Najnowsze artykuły
- ArtykułyTu streszczenia nie wystarczą. Sprawdź swoją znajomość lektur [QUIZ]Konrad Wrzesiński13
- ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać347
- Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz1
- Artykuły„Piszę to, co sama bym przeczytała”: wywiad z Mags GreenSonia Miniewicz1
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Kris Anka
11
6,5/10
Pisze książki: komiksy
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,5/10średnia ocena książek autora
112 przeczytało książki autora
94 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Runaways Vol. 3: That Was Yesterday
Cykl: Runaways (2017) (tom 3)
7,3 z 3 ocen
5 czytelników 0 opinii
2019
Runaways Vol. 2: Best Friends Forever
Cykl: Runaways (2017) (tom 2)
7,7 z 3 ocen
5 czytelników 0 opinii
2018
Runaways Vol. 1: Find Your Way Home
Rainbow Rowell, Kris Anka
Cykl: Runaways (2017) (tom 1)
7,2 z 6 ocen
9 czytelników 0 opinii
2018
Wolverine: Trzy miesiące do śmierci, tom 2
Salvador Larroca, Kris Anka
6,1 z 48 ocen
74 czytelników 4 opinie
2017
Uncanny X-Men: Dobry, Zły, Inhuman
Cykl: Uncanny X-Men (tom 3)
6,2 z 69 ocen
100 czytelników 7 opinii
2017
Najnowsze opinie o książkach autora
Wolverine: Trzy miesiące do śmierci, tom 2 Salvador Larroca
6,1
KONIEC ODLICZANIA DO ŚMIERCI WOLVERINE’A
„Śmierć Wolverine’a” to jedna z tych historii, które natchnęły twórców kinowych do nakręcenia przereklamowanego (nie wystarczy zwolnić tempo i dodać kilka wulgaryzmów by powstał dobry film),ale popularnego obrazu kinowego „Wolverine: Logan”. Zanim jednak będzie nam dane ją przeczytać, w ręce czytelników trafia dwutomowe wprowadzenie do tego wydarzenia, będące jednocześnie zbiorczym wydaniem całego szóstego volume’u serii „Wolverine”. Jak na wstęp do pożegnania jednego z najbardziej lubianych bohaterów przystało, album wypełniony jest sentymentalnymi momentami, ale akcja nie zwalnia tempa ani na chwilę, a całość czyta się znakomicie – lepiej nawet niż pierwszą część.
Wolverine nigdy nie był tak świadomy swojej śmiertelności, jak teraz. I nigdy też tak bardzo nie bał się odejść z tego świata. Czas nigdy mu nie szkodził, żył dłużej niż inni ludzie, a dzięki zdolności regeneracji był w stanie wyleczyć nawet najpoważniejsze urazy. Niestety właśnie stracił tę umiejętność, a ponieważ nie zwalnia tempa, wszystko może się źle dla niego skończyć. Szczególnie, że chce rozliczyć się z Sabertoothem, a ten nie należał do najłatwiejszych przeciwników nawet, kiedy Wolvie był w pełni sił. Dlatego też Rosomak zaczyna w Japonii szkolenie pod okiem swoich przyjaciół-herosów, Iron Fista i mistrza kung-fu Shanga Chi. Ten drugi zabiera go do tajemnej świątyni śmierci na wczasach – miejsca, gdzie Wolverine ma pogodzić się ze swoja śmiertelnością i opanować lęk. Bohatera pociesza jedna myśl: choć relacje między nim, a Pinch nie ułożyły się, kobieta zdążyła zbiec Saubertoothowi.
Niestety nie wie, jak bardzo się myli. Saubertooth schwytał bowiem córkę Pinch. Kobieta też wpada w jego szpony, a jej los wisi na włosku. Czy Wolverine zdoła ocalić ukochaną z rąk przeciwnika chcącego zmienić świat na własne podobieństwo? I jaką cenę przyjdzie mu za to zapłacić za to wszystko?
