Czytamy w weekend
Przed nami przełomowy weekend! W sobotę jeszcze będzie wrzesień, a w niedzielę zacznie się już październik! Fascynujące, prawda? ;) Oczywiście nie tak fascynujące jak nasze i wasze książkowe wybory na najbliższe dni!
Niksy to demony, które oszałamiają i uwodzą, wciągają do swojego świata i nie pozwalają o sobie zapomnieć. Każdy widzi je inaczej. Niksa to ktoś, kogo kochałeś, ale nie potrafiłeś przy sobie zatrzymać, albo coś nieuchwytnego, czego szukasz przez całe życie, o czym marzysz, choć jest nieosiągalne. Każdy ma swoją niksę. Mam i ja, wobec czego z rosnącym zainteresowaniem czekam na wolne chwile weekendu, żeby oddać się lekturze Niksów Nathana Hilla. Książkę polecił znajomy z wydawnictwa Znak, który wręczył mi, nota bene bardzo ładnie wydaną, cegłę i powiedział, że jest godna uwagi. Siedemset stron przede mną, więc na pewno nie zdziwi nikogo fakt, że zamiast dzierżyć w rękach papier, szybko skorzystałam ze sklepu Woblink.com i ebook wylądował na moim czytniku. Teraz zdecydowanie wygodniej. Ciekawe czy skandynawskie demony w wydaniu amerykańskiego pisarza będą pociągające.
„Małe życie” Hanyi Yanagihary to jedna z moich ulubionych książek wydanych w zeszłym roku. To historia o sile przyjaźni, która zdobyła wiele nagród na całym świecie, a także nagrodę naszego plebiscytu „Książka Roku 2016 lubimyczytać.pl” w kategorii literatura piękna zdobywając aż 3669 głosów!
Czekałam na kolejną książkę tej autorki, żeby potwierdzić lub zaprzeczyć twierdzeniu, że to, co ona pisze jest naprawdę wartościowe i warte nagród. Trudno to przecież ocenić po jednej pozycji. Dlatego też z pewną taką nieśmiałością podeszłam do debiutu Yanagihary, ukazujących się właśnie na polskim rynku Ludzi na drzewach.
Ta książka opowiada dzieje lekarza Nortona Periny, który po ukończeniu studiów medycznych na Harvardzie udaje się w egzotyczną podróż na jedną z mikronezyjskich wysp. Ta wyprawa jest poszukiwaniem żyjącego tam nieodkrytego przez ludzi plemienia. Od pierwszych stron Yanagihara wciąga nas w świat głównego bohatera, zaczynając od jego dorastania w Lindon w stanie Indiana, poprzez studia, aż do wyprawy badawczej, której poświęca większą część książki.
Na pierwszych stronach znalazłam cytat, który zapamiętałam, a który dotyczył miejsca, w którym dorastał główny bohater:
Miejscowa ludność zyskiwała na tych przelotnych relacjach, które były proste i czyste: wymiana pieniędzy na dobra, miłe pożegnanie, pewność, że więcej się nie zobaczymy. Czym są zresztą wszelkie życiowe relacje, jak nie tym właśnie, tyle, że rozciągniętym niemrawo na lata i pokolenia?
Czy właśnie o takich relacjach między mieszkańcami wyspy będę czytać w „Ludziach na drzewach” i o tym dokąd odkrycia dokonane przez Perinę go zaprowadzą dowiem się już w ten weekend.
Dawno nie było mnie widać w tej rubryce, dlatego z przyjemnością podzielę się z Wami tym, co będę czytał w najbliższy weekend. Wolne dni zachęcają do odpoczynku, ale książka, którą wybrałem nie stanowi odprężającej lektury. Justyna Kopińska, dziennikarka Dużego Formatu i zdobywczyni European Press Prize wybrała dla swojego zbioru reportaży bardzo trafny, a zarazem przewrotny tytuł.
Polska odwraca oczy - moje pierwsze skojarzenie nasunęło mi oczywistą myśl, że problem, którego się nie widzi, nie istnieje. Ignorowanie zła jest zbyt częste w naszym kraju. Jednak historie opisane w tym tomie wyszły na światło dzienne. Ktoś porzucił bierność, zaczął je opowiadać, a Kopińska swoim piórem, jak światłem punktowym, wyłoniła je z mroku. Są tu historie doprowadzone do pierwszych stron gazet – Mariusz Trynkiewicz, oddział XXIII Szpitala dla Nerwowo i Psychicznie Chorych w Starogardzie Gdańskim i inne. Z drugiej strony podczas lektury ogarnia czytelnika wściekłość na bezsilność wobec Polski, która odwraca oczy od zwykłych ludzi. Polski systemowej – sądowniczej, policyjnej, rzekomo chroniącej zdrowie swoich obywateli. Dlaczego zatem narażać się na taką frustrację, podczas czytania? Mnie skłania do tego pytanie, co się dzieje pomiędzy rozdziałami tej książki. Ile krzywd zostało przemilczanych, o ilu nigdy się nie dowiemy, bo odwrócono głowę w drugą stronę? Może to naiwność z mojej strony, ale mam nadzieję, że lektura „Polski...” wyostrza wzrok.
zdjęcie: Alisa Anton dla Unsplash
A jak będzie wyglądał Wasz weekend z książką?
komentarze [236]
Na chwilę oderwałam się od Nory Roberts i jej znakomitej serii z porucznik Eve Dallas. Ale i tak zostaję przy literaturze kobiecej.Mam za sobą 1/3 pozycji Jestem żoną szejka a jeśli starczy czasu wezmę się za Niania w Nowym Jorku. Udanego weekendu wszystkim!
