-
ArtykułyJames Joyce na Bloomsday, czyli 7 faktów na temat pisarza, który odmienił literaturęKonrad Wrzesiński9
-
ArtykułyŚladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant10
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać460
-
ArtykułyZnamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant15
Biblioteczka
2022-06-09
2024-05-30
Uwielbiam Nate'a i Nallę oraz ich wspólną podróż. Bardzo współczułam Nate'owi, jak cierpiał i przez co przechodził. Ten samiec był złamany, zniknął młody człowiek, którego poznałam wcześniej, a Nalla, sama w sobie jest twardzielką. Współczułam jej i jej relacji z rodzicami ze względu na to, jak opiekuńczy był Zbihr. Nate i Nalla mają swoje wzloty i upadki, na ich drodze stają przeszkody, co utrudnia im dotarcie do swojego HEA.
Ghrom powraca po 33 latach i musi się pogodzić z tym, że nie było go przy jego krwiczce i synku i jak to bardzo mocno wpłynęło na Beth, MG i Braci. Podziwiałam Zbihra , bo musiał włożyć mnóstwo pracy w to, by jego przeszłość nie zniszczyła jego teraźniejszości i przyszłości. Jest silny, a jednocześnie przerażony swoją przeszłością. Jego miłość do córki jest ogromna i jak każdy rodzic nie potrafi jej odpuścić. Bardzo podobała mi się jego szczera rozmowa z Vhrednym i jestem zachwycona tym, co tam ustalono. W tej historii było mnóstwo postaci i bardzo podobały mi się wszystkie wzmianki o Braciach, Bandzie Drani i wojownikach. Uwielbiałam spotykać się z dziećmi, które są już dorosłe i widzieć przebłyski ich osobowości. Doceniam ten przeskok w czasie, bo patrzenie na nich, jako dorosłych wydawało się normalne. Bardzo podobało mi się poznawanie Bitty i tego, z kim mogłaby być sparowana. Było też kilka naprawdę zabawnych momentów. Przekomarzanie się pomiędzy MG i Shulim powodował u mnie ogromny uśmiech, przypominając mi o Braciach z tamtych czasów. To było bezcenne!
Jak to zawsze bywa u J. R. Ward dzieje się kilka historii naraz i również opowiedzianych z różnych POV. Był nawet POV psańca Fritza.
The Beloved był fenomenalny! To była historia, której potrzebowałam i chłonęłam każdą sekundę. Emocje, uzdrowienie, dramat i humor były jak zwykle wyjątkowe. Po zakończeniu Lassitera była to doskonała kontynuacja. Pokochałam młode pokolenie i ewolucję świata i jestem podekscytowana tym, co zostało przygotowane na przyszłe historie.
Nie mogę się doczekać kolejnych historii i tego, jak ten świat będzie się nadal rozwijał.
Uwielbiam Nate'a i Nallę oraz ich wspólną podróż. Bardzo współczułam Nate'owi, jak cierpiał i przez co przechodził. Ten samiec był złamany, zniknął młody człowiek, którego poznałam wcześniej, a Nalla, sama w sobie jest twardzielką. Współczułam jej i jej relacji z rodzicami ze względu na to, jak opiekuńczy był Zbihr. Nate i Nalla mają swoje wzloty i upadki, na ich drodze...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2023-07-28
The Viper to ekscytująca i intrygująca paranormalna lektura. Uwielbiałam całą dramaturgię i akcję oraz naprawdę niezwykłe postacie. Było intensywnie i zabawnie. Kane i Nadya mieli słodki, powolny romans rozgrywający się w ekstremalnych warunkach i uwielbiałam rozwój ich uczucia, gdy się spotkali i podobało mi się również to, w jaki sposób wyjaśniono tytuł tej książki (Viper), co zostało ujawnione i co to oznaczało, jak było ważne dla Kane'a i Nadii. Bardzo podobała mi się historia z Apexem. Wydawał się być twardym wampirem i uwielbiałam widzieć, kim naprawdę był i jakie miał tajemnice. Mayhem, wciąż jest dla mnie trochę tajemnicą i mam nadzieję, że gdzieś w świecie BCzSz dostanie swoją własną historię. Byłam zachwycona, że Lucan miał w tym swój udział, a także udostępniono więcej jego historii. Było tak wiele wspaniałych chwil z tak wieloma różnymi postaciami. Od obozu jenieckiego do całkiem nowych postaci(Callum), do tych, które już polubiłam (Vrhedny nadal przewodzi Bractwu w poszukiwaniu obozu jenieckiego), było to dla mnie po prostu super satysfakcjonujące. W prawdziwym stylu JR Ward było kilka historii z wieloma punktami widzenia i nie mogłam się doczekać, kogo usłyszę jako następnego. Przez cały czas dużo się dzieje i fajnie było poznawać wszystkie szczegóły historii, różne powiązania i to, jak wszystko było ze sobą powiązane. Po drodze były zwroty akcji i rewelacje, które sprawiły, że jest to całkowicie uzależniająca lektura. Było tyle dramatyzmu i akcji, sceny walki i intensywność, a wszystko to składało się na cudowne zakończenie, które było wszystkim, czego mogłam chcieć.
Naprawdę mam nadzieję, że będzie więcej książek z serii Prison Camp i niecierpliwie czekam, co będzie dalej.
