Głupia baba Anna Kleiber 5,4
ocenił(a) na 224 tyg. temu Za zgodą użytkowniczki LC- Vertica -postanowiłam umieścić we własnej opinii większość tego, co ona sama myśli o lekturze "Głupiej baby". Utożsamiam się dosłownie ze wszystkim, co napisała, a ponieważ niemalże w tym samym miejscu, podobnie jak Vertica, poległam na audiobooku "Głupia baba" (ja dałam sobie spokój przy 37%) i dosłownie pod wszystkim, co ona sama napisała w swojej opinii dotyczącej tej szmirki, mogę podpisać się obiema rękami.
Vertica pisze:
"Porzucam książkę po wysłuchaniu dokładnie 35% - więcej nie dam rady. Szkoda mi czasu. A to już jest naprawdę spora obelga, ponieważ zwykle najgorsze szmiry staram się doczytywać do końca, żeby móc sobie wyrobić opinię lub żeby znaleźć chociaż jeden pozytyw, który by pozwolił na podciągnięcie oceny. Tutaj niestety się poddaję - główna bohaterka jest tak głupia, że komórki mózgowe czytelnika/słuchacza pakują walizki i opuszczają pokład, byle nie musieć przetwarzać tych bredni. Postać "Januszka" i relacja z nim, tak samo jak Waldek, są tak obrzydliwe, że mdli mnie, jak tylko o tym pomyślę. Sam początek książki, czyli dosłowne wyrzucenie dorosłej bohaterki z domu, tak jakby nie była ona dorosłą osobą i nie miała nic na swój temat do powiedzenia, jest pomysłem godnym nastolatki piszącej swoją pierwszą powieść do szuflady: nie ma sensu, ale jest potrzebny, by wydarzyła się dalsza akcja. Sama dalsza akcja się wlecze bez żadnego widocznego celu przez co najmniej 1/3 książki, gdzieniegdzie próbując być zabawną. Spoiler alert: w najmniejszym stopniu nie jest. Dziewczyna zasnęła na słońcu i się poparzyła? Ahahaha, ach te miastowe. Sąsiedzi zapraszają na "gryla" zamiast na grilla? Ahahaha, ach ta wiejska gwara. (Tu zaznaczę, że nie wiem jak wygląda oryginalna pisownia, ale czytane było kilkukrotnie właśnie tak). Temat doktoratu Natalii? Pomidor. Czaicie? P o m i d o r! Z każdym takim pseudohumorystycznym elementem pojawiały się u mnie ciary żenady, a nie chociażby drgnięcie kącika ust w namiastce uśmiechu. Nazywanie tego tworu komedią kryminalną jest uwłaczające w stosunku do innych książek z tego gatunku.
A na koniec wisienka na torcie, czyli lektorka. Bez grama złośliwości napiszę, że jestem pełna podziwu dla pani Izabelli Bukowskiej za talent aktorski i solidny głos. Bardzo dobrze oddawała emocje i charakter postaci. Tylko że w przypadku tego konkretnego "dzieła", jedynie podkreślało to żałosność bohaterów i całego tekstu. Całość podsumuję jednym słowem: cringe"
Link do opinii Vertici:
https://lubimyczytac.pl/ksiazka/glupia-baba/opinia/78356575
Najbardziej mi tylko szkoda pani lektorki - Izabelli Bukowskiej, a ona biedna robiła co mogła. Zdecydowanie była za dobra na taki badziew... Dosłownie jedna tylko gwiazdka należy się za jej wykonanie.
Jeśli nie chcesz marnować czasu, ani ukatrupiać swoich własnych szarych komórek, to polecam omijać "Głupią babę" szerokim łukiem. Naprawdę już dawno nie trafiłam na nic tak beznadziejnego...
Szkoda czasu na takie wypociny. Nie polecam...
#lubimyczytac
#glupiababa
#niepolecam
#niewarto