Najnowsze artykuły
- ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel10
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński40
- ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant10
- ArtykułyPaul Auster nie żyje. Pisarz miał 77 latAnna Sierant6
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Robert Greenberger
7
6,5/10
Pisze książki: fantasy, science fiction, komiksy
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,5/10średnia ocena książek autora
9 przeczytało książki autora
7 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Predator: Flesh and Blood
Michael Jan Friedman, Robert Greenberger
2,5 z 2 ocen
3 czytelników 1 opinia
2007
Najnowsze opinie o książkach autora
Predator: Flesh and Blood Michael Jan Friedman
2,5
Jedna z pierwszych książek z Predatorem w roli głównej. Andar Ciejek z klanu Ciejek, opuszcza swoją rodzinę, dowiedziawszy się, czym klan się zajmuje. Po latach dowiaduje się, że musi się stawić na odczytanie testamentu po śmierci dziadka. Jego kuzyn Derek, to rozpuszczony facet, Andar nie pała do niego sympatią. Derek wykorzystuje wiedzę jednego komputerowca, który wysyła sygnał do klanu Predatorów i zwabia ich na planetę, na której ma być odczytany testament. Predatorzy przybywają na planetę i zaczynają polować na wycieczkę, która wybrała się do lasów. Tam ubijają kilku ludzi z kilkunastoosobowej grupy, reszta się rozprasza i uciekają w stronę tuneli kopalnianych. Predatorzy na chwilę odpuszczają, jednak potem wyruszają za nimi. Derek natomiast zwiewa na orbitę i stamtąd obserwuje „igrzyska śmierci” za pomocą niewykrywalnych dronów. Jednemu z ochroniarzy Ciejeków udaje się wbić kilof w nogę jednego Predatora. Coraz mniejsza grupka znajduje pojazd maszynowy w tunelach i uciekają przed Predatorami zawalając tunel. Wydostają się po drugiej stronie tunelu, mając chwilę wytchnienia. Likwidują jeden z dronów i są coraz bardziej pewni, że to wszystko sprawka Dereka. Co więcej możliwe, że to on pozbawił życia dziadka. Uruchamiają ogromną maszynę do kopania odwiertów w ziemi i za jej pomocą udaje Andarowi się ubić jednego Predatora, jednak mimo to nadal zostaje ich trzech do pokonania. Ludzie uciekają maszyną w głąb ziemi. Derek na górze wścieka się i postanawia dołączyć do polowania. Zabiera grupę i ląduje statkiem w pobliżu. Predatorzy odpuszczają swoim ofiarom i skupiają się na statku z ludźmi Dereka. Do starcia dochodzi przy kopułach ludzkich. Jeden z ludzi Dereka załatwia Predatora za pomocą miotacza ognia. Gdy grupa Andara zbliża się do kopuł, Predator rozwala statek Dereka. Do polowania dołącza żeńska wersja Predatora (Predatorzyca ?) - Pran-Ser. Grupa Dereka postanawia udać się do pobliskiej osady, aby stamtąd ukraść jakiś pojazd latający. Predatorzy ruszają ich śladem. W grupie Predatorów dochodzi do sprzeczki (składają się z dwóch klanów) i zaczynają w końcu ze sobą walczyć – wybijając się niemal do nogi. Pozostaje tylko Bet-Karh. Ludzie Andara znajdują jaskinię i udaje im się chwilę odpocząć, jednak dopadają ich ludzie Dereka. Dochodzi do starcia Dereka z Andarem. Andarowi udaje się zdobyć broń i już ma ubić Dereka, gdy pojawia się Bet-Karh. Rozwala Dereka i uznaje Andara za honorowego przywódcę ludzi, postanawia go pozostawić przy życiu, zadowalając się śmiercią Dereka.
Przez całą książke mamy marne i nieciekawe opisy uciekających ludzi i różne sposoby mordowania przez Predatorów. Ludzie nie mają żadnego pomysłu, są mięsem armatnim. Przypadkiem udaje im się wykorzystać jakieś maszyny/broń i załatwiają kilku Predatorów, ale nie ma w tym ani odrobiny finezji czy strategii. Kiedy udaje ludziom się ubić kilku Predatorów, zaraz zjawiają się kolejne. Postacie są nijakie i nikomu nie kibicujemy. Książka jest okropnie nudna, na szczęście krótka. Aż dziw, że tego potworka spłodziło dwóch autorów. Nie polecam…
Crisis on Infinite Earths 2 - Time and Time Again! Len Wein
6,0
ZNÓW CZAS I CZAS!
Cave Bpy goni stado mamutów, kiedy natrafia na dziwaczną budowlę jakby z przyszłości. Nagle mamuty pojawiają się w XXX wieku! Co sie tutaj dzieje?
Tymczasem Monitor opowiada zgromadzonym herosom, że antymateria grozi zniszczeniem wszelkich istniejącyhc wszechświatów...
Drugi zeszyt kultowego dzieła i znów czuję się nieco rozczarowany. Niby rewolucja, nieby dzieło, które zmieniło wszyetko, a jednak próby czasu nie przetrwało. Na tle wszyetkich tych komiksów, które czytałem, a którym wystawiałem wysokie noty, prezentuje się raczej średnio. Gorzej, niż czerpiący z niego pełnymi garściami album "Heros Return". Szkoda.
Nie mniej znać trzeba koniecznie, więc fanom komisków polecam i ciągle mam nadzieję, że po przeczytania całości zmienię ocenę na wyższą.