W The Viper było definitywne zamknięcie dla Kane'a i Nadii, ale wciąż jest wiele do wyczekiwania z innymi postaciami, ze względu na sposób, w jaki pewne rzeczy zostały pozostawione, a także to, co dzieje się z obozem jenieckim, możliwości są nieskończone.
The Viper to ekscytująca i intrygująca paranormalna lektura. Uwielbiałam całą dramaturgię i akcję oraz naprawdę niezwykłe postacie. Było intensywnie i zabawnie. Kane i Nadya mieli słodki, powolny romans rozgrywający się w ekstremalnych warunkach i uwielbiałam rozwój ich uczucia, gdy się spotkali i podobało mi się również to, w jaki sposób wyjaśniono tytuł tej książki...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2024-04-24
Uwielbiam wracać do świata BCzSz, a Mine było satysfakcjonującym zwieńczeniem tej trylogii. Historia jest przedstawiona z wielu POV. Lydia i Daniel wiedzą, że koniec życia Daniela zbliża się z każdym dniem. Nie oznacza to jednak, że przestają walczyć. Najpierw jednak muszą pomóc swojemu przyjacielowi i lekarzowi Gusowi, który został porwany. Doprowadzi to do nieprawdopodobnej pomocy i kilku wielkich rewelacji. Dostajemy także więcej Xhex i Blade'a, ponieważ Xhex ma do czynienia z czymś bardzo osobistym. Jej siatka zawodzi i robi rzeczy, o których w ogóle nie pamięta. Jeśli chce mieć przyszłość, będzie musiała raz na zawsze pogodzić się z przeszłością, a przede wszystkim nauczyć się wybaczać. Zmagając się z powrotem swojego brata Blade'a, Xhex odkrywa, że Blade ma łagodniejszą stronę dla rodziny i przyjaciół. Bardzo bym chciała przeczytać jego historię. Daniel i Lydia oraz Gus i C P Phalen przechodzą przez piekło. Autorka w tej trylogii wplata postacie z serii Prison Camp i mam nadzieję, że doczekam się historii Calluma.
Uwielbiam wracać do świata BCzSz, a Mine było satysfakcjonującym zwieńczeniem tej trylogii. Historia jest przedstawiona z wielu POV. Lydia i Daniel wiedzą, że koniec życia Daniela zbliża się z każdym dniem. Nie oznacza to jednak, że przestają walczyć. Najpierw jednak muszą pomóc swojemu przyjacielowi i lekarzowi Gusowi, który został porwany. Doprowadzi to do...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2023-08-08
W każdej książce JR Ward rozwiązuje dla mnie kilka niewiadomych i zostawia mnóstwo nierozwiązanych.
To, co mnie najbardziej zaskoczyło, pomijając bohaterów i ich udział w tej historii, to sposób, w jaki autorka łączy światy sagi o Bractwie Czarnego Sztyletu i Upadłych Aniołów( o których bracia nigdy nie słyszeli, by mówili o magii)czarownice i czarodzieje, bardzo mi się spodobali.
To jedna z tych książek w ramach sagi, w których ogólna fabuła jest ważniejsza niż główna para, co czyni ją idealną dla tych, którzy nie są fanami romansów i scen xxx.
Bruthal/Sahvage i Mae wskazują nam nowe szczegóły w tym świecie wampirów, podoba mi się waga Bractwa, Drani, członków posiadłości i nowego „złoczyńcy”.
W każdej książce JR Ward rozwiązuje dla mnie kilka niewiadomych i zostawia mnóstwo nierozwiązanych.
To, co mnie najbardziej zaskoczyło, pomijając bohaterów i ich udział w tej historii, to sposób, w jaki autorka łączy światy sagi o Bractwie Czarnego Sztyletu i Upadłych Aniołów( o których bracia nigdy nie słyszeli, by mówili o magii)czarownice i czarodzieje, bardzo mi się...
2022-06-11
Zaskoczyła mnie ta książka. To znaczy wiedziałam, że będzie to romans wampirów, ale nie chodzi tu wcale o picie krwi i życie na marginesie ludzkości. Opowiada o rasie wampirów ,która została stworzona przez Panią Kronik/Boginię , istnieją od tysięcy lat, a Bractwo to grupa, która chroni Rasę/wampiry, przed Nieumarłymi/Reduktorami, którzy zostali stworzeni przez Pana Omegę/Lucyfera, do eliminacji wampirów.
W każdym razie ta książka dotyczy Ghroma, który uważa, że nie jest godzien być królem wampirów. Jest głową Bractwa Czarnych Sztyletów. Spotyka Beth, która o tym ,że jest pół wampirem i córką Hardhe'go, który został zamordowany przez Reduktora Pana X w eksplozji samochodu. Romans jest bardzo gorący, a nasza para jest dla siebie stworzona.
Postacie w tej książce są dobrze rozwinięte, ale na pewno dowiemy się więcej w pozostałych książkach.
Członkowie Bractwa: Ghrom, Hardhy, Tohrtur(Thor), Vrhendy(V), Rankohr(Hollywood), Furiath, Zbihr(Z) oraz jedyny człowiek w ich ekipie Butch(Cop)zostali przedstawieni w tej książce i wszyscy są niesamowici. Każdy ma jakąś tajemnicę do odkrycia, rozwiązania. Wszyscy są wysocy, umięśnieni i totalnie gorący! Więc powinna to być ciekawa przejażdżka!
