-
ArtykułyCzytamy w weekend. 24 maja 2024LubimyCzytać291
-
Artykuły„Zabójcza koniunkcja”, czyli Krzysztof Beśka i Stanisław Berg razem po raz siódmyRemigiusz Koziński1
-
ArtykułyCzy to może być zabawna historia?Dominika0
-
ArtykułyAntti Tuomainen: Tworzę poważne historie, które ukrywam pod absurdalnym humoremAnna Sierant4
Biblioteczka
2014-09-01
2014-04-24
Zauważyłam, że większość osób zaczęła od razu od III części, tak więc ja zacznę od początku.
Analiza dzieciństwa, przyzwyczajeń czy ogólne profile psychologiczne sprawców oraz opisy ich odchyleń to świetny pomysł na dłuższy wstęp do głównej, trzeciej części.
Niestety, wstęp napisany jest dość topornie i 'sztywno' mimo, że seryjni mordercy to bardzo wdzięczny temat.
W oczy rzucają się od razu liczne tabele. Jako osoba o ścisłym umyśle zareagowałam na nie bardzo entuzjastycznie. Niestety, każda z nich cechuje się zupełnie inną grupą badawczą, przez co z analitycznego punktu widzenia stają się bezużyteczne.
Jeśli zaś o III część chodzi, to początkowo myślałam, że rozbieżność w długości i szczegółowości opisów zależą od stopnia poznania bądź dostępności informacji o sprawcy. Trafiając jednak na kilka znanych mi już nazwisk zauważyłam, że ich historie okrojone są bez większej przyczyny, innym zaś razem autor podaje nic nie wnoszące szczegóły, lub nie mające większego sensu wątki (przestępca zaznawał w peruce, inny podrzucił kartkę z życzeniami sylwestrowymi w czerwcu) nie tłumacząc ich.
Czytając wstęp myślałam, że wszyscy na równi analizowani będą pod kątem dzieciństwa, pozycji społecznej, broni, motywu itd; okazało się jednak, że autor zwraca uwagę jedynie na to, na co w danym momencie ma ochotę.
Zgadzam się z opiniami, że klasyfikacja wg. liczby ofiar jest bezsensowna, ponieważ co z tego, że udowodniono komuś 6 zabójstw, skoro w danym czasie i miejscu zginęło 45 osób, znaleziono 15 ciał a sam zainteresowany przyznał się do zabicia 63 osób.
Prawdą jest też, że edytor sprawdzając książkę był pijany, nie znał języka polskiego, miał 10 lat, nie lubił autora lub dostał 5-minutowy termin.
Książka dobra do poczytania, jeśli komuś się nudzi, a nie ma nic lepszego w temacie pod ręką. Rzeczywistą wiedzę o seryjnych mordercach zdobędziemy dopiero po lekturze 10 książek na podobnym poziomie.
Dodatkową gwiazdkę przyznaję za kilka sprytnie napisanych fragmentów które rozbawiły mnie do łez :)
Zauważyłam, że większość osób zaczęła od razu od III części, tak więc ja zacznę od początku.
Analiza dzieciństwa, przyzwyczajeń czy ogólne profile psychologiczne sprawców oraz opisy ich odchyleń to świetny pomysł na dłuższy wstęp do głównej, trzeciej części.
Niestety, wstęp napisany jest dość topornie i 'sztywno' mimo, że seryjni mordercy to bardzo wdzięczny temat.
W oczy...
2014-03-10
Książka przedstawia losy 4 pseudoreligijnych ugrupowań. Co jednak ważniejsze obnaża najgłębsze zakamarki ludzkiej psychiki: zarówno władczość, sadyzm i perwersje u samozwańczych zbawicieli jak i bezgraniczną uległość, służalczość i zaślepienie ich wiernych.
Opisy poszczególnych historii prowadzą od sielankowego życia z wizją raju po śmierć, fizyczne wyniszczenie i perwersje żywcem wyjęte z opisów de Sade.
