5 pisarek amerykańskich

Joanna Janowicz Joanna Janowicz
22.02.2014

Pięciu wielkich amerykańskich pisarzy wymienia się bez trudu. Wystarczy chwila, by przypomnieć sobie o Hemingwayu, Salingerze, Capotem, Faulknerze czy Steinbecku. Wyliczenie jednak takiej samej liczby amerykańskich pisarek już nie sprawia nam takiej łatwości. Dziś właśnie o nich.

5 pisarek amerykańskich

Wielu z nich żyło w tych samych czasach. Zdarzało im się publikować opowiadania w tych samych zbiorach. Jednak podczas gdy pamięć o pisarzach przetrwała, ta o ich piszących rówieśniczkach najczęściej już nie. O pisarkach mniej się mówi, rzadziej się o nich wspomina. A i ich twórczości warto się przyjrzeć.

Prezentujemy miniatury pięciu współczesnych Salingerowi amerykańskich pisarek.

Carson McCullers 

Amerykańska pisarka, która zajmowała się w swojej twórczości przede wszystkim duchową izolacją wyrzutków na południu USA. Jako siedemnastolatka pojechała do Nowego Jorku, gdzie miała uczyć się w szkole muzycznej, ale wybrała kurs pisania. Tak rozpoczęła się jej kariera literacka. Nazwisko McCullers przyjęła po mężu, z którym przeniosła się do Północnej Karoliny. Po paru latach rozstali się z powodu obustronnych zdrad homoseksualnych. Po kolejnych kilku latach wzięli znów ślub, po dalszych ośmiu on popełnił samobójstwo. W 1940 rok wróciła do Nowego Jorku, gdzie obracała się w kręgach elity artystycznej. Po wojnie mieszkała głównie w Paryżu.  Jej najbardziej znaną powieścią jest „Serce to samotny myśliwy”.  To z niej pochodzą słowa:

Z tych wielkich ideałów pająki przędą swe najobrzydliwsze sieci.

Mary McCarthy 

Gdy miała sześć lat, jej rodzice umarli w czasie wielkiej epidemii grypy. Od tej pory nią i jej braćmi zajmowali się dziadkowie ze strony ojca. Wychowywali ich w okrutnym rygorze i w surowej wierze katolickiej. Kiedy dłużej nie mogła znieść złego traktowania, przeprowadziła się do rodziców marki. Mniej więcej wtedy wyrzekła się religii, w której ją wychowano, i stała się ateistką. Zawsze jednak uważała, że katolicyzm odegrał bardzo ważną rolę w ukształtowaniu jej charakteru, a w późniejszych latach życia czuła żal za utraconą wiarą.

Wychodziła za mąż cztery razy. Jednym z jej partnerów był pisarz i krytyk Edmund Wilson. Przez całe życie blisko przyjaźniła się z Hannah Arendt, z którą przez długie lata korespondowała.

Kobieta jest mądrzejsza od mężczyzny, ale najwięcej rozumu musi zużyć na to, by ukryć ten fakt.

Flannery O'Connor 

Napisała dwie powieści i 32 opowiadania. Ich akcję zazwyczaj osadzała w południowych Stanach, tam żyły wykreowane przez nią postaci – groteskowe, złowieszcze charaktery. W jej twórczości znaleźć można wiele odniesień do wiary katolickiej. Bardzo istotne dla niej były tematy związane z moralnością i etyką. W 1972 roku uhonorowano ją National Book Award for Fiction. Zmarła w wieku 39 lat na toczeń rumieniowaty, tak jak jej ojciec. Od 1951 roku mieszkała na swojej rodzinnej farmie z matką, z którą była bardzo zżyta, i czekała na śmierć. Ta nastąpiła – ale nie w przeciągu pięciu lat, jak zapowiadali lekarze, lecz po upływie piętnastu. Przez lata zajmowała się hodowlą pawi i korespondowała z wieloma pisarzami, w tym z Robertem Lowellem i Elizabeth Bishop.

Pisanie powieści to okropne doświadczenie, podczas którego włosy wypadają garściami, a zęby się psują. Zawsze irytują mnie ludzie, którzy twierdzą, że tworzenie fikcji to ucieczka od rzeczywistości. Jest wręcz przeciwnie: to skok na główkę w sam środek rzeczywistości, który całkowicie paraliżuje.