Zaskoczyła mnie ta książka. To znaczy wiedziałam, że będzie to romans wampirów, ale nie chodzi tu wcale o picie krwi i życie na marginesie ludzkości. Opowiada o rasie wampirów ,która została stworzona przez Panią Kronik/Boginię , istnieją od tysięcy lat, a Bractwo to grupa, która chroni Rasę/wampiry, przed Nieumarłymi/Reduktorami, którzy zostali stworzeni przez Pana...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2019-07-27
Już tak dawno nie uśmiałam się czytając książkę. Meryn jest wspaniała, niesamowita, nieustraszona i szczera do bólu , a jak kocha to całą sobą i jak tu nie uwielbiać tę dziewczynę. Aiden nie mógł lepiej trafić , bo trafiła mu się partnerka z jajami, wszyscy w jednostce ją uwielbiają,a jej hakerowskie umiejętności bardzo im się przydały, umiała manipulować ludźmi i uzyskać to czego chciała , tak jak pomogła Adamowi, czy wcześniej Adelaide, zyskała wspaniałych przyjaciół oraz oddanego sługę z Japonii Ryuu i ma swojego elfa Felixa, którzy będą ją strzec, chronić i kochać. Nadal nie wyjaśniło się kto stoi za tymi atakami ale wiemy,że używają jakiegoś zaklęcia by dzicy nie wydawali tego swojego smrodu, czekam niecierpliwie na historię Gavriela i jego partnerki i może dowiemy się dlaczego dzicy polują na ciężarne kobiety? POLECAM!!!
Już tak dawno nie uśmiałam się czytając książkę. Meryn jest wspaniała, niesamowita, nieustraszona i szczera do bólu , a jak kocha to całą sobą i jak tu nie uwielbiać tę dziewczynę. Aiden nie mógł lepiej trafić , bo trafiła mu się partnerka z jajami, wszyscy w jednostce ją uwielbiają,a jej hakerowskie umiejętności bardzo im się przydały, umiała manipulować ludźmi i uzyskać...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2023-10-31
Od pierwszej książki o świecie Bractwa Czarnego Sztyletu pragnęłam więcej Dariusa/Hardhy'ego. Ta książka dała mi całą wiedzę, jakiej oczekiwałam. Jego historia rozdziera serce, ale jest WSPANIAŁA!! Epilog był fenomenalny!
Jeśli nie czytałeś BCzSz od początku, to nie zaczynaj jej od tej książki. Przeczytaj je w kolejności, w jakiej zostały opublikowane, ponieważ na końcu znajdował się uroczy spoiler, na który, jak sądzę, wielu z nas, fanów, czekało przez ponad 20 książek. Również zakończenie, w którym Hardhy/Darius zadał jedno ważne pytanie, było wzruszające i piękne. Była to dla niego trudna podróż, ale jego ofiary nie poszły na marne i byłby taki dumny.
Od pierwszej książki o świecie Bractwa Czarnego Sztyletu pragnęłam więcej Dariusa/Hardhy'ego. Ta książka dała mi całą wiedzę, jakiej oczekiwałam. Jego historia rozdziera serce, ale jest WSPANIAŁA!! Epilog był fenomenalny!
Jeśli nie czytałeś BCzSz od początku, to nie zaczynaj jej od tej książki. Przeczytaj je w kolejności, w jakiej zostały opublikowane, ponieważ na końcu...
2023-07-24
Szakal był absolutnie epicki! Wszystko wokół mnie rozpłynęło się, gdy zagubiłam się w tym świecie, pochłonięta emocjami, bólem i pasją. To było niesamowicie intensywne i trzymałam się każdego szczegółu i uwielbiałam sposób, w jaki został spleciony z niesamowitą historią.
Postać Szakala, całkowicie mnie zafascynowała. Współczułam mu i miałam tak wiele pytań na temat niektórych jego wyborów. Było tak wiele emocjonalnych chwil z nim i czasami było to bolesne, gdy dowiedziałam się, co przeżył. Nyx była fenomenalna. Miała w sobie niesamowitą siłę i determinację. Ta dwójka była fantastyczna, mieli natychmiastowe połączenie, a mimo to naciskali na siebie nawzajem swoja upartością i zadziornością. Uwielbiałam to przyciąganie między nimi oraz poznawać historię i motywacje Szakala i Nyx, te szczegóły były tak wyjątkowe.
Pokochałam Rankohra/Hollywooda w tej historii i poznanie związku, jaki miał z Szakalem. Bardzo podobało mi się poznawanie jego przeszłości i tego, jaki był, zanim Bractwo naprawdę się zjednoczyło. To była jego inna wersja i to niesamowite, jak bardzo dorósł i zmienił się, to mnie niesamowicie uszczęśliwiło. Podobało mi się również to, że był w to zaangażowany Hardhy, związek Szakala z nim, a także z niektórymi innymi braćmi.
Podobało mi się przeplatanie się historii z przeszłości i teraźniejszości. Ta historia była wypełniona ogromną głębią i wieloma warstwami, a ja uwielbiałam, kiedy je wszystkie odkrywano. Uwielbiałem akcję, dramat i ciepło. Wprowadzono również kilka naprawdę znakomitych postaci (Lucana i Apexa)i pokochałam wszystkie różne więzi i powiązania. Samo więzienie było bardzo szczegółowo opisane i zaintrygowała mnie cała dynamika w nim panująca. Jestem bardzo podekscytowana tym, dokąd zmierza seria i nie mogę się doczekać następnej książki o Lucanie.