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postCzarne liście skonczylam a zaczynam drugi raz Pierwszy śnieg
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postJa jestem w trakcie Pudełko w kształcie serca i mam nadzieję, że w weekend skończę.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postKończyłam Zapach czekolady i zaczynałam Bitwa w Labiryncie:)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Weekend zacząłem z książką, którą polecił mi znajomy
Zakon
Kończę lekturę książki młodej, ambitnej pisarki Alicji Makowskiej pt Aremil Iluzjonistów. Uwikłani. Gorąco polecam! :)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postA jaka to ambicja? Chyba na grubą kasę bo na pewno nie na pisanie wartościowej literatury.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postFidel-F2, jak to mówią, "każdy sądzi według siebie". Widać jak na dłoni, że bardzo łatwo przychodzi Ci krytykowanie innych.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postUmiem, jednak sądzę, że dla takich rozmówców jak Ty, nie warto się wysilać.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Bla, bla, bla, bla
Nie umiesz i nawet o tym nie wiesz. No ale niby skąd? Nie kumasz, że takie wypowiedzi dyskwalifikują cię jako dyskutanta. I teraz właśnie zastanawiasz się 'niby dlaczego?', prawda? No właśnie.
Fidel-F2, to Ty nie kumasz, że swoją poprzednią odpowiedzią dałam Ci jasno do zrozumienia, że z kimś takim jak Ty nie mam ochoty wdawać się w jakąkolwiek dyskusję. Ale powiem Ci jedno - Twoja opinia na mój temat obchodzi mnie tyle, co zeszłoroczny śnieg.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Bla, bla, bla, bla
Produkują was gdzieś w fabryce?
Tym swoim "bla,bla, bla, bla" nadajesz jak zdarta płyta, której nie mam ochoty już dłużej słuchać.
A apropos produkcji, jestem jedyna w swoim rodzaju, natomiast Ty jesteś "wyjątkowy" w negatywnym tego słowa znaczeniu i stać Cię jedynie na uszczypliwości i plucie jadem. Wiem, o czym mówię, bo już kiedyś miałam tę wątpliwą przyjemność wymienić z Tobą korespondencję na...
Probem w tym, że wszysko co piszesz to bla, bla, bla. Nawet cienia innej sylaby. Post w post.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Ty w ten sposób interpretujesz moje wypowiedzi, dlatego, że nie potrafisz, albo, co bardziej prawdopodobne - nie chcesz spojrzeć na nie inaczej.
W tym konkretnym wątku jak wiele innych osób, podałam tytuł książki, którą aktualnie czytam, i tyle. To Ty sprowokowałeś tę absurdalną dyskusję, na którą szkoda mi marnować więcej czasu. Wolę spożytkować go na lekturę, bądź...
Skończ już, bo ta pożal się Boże dyskusja do niczego nie prowadzi. Starasz się uchodzić za inteligentnego człowieka, który może okazać się wartościowym kompanem do rozmowy, ale tak nie jest. Jesteś cyniczny i uszczypliwy, a ja nie mam ochoty na rozmowy z kimś takim.
Od samego początku naszej korespondencji mówię Ci o tym, ale nie potrafisz tego zrozumieć. To już Twój, a...
bla, bla, bla
basta, znudziło mi się gadać z kukiełką
Poza "blablaniem" stać Cię jeszcze na napisanie słowa "kukiełka", co daje mi podstawy, by sądzić, że Twój inteligencki, oblany morzem cynizmu zasób słów kierowanych pod moim adresem się powiększa, a to z kolei widomy znak całkowitego braku kultury i poszanowania drugiej osoby. I teraz właśnie zastanawiasz się "co to takiego", prawda? No właśnie.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postFidel, nawet nie wiesz jaka to kasa! Tobie też proponuję, żebyś zaczął pisać, bo widać po zasobie słownictwa (opanowałeś już jedną spółgłoskę i jedną samogłoskę - brawo!), że zrobisz na rynku furorę. Do dzieła!
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postNastępny nieogarnięty. Jakim cudem wy podstawówkę kończycie?
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postPołowę weekendu spędziłam nad Tu się nie zabija, drugą połowę spędzam z O. S. Cardem: Ruiny, a jak zdążę Goście.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post