Marjorie Kinnan Rawlings 

W dorosłym życiu mieszkała na wsi na Florydzie i pisała powieści rozgrywające się w wiejskiej scenerii. Wcześniej jednak żyła w miastach – w Waszyngtonie i Nowym Jorku. W 1928 roku otrzymała niewielki spadek po matce i zainwestowała go w zakup 72-akrowego gaju pomarańczowego na Florydzie. Wtedy rozpoczęła się jej fascynacja przyrodą. Pod koniec życia kupiła starą farmę w stanie Nowy Jork i spędzała tam część każdego roku aż do śmierci. Poznała czołowych pisarzy swoich czasów: Ernesta Hemingwaya, Thomasa Wolfe'a  i Roberta Frosta.

Jej najbardziej znane dzieło to „Roczniak” - historia chłopca, który adoptował osieroconego jelonka, a później zmuszony został go zabić. Książka zdobyła Nagrodę Pulitzera w 1939 roku. Była jedną z pierwszych powieści dla nastolatków, jaka powstała.

Szaleństwo to tylko wariacja na mentalny dyskomfort, jaki odczuwa każdy z nas; w nim wszyscy jesteśmy indywidualistami.

Dorothy Canfield Fisher

Oprócz pisania, zajmowała się reformą edukacji i organizacją kampanii społecznych. Wspierała walkę kobiet o równe prawa, działała też na rzecz zwalczania nierówności rasowych. Eleonor Roosevelt zaliczyła ją w poczet dziesięciu kobiet, które najbardziej przyczyniły się do rozwoju Stanów Zjednoczonych. Za jej najważniejszą powieść uchodzi „Zrozumieć Betsy”, książka o osieroconej dziewczynce. Pisarka wydała łącznie 22 powieści i 18 dzieł non-fiction.

Istnieją dwa podejścia do życia. Jedno z nich polega na odmowie przejmowania się nim tak długo, aż ta obojętność stanie się przyzwyczajeniem i zbroją, w której się schronisz – będziesz bezpieczny, ale znudzony. W drugiej wersji zaś serdecznie się przejmujesz, żyjesz pełnią życia tak długo, aż życie ostatecznie cię złamie.

Jaką amerykańską pisarkę dodalibyście do tego zestawienia?


komentarze [11]

Sortuj:
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Katelyn 23.02.2014 17:41
Czytelniczka

Toni Morrison - pierwsza afro-amerykanka, która otrzymała literacką nagrodę Nobla. Mną najbardziej wstrząsnęła jej Beloved. Doceniam ją za jej siłę, sugestywność obrazów jakie tworzy,hipnotyzującą siłę jej metafor i błyskotliwy, inteligentny język jakim portretuje kobiety, Afroamerykanki. Polecam Sulę, Song of Solomon, Tar Baby, Jazz, Paradise. Każda z nich jest inna i...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
konto usunięte
23.02.2014 15:36
Czytelnik

Użytkownik wypowiedzi usunął konto

MariannaJ 23.02.2014 14:11
Czytelniczka

Dość przypadkowy dobór nazwisk, ale bardzo fajnie, że poruszyliście ten temat :-) Ja bym dorzuciła (niektóre bardziej współczesne od Salingera): Toni Morrison, Alice Walker, Willa Cather (też laureatka Pulitzera), Ayn Rand, Joan Didion, Barbara Kingsolver, Joyce Carol Oates, Amy Tan, Zora Neal Hurston, Maya Angelou... Może wystarczy na razie ;-)

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
konto usunięte
23.02.2014 12:04
Czytelnik

Użytkownik wypowiedzi usunął konto

allison 23.02.2014 10:07
Czytelniczka

 Susan Sontag Susan Sontag

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
aniaskl 22.02.2014 20:46
Czytelnik

Aż dziwi mnie że w tym zestawieniu nie pojawiła się Margaret Mitchell

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
nataliagfgfgf 22.02.2014 18:36
Czytelnik

Sylvia Plath

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Allie 22.02.2014 18:29
Czytelniczka

Judy Budnitz

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Pestilentia 22.02.2014 14:41
Czytelniczka

Joyce Carol Oates, bezwzględnie. Jak również Harper Lee. Mniej bezwzględnie - Alice Walker czy Fannie Flagg.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Joanna Janowicz 22.02.2014 14:28
Czytelniczka

Zapraszamy do dyskusji.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post