Szakal był absolutnie epicki! Wszystko wokół mnie rozpłynęło się, gdy zagubiłam się w tym świecie, pochłonięta emocjami, bólem i pasją. To było niesamowicie intensywne i trzymałam się każdego szczegółu i uwielbiałam sposób, w jaki został spleciony z niesamowitą historią.
Postać Szakala, całkowicie mnie zafascynowała. Współczułam mu i miałam tak wiele pytań na temat...
2023-08-12
21 książek później nadal jestem zakochana w serii BCzSz. Lassiter był fantastyczną i kluczową książką, której nie można przegapić.
Uwielbiam Rahvyn i Lassitera od ich zamieszania i udręki po zabawne, słodkie chwile. Ich podróż była piękna, bolesna i pełna dramatów. Moje serce bolało z powodu Rahvyn, gdy dowiedziałam się więcej o jej przeszłości, ale uwielbiam siłę i zaciekłość, którą pokazała w trakcie tej historii i to, jak bardzo dorosła. Pokochałam Lassitera odkąd uratował Thora, był tak zabawną, żywą postacią. Podobało mi się widzieć jego poważniejszą stronę i wszystkie jego warstwy. Czuję, że Rahvyn i Lassiter przeszli prawdziwą transformację, a ja cieszę się, że byłam częścią tego.
Jako para Rahvyn i Lassiter dobrze do siebie pasują. Rahvyn jest zaciekła i ma w sobie wojownika i tak samo jak Lass zrobi wszystko dla tych, których kocha. A moje serce kilka razy bolało przez Lassitera. Muszę powiedzieć, że walka Lassitera ze złem pod koniec książki jest jedną z moich ulubionych scen w całej książce.
W międzyczasie bracia muszą stawić czoła Lashowi i jego Korporacji Reduktorów, który z pomocą Daviny stworzył nową, ulepszoną armię. Odkąd Lash został wychowany jako wampir, ma wewnętrzną wiedzę, której nie miał jego ojciec Omega, i to czyni go bardzo niebezpiecznym…… nie wspominając już o tym, że Davina jest jego złą dziewczyną i wspólniczką w zbrodni, która wie, jak sprowadzić śmierć, rozpacz i tragedię.
Rozdzierające serce zakończenie tej części historii było doskonałe pod wieloma względami… Podobało mi się, jak ta historia zakończyła serię dla obecnego pokolenia Bractwa. Nie mogę się doczekać, aby zobaczyć, z czym przyjdzie się zmierzyć nowej generacji (wygląda na to, że książka Nalli jest następna.
21 książek później nadal jestem zakochana w serii BCzSz. Lassiter był fantastyczną i kluczową książką, której nie można przegapić.
Uwielbiam Rahvyn i Lassitera od ich zamieszania i udręki po zabawne, słodkie chwile. Ich podróż była piękna, bolesna i pełna dramatów. Moje serce bolało z powodu Rahvyn, gdy dowiedziałam się więcej o jej przeszłości, ale uwielbiam siłę i...
2023-08-09
Bardzo lubiłam Balthazara i Erikę. To pchanie i przyciąganie między nimi było świetne. Podobała mi się wewnętrzna walka Balthazara o bezpieczeństwo Eriki i jej dążenie do prawdy. Uwielbiałam, jak się spotykali, a ona dowiadywała się, kim naprawdę jest. Podobnie jak w przypadku poprzednich książek, bardzo podobał mi się sposób, w jaki historia jest przedstawiona z wielu POV i nie mogłam się doczekać, kto będzie następny, i uwielbiałam tę kompilację, ponieważ wszystko było poskładane w całość, a kulminacją było niesamowite zakończenie. Nie tylko dzieje się romans między Balzem i Eriką, ale także ma miejsce ważny rozwój samego świata. Jest dużo dramatyzmu i akcji, sporo emocji i kilka naprawdę intensywnych scen.
Co do Deviny, to mam do niej mieszane uczucia z powodu diabolicznego chaosu, który tworzy, ale ona jest fantastycznym złoczyńcą. Podobał mi się również jej niemal żartobliwy stosunek do Księgi Zaklęć, jest siłą życiową samą w sobie. Prolog podekscytował mnie nowym/starym złem, które było świetne, ale zanim oficjalnie pojawiło się na świecie, wydawało się nieco antyklimatyczne. Podobała mi się historia Nate'a i Rahvyn, uwielbiam to, co było dla niej przygotowane. Bardzo podobało mi się lepsze poznanie naszego ekstrawaganckiego upadłego anioła Lassitera i zobaczenie innej jego strony, zawsze był trochę dziki, więc scena jest przygotowana na długo oczekiwaną książkę Lassitera, a ja pędzę, żeby położyć na niej swoje ręce!
Bardzo lubiłam Balthazara i Erikę. To pchanie i przyciąganie między nimi było świetne. Podobała mi się wewnętrzna walka Balthazara o bezpieczeństwo Eriki i jej dążenie do prawdy. Uwielbiałam, jak się spotykali, a ona dowiadywała się, kim naprawdę jest. Podobnie jak w przypadku poprzednich książek, bardzo podobał mi się sposób, w jaki historia jest przedstawiona z wielu POV...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2023-08-04
Te opowiadanie pokazuje nam, jacy naprawdę są Khill i Blay. Musza ponownie przejść przez ból i złamane serce by, powtórnie się uleczyć, by pozostawić za sobą przeszłość i ruszyć do wspólnej przyszłości.
Cieszę się, że mogłam znowu poczytać o Zbhirze, Lassiterze oraz Luchasie co bardzo rozgrzało moje serce. Z jest przy Blayu i Khillu, by zaoferować im wsparcie i przewodnictwo w żałobie, której doświadczają. Uwielbiałam oglądać jak bliźnięta Khilla oraz inne dzieci rosną i wpływają na życie Braci i ich krwiczek mieszkających w rezydencji. To była właśnie taka gratka, ponieważ mogliśmy zobaczyć, jak postacie po prostu żyją i wchodzą ze sobą w interakcje. Jak wspierają się, ponieważ są jedną, wielką wspierającą i kochającą się rodziną.
Te opowiadanie pokazuje nam, jacy naprawdę są Khill i Blay. Musza ponownie przejść przez ból i złamane serce by, powtórnie się uleczyć, by pozostawić za sobą przeszłość i ruszyć do wspólnej przyszłości.
Cieszę się, że mogłam znowu poczytać o Zbhirze, Lassiterze oraz Luchasie co bardzo rozgrzało moje serce. Z jest przy Blayu i Khillu, by zaoferować im wsparcie i...
2023-07-31
Demon Throne to pierwsza książka z serii Demons of Morningstar, w której podążamy za Nyx, łowczynią demonów żyjącą w ludzkim świecie. Jest totalną twardzielką, nie ucieka od walki i nie boi się stanąć w obronie innych. Ma OGROMNEGO, ale uroczego "psa", Chase'a, który zawsze ją wspiera i jest niesamowicie lojalny.
Nyx zawsze uważała się za pół-demoniczną krew, ale kiedy Szatan zostaje zabity, nosi jego znamię, co oznacza, że jest jednym z jego dzieci, Pomiotem Szatana. Zostaje wezwana do Morningstar, aby rywalizować z jej przyrodnim rodzeństwem o jego tron. Ale zanim naprawdę przejdą do rzeczywistych prób, ktoś zaczyna zabijać całe jej rodzeństwo. Podobało mi się, że rodzeństwo połączyło siły, by walczyć z tajemniczym zabójcą, a ta historia całkowicie mnie zaintrygowała. Jest tak wiele sekretów do odkrycia w praktycznie każdej postaci i nie mogę się doczekać, aby lepiej poznać niektórych z nich. Jak dotąd chłopaki to: tajemniczy kowal Sin. Nie mamy pojęcia, jaka jest umowa Sina ani jak zagra w przyszłych wydarzeniach tej historii. Sev, który jest Koszmarem, dla którego uratowania Nyx ryzykowała życiem, w wyniku czego jest teraz z nią związany przez Prawo Długu Krwii. Sev jest naprawdę interesujący, ponieważ jest tak wszechstronny. Zephar jest upadłym, a także panem Dworu Koci Słoniowej, jednym z książąt otaczających Morningstar. Ignatius, który został przedstawiony w dalszej części książki i który jest również panem Dworu Płomienia, jednym z pozostałych książąt, i wreszcie Artimus/inkub, który „odnalazł” Nyx i sprowadził ją do siedziby Szatana. Nie mogę się doczekać, aby zagłębić się w przeszłość i głowy tych facetów, ponieważ po prostu wiem, że wszyscy coś ukrywają i knują.
Chociaż Nyx/Nefilim ciągle mówi się, że praktycznie nie ma mocy, jest zadziorną łowczynią. Czuję, że drzemie w niej mnóstwo niewykorzystanego potencjału i nie mogę się doczekać, żeby go zobaczyć. Uwielbiam ją jako główną bohaterkę. Jest seksowna, bezczelna, zaciekła i ma takie dobre serce. Podobało mi się, że zebrała razem całe rodzeństwo(Veena,Mallini, Charon,Gus,Tristeene, Keelan). Początkowo myślałam, że z rodzeństwem będzie dużo brzydoty i ciosów w plecy, ale myślę, że moją ulubioną częścią tej historii stała się więź między rodzeństwem.
Zapowiada się niesamowity romans z odwróconym haremem, ale jeszcze do tego nie doszło, ale muszę powiedzieć, że wszyscy faceci i fabuła mnie intrygują.
Budowa świata to klasyczna Debbie Cassidy, widzę wszystko i czuję się, jakbym była tam z bohaterami. W tych scenach jest tak wiele szczegółów, że naprawdę rozwijają się jak film w twojej głowie. Wszystkie postacie są dopasowane do konkretnego miejsca i wszystkie są doskonale wyszczególnione.
Demon Throne to pierwsza książka z serii Demons of Morningstar, w której podążamy za Nyx, łowczynią demonów żyjącą w ludzkim świecie. Jest totalną twardzielką, nie ucieka od walki i nie boi się stanąć w obronie innych. Ma OGROMNEGO, ale uroczego "psa", Chase'a, który zawsze ją wspiera i jest niesamowicie lojalny.
Nyx zawsze uważała się za pół-demoniczną krew, ale kiedy...
2023-08-03
Forever to druga odsłona serii J.R. Warda Lair of the Wolven, której akcja toczy się w świecie Bractwa Czarnego Sztyletu. Kontynuuje historię Daniela i Lydii, która została rozpoczęta w pierwszej książce, Claimed, i rozpoczyna się około sześć miesięcy później.
Ogólnie rzecz biorąc, Forever było całkiem niezłą kontynuacją, która podobała mi się nieco bardziej niż pierwsza książka. Wraz z dramatem towarzyszącym chorobie Daniela i w walce o życie Johna Matthew, historia zaczęła się bardzo emocjonalnie. Oczywiście zdrowie Daniela nadal jest problemem, ale po zaprzestaniu leczenia jego stan nieco się poprawia, przynajmniej na tyle, by zacząć robić „normalne” rzeczy. Później akcja toczy się dalej, ale w dość powolnym tempie. Jest to głównie oparte na postaciach, ponieważ wszyscy odkrywają rzeczy i podejmują decyzje dotyczące swojej przyszłości. Akcja ogranicza się do krótkich akcji tu i tam. Podobnie jak w przypadku pierwszej książki, kiedy doczytałam do końca, znów miałam chyba więcej pytań niż odpowiedzi, co było celowe ze strony autorki, aby zaostrzyć apetyt czytelników na następną część, ale były też inne rzeczy, co do których nie byłam tak pewna. Na przykład martwy wampir zostaje znaleziony bez oczu, co prowadzi Mordha do przekonania, że Xhex znowu zabija, mimo że ona stanowczo twierdzi, że tak nie jest. Potem dowiadujemy się o ”cyborgach”, które dostały oczy ofiar, więc nie byłam pewna, czy to jakaś tajemnica, która zostanie rozwiązana później. Nadal jestem też dość zdezorientowana powiązaniami między Lydią, Xhex i Blade oraz dziwną wizją Xhex na Deer Mountain z pierwszej książki oraz co dalej będzie z C.P. Phalen i co spotkało onkologa Gasa.
Jak wspomniałam wcześniej, w przypadku serii zatytułowanej Lair of the Wolven jestem trochę rozczarowana, że inne wilki, jak Lucan i Callum, jeszcze się nie pojawili. Niektórzy z nich pojawiają się na krótko w swojej wilczej postaci, aby pomóc, gdy Lydia ma kłopoty, ale to wszystko. Jeszcze, jak dla mnie, jest jedna mała wada, taka, że książka nosi tytuł Forever, co sprawia, że myślę, że to miało być HEA Daniela i Lydii, ale pod koniec nadal są dość daleko od „na zawsze” i jest wyraźnie więcej historii do opowiedzenia . Na koniec mam mieszane uczucia co do nowego zagrożenia, które się pojawiło. Jest intrygujące, ponieważ jest inne i jestem ciekawa, kto za tym stoi, ale jednocześnie nie jestem pewna, czy ten nowy element science fiction dobrze miesza się z istniejącymi od dawna nadprzyrodzonymi elementami tego świata. Jestem jednak skłonna powstrzymać się od osądu, aby zobaczyć, jak to się potoczy.
Forever to druga odsłona serii J.R. Warda Lair of the Wolven, której akcja toczy się w świecie Bractwa Czarnego Sztyletu. Kontynuuje historię Daniela i Lydii, która została rozpoczęta w pierwszej książce, Claimed, i rozpoczyna się około sześć miesięcy później.
Ogólnie rzecz biorąc, Forever było całkiem niezłą kontynuacją, która podobała mi się nieco bardziej niż pierwsza...
2023-07-26
The Wolf przenosi czytelników z powrotem do Caldwell ze zdrową dawką Bractwa, a także tajnej agentki Rio i Lucana, hybrydy wilka i wampira, którą poznaliśmy w pierwszej książce The Jackal oraz jego przyjaciół Mayhema i Apexa. Wszyscy trzej nadal są więźniami obozu, z którego Szakal, znany również jako Jack, uciekł w pierwszej części.
Vrhedny, Rankohr, Butch spędzają dużo czasu na stronach, ale tak naprawdę nic nie wnieśli do tej historii, za to sporo rozdziałów jest przedstawionych z perspektywy detektywa Jose de la Cruza(były partner Butcha), które mocno wpłynęły na całą historię.
Rio to bomba. Kopie tyłki, jest lojalna i z łatwością radzi sobie z wampirami z Obozu. Uwielbiałam patrzeć, jak wchodzi w interakcje z Apexe'm i Mayhem'em, co dla mnie było momentem, w którym książka naprawdę się rozwinęła.
Lucan jest świetny. Oni i jego przyjaciele mają powód, by nadal przebywać w Obozie. Jego przyjaźń z Mayhem'em i Apex'em bardzo przypomina przyjaźń Bractwa i właśnie tym książka się wyróżniała. Mogłabym czytać o nich i ich wyczynach godzinami.
Są zwroty akcji i kilka niespodzianek po drodze, zanim książka się skończy – bardziej gwałtownie, niż się spodziewałam. To szczęśliwe zakończenie, z dużo większą historią do opowiedzenia i nie mogę się doczekać, aby przeczytać więcej z tej spin-offowej serii.
