Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Powieściowe rozwinięcie unowocześnionej wizji uniwersum Marvela. Akcja osadzona jest pomiędzy pomiędzy pierwszą a drugą serią przygód drużyny Ultimates. Bohaterowie spotykają przybyszy z odległej przyszłości, który chcą zapobiec pewnym wydarzeniom. Po pierwsze plus dla autora za trzymanie się zasad podróży w czasie obowiązujących w uniwersum Marvela. Po drugie, podobało mi się, że pokazano tutaj rozwój relacji pomiędzy Czarną Wdową, a Iron Manem, czego efektem był jeden z wątków w „Ultimates 2”. Bardzo obiecujące było wprowadzenie pewnej drobnostki do umiejętności Kapitana Ameryki, ale z tego co się orientuje niestety nie została ona wykorzystana w żadnym komiksie. Także akcje szpiegowskie z udziałem Wasp czy rodzeństwa Maximoff były bardzo dobrze przeprowadzone. Podobał mi się oprócz tego zwrot akcji tak mniej więcej w połowie książki, chociaż był on w sumie do przewidzenia. Rozczarowuje za to wizja przyszłości – kolejny nieciekawy apokaliptyczny świat. Pojawiają się wprawdzie pewne nawiązania do mniej znanych aspektów uniwersum Marvela, ale nie są one przetworzone w żaden interesujący sposób. Niestety pisarz nie jest tak zdolnym scenarzystą jak Mark Millar, przez co dialogom zabrakło pewnego pazura, ale i tak nie jest źle. Ogólnie książka wypada słabo na tle komiksu i jest jedynie niezobowiązującą lekturą rozrywkową.