Najnowsze artykuły
- ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaksMarcin Waincetel15
- ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik252
- ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Johannes Burkhardt
1
7,5/10
Pisze książki: historia
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,5/10średnia ocena książek autora
3 przeczytało książki autora
4 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Stulecie reformacji w Niemczech (1517-1617). Między rewolucją medialną a przełomem instytucjonalnym
Johannes Burkhardt
7,5 z 2 ocen
7 czytelników 1 opinia
2009
Najnowsze opinie o książkach autora
Stulecie reformacji w Niemczech (1517-1617). Między rewolucją medialną a przełomem instytucjonalnym Johannes Burkhardt
7,5
Autor podzielił książkę na trzy części. W pierwszej skupia się na wpływie druku na rozwój reformacji. Jest to część "rewolucji medialnej" z podtytułu. Kolejna część przedstawia proces formowania się trzech największych w tym czasie wyznań, które autodefiniowały się jako "stary Kościół" (luteranizmu, kalwinizmu i potrydenckiego katolicyzmu - gdyż i to w zasadzie było nowe wyznanie). Ostatnia omawia już podtytułowy "przełom instytucjonalny", czyli budowanie instytucji, będących podstawą nowożytnej Rzeszy.
Burkhardt w uporządkowany i ciekawy sposób przedstawia owe zagadnienia, przy tym stara się zwalczać pewne mity i "bzdury" historyczne, jak np. przybicie przez Lutra tez do drzwi kościoła w Wittenberdze (on jedynie je ogłosił, przybicie do drzwi to legenda). Niektóre z tez autora mogą być dyskusyjne, gdyż autor lubi podkreślać rolę Niemiec w budowaniu, czy to kultury, czy podstaw działania nowoczesnego państwa. Niektóre fragmenty wprost, bez większego uzasadnienia, mówią o tym: "Skoro już współcześni mówili nie tylko o nowej sztuce [druku], lecz także o >>sztuce niemieckiej<<, można ją spokojnie uznać za jedno z najważniejszych osiągnięć w niemieckich dziejach, w których są przecież nie tylko karty pełne chwały, oraz za szczególny niemiecki wkład w historię kultury europejskiej". O ile wnioski zawarte w pierwszej części zdania są uzasadnione, to jednak "karty pełne chwały" są już nacechowane emocjonalnie i są wyrażeniem, które nie powinno znaleźć się w pracy naukowej.
Praca Burkhardta jest jednak jak najbardziej godna polecenia, gdyż chyba trudno w języku polskim znaleźć inną pracę omawiającą zagadnienia z pierwszej i w pewnym stopniu także drugiej jej części. Jest to praca solidna, dużo wnosząca do nauki, na którą, jak na każdą, trzeba patrzeć krytycznie.