The Wolf przenosi czytelników z powrotem do Caldwell ze zdrową dawką Bractwa, a także tajnej agentki Rio i Lucana, hybrydy wilka i wampira, którą poznaliśmy w pierwszej książce The Jackal oraz jego przyjaciół Mayhema i Apexa. Wszyscy trzej nadal są więźniami obozu, z którego Szakal, znany również jako Jack, uciekł w pierwszej części.
Vrhedny, Rankohr, Butch spędzają dużo...
2023-07-04
Każda decyzja ma konsekwencje, ale niektóre są bardziej śmiertelne niż inne. Quinn, po dotknięciu reliktu i spowodowaniu pęknięcia bariery, wszystko się zmieniło, bo Faoladh stali się śmiertelni. Umierają Prawdziwą Śmiercią zmieniając się w pył na wietrze. Jej kroki nie tylko zaprowadzą ją do Faerie razem z KOTEM, który ukrywa o wiele więcej, niż myśleliśmy(ale czego innego można się spodziewać po Fae) gdzie spotka Dagdę, ale także zbliży się do swoich towarzyszy, zgadzając się stworzyć więź, aby uratować wszystkich, ale także zrezygnować z dalszego odrzucania uroku. Skaza jest przede wszystkim w umyśle Quinn. Tate wciąż próbuje kontrolować swoje nowe onyksowe moce, a jej partnerzy z Faoladh zaczęli naprawdę okazywać Quinn miłość. Naprawdę nie mogę się doczekać, aby zobaczyć więcej Dillona.
Kolejna niesamowita książka z tej serii, przyspieszająca grę i kończąca się nikczemnym klifem. Wspaniale było patrzeć na flirt Bryce'a, Emmita dochodzącego do porozumienia i pewnego rodzaju symbiozę ze swoim berserkerem, czy Selene łączącą się z Walterem na krótką chwilę.
Bardzo podobała mi się ta część serii, myślę, że z biegiem czasu stają się coraz lepsze! Opisy są trafne i naprawdę czujesz się, jakbyś był w środku akcji. Debbie Cassidy ma w sobie fantastyczną umiejętność opowiadania historii, która sprawia, że gubisz się w jej książkach. Każda postać ma własną osobowość i ma do odegrania ważną rolę w tej sadze. Istnieje również sporo rozwoju postaci i akcji.
Nie mogę się doczekać ostatniej części tej serii! Nie wiadomo, co będzie dalej i to mnie bardzo ekscytuje – mam na myśli to zakończenie, które sprawi, że głośno złapiesz oddech, bo jest wiele zwrotów akcji, wiele niespodzianek i otwartych pytań, które błagają o odpowiedź.
Każda decyzja ma konsekwencje, ale niektóre są bardziej śmiertelne niż inne. Quinn, po dotknięciu reliktu i spowodowaniu pęknięcia bariery, wszystko się zmieniło, bo Faoladh stali się śmiertelni. Umierają Prawdziwą Śmiercią zmieniając się w pył na wietrze. Jej kroki nie tylko zaprowadzą ją do Faerie razem z KOTEM, który ukrywa o wiele więcej, niż myśleliśmy(ale czego innego...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2023-05-30
Quinn jest hybrydą (Lykanka/Człowiek), która nie potrafi się zmienić. Jest egzekutorką i badass, a jest taka z powodu swoich niedociągnięć i życia w odrzuceniu. Szczerze mówiąc, poznanie Quinn i zobaczenie, jak postrzega ją jej sfora, jest przykrym uczuciem, którego Quinn wydaje się prawie nieświadoma w swoim dążeniu do bycia zaakceptowanym przez sforę Swiftwood, która naprawdę na nią nie zasługuje. Alfa, Beta jej ojciec lub ten domniemany partner Ward, którzy swoim postepowaniem złamali jej serce. Quinn powinna po prostu powiedzieć im wszystkim, żeby poszli do diabła.
Tworzenie świata i fabuła w tej historii jest niesamowita, autorka naprawdę wie, jak stworzyć świat, w którym chcesz się zgubić – bez względu na to, jak jest niebezpieczny! Książka jest wypełniona różnego rodzaju tajemnicami, niebezpieczeństwami i emocjami, których za nic nie chcesz przestać czytać. To była z pewnością przejażdżka kolejką górską.
Występuje tutaj bardzo dużo postaci . Uwielbiam jej przyjaciółki Nyx(pół demon) i Orinę(Błogosławiony anioł), są też wampiry, fae, lykanie, demony, lurchery oraz Wataha Hawthorne, która tworzą istoty nie z tego świata nazywane Faoladhy i wszystkie mają własną markę osobowości. W tej książce jest tyle napięcia seksualnego, które powoli narasta w tej książce, że błagasz o więcej. Uwielbiam Tate(jest człowiekiem i bratnią duszą Quinn) i naprawdę mam nadzieję, że wszystko pójdzie po jego myśli! Chociaż mówiąc to, istnieje niezaprzeczalne przyciąganie do Jaxa. Bardzo interesującą postacią jest tutaj KOT, który , jak widać wie kim tak naprawdę jest Quinn, bo na pewno nie jest hybrydą lykana i człowieka, jest kimś o wiele więcej i daje jej bardzo dużo wskazówek, które Quinn nie brała na poważne. Szykuje nam się wspaniały odwrócony harem.
Nie mogę się doczekać, aby zobaczyć, gdzie ostatecznie wyląduje Quinn.
