Polana

Marcel Moss po raz kolejny udowadnia, że jest mistrzem budowania napięcia i tworzenia fascynujących intryg kryminalnych. Jego najnowsza powieść "Polana" to wciągająca opowieść, która trzyma czytelnika w napięciu od pierwszych stron aż do zaskakującego finału.

Książka rozpoczyna się zaginięciem Artura Krynickiego, co już na wstępie wprowadza atmosferę niepokoju i tajemnicy. Runowo, malownicza wieś położona w sąsiedztwie Puszczy Gorzowskiej, staje się miejscem, gdzie każda osoba ma swoje sekrety, a wydarzenia nabierają coraz bardziej mrocznego charakteru. Moss z wielką precyzją opisuje lokalną społeczność, pokazując jej złożoność i wzajemne powiązania.

Jednym z najbardziej fascynujących wątków jest przybycie Sambora Malczewskiego – byłego policjanta, który próbuje rozwikłać zagadkę śmierci swojej siostry, Lilii. Moss z ogromnym wyczuciem buduje postać Sambora, ukazując jego wewnętrzne zmagania i motywacje. To właśnie dzięki niemu czytelnik ma szansę odkrywać kolejne warstwy skomplikowanej fabuły i poznawać szokujące fakty z przeszłości mieszkańców Runowa.

"Polana" to nie tylko świetny kryminał, ale także opowieść o ludzkich emocjach, traumach i sekretach. Autor z wielką wnikliwością przedstawia psychologiczne portrety bohaterów, dzięki czemu stają się oni niezwykle wiarygodni i pełnokrwiści. Każda postać, niezależnie od roli, jaką odgrywa w fabule, wnosi coś istotnego do opowieści, co sprawia, że książka jest niezwykle bogata i wielowymiarowa.

Tajemnicza polana w mrocznym lesie, która budzi lęk wśród mieszkańców, staje się symbolicznym miejscem, gdzie kumulują się wszystkie tajemnice i traumy. Moss doskonale buduje atmosferę grozy i napięcia, sprawiając, że czytelnik czuje się jak uczestnik wydarzeń, z niepokojem oczekując na to, co się wydarzy.

"Polana" to książka, którą trudno odłożyć. Każda strona przynosi nowe pytania, zaskakujące zwroty akcji i intrygujące odkrycia. Marcel Moss stworzył dzieło, które na długo pozostaje w pamięci i które można polecić wszystkim miłośnikom dobrze skonstruowanych thrillerów kryminalnych. To pozycja obowiązkowa dla każdego, kto ceni literaturę z najwyższej półki.

Marcel Moss po raz kolejny udowadnia, że jest mistrzem budowania napięcia i tworzenia fascynujących intryg kryminalnych. Jego najnowsza powieść "Polana" to wciągająca opowieść, która trzyma czytelnika w napięciu od pierwszych stron aż do zaskakującego finału.

Książka rozpoczyna się zaginięciem Artura Krynickiego, co już na wstępie wprowadza atmosferę niepokoju i tajemnicy....

„Polana” to jedna z tych książek, która zaczęta, nie pozwala na odłożenie-musisz wiedzieć jak zakończy się historia! I wreszcie to książka, która nie pozwala o sobie zapomnieć! A przecież o to chodzi 😁 Osobiście takie wydanie autora lubię najbardziej.

Pojawia tu się wątek kryminalny, przeplatają się liczne tajemnice z przeszłości oraz poruszony zostaje wątek przemocy, który jest chyba ulubionym zagadnieniem autora. Warto podkreślić, że autor mistrzowsko wykreował głównych bohaterów: byłego policjanta Sambora oraz jego nawiedzoną siostrę Lilię. I choć postać siostry bliźniaczki z początku może irytować, pod koniec zdanie na jej temat zmieni większość czytelników. Natomiast z udziałem Sambora, z przyjemnością przeczytam kolejne kryminalne historie 😊

Polecam!!! Czytajcie 👌

„Polana” to jedna z tych książek, która zaczęta, nie pozwala na odłożenie-musisz wiedzieć jak zakończy się historia! I wreszcie to książka, która nie pozwala o sobie zapomnieć! A przecież o to chodzi 😁 Osobiście takie wydanie autora lubię najbardziej.

Pojawia tu się wątek kryminalny, przeplatają się liczne tajemnice z przeszłości oraz poruszony zostaje wątek przemocy,...

"Polana" Marcela Mossa nie jest złą książką, ale czytając czegoś mi brakowało. Nie było efektu wow, ani uczucia, że nie mogę się oderwać od książki. Niemniej jednak zakończenie uważam za ciekawe i chętnie przeczytam dalsze losy Sambora Malczewskiego, czuję, że idzie to w dobrym kierunku...

"Polana" Marcela Mossa nie jest złą książką, ale czytając czegoś mi brakowało. Nie było efektu wow, ani uczucia, że nie mogę się oderwać od książki. Niemniej jednak zakończenie uważam za ciekawe i chętnie przeczytam dalsze losy Sambora Malczewskiego, czuję, że idzie to w dobrym kierunku...

Wieś Runowo skrywa wiele tajemnic. Jej mieszkańcami wstrząsa zaginięcie Artura Krynickiego, zwyczajnie pewnego wieczoru nie wrócił. Głównym podejrzanym jest lokalny biznesmen, u którego poszukiwany miał zaciągnięty dług.

Miesiąc później z rzeki zostaje wyłowione ciało kobiety. Podejrzewają, iż jest to ciało Lilii Malczewskiej, która jest uznawana za nawiedzoną, żyje na uboczu i nie utrzymuje z nikim kontaktu. By potwierdzić przypuszczenia, śledczy kontaktują się z jej bratem bliźniakiem Samborem Malczewskim. Ten były policjant przybywa do Runowa, jednak od około trzydziestu lat nie miał kontaktu z siostrą. Niechętnie, ale podejmuje się wyzwania i rozwiązania zagadki śmierci swojej siostry.

Czy Malczewskiemu uda się rozwiązać sprawę? Co ze śmiercią Lilii ma rodzinna tragedia sprzed lat? I jakie tajemnice skrywa pewna polana w lesie, której wszyscy unikają?

Akcja w tej książce rozkręca się bardzo powoli, czego się nie spodziewałam. We wcześniejszych historiach stworzonych przez autora wszystko rozgrywało się zdecydowanie szybciej i również na to byłam przygotowana przy tej książce. Bardzo powoli poznajemy całą rodzinę Malczewskich.

Muszę przyznać, że bardzo polubiłam postać Sambora, jego styl bycia, to że nie przejmował się zbytnio niczym, zwyczajnie miał gdzieś, co sobie o nim ludzie pomyślą.

Ta historia wywołała u mnie dosyć sporo emocji, tak bardzo było mi przykro gdy czytałam o tym jak Malczewski był traktowany przez rówieśników, zupełnie nie wiem czemu, bo to nie był pierwszy raz gdy czytałam o takich sytuacjach w książce. Tu jakoś tak mnie to ruszyło.

Trochę ciężko było mi się wciągnąć w tą historię. Wszystko toczyło się bardzo wolno. Niektóre opisy wydawały mi się zwyczajnie zbędne, co mnie trochę irytowało, jednak gdy zaczęłam zbliżać się ku końcowi historii, okazało się że wszystko było dosyć istotne.

Autor wprowadził w tę powieść elementy wierzeń i legend, co muszę przyznać naprawdę mi się podobało. Gdzie ja ogólnie nie jestem jakąś wielką fanką takich rzeczy.

Na czytaniu tej książki trochę mi zeszło. Gdy tylko przebrnęłam przez wydawać by się mogło zbędne opisy, Marcel Moss zaserwował nam nie jeden zwrot akcji, co sprawiło, że dalej czytałam już z zapartym tchem.

