Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Dobry plottwist. Warto sięgnąć. Jak zresztą po wszystkie książki autorki. Jeszcze się nie zawiodłam. A jak ktoś słucha w wersji audio, to jeszcze bardziej polecam, bo czyta Filip Kosior.

Dobry plottwist. Warto sięgnąć. Jak zresztą po wszystkie książki autorki. Jeszcze się nie zawiodłam. A jak ktoś słucha w wersji audio, to jeszcze bardziej polecam, bo czyta Filip Kosior.

To było wielkie przeżycie, przeczytać tę książkę i przez kilkanaście godzin towarzyszyć historiom w niej zawartym. To nie suche fakty o obozach zagłady, a namacalna rzeczywistość tamtych zdarzeń. Ich ujęcie z perspektywy osobistych rzeczy i ubioru więźniów i więźniarek. Okazuje się, że każdy guzik, grzebień, skrawek materiału potrafi opowiedzieć wstrząsającą historię, którą tak mistrzowsko z tych przedmiotów wydobyła na światło dzienne autorka. Nigdy nie czytałam nic równie prawdziwego. Głębokie pokłony za tak wnikliwą pracę naukową, która równocześnie zawiera w sobie maksimum wrażliwości do poruszonego tematu.

To było wielkie przeżycie, przeczytać tę książkę i przez kilkanaście godzin towarzyszyć historiom w niej zawartym. To nie suche fakty o obozach zagłady, a namacalna rzeczywistość tamtych zdarzeń. Ich ujęcie z perspektywy osobistych rzeczy i ubioru więźniów i więźniarek. Okazuje się, że każdy guzik, grzebień, skrawek materiału potrafi opowiedzieć wstrząsającą historię, którą...

Niepozornie rozpoczynająca się książka Josefa Karika bardzo szybko wciągnęła mnie i pochłonęła bez reszty. To nie jest typowy thriller czy horror, po który sięgamy dla czystej rozrywki. Różni się formą. Autor już od samego początku sugeruje nam, że historia może być prawdziwa, lecz ostatecznie pozostawia to do interpretacji czytelnika. Narracja opiera się na zwierzeniach głównego bohareta opowiadanych autorowi. Jedno, drobne wydarzenie w życiu Igora popycha go do tragicznie kończącej się wyprawy w pasmo górskie Trybecz. Czytając książkę, czułam się jak jednoosobowa widownia prawdziwego wywiadu. Karika niezwykle dobrze postarał się o uchwycenie autentyzmu i to właśnie on ostatecznie przeraża najbardziej. Wizja prawdziwości historii przemawia do wyobraźni tak skutecznie, że niewiele potrzeba, by dogłębnie zatrząść czytelnikiem. Dodatkowo, umieszczane w przypisach linki do artykułów oraz sama historia niewyjaśnionych, owianych legendą zniknięć w Trybeczu, wzmacniają grozę opowieści. Skończyłam lekturę i jedno wiem na pewno - Prawda czy też nie, ale gdyby przyszła mi kiedyś ochota wybrać się na Trybecz, BARDZO poważnie się nad tym zastanowię :)

Niepozornie rozpoczynająca się książka Josefa Karika bardzo szybko wciągnęła mnie i pochłonęła bez reszty. To nie jest typowy thriller czy horror, po który sięgamy dla czystej rozrywki. Różni się formą. Autor już od samego początku sugeruje nam, że historia może być prawdziwa, lecz ostatecznie pozostawia to do interpretacji czytelnika. Narracja opiera się na zwierzeniach...