bardzo dobra rzecz. :)
Bardzo, ale to bardzo dobra rzecz. :)
Pokaż mimo toPomysł na tę książkę zrodził się w czasie karmienia. Florence Williams pewna, że daje swojemu dziecku to, co najlepsze, naczytała się różnych rewelacji i postanowiła zbadać i przyjrzeć się bliżej mleku z piersi. Po serii badań wykryto w nim komponenty paliwa rakietowego, środków zmniejszających palność, czy trutek na owady. Co tam ołów, czy rtęć! „Nowoczesność zazwyczaj jest dobra dla kobiet, ale niekoniecznie dla ich piersi”. Od jakiegoś już czasu, autorka zajmowała się problemami środowiska naturalnego i zdrowia, ale te wyniki były niezłym szokiem i zapoczątkowały poszukiwania. No, bo ile my o tych piersiach wiemy tak naprawdę? Czy to tylko narząd przyciągający mężczyzn i stworzony głównie dla nich? A może genialny organ karmiący? Czemu właściwie kobiety go mają? Co mu grozi? Autorka odbędzie podróż między innymi do Peru, Nowej Zelandii i Danii. Zainspiruje kilku naukowców do przeprowadzenia badań. Przejdzie przez proces kwalifikacji do operacji powiększenia piersi i spróbuje zrozumieć „teksański fenomen”. Opowie nam, kim był Thomas Cronin, zgłębi temat silikonu i kulisy plastyki piersi od 1940 roku. Przeprowadzi czytelnika przez ewolucję biustu. Co odróżnia nas od innych ssaków? Poszuka odpowiedzi na pytanie jak to jest z tymi rozmiarami? Czy dojrzewany wcześniej? Co to jest „trzeci jajnik”? Oj, obali kilka mitów. Jak się okazuje pierś to prawdziwa bomba receptorów, wrażliwa na wszelkie zmiany i zanieczyszczenia środowiska. Z jednej strony potężny estrogen pompuje je, gdy przychodzi czas karmienia, z drugiej ich niezwykła przepuszczalność naraża kobiety na zwiększone ryzyko zachorowanie na raka. To jedna z silniejszych kobiecych broni, ale jak się okazuje także pięta achillesowa. Zdaje się wszystko kapituluje przed plastikiem.
CAŁOŚĆ: http://ksiazkisaniebezpieczne.blogspot.co.uk/2015/01/dydki-balony-i-zderzaki.html
Pomysł na tę książkę zrodził się w czasie karmienia. Florence Williams pewna, że daje swojemu dziecku to, co najlepsze, naczytała się różnych rewelacji i postanowiła zbadać i przyjrzeć się bliżej mleku z piersi. Po serii badań wykryto w nim komponenty paliwa rakietowego, środków zmniejszających palność, czy trutek na owady. Co tam ołów, czy rtęć! „Nowoczesność zazwyczaj...
więcej Pokaż mimo toKsiążka nie jest napisana językiem łatwym, prostym i przyjemnym. Nazwy różnych związków chemicznych nie poprawiają tej czytelności.
I jeszcze jedno: autorka niewiele wie o brafittingu skoro uważa, że największy rozmiar miseczki stanika to C.
Książka nie jest napisana językiem łatwym, prostym i przyjemnym. Nazwy różnych związków chemicznych nie poprawiają tej czytelności.
Pokaż mimo toI jeszcze jedno: autorka niewiele wie o brafittingu skoro uważa, że największy rozmiar miseczki stanika to C.
Historia, kultura, biologia. Przyczyna, działanie, zagrożenia. Genetyka i epigenetyka. Dużo ekologii. Polecam 👍🏻.
Historia, kultura, biologia. Przyczyna, działanie, zagrożenia. Genetyka i epigenetyka. Dużo ekologii. Polecam 👍🏻.
Pokaż mimo to