Quinn jest hybrydą (Lykanka/Człowiek), która nie potrafi się zmienić. Jest egzekutorką i badass, a jest taka z powodu swoich niedociągnięć i życia w odrzuceniu. Szczerze mówiąc, poznanie Quinn i zobaczenie, jak postrzega ją jej sfora, jest przykrym uczuciem, którego Quinn wydaje się prawie nieświadoma w swoim dążeniu do bycia zaakceptowanym przez sforę Swiftwood, która...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2023-03-10
Seria Immortal Guardians przedstawia grupę Nieśmiertelnych Strażników, którzy chronią świat przed oszalałymi i destrukcyjnymi wampirami. Również piją krew, jednak jest ona tylko uzupełnieniem ich diety. Są Obdarzonymi(mają bardzo rzadkie zdolności empatyczne, kinetyczne, uzdrawiające), którzy po ugryzieniu przez wampira i przemianie , nie popadają w szaleństwo krwi. Zachowują zdrowy rozsądek i swoje zdolności.
Sarah jest nauczycielką, która ratuje życie Rolandowi, który został zaatakowany przez grupę wampirów. Nie ma pojęcia, że ci mężczyźni nie są ludźmi. Zabiera go z powrotem do swojego domu i pomaga przywrócić go do zdrowia, nieświadomie wchodząc w jego świat.
Roland to samotnik, który izoluje się od wszystkich wokoło. Zbyt wiele razy został zdradzony przez ludzi, którym myślał, że może zaufać. Ale w Sarze jest coś wyjątkowego. Ona postawiła swoje życie na szali, aby uratować jego, więcej niż jeden raz. Co więcej, nadal patrzy na niego jak na mężczyznę po tym, jak dowiaduje się, kim naprawdę jest. Przywraca jego serce do życia , które od dawna uważał za martwe, podczas gdy on sprawia, że ona czuje coś, czego nie czułą przy żadnym mężczyźnie.
Bardzo podobały mi się postaci drugoplanowe. Naprawdę chcę dowiedzieć się więcej o Sethcie, Davidzie, Marcusie, Bastienie, tajemniczej kobiecie Amy i wielu innych.
Seria Immortal Guardians przedstawia grupę Nieśmiertelnych Strażników, którzy chronią świat przed oszalałymi i destrukcyjnymi wampirami. Również piją krew, jednak jest ona tylko uzupełnieniem ich diety. Są Obdarzonymi(mają bardzo rzadkie zdolności empatyczne, kinetyczne, uzdrawiające), którzy po ugryzieniu przez wampira i przemianie , nie popadają w szaleństwo krwi....
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2022-08-15
THE SINNER było ekscytujące, trzymające w napięciu, serdeczne i romantyczne oraz pełne bajecznej dynamiki, którą uwielbiam w tej serii. Fantastyczna mieszanka starego i nowego.
Syn jest jednym z Bandy Drani, który dołączył do Bractwa w wojnie przeciwko glymerii i Omedze. Jest niebezpiecznym mężczyzną o śmiertelnej reputacji, która jest bardzo zasłużona, potajemnie spędza wolny czas na dorabianiu jako zabójca, a jego najnowszym celem jest zadziorna młoda reporterka, która zajęła się bardzo niebezpieczną sprawą.
Jo Early pojawiła się już w kilku wcześniejszych książkach. Jest reporterką, która bardzo interesuje się zjawiskami nadprzyrodzonymi, ale ponieważ KTOŚ konsekwentnie wymazuje jej pamięć za każdym razem, gdy natknie się na coś interesującego, nie pamięta większości z tego, co widziała. Jest także mieszańcem u progu przemiany i chociaż wie, że nie czuje się dobrze, nie ma pojęcia, co się właściwie z nią dzieje.
Kiedy Syn i Jo się spotykają, pojawia się natychmiastowa iskra. Syn jest nią oczarowany i nie ma mowy, żeby był w stanie skrzywdzić kobietę, którą bardzo szybko zaczyna uważać za „swoją”. Ich romans jest naturalny i szczery, choć oczywiście są tajemnice, które należy zachować, ale nie ukrywają tego, jak się czują, a ich historia miłosna jest cudownie słodka i seksowna, wydobywa delikatniejszą stronę Syna.
Oprócz ich związku w książce dzieje się wiele innych zdarzeń, ale są razem tak cholernie słodcy, a dla mnie najważniejszym wydarzeniem było, gdy Jo dowiaduje się czym jest Syn i jego przyjaciele i ona sama staje się częścią jego świata.
Tymczasem Butch żyje swoim przeznaczeniem jako Dhestruktor, powoli dziesiątkuje Reduktorów, a wraz z nim Pana Omegę. Ale czy uda mu się spełnić przepowiednię? Jakim kosztem? Naprawdę podobała mi się ta poboczna historia. Kocham Butcha jako postać i chociaż bardzo lubiłam widzieć go wciąż szczęśliwego i bardzo zakochanego w Marissie, to dynamika Butcha i V dała mi tak wiele radości. V jest moim ulubieńcem serii, a ja cholernie uwielbiam ich słowne utarczki, więc widząc ich razem drażniących się, przekomarzających i kłócących się, ale ostatecznie wspierających się nawzajem bez pytania, było niesamowitą ucztą.
Zachodzą duże zmiany, jeśli chodzi o wojnę, i pojawia się nowe zło, młodsza siostra Omegi, DEVINA. Zapowiada się bardzo interesująco, a biorąc pