rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: , ,

Pochłonięta w jeden dzień. Rian rozwija się w zakresie relacji międzyludzkich, nadal jest władczy, ale też rozumie, że Deya potrzebuje niezależności.

Pochłonięta w jeden dzień. Rian rozwija się w zakresie relacji międzyludzkich, nadal jest władczy, ale też rozumie, że Deya potrzebuje niezależności.

Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Osobiście wyciągnęłam ten tom w jeden dzień, a drugi tom kolejnego dnia. Więc jeśli ktoś lubi serię "Ola i Otto" autorstwa A.Rudej lub serię "W.Redna" O.Gromyko, to ta książka ma duże szanse się spodobać. A jeśli jest chociaż ciekaw jak może wyglądać związek utalentowanej uczennicy z przeszłością oraz pierwsza miłość faceta z władczą osobowością - to gorąco polecam.
Ma trochę kontrowersyjności, ale jeśli pamiętać, że to nie jest typowy romans, gdzie facet ma cechy dominatora i/lub kobieciarza, a dopiero uczy się jak traktować innych inaczej niż żołnierzy/podwładnych, to uważam że to dobra książka. Rian naprawdę konsekwentnie uczy się jak powinien traktować ukochaną kobietę.
PS. Zalecam szybką lekturę drugiego tomu zaraz po pierwszym, ujawnia wiele o tytułowym uroku tomu pierwszego, jak i Rianie.

Osobiście wyciągnęłam ten tom w jeden dzień, a drugi tom kolejnego dnia. Więc jeśli ktoś lubi serię "Ola i Otto" autorstwa A.Rudej lub serię "W.Redna" O.Gromyko, to ta książka ma duże szanse się spodobać. A jeśli jest chociaż ciekaw jak może wyglądać związek utalentowanej uczennicy z przeszłością oraz pierwsza miłość faceta z władczą osobowością - to gorąco polecam.
Ma...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Kocham serię, ale boli mnie tłumaczenie dwóch nazw w seriiL z "House" zrobili "Ród", co jeszcze można ostatecznie przebole c, ale "Prime" zastąpili słowem, które nie ma nic z tym wspólnego - Magnus, co znaczy "wielki" a to okreslenie magów słabszych niż "Prime" czyli "Pierwszy" - najsilniejszy rodzaj magii.

Kocham serię, ale boli mnie tłumaczenie dwóch nazw w seriiL z "House" zrobili "Ród", co jeszcze można ostatecznie przebole c, ale "Prime" zastąpili słowem, które nie ma nic z tym wspólnego - Magnus, co znaczy "wielki" a to okreslenie magów słabszych niż "Prime" czyli "Pierwszy" - najsilniejszy rodzaj magii.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Piękne zakończenie i wyjaśnienie wszystkich wątków serum, Cezara, przodków sióstr Baylor i miłości Harpii/Syreny. Pozostaje czekać na jakieś, chociaż jednotomowe, opowieści o Arabelli i Leonie. Niektóre postaci ze świata Kate takowe zyskały, więc trzymam się nadzieji, że i tu może powstać coś jeszcze.

Piękne zakończenie i wyjaśnienie wszystkich wątków serum, Cezara, przodków sióstr Baylor i miłości Harpii/Syreny. Pozostaje czekać na jakieś, chociaż jednotomowe, opowieści o Arabelli i Leonie. Niektóre postaci ze świata Kate takowe zyskały, więc trzymam się nadzieji, że i tu może powstać coś jeszcze.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Pomijając pierwszy tom (bo nie przepadam za syndromem Sztokholmskim) z każdą książka uwielbiam tą serię coraz bardziej. Osobiście uważam Abiee i Ryds to jak do tej pory najlepsza para. Bo jak nie uwielbiać tego rzadkiego prawdziwego rozsądku u obojga? Nie będę spoilerować konkretnymi przykładami, ale uogolnisjsy mam na myśli to jak rozumieja to co zrobiła druga osoba i nie patrzą przez pryzmat jednego zdarzenia.

Pomijając pierwszy tom (bo nie przepadam za syndromem Sztokholmskim) z każdą książka uwielbiam tą serię coraz bardziej. Osobiście uważam Abiee i Ryds to jak do tej pory najlepsza para. Bo jak nie uwielbiać tego rzadkiego prawdziwego rozsądku u obojga? Nie będę spoilerować konkretnymi przykładami, ale uogolnisjsy mam na myśli to jak rozumieja to co zrobiła druga osoba i nie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Pierwsze pięć tomów było świetne. Betsy może i nie była najmądrzejsza, ale miała jakieś współczucie i humor. Ale od szóstego tomu (w którym po raz pierwszy uśmiercono ważniejszą postać) to się zmienia, a w tym (siódmym) to aż boli jak to się pogłębia, naprawdę coraz bardziej staje się "królową" - obojętną, bezwzględną, despotyczną. O ile po piątym tomie mogłam czytać książki po wielokroć, po tym już wiem, że to już nie będzie dla mnie możliwe.

Pierwsze pięć tomów było świetne. Betsy może i nie była najmądrzejsza, ale miała jakieś współczucie i humor. Ale od szóstego tomu (w którym po raz pierwszy uśmiercono ważniejszą postać) to się zmienia, a w tym (siódmym) to aż boli jak to się pogłębia, naprawdę coraz bardziej staje się "królową" - obojętną, bezwzględną, despotyczną. O ile po piątym tomie mogłam czytać...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Jest tu ogromna rozpiętość w czasie, przez co mam wyjątkowo duży niedosyt teraźniejszej historii (zazwyczaj jest on mniejszy).

Jest tu ogromna rozpiętość w czasie, przez co mam wyjątkowo duży niedosyt teraźniejszej historii (zazwyczaj jest on mniejszy).

Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Nie jestem fanem romansów mesko-meskich, ale nie potrafię sobie wyobrazić, a tym bardziej zaakceptować innego finału dla Illiuma i Aodhana, no nie da się i tyle.

Nie jestem fanem romansów mesko-meskich, ale nie potrafię sobie wyobrazić, a tym bardziej zaakceptować innego finału dla Illiuma i Aodhana, no nie da się i tyle.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Widząc tytuł przypomniała mi się książka Feehan o tym samym tytule, ale ta jest znacznie lepsza. Tylko te unikalne nazwy nie powalaja, ale jednej nie mogę nijak przeboleć - "zwyklaki". Kojarzy mi się co najwyżej z wilkołakami albo co gorsza zombiakami.

Widząc tytuł przypomniała mi się książka Feehan o tym samym tytule, ale ta jest znacznie lepsza. Tylko te unikalne nazwy nie powalaja, ale jednej nie mogę nijak przeboleć - "zwyklaki". Kojarzy mi się co najwyżej z wilkołakami albo co gorsza zombiakami.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Jeśli myślisz, że to romans to wyprowadzę z błędu: to pół kryminał-pół okruchy życia o czarownicach i duchach, a romans to tak przy okazji (i to pomijając ostatnie rozdziały i epilog, które deklasuja tytuł jako romans). Nie radzę też czytać nocą jej drugiej połowy, te morderstwa i duch nie zachęcają do snu. (Ocena uwzględnia -1 za tykanie kota.)

Jeśli myślisz, że to romans to wyprowadzę z błędu: to pół kryminał-pół okruchy życia o czarownicach i duchach, a romans to tak przy okazji (i to pomijając ostatnie rozdziały i epilog, które deklasuja tytuł jako romans). Nie radzę też czytać nocą jej drugiej połowy, te morderstwa i duch nie zachęcają do snu. (Ocena uwzględnia -1 za tykanie kota.)

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Dużo nazw kojarzących się z polską i okolicą, jednakże najbardziej brak mi dodatkowego epilogu z Sarkanem, coś takiego jak u Oli i Otto.

Dużo nazw kojarzących się z polską i okolicą, jednakże najbardziej brak mi dodatkowego epilogu z Sarkanem, coś takiego jak u Oli i Otto.

Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Momentami miałam skojarzenia ze znanym serialem i mniej znaną książką pani Pjankowej - w obu pojawia się dwóch braci określonych jako jasny i ciemny (i nie tylko). Choć ową książkę uwielbiam to romansem ona nie świeci jak nasz "Diabeł w przebraniu", więc próżny trud je porównywać w tym gatunku. Lecz jeśli by zrobić z niej romans i przenieść do czasów współczesnych to myślę że właśnie tak bardzo podobnie mogłabym sobie go wyobrazić. Więc obie książki jak uwielbiam tak polecam.

Momentami miałam skojarzenia ze znanym serialem i mniej znaną książką pani Pjankowej - w obu pojawia się dwóch braci określonych jako jasny i ciemny (i nie tylko). Choć ową książkę uwielbiam to romansem ona nie świeci jak nasz "Diabeł w przebraniu", więc próżny trud je porównywać w tym gatunku. Lecz jeśli by zrobić z niej romans i przenieść do czasów współczesnych to myślę...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Nie uznaję tego za książkę, a tylko za kreatywny zeszyt, inaczej nie mogłabym sobie spojrzeć w oczy.

Nie uznaję tego za książkę, a tylko za kreatywny zeszyt, inaczej nie mogłabym sobie spojrzeć w oczy.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Pierwsza część, mimo wszystko, dłużyła się. Siadłam poszukując romansu, a dostałam tylko pół.

Pierwsza część, mimo wszystko, dłużyła się. Siadłam poszukując romansu, a dostałam tylko pół.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Boskie, cudowne, piękne, romans poziomu: zazdroszczę Erice.

Boskie, cudowne, piękne, romans poziomu: zazdroszczę Erice.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Zabrakło mi jednej rzeczy... odwrócenia pierwszego zaklęcia Sabiny.

Zabrakło mi jednej rzeczy... odwrócenia pierwszego zaklęcia Sabiny.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Nie taki zły... ale za brak mi finalnego zakończenia.

Nie taki zły... ale za brak mi finalnego zakończenia.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Świetna... boska... po prostu ma to coś! Doczytałam, że autorka planuje czwarty tom... ale czy on się w ogóle ukaże? Co prawda nie jest potrzebny, bo ważne wątki zostały właściwie pozamykane... ale ja chce więcej! :(

Świetna... boska... po prostu ma to coś! Doczytałam, że autorka planuje czwarty tom... ale czy on się w ogóle ukaże? Co prawda nie jest potrzebny, bo ważne wątki zostały właściwie pozamykane... ale ja chce więcej! :(

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Wciągający tytuł, demon, demoniczny pakt i dość rozpuszczona dziewczynka ;p Pewnie można pomyśleć... to się nie uda! A jednak ma w sobie to cos...

Wciągający tytuł, demon, demoniczny pakt i dość rozpuszczona dziewczynka ;p Pewnie można pomyśleć... to się nie uda! A jednak ma w sobie to cos...

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Tytuł bardzo mi się spodobał, główny bohater ma swoje dziwactwa, ale otrzymał bardzo ciekawą osobowość. Jak dla mnie całość aż się prosi o coś więcej :D

Tytuł bardzo mi się spodobał, główny bohater ma swoje dziwactwa, ale otrzymał bardzo ciekawą osobowość. Jak dla mnie całość aż się prosi o coś więcej :D

Pokaż mimo to