-
Artykuły
James Joyce na Bloomsday, czyli 7 faktów na temat pisarza, który odmienił literaturęKonrad Wrzesiński9 -
Artykuły
Śladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant10 -
Artykuły
Czytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać460 -
Artykuły
Znamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant15
Biblioteczka
2023-09-23
2023-08-31
Im więcej się czyta książki Pani Kerrelyn Sparks, tym więcej się poznaje i jest się ciekawym kolejnych przygód.
To następna świetna pozycja, kolejna szczęśliwa para - tym razem znowu pomiędzy człowiekiem a wampirem. Strasznie podobają mi się wzmianki o byłych bohaterach pierwszoplanowych o Angusie i Emmie (bo to moja ulubiona para) a także o Shannie i Romanie. To co wydarzyło się na końcu sprawiło, że muszę sięgnąć po 5 część o przygodach tym razem Iana - a on miał swoje miejsce w części 4, gdzie mogliśmy go trochę bardziej poznać z zwłaszcza jego kompleks "młodego wyglądu". Trochę zabrakło mi Darcy i Austina z części 2, chociaż ta para najmniej przypadła mi do gustu fajnie by było spotkać "starych znajomych".
Słowami końca bardzo polecam tą serię <3
Im więcej się czyta książki Pani Kerrelyn Sparks, tym więcej się poznaje i jest się ciekawym kolejnych przygód.
To następna świetna pozycja, kolejna szczęśliwa para - tym razem znowu pomiędzy człowiekiem a wampirem. Strasznie podobają mi się wzmianki o byłych bohaterach pierwszoplanowych o Angusie i Emmie (bo to moja ulubiona para) a także o Shannie i Romanie. To co...
2023-05-20
2022-08-16
Armentrout wykreowała intrygującą historię i ciekawych bohaterów obsadzonych w świecie fantasy. Dostaliśmy gorący zakazany romans między Panną a jej osobistym strażnikiem. Im głębiej zanurzaliśmy się w lekturze tym autorka pokazywała nam nowe tajemnice. Cała historia była dla mnie czymś nowym, nowe stwory jak sysuni czy barraty, akcja dziejąca się głównie w mieście, którego chroniła zapora, oraz tajemnica z religijnym kultem "Ascedencji", któremu miała zostać poddana Penellaphe, wbrew jej woli.
Była także czymś dobrze mi znanym i lubianym jak wampiry, wilkołaki i coś podobnego do zombie (sysuni z tym mi się właśnie kojarzą). O samym kulcie "Ascedencji" nie wiele wiadomo w początkowych fazach książki. Autorka nie zdradziła jak wygląda ten proces co się dzieje z taką osobą, która już tej ascedencji dostąpi. Na te i jeszcze więcej pytań dostaliśmy odpowiedz na końcu.
wiadomo było, że sama religia zabraniała Poppy.. wszystkiego co było iście niestosowne dla Panny- w tym pocałunków i seksu. Autorka wiedziała jak zadziałać czytelnikowi na myślach tworząc idealne podłoże do gorącego płomiennego romansu.
Dla mnie ocena 7/10, gdyż dopiero pod koniec akcja ruszyła z kopyta, to co autorka stworzyła na końcu wynagradza mi czas jaki spędziłam żeby dowiedzieć się o fanatyzmie ascedencji. Jednak nie podobała mi się sytuacja, gdy Poppy dźgnęła księcia i uciekała nie wiadomo gdzie i po co. Również śmierć tak dużej ilości bohaterów była dla mnie przygnębiająca. Książka miała dla mnie również wydźwięk polityczny, który wykreowała moja własna psychika. Chociaż Pani Jennifer L. Armentrout nie widzi sytuacji w Polsce, że jeden człowiek mówi a większość społeczności ślepo go słucha (Nawet gdy mówi nie prawdę lub ma z tej "prawdy" swoje osobiste korzyści) wyłapałam wątek bliźniaczy z oddawaniem 3 synów i córek. Ludność w tej książce również ślepo słuchała się władcy, uważając, że działa w słusznej sprawie. Moim zdaniem wątek był mocny i moje serduszko się cieszyło, że dużo społeczności w książce budziło się i nie chciało oddawać swoich dzieci na pastwę poświęcenia Bogom w świątyni.
Armentrout wykreowała intrygującą historię i ciekawych bohaterów obsadzonych w świecie fantasy. Dostaliśmy gorący zakazany romans między Panną a jej osobistym strażnikiem. Im głębiej zanurzaliśmy się w lekturze tym autorka pokazywała nam nowe tajemnice. Cała historia była dla mnie czymś nowym, nowe stwory jak sysuni czy barraty, akcja dziejąca się głównie w mieście, którego...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2022-06-27
Bardzo czekałam na ten tom, zakończenie wbiło mnie w fotel... ale brakowało mi takiej akcji przez chociażby pół "Magii wyklętej". Irytowało mnie obsadzenie postaci drugoplanowych jako pierwszoplanowe a w zasadzie postaci epizodycznych, które w pierwszej części miały tylko rozdział lub dwa. Zwłaszcza czarodziejka Wanda była chyba najbardziej płytka postacią ( A TO WŁAŚNIE ONA BYŁA TUTAJ PIERWSZOPLANOWA). Na plus, że inne postacie (niż Wanda) epizodyczne pojawiły się w drugiej części i odegrały również małą rolę w fabule. Nic się nie wyjaśniło odnośnie Roda, Dorada tułała się w poszukiwaniu Elgana i Mirosława, Nie wiadomo gdzie był elgan, cały tom przegadany, dostaliśmy słownik pojęć z biblioteki w Gorent odnosnie magów czarodziejów i przepowioedni, brak Arsa,
za mało wąpierza Elgana, Dorada zmieniła się o 180 stopni, mała wzmianka o Smęcię. To już nie było to samo... Jednakże czekam na 3 część, czekam niecierpliwie na to co przyniesie Ognisty chłopiec czy uda mu się doprowadzić Elgana do bram swojej pamięci, jaki los spotka Zorzannę czy pomści swoje siostry? Czy dalej wiedźmy będą prześladowane? Jaki los otrzyma Dorada, pomści ojca? a może zdejmie klątwe ze Staropola? oraz czy Rod dojdzie do władzy czy raczej stoczy sie razem ze zdradzieckim Itrisem. Na te pytania czekam i liczę, że odpowiedź w 3 książce mnie nie zawiedzie ;)
Bardzo czekałam na ten tom, zakończenie wbiło mnie w fotel... ale brakowało mi takiej akcji przez chociażby pół "Magii wyklętej". Irytowało mnie obsadzenie postaci drugoplanowych jako pierwszoplanowe a w zasadzie postaci epizodycznych, które w pierwszej części miały tylko rozdział lub dwa. Zwłaszcza czarodziejka Wanda była chyba najbardziej płytka postacią ( A TO WŁAŚNIE...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2022-05-09
Bardzo przyjemnie się czyta. Książka kojarzyła mi się z wędrówką Hobbita. Brakowało mi opisów podróży bohaterów, oraz wątku miłosnego. Dużo imion, miast i postaci. Gdy zapisałam wszystkie postacie w notesie pojawiły się niesamowite zależności między postaciami- możliwe, że dlatego tak bardzo mi się spodobała ta opowieść. Całą drogę od wioski za Bukowym Lasem po Wyraj i Las Czarnoboga spędziłam napawając się świeczkami personalizowanymi pod "Drogę do wyraju", oraz korzystając z Mapy zamieszczonej na początku książki. Dzięki książce pokochałam bohaterów- Elgana i z początku irytującą Doradę. Czuję, że Dorada przejdzie przemianę w następnych częściach na kobietę bardziej rozważną jednak dalej będzie silnym bohaterem. Podczas wędrówki z bohaterami czułam to co oni, czułam pożegnanie ze Smętem, czułam radości, tajemnice, smutki i irytację bohaterów. Śmiałam się z żartów autorki i niezapomnianych zwrotów akcji. Nie mogę również zapominać o momentach, które naprawdę poruszyły moje serce wzruszeniem, smutkiem i nadzieją na inne zakończenie.
Dziękuję Kamilo za tą lekturę! Przede mną Magia wyklęta.
Bardzo przyjemnie się czyta. Książka kojarzyła mi się z wędrówką Hobbita. Brakowało mi opisów podróży bohaterów, oraz wątku miłosnego. Dużo imion, miast i postaci. Gdy zapisałam wszystkie postacie w notesie pojawiły się niesamowite zależności między postaciami- możliwe, że dlatego tak bardzo mi się spodobała ta opowieść. Całą drogę od wioski za Bukowym Lasem po Wyraj i Las...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2021-10-16
Stwierdziłam, że przyszedł czas na przeczytanie przeze mnie takich klasyków jak Zmierzch i Pamiętniki Wampirów, bo kiedy książki i serial wychodziły, byłam za mała na takie rewelacje - myślałam wtedy, że wampiry, gryzienie i krew to horror, oraz nie będe mogła spać po nocach :D Po lekturze uważam, że miałam po części racje z tym "horrorem". Fabuła to jeden wielki horror :D Okazuje się, że postać Eleny jest strasznie płytko wykreowana- dziewczyna szukająca atencji wszelkich mężczyzn, mając u boku jednego, który był jej chłopakiem i przyjacielem stale szuka wrażeń i dowartościowania się, że "jest królową szkoły"(Mat był genialny, ale za bardzo jej ulegał). Gdy w szkole pojawia się nowy chłopak - Stefano Salvatore i daje jej przysłowiowego "kosza" Elena obiera sobie życiowy cel uwiedzenie go i usiłuje go zdobyć niczym trofeum. Gdy już jej się to udaje i odkrywa jego sekret uznaje relacje za miłość ( a nawet przed odkryciem sekretu już tak stwierdzała- coż może w 2008 roku nastolatki uważały, że wystarczy spojrzeć na sympatie i to już jest wielka miłość- jej zachowanie niczym podstawówka a nie Liceum. Jednak nie mogę powiedzieć, że lektura była do końca nudna, podobały mi się wersy pamiętnika Eleny, opowieści Stefano o jego bracie, oraz o Katherine i ciekawiło mnie co będzie dalej pomimo irytującego charakteru głównej bohaterki. Dam szanse 2 i 3 książce. Trzymajcie kciuki :)
Stwierdziłam, że przyszedł czas na przeczytanie przeze mnie takich klasyków jak Zmierzch i Pamiętniki Wampirów, bo kiedy książki i serial wychodziły, byłam za mała na takie rewelacje - myślałam wtedy, że wampiry, gryzienie i krew to horror, oraz nie będe mogła spać po nocach :D Po lekturze uważam, że miałam po części racje z tym "horrorem". Fabuła to jeden wielki horror...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Z początku historia bardzo mnie urzekła i wręcz porwała. Dalej chętnie sięgnę po 2 część ( a nawet 3-cią, bo zamówiłam w pakiecie :D ). Jednak nie podobały mi się sceny miłosnych igraszek, bo po nich zawsze następowało odrzucenie emocjonalne przez Juliana. W pewnym momencie było to po prostu męczące. Pomijam fakt, że tak nagle "bum" i wampir, który ma prawie tysiąc lat zakochuje się od tak w śmiertelniczce - rozumiem autorka miała taki pomysł. Nie podobało mi się też, że ciągle pojawiały się orgie, obrzędy, które mało wnosiły, powtórzenia "samica godowa", a także to, że najpierw Thea była uzależniona od kawy a potem nagle mogła bez niej żyć? ( trochę niezgodne) i to, że nie dowiedzieliśmy się nic o siostrze Juliana (Camilli). Jednak uważam książkę za dobrą, bo lubię, gdy bohaterzy są wyszczekani oraz, gdy pojawia się motyw hate-love. Książkę bardzo szybko się czyta, jest napisana prostym językiem. Końcówka mnie zasmuciła, ale też chce wiedzieć co będzie dalej w tej historii - chociaż 2 tytuł ksiązki to juz nie "Flithy Rich Vampire tylko "Vampires", czyżby Thea stała się wampirzycą? 🤔
Z początku historia bardzo mnie urzekła i wręcz porwała. Dalej chętnie sięgnę po 2 część ( a nawet 3-cią, bo zamówiłam w pakiecie :D ). Jednak nie podobały mi się sceny miłosnych igraszek, bo po nich zawsze następowało odrzucenie emocjonalne przez Juliana. W pewnym momencie było to po prostu męczące. Pomijam fakt, że tak nagle "bum" i wampir, który ma prawie tysiąc lat...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to