Wolverine to zdecydowanie najciekawszy z X-Menów i jednej z najbardziej intrygujących bohaterów komiksów w ogóle. Dlaczego? Przez lata pozostawał bardzo tajemniczą postacią, nie pamiętał swojej przeszłości, ta zresztą okazała się mroczna i pełna dziwnych i szokujących faktów, a przy okazji sięgała daleko wstecz, bo aż do końca XIX wieku. Szczegóły na temat Rosomaka ujawniane były powoli, każdy twórca dodawał coś od siebie, wielu wciąż dodaje – zawsze w jego historii znajdzie się jakaś biała plama do zapełnienia – ale teraz nadszedł czas zostawić za sobą to co było i przygotować się na pożegnanie.
Zanim jednak Wolverine umrze, odbywa sentymentalną podróż do Japonii, z którą zawsze był mocno związany, rozlicza się z wrogami i angażuje w kolejny, trudny związek, mogący (znów) zakończyć się tragicznie. Wszystko to zostało nieźle napisane i poprowadzone, klimatyczne i trafiające do czytelnika. Najmocniej jednak czuć w tym kruchość tytułowego bohatera. Chociaż inne postacie nigdy nie miały czynnika gojącego i mogą zginąć równie łatwo, co obecnie Rosomak, czytelnik i tak bardziej odczuwa jego śmiertelność.
Graficznie też jest nieźle. Rysunki może nie powalają na kolana, ale to typowa dla współczesnych komiksów robota, jaką od paru lat możemy oglądać w Marvelu. Lekko mangowa, z cartoonowymi naleciałościami ma swoje plusy i minusy, ale mi osobiście odpowiada. Do tego mamy kilka zeszytów autorstwa Krisa Anki i dodatki zilustrowane przez Salvadora Larrocę, a także „Annual” z ręcznie malowanymi rysunkami Jonathana Marksa. Ten ostatni zresztą, napisany przez Elliotta Kalana, stanowi bardzo ciekawy bonus, w którym Wolvie i Jubilee zajmują się dzieckiem. Historia ta mocno odwołuje się do korzeni postaci, zaczynając się tekstem, jaki wymyślił Frank Miller na otwarcie pierwszej miniserii z Rosomakiem, „Wolverine”. Tytuł opowieści, „Wilk i szczenię”, także jest znaczący i stanowi ukłon w stronę Millera – to ten scenarzysta, zainspirowany mangami, a w szczególności serią „Samotny wilk i szczenię” (rysował okładki do jej amerykańskiego wydania) zaczął przemycać do swoich dzieł wątki związane z Japonią. I chociaż Wolvie swoją ówczesną ukochaną, Mariko, poznał już wcześniej, to właśnie za jego sprawą tematyka Kraju Kwitnącej Wiśni została rozwinięta i stała się nieodzownym elementem historii o Rosomaku.
Twórcy niniejszego albumu postarali się stworzyć opowieść, która nie tylko w dobrym stylu doprowadzi nas do śmierci głównego bohatera (w komiksach Marvela Wolverine był martwy przez trzy lata, dopiero w tym roku przywrócono go do życia),ale też i złoży hołd całej tradycji. Wyszło całkiem nieźle, nie idealnie, ale „Trzy miesiące do śmierci” to wciąż bardzo dobry komiks i polecam go wszystkim miłośnikom X-Menów. Jest tego wart.
Recenzja opublikowana na moim blogu: http://ksiazkarnia.blog.pl/2017/11/25/wolverine-trzy-miesiace-do-smierci-2-paul-cornell-elliott-kalan-kris-anka-pete-woods-salvador-larroca-jonathan-marks/
Uncanny X-Men: Kontra SHIELD Brian Michael Bendis
6,7
Dobrze napisany i wymyślony. Jako kolejny tom serii sprawdza się doskonale, przy czym nie trzeba czytać tomów poprzednich, żeby połapać się o co chodzi. Ciekawa kreska, inteligentne i błyskotliwe dialogi, ciekawe interakcje między postaciami no i preludium kolejnego tomu - "Mutant omega". Oceniam na ocenę dobrą.