Cytaty
Postanowiłem zostać w łóżku do południa. Może do tego czasu szlag trafi połowę świata i życie będzie o połowę lżejsze.
kto kocha zycie nie czyta. Nie chodzi tez zresztą do kina. Cokolwiek by o tym mówić, dostęp do świata artystycznego jest w mniejszym czy większym stopniu zarezerwowany dla tych, którzy mają tego wszystkiego trochę dość.
Na mordercę zawsze można liczyć, że błyśnie kunsztowną prozą.
Bywa, iż sobą zdumiewam siebie.
...nigdy nie zdążyłem przywyknąć do ustawicznego niepokoju, z którym żyć muszą winowajcy, ludzie wielcy, tkliwe serca...
Lasem wprawdzie jestem i nocą drzew ciemnych, lecz kto się ciemni mej nie trwoży, znajdzie i girlandy róż pod mymi cyprysami.
(…) pamięć wskrzesza wszystko prócz zapachów, nic za to nie wskrzesza przeszłości w takiej pełni, jak związany z nią niegdyś zapach.
Albo pozostaje włóczyć się bez celu, co robię, albo- porozmawiać z Kimś. Ale nie ma z kim! Trzeba łykać to wszystko samemu, przetrawiać samemu. A czasem tak chciałbym do kogoś mówić naprawdę- jak małe dziecko. A przecież, kiedy mam mówić, zmieniam wszystko w żart i nic nie mówię. Słów mi brakuje- tylko ciągła niepewność, żeby się nie obnażyć zanadto, żeby nie zdradzić co się my...
RozwińWidzi pan, według mnie, możliwe są trzy postawy wobec tego absurdalnego życia. Najpierw postawa mas, hoi polloi, które nie chcą przyjąć do wiadomości, że życie to jeden wielki żart. Tacy nie śmieją się z niego, lecz pracują, gromadzą, przeżuwają, defekują, kopulują, rozmnażąją się, starzeją i umierają jak woły zaprzężone do pługa, tak samo głupi, jak w dniu narodzin. Taka jest ...
RozwińWypalilem wiec na antresoli jeszcze trzynascie fajek i stworzylem nowy esej, rowniez poswiecony milosci. Tym razem caly tekst od poczatku do konca byl napisany po francusku, a rosyjski byl jedynie tytul: "Skurwysynstwo jako najwyzsze i ostatnie stadium kurewstwa". I poslalem tekst do "Revue de Paris". - I znow go panu zwrocili ? – spytal czarnowasy na dowod wspolczucia dla mowi...
RozwińSmutny jest widok ludzi kładących się spać – widać wtedy dobrze, jak mają w nosie, że wszystko idzie swoim trybem, widać dobrze, że nie usiłują zrozumieć, dlaczego tak jest. To ich nic nie obchodzi. Śpią byle jak, to są nadęte pęcherze, ostrygi, niewrażliwcy, czy to będą Amerykanie czy nie. Zawsze mają spokojne sumienie. Ja widziałem zbyt wiele niejasnych rzeczy, żeby być zadow...
Rozwiń(...) człowiek rozumny po prostu nie może na serio kimś się stać, kimś staje się jedynie głupiec.
Miałem u nich swoją markę. Onanista, tchórz i intelektualista.