Polecam nie tylko osobom interesującym się różnego typu odłamami religijnymi ale też wszystkim chcącym poznać najsilniejsze i najsłabsze strony człowieka.
Książka przedstawia losy 4 pseudoreligijnych ugrupowań. Co jednak ważniejsze obnaża najgłębsze zakamarki ludzkiej psychiki: zarówno władczość, sadyzm i perwersje u samozwańczych zbawicieli jak i bezgraniczną uległość, służalczość i zaślepienie ich wiernych.
Opisy poszczególnych historii prowadzą od sielankowego życia z wizją raju po śmierć, fizyczne wyniszczenie i perwersje...
2014-01-04
Książka dość ogólna. Całkiem niezły i ciekawie napisany przekrój przez dzieje tortur. Według mnie nieco za mało przykładów i ciekawostek. Plus za różnorodne grafiki dopasowane do opisywanych czasów. Całkiem niezła pozycja wyjściowa do tematu.
Książka dość ogólna. Całkiem niezły i ciekawie napisany przekrój przez dzieje tortur. Według mnie nieco za mało przykładów i ciekawostek. Plus za różnorodne grafiki dopasowane do opisywanych czasów. Całkiem niezła pozycja wyjściowa do tematu.
Pokaż mimo to2013-02-08
Krwawi?
No nie wiem za bardzo gdzie autor tu tą krew widzi...
Po tytule spodziewać się można seryjnych morderców i psychopatycznych maniaków. Zamiast tego dostajemy zbiór niezbyt ambitnych zbrodni na poziomie mniej zajmujących niż te przedstawiane codziennie w Wiadomościach.
Nie wiem czy autor chciał postawić na zbrodnie mniej znane czy czym sugerował się przy doborze opisywanych przypadków bo zastanawiający jest fakt że np. opisuje on zbrodnię popełniona przez żonę 'Kuby Rozpruwacza' zupełnie pomijając przy tym jego 'dzieła'.
Przedstawione są tu w skrócie dość skomplikowane i mało logiczne spiski historyczno-polityczne zakończone puentą 'pan X został zzabity'.
Jest tu kilka ciekawych historii ale zdecydowanie za mało w porównaniu do sumy całości.
Jeśli interesują Cię prawdziwe krwawe zbrodnie sięgnij po inna książkę...
Krwawi?
No nie wiem za bardzo gdzie autor tu tą krew widzi...
Po tytule spodziewać się można seryjnych morderców i psychopatycznych maniaków. Zamiast tego dostajemy zbiór niezbyt ambitnych zbrodni na poziomie mniej zajmujących niż te przedstawiane codziennie w Wiadomościach.
Nie wiem czy autor chciał postawić na zbrodnie mniej znane czy czym sugerował się przy doborze...
2012-12-01
Książka niezła na jakąś dłuższą podróż czy nudny wieczór ewentualnie 2.
W treść dość uboga - na temat każdego rozdziału zajmującego 2-3 strony można by napisać kolejną 2x dłuższą książkę.
Plusem jest to że nie nudzi bo wszystko opisane jest krótko zwięźle i ciekawie.
Jeśli chodzi natomiast o sama treść to gdybym nie wiedziała że to prawda historyczna pomyślałabym że to jakaś groteska pisana przez autora z czarnym humorem.
W sumie nie wiadomo czy śmiać się czy płakać czytając o tych wszystkich religiach...
Książka niezła na jakąś dłuższą podróż czy nudny wieczór ewentualnie 2.
W treść dość uboga - na temat każdego rozdziału zajmującego 2-3 strony można by napisać kolejną 2x dłuższą książkę.
Plusem jest to że nie nudzi bo wszystko opisane jest krótko zwięźle i ciekawie.
Jeśli chodzi natomiast o sama treść to gdybym nie wiedziała że to prawda historyczna pomyślałabym że to...
2012-11-08
książka napisana bardzo dobrze i ciekawie.
poszczególnym przypadkom nie jest poświęcone może i szczególnie dużo uwagi ale to nawet dobrze ponieważ wszystkie wg. typów są praktycznie takie same.
szkoda że książka nie ujmuje tematu kobiet nie zabijających wg. schematycznej serii a w sposób bardziej przypadkowy.
na samym końcu opisany jest jeden takowy przypadek będący zdecydowanie ciekawszy od całej reszty.
niezaprzeczalnie jednak autor opisał temat najlepiej jak tylko mógł to zrobić jednocześnie ujmując wszystkie bardziej znaczące przypadki i nie zanudzając czytelnika.
książka napisana bardzo dobrze i ciekawie.
poszczególnym przypadkom nie jest poświęcone może i szczególnie dużo uwagi ale to nawet dobrze ponieważ wszystkie wg. typów są praktycznie takie same.
szkoda że książka nie ujmuje tematu kobiet nie zabijających wg. schematycznej serii a w sposób bardziej przypadkowy.
na samym końcu opisany jest jeden takowy przypadek będący...
Zdecydowanie niechętnie sięgam po książki (czy filmy) o hrabinie Bathory, choć z drugiej strony nie wyobrażam sobie, żeby którąkolwiek pominąć.
Za każdym, jak i tym, razem czuję się trochę oszukana. Coś jakbym chciała poczytać podręcznik do historii a trafiła na jakieś kiepskie science-fiction, którego autor z zapałem przekonuje czytelników, że II Wojnę Światową wygrały argentyńskie cyborgi.
Już sama okładka 'Hrabiny' krzyczy: 'To jest fikcja literacka! Wszystkie zbiegi nazwisk są przypadkowe!'. Z irytacją stwierdziłam, że autorka musi mieć o sobie zupełnie niesłusznie wysokie mniemanie skoro tak uważa. Później jednak przekonałam się, że hasła te wymierzone są w osoby takie jak ja, które po powieści fabularyzowanej spodziewają się encyklopedycznej dokładności, a nie w zmartwychwstałą węgierską szlachtę, która po czterech wiekach będzie domagała się swojej działki za bezprawną publikację ich godności.
Od początku niepokoiła mnie forma, w jakiej pisana jest książka. 1-osobowa narracja wydała mi się zbyt subiektywna.
Choć jak na obecne czasy język powieści jest bardzo oficjalny i pompatyczny książkę czyta się lekko i szybko.
Kiedy jak burza przeszłam przez 3/4 lektury zapaliła mi się czerwona lampka. Gdyby nie znajome nazwiska mogłabym czytać w zasadzie o kimkolwiek.
Bathory jest postacią raczej nijaką.
Owszem - piękną, silną i władczą, ale nic poza tym.
Nie uświadczymy tu Lodowego Ogrodu, mrocznych lochów, Żelaznej Dziewicy czy nawet krwawej łaźni. Hrabina nie charakteryzuje się obsesją piękna, sadyzmem ani perwersją.
Gdyby była taka, jak ją tu opisano nikt w obecnych czasach by się nią nie interesował.
Niektóre wydarzenia zostały pominięte, inne zmienione, tak jak i niektóre osoby, ale jak na fakt, iż autorka uważa, że sama wszystko wymyśliła i tak nie jest źle.
Pozbawienie historii najciekawszych elementów można tłumaczyć wcześniej wspomnianą subiektywną formą listu matki do syna.
Ostatecznie książka jest dobra dla zabicia czasu, nie jest to jednak wciągająca historia Krwawej Hrabiny.
Zdecydowanie niechętnie sięgam po książki (czy filmy) o hrabinie Bathory, choć z drugiej strony nie wyobrażam sobie, żeby którąkolwiek pominąć.
więcej Pokaż mimo toZa każdym, jak i tym, razem czuję się trochę oszukana. Coś jakbym chciała poczytać podręcznik do historii a trafiła na jakieś kiepskie science-fiction, którego autor z zapałem przekonuje czytelników, że II Wojnę Światową wygrały...