Aczkolwiek cała historia mi się podobała i na pewno sięgnę po kolejne książki autora, a mało tego nawet skuszę się na przeczytanie tych już wydanych wcześniej.

Wieś Runowo skrywa wiele tajemnic. Jej mieszkańcami wstrząsa zaginięcie Artura Krynickiego, zwyczajnie pewnego wieczoru nie wrócił. Głównym podejrzanym jest lokalny biznesmen, u którego poszukiwany miał zaciągnięty dług.

Miesiąc później z rzeki zostaje wyłowione ciało kobiety. Podejrzewają, iż jest to ciało Lilii Malczewskiej, która jest uznawana za nawiedzoną, żyje na...

To moje pierwsze zderzenie z twórczością tego autora. Książka trzyma w napięciu praktycznie przez cały czas, wplecione kilka brutalnych wątków. Zakończenie trochę zaskakuje, ciężko stwierdzić czy pozytywnie czy negatywnie. Mimo wszystko chętnie zaznajomił bym się z dalszymi losami głównego bohatera.

To moje pierwsze zderzenie z twórczością tego autora. Książka trzyma w napięciu praktycznie przez cały czas, wplecione kilka brutalnych wątków. Zakończenie trochę zaskakuje, ciężko stwierdzić czy pozytywnie czy negatywnie. Mimo wszystko chętnie zaznajomił bym się z dalszymi losami głównego bohatera.

"Polana" to stateczny thriller obyczajowy z baśniowym, nie do końca przeze mnie zrozumiałym, wątkiem, którego akcja osadzona jest w małym miasteczku, otoczonym lasami, z hermetyczną społecznością w której każdy każdego zna.
Pomimo tego że mamy tu tajemnicze morderstwo, zaginięcie, sporo tajemnic i retrospekcji, co bardzo lubię, to ciężko czytało mi się tę powieść i nie mogę powiedzieć że mnie porwała i przerzucałam strony z wypiekami na twarzy. Dość irytujący bohaterzy, przydługawe i jakieś takie niezgrabne dialogi i sporo wątków wplecionych w jedną historię.

Na szczęście wielki plus za plot twist oraz pogmatwane, acz mające sens, i zaskakujące zakończenie jednak to trochę za mało jak na 430 stronicową historię tym bardziej, że z jednej strony mamy sprawiające ciarki rozwiązanie tajemnicy siostry, a z drugiej, bardzo naciągane pociągnięcie innego wątku, no naprawdę doświadczony policjant zrobiłby tak głupią rzecz? SRSLY?! (muszę pisać tak enigmatycznie, żeby nie zdradzić zbyt wiele tym, którzy lekturę mają jeszcze przed sobą).

Z przykrością to piszę, ale znając dobrze poprzednie książki autora i jego pióro przez chwilę zastanawiałam się czy to aby na pewno napisał on 🙈. Z całej tej książki najwięcej Mossa w Mossie jest tylko w zakończeniu. Niemniej jednak jestem przekonana, że zachwyci ona niejednego czytelnika, niestety tym razem nie jestem to ja.

"Polana" to stateczny thriller obyczajowy z baśniowym, nie do końca przeze mnie zrozumiałym, wątkiem, którego akcja osadzona jest w małym miasteczku, otoczonym lasami, z hermetyczną społecznością w której każdy każdego zna.
Pomimo tego że mamy tu tajemnicze morderstwo, zaginięcie, sporo tajemnic i retrospekcji, co bardzo lubię, to ciężko czytało mi się tę powieść i nie mogę...

No Panie Moss rozkręcasz się. Zdecydowanie lepsza od pozostałych książek

No Panie Moss rozkręcasz się. Zdecydowanie lepsza od pozostałych książek

#przeczytane #polecam


„Polana” – Marcel Moss

Moje pierwsze spotkanie z książką autora. Książka miała premierę 10.04.2024. Historia "Polany" toczy się w głównie w dwóch płaszczyznach czasowych – rok 1997 i obecnie. Głównym wątkiem książki jest zaginięcie Artura Krynickiego. Jednym z głównych podejrzanych zostaje lokalny biznesmen, ale ten nie przyznaje się do winy.
Miesiąc później z rzeki zostają wyłowione zwłoki kobiety. Policja podejrzewa, że jest to Lilia Malczewska, od dawna unikająca kontaktów z ludźmi i uznana przez nich za nawiedzoną. Wkrótce do Runowa przybywa jej brat — bliźniak Sambor, który od 27 lat nie utrzymywał z siostrą kontaktu. Były policjant im bardziej zagłębia się w jej przeszłość, tym więcej szokujących odkrywa faktów.
Jaki związek ze śmiercią kobiety ma rodzinna tragedia sprzed lat i jakie tajemnice skrywa pewna polana?
Tego dowiecie się z książki. "Polana" to nie tylko doskonała propozycja dla miłośników kryminałów, ale także dla tych, którzy lubią zanurzyć się w świat pełen napięcia, tajemnic i nieoczekiwanych zwrotów akcji. W powieści przewijają się lokalne legendy o lesie pełnym groźnych demonów. Mamy tu, więc taką nutkę magii, mroku i lokalnego folkloru. Akcja książki rozwija się stopniowo, nie ma przestojów. Właściwie to, co rusz dzieje się coś, co sprawia, że trudno odłożyć lekturę na bok. Samo zakończenie książki sugeruje, że autor ma w planach dalszą historię. Przynajmniej takie odniosłem wrażenie.
W mojej opinii jest to naprawdę dobra książka, zdecydowanie warta uwagi. Mimo wszystko zachęcam, by samemu sięgnąć po tę książkę. Jest mroczna, pełna bólu, tajemnic i niedopowiedzeń. Ja sam z pewnością sięgnę jeszcze po inne książki autora i będę wypatrywać kolejnych.

Moja ocena
mocna 9/10

#przeczytane #polecam


„Polana” – Marcel Moss

Moje pierwsze spotkanie z książką autora. Książka miała premierę 10.04.2024. Historia "Polany" toczy się w głównie w dwóch płaszczyznach czasowych – rok 1997 i obecnie. Głównym wątkiem książki jest zaginięcie Artura Krynickiego. Jednym z głównych podejrzanych zostaje lokalny biznesmen, ale ten nie przyznaje się do...

Historia przebiega dwutorowo. W teraźniejszości odnajdują ciało, a cała historia skupia się na odnalezienia wyjaśnienia, skąd to ciało się tam znalazło i dlaczego. Aby rozwiązać zagadkę, musi cofnąć się do swojej bolesnej przeszłości i ram znaleźć odpowiedź.
Historia porywa, choć końcowa część, gdzie mieszają się wątki i czasy, jest trudna w zrozumieniu.

Historia przebiega dwutorowo. W teraźniejszości odnajdują ciało, a cała historia skupia się na odnalezienia wyjaśnienia, skąd to ciało się tam znalazło i dlaczego. Aby rozwiązać zagadkę, musi cofnąć się do swojej bolesnej przeszłości i ram znaleźć odpowiedź.
Historia porywa, choć końcowa część, gdzie mieszają się wątki i czasy, jest trudna w zrozumieniu.

Pan Marcel Moss wyprodukował gniota że hej. Zawiodłem się , bo wcześniej czytałem jego powieści i na prawdę sporo było bardzo dobrych . A tu ni to thriller , kryminał , fantasy . Dialogi jakbym czytał scenariusz ,, Gliniarzy ,, . Bzdura poganiała bzdurę . Zakończenie oklepane i przewidywalne . Nie polecam . Stracony czas .

Pan Marcel Moss wyprodukował gniota że hej. Zawiodłem się , bo wcześniej czytałem jego powieści i na prawdę sporo było bardzo dobrych . A tu ni to thriller , kryminał , fantasy . Dialogi jakbym czytał scenariusz ,, Gliniarzy ,, . Bzdura poganiała bzdurę . Zakończenie oklepane i przewidywalne . Nie polecam . Stracony czas .