Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Czytelnicze rozczarowanie roku. Żadna inna książka w 2023 nie sprawiła mi tyle zawodu co "Babetta". Apetyt po świetnym "Testamencie" nawet w połowie nie został zaspokojony nową powieścią.
Nie wiem co autorka chciała przekazać w "Babettcie" - prawdę o "prawdziwiej" przyjaźni? Wątek #metoo? Elementy wielkiego kina i obraz przemysłu filmowego? A może - tak jest w moim odczuciu - tylko "basenową" wydmuszkę? Nic w tej pozycji mnie nie ujęło a wręcz większość elementów działała mi na nerwy, łącznie z narratorką czyli główną bohaterką, która próbuje coś opisać, coś zrozumieć a tak naprawdę za jej pośrednictwem dostajemy jako czytelnicy tak mało.
Być może "Babetta" wzbudzi więcej emocji, pozytywnych uczuć, od osób, które nie znają twórczości Niny Waha. Byś może komuś spodoba się klimat dusznego południa Francji i przemyśleń o wszystkim i niczym.

Czytelnicze rozczarowanie roku. Żadna inna książka w 2023 nie sprawiła mi tyle zawodu co "Babetta". Apetyt po świetnym "Testamencie" nawet w połowie nie został zaspokojony nową powieścią.
Nie wiem co autorka chciała przekazać w "Babettcie" - prawdę o "prawdziwiej" przyjaźni? Wątek #metoo? Elementy wielkiego kina i obraz przemysłu filmowego? A może - tak jest w moim...

Prawdziwa przyjaźń nie musi się urodzić w szkole, podczas studiów. Ba możemy tej osoby nawet na samym początku szczerze nie znosić a więź powstawać w trudach. I tak właśnie jest w tej cudownej książce, bo jest ona przede wszystkim o wielkiej sile przyjaźni, takiej która odmiana nasze życie, takiej której zawdzięczamy wszystko.
Nie można tej książki nie polubić. Mamy i przygodę więc ale taką, której nie powstydziłby się Indiana Jones, mamy i wątek kryminalny dyskretny ale uroczy, mamy także a może przede wszystkim ogromne emocje, ale opisane z ogromną wrażliwością bez wielkich słów.
"Marzenie panny Benson" to powieść idealna dla którzy wątpią, w siebie, w otaczający nas świat, w ludzi ale także dla tych, którzy gdzieś w środku wiedza, że dla nich czeka złoty chrząszcz.

Prawdziwa przyjaźń nie musi się urodzić w szkole, podczas studiów. Ba możemy tej osoby nawet na samym początku szczerze nie znosić a więź powstawać w trudach. I tak właśnie jest w tej cudownej książce, bo jest ona przede wszystkim o wielkiej sile przyjaźni, takiej która odmiana nasze życie, takiej której zawdzięczamy wszystko.
Nie można tej książki nie polubić. Mamy i...

Mam wrażenie, że autor książki, to straszna gaduła, i każde słowo jest ważne, piękne i koniecznie musi być zapisane. Z tego też powodu "Rów Mariański" jest wg mnie mocno przegadaną powieścią, i o ile sam pomysł jest dosyć oryginalny - wspólne przeżywanie żałoby przed kompletnie różnych bohaterów, o tyle w trakcie czytania traci na swojej wyjątkowości bo zaczyna nudzić. Dużo rzeczy jest w książce na duży plus - przede wszystkim spotkanie dwóch niebanalnych osobowości i ich doświadczenie przeżywania żałoby, jak może ten proces wyglądać, jak się z nim pogodzić. To na pewno zostanie w mojej pamięci.

Mam wrażenie, że autor książki, to straszna gaduła, i każde słowo jest ważne, piękne i koniecznie musi być zapisane. Z tego też powodu "Rów Mariański" jest wg mnie mocno przegadaną powieścią, i o ile sam pomysł jest dosyć oryginalny - wspólne przeżywanie żałoby przed kompletnie różnych bohaterów, o tyle w trakcie czytania traci na swojej wyjątkowości bo zaczyna nudzić....