Raporty czytelnictwa w Polsce za rok 2015
Biblioteka Narodowa udostępniła wyniki badania stanu czytelnictwa w Polsce za rok 2015. Zestawiamy je z raportem Polskiej Izby Książki (PIK), który został opublikowany niewiele wcześniej. Analitycy w obu przypadkach są zgodni: w 2015 roku lekturę co najmniej jednej książki zadeklarowało 37% badanych.
Tegoroczna edycja badania Biblioteki Narodowej została przeprowadzona przez TNS Polska w listopadzie 2015 na próbie 3049 Polaków, którzy ukończyli przynajmniej 15 lat. Grupa ta została dobrana metodą random route. Wywiady przeprowadzali ankieterzy w domach respondentów, zapisując ich odpowiedzi na komputerach.
Jakie wnioski płyną z analizy zebranych przez BN danych?
W zeszłym roku cieszyliśmy się, że spadkowy trend czytelnictwa został zahamowany – odsetek osób, które przeczytały w przeciągu roku przynajmniej jedną książkę wyniósł wtedy 41,7%. Wówczas oznaczało to wzrost odsetek osób deklarujących czytanie o 2,5%. Wiązaliśmy to z systematycznym wzrostem nakładów MKiDN na czytelnictwo – w 2014 roku przeznaczono na ten cel 120 mln zł, czyli o 60%.
W 2015 roku przeczytanie co najmniej jednej książki zadeklarowało 37% badanych. Oznacza to spadek odsetek osób deklarujących czytanie o 4,7%.
Pozostałe proporcje nie uległy zbyt wielkim zmianom. Tak jak w poprzednich latach wyższe czytelnictwo obserwuje się wśród kobiet niż wśród mężczyzn. Książki, które cieszą się największą popularnością wśród badanych czytelników, to powieści, zwłaszcza romanse, sensacje i fantastyka. Najczęściej wymienianym autorem w 2015 roku – podobnie jak w poprzednich latach – był Henryk Sienkiewicz.
Wyniki badań pozwalają na potwierdzenie wielu intuicji, takich jak np. ta, że czytanie jest praktyką społeczną. Czytający spotykają przede wszystkim osoby czytające. Dziewięcioro z dziesięciorga badanych, których najbliżsi nie czytają, również nie sięga po książkę. Potwierdzają również inną często powtarzaną tezę, że czytanie się dziedziczy: nawyku czytania uczymy się w grupach, zwłaszcza w rodzinie i środowisku bliskich znajomych.
Autorzy badania zauważają:
Pasjonatom książek stosunkowo łatwo jest przekazać tę postawę dzieciom i wychować kolejnych czytelników, podobnie rodzicom z wyższym wykształceniem i większymi zasobami kapitału kulturowego. (…) Nie oznacza to jednak, że nie można „ukształtować” przyszłych czytelników książek w środowiskach o niskich zasobach kapitału kulturowego i przewadze osób nieczytających. W takich sytuacjach, istotnymi czynnikami równoważącymi mniejsze wsparcie ze strony rodziny okazały się: możliwość korzystania z biblioteki, pozytywny wpływ nauczyciela oraz intensywny trening czytelniczy w postaci sumiennego czytania lektur szkolnych oraz nieobowiązkowych książek dla własnej przyjemności.
Udowodniono również, że osoby, które czytają gazety, sięgają również po dłuższe teksty. Mowa wręcz o „zasadzie kumulacji”. Wspomina się również o biegunach czytelniczego zaangażowania: albo badany sięga zarówno po prasę i książki, albo nie czyta nic.
Większość czytelników, którzy sięgają po więcej niż 7 książek rocznie, można scharakteryzować jako osoby z wyższym wykształceniem, zadowolone ze swojej pracy i cieszące się większą stabilnością zatrudnienia.
W porównaniu do roku 2000 czytelnictwo zmalało obecnie najwyraźniej wśród mężczyzn i osób młodych.
#####
Raport udostępniony przez PIK jest dokumentem, w którym skompilowano wyniki kilku badań: trzem przeprowadzonym przez Instytut Książki i Czytelnictwa Biblioteki Narodowej w latach 2010, 2012 i 2013, i jednemu przez PIK w 2013 roku. Z zebranych przez analityków danych wynika, że czyta 37,2% badanych. Pytanie w badaniu zadano w taki sposób, by mierzyło możliwie szeroki kontakt z książkami – pytano o doświadczenia badanych z ostatnich 12 miesięcy dotyczące:
-
po pierwsze – kontaktów z książkami w dowolnej formie, a więc papierowej, elektronicznej (e-book) lub dźwiękowej (audiobook);
-
po drugie – zarówno lektury książek w całości, jak też we fragmentach lub choćby ich przeglądania.
Z uzyskanych odpowiedzi płynie wniosek, że blisko 2/3 respondentów nie miało w ciągu ostatniego roku nawet pobieżnej styczności z książką w jakiejkolwiek postaci.
Jakiego rodzaju teksty czytał(a) Pan(i) wczoraj?
O jakiej porze/porach wczoraj czytał(a) Pan(i) książkę?
Czy czytał(a) Pan(i)...
Czy wśród przeczytanych w ciągu ostatnich 12 miesięcy przez Pana(ią) książek były e-booki/audiobooki?
#####
Co ogranicza Pana(i) kontakt z książkami?
Podczas jakich działań / z jakich przyczyn czyta Pan(i) książki? Do czego są Panu(i) one potrzebne?
Analitycy PIK tak komentują te wyniki: „Dwa główne motywy czytania książek: dla przyjemności (70,7%) i z ciekawości (61,6%) są istotnie statystycznie popularniejsze wśród kobiet. Czytanie dla przyjemności i ze względu na hobby częściej deklarowały osoby z wykształceniem średnim (odpowiednio 67,2% i 43,3%), osoby z wyższym wykształceniem zaś częściej łączyły lekturę z pracą zawodową (37,3%). Czytanie dla przyjemności wydaje się być charakterystyczne także dla osób o przeciętnej sytuacji materialnej, co może świadczyć, że lektura jest przez nich traktowana jako forma rozrywki niewymagająca wysokich nakładów finansowych”.
Czym się Pan(i) kieruje wybierając książki?
Jakiego typu książki czytał(a) Pan(i) w ciągu ostatnich 12 miesięcy?
komentarze [182]
Zaczyna sie od tego, że w szkole odstrasza się dzieci od czytania! Wiele lektur jest zbyt trudnych, żeby zaintrygowały młodzież. W szkole powinno sie czytać lekkie, przyjemne książki. Zaowocowałoby to w latach późniejszych, jestem tego pewien bo sam nie lubiłem czytać w liceum. Później na szczęście się nawróciłem, ale nie każdemu sie to uda.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Celem szkoły nie jest zachęcanie do czytania. Gdyby tak było to czytalibyśmy prawdopodobnie wątpliwej jakości dzieła.
Jak ostatnio patrzyłam na listę lektur w podstawce, to dzieciaki nie mają co narzekać. Sporo znajduje się atrakcyjnych pozycji: Hobbit, Harry Potter, Mikołajek itp. Owszem nie każdemu dziecku spodobają wyżej wymienione książki, ale być może co innego...
Mam wrażenie, że zaraz jak diabeł z pudełka wyskoczy ustawa o stałej cenie książki - nie czytacie ale my was uratujemy!.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Zastanawiam się też nad tym czytelnikiem, co czyta w ciągu roku magiczne sześć (ale nie siedem!) książek. Może on czyta dzieła ciężaru "Ulissesa"? I ma dużo czasu na inne pożyteczne zajęcia (może linoryty i rysunki? muzykę?)
Poza tym myślę, że niełatwo osobie, która nieczęsto sięga po książkę, znaleźć taką, która prawdopodobnie go zainteresuje. Mnie sporo czasu zajmuje...
Widzę takie statystyki po raz n-ty. Co najmniej tyle samo razy słyszałam o śmierci czytelnictwa, co o nadchodzącym końcu książek drukowanych oraz prasy. Nieszczególnie mnie to przeraża, w końcu książki to tylko jedno z mediów służących do opowiadania historii i przekazywania myśli, mamy jeszcze chociażby kino, telewizję, gry komputerowe. Dobra historia nigdy nie wyjdzie z...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejSmutne wieści. Spadek czytelnictwa w Polsce ma kilka przyczyn. Po pierwsze w naszym kraju nie ma ,,mody" na czytanie i wielu ludzi traktuje tą czynność jako stratę czasu. Inna sprawa, że wielu ludzie nie ma czasu na lekturę, bo cena książek nie jest straszakiem. W dobie internetu wszystko można dostać za darmo. Nie czytają rodzice, nie czytam i ja. Skoro spada odsetek...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej"Ilość przeczytanych książek" w danych statystycznych nie uwzględnia rozmiarów tychże. Czy ktoś z PIKu zwrócił uwagę na to, że interesujące nowości są coraz grubsze?
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postNic dziwnego, że czytelnictwo spada. Ludzie wokół mnie uważają czytanie za stratę czasu, swój czas wolą poświęcić na kolejną edycję "Tańca z gwiazdami" czy innym podobnym serialem. Wszyscy zarzekają się, że książki są za drogie: nie wszystkie. Połowę biblioteczki nabyłam w zaporowej cenie 20 zł. Gdyby tak zrezygnować z tej jednej, dwóch paczek papierosów w tygodniu, to...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Kochany @Jabuilo !
Nie zabijaj ducha w narodzie!
Ludziska się tu zebrały w śniących zbrojach żeby bohatersko walczyć ze smokiem ignorancji,ciemnoty i zacofania a Ty?
Formujesz piątą kolumnę i krzyczysz przez megafon, że "nic nie zaszło" i "proszę się rozproszyć" a tak w ogóle smoka zostawić w spokoju bo w dzisiejszych czasach smok jest pod ochroną!
Dajże wierzyć młodym że...
Mam :)
Olewactwo ludzkiej głupoty się nazywa ten układ:)))
Już taki jeden chciał zbawiać świat i jak skończył?
Wzieli i rozpięli go na krzyżu!
I co udało mu się?
Nie bardzo...
Czy tak nic to bym się nie zgodziła. Zasadnie tu zacytować Kaczmarskiego:
....."On bankrutem jest boskim.
Nie posiada ni wioski,
Z której mógłby się czysto wyliczyć.
Ale Jego agenci
Wiedzą jak się świat kręci
I jak wszystko zapłacić - niczym....."
Tyle że jak nie chcemy wbijać kija w mrowisko powinniśmy już sobie siedzieć cicho i zapodać sobie jakieś tybetańskie misy dla...
HummmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMmmmmmmmmmmmmmmmMMMMMMMMMMMMMMMMmmmmmmmmmmmmmMMMMMMMMmmmmMMMMMMMMMMMMMMMmmmmmmmmmmmm!!!
HummmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMmmmmmmmmmmmmmmmMMMMMMMMMMMMMMMMmmmmmmmmmmmmmMMMMMMMMmmmmMMMMMMMMMMMMMMMmmmmmmmmmmmm!!!
...
Nie żebym był jakiś czepialski, ale Jabuilo, nie zapomniałeś o jednym "m" więcej? :)
A statystyki nie są takie złe, w porównaniu do np:średniowiecza ;)
Miałem olać temat ale Aurland mnie zmotywował, to się wypowiem.
LUDZIE!!!
Skąd ten mesjanizm w Waszych wypowiedziach? Dlaczego każdy czytać MUSI?
Co z tego, że spada czytelnictwo? Czy ktoś się naprawdę dogłębnie zastanowił?
Żyjemy w czasach przemian medialnych i coraz szybszej jak również większej ilości dopływających do nas informacji w coraz krótszym czasie. Człowiek musi...
@Jabuilo jak wydasz to co właśnie napisałeś - już będzie niczego sobie nowelka.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Eeeee, nieee...
Ja to raczej taki "zcichapęk" jestem :)))
A co jak jeszcze ktoś uzna, że mam rację? I zrobi ze mnie mastera albo innego guru? No nie uniosę przecież...
Tak więc swoje umyślenia będę trzymał przy orderach.
No chyba, że mnie ktoś uruchomi...
:)))))))))))))))
Nie każda informacja niesie za sobą wiedzę. Oczywiście, ten argument można podnieść także w stosunku do określonej książki. Zgoda. Tylko problem pojawia się wtedy, kiedy okazuje się, że spora część osób jest całkowicie zamknięta na jakiekolwiek impulsy z ładunkiem nośnym - to implikuje szereg problemów. Wielu mamy quasi-analfabetów - niby czytać potrafią, ale z...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Bardzo mi się podoba Twoje "moralizatorstwo". Ważny i mądry głos w dyskusji. Tym bardziej cieszy, że ze strony młodszego pokolenia.
Wśród negatywnych skutków wtórnego analfabetyzmu dorzuciłbym jeszcze łatwość sterowania takim społeczeństwem przez różnej maści quasi polityków. Obrazka załączać nie trzeba.
A ja dalej będę twierdził, że problem jest sztuczny i rozdmuchany. Właściwie to twierdzę, że żadnego problemu nie ma! No oczywiście jak ktoś lubi być "siłaczką" to proszę bardzo, ja tam świata zbawiać nie zamierzam. Dlatego mam w "dogłębnym poważaniu" tych, którzy na własne życzenie są puści, głupi i bezwolni. Skoro im tak wygodnie, to kimże ja jestem, aby ich z tego...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
A to nie jest tak, że epoki są ponawiane. Renesans nawiązywał do antyku, a barok do średniowiecza?
Jeśli tak to może w następnej epoce ludzi zaczną czytać, by odciąć się od baszej epoki?
Kurcze, ciężkie zagadnienie
Chiba siem nie uda...
To odcinanie
No chiba, że następne reality szoł będzie pod tytułem: Co mam ci odciąć za moje wydłubane oczko?
:))))))
Diagnoza raczej trafna, ale podejście nie do końca zdrowe. Trudno jednak powiedzieć w czym tkwi błąd. Z jednej strony też uważam, że nie trzeba namawiać do czytania, bo nastąpił - jak zauważyłeś - zalew gówna, a z drugiej, nie czytając dobrych książek, w których świat jest sobą bez maski (odczarowany i rozpisany), młoda osoba staje się ofiarą pozoru. Na to trzeba być...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejNa pewno za marne statystyki odpowiadają po trosze ceny książek. Nie każdy jest na tyle biegły żeby wyszukiwać niższych cen i zamawiać książki w internecie. A 50 zł zawsze można lepiej wydać. Zwłaszcza przy zarobkach najniższej krajowej albo emeryturze. Do tego biblioteki też nie grzeszą rozrzutnością. W wielkich miastach i owszem, można dostać nowości. Ale na wsiach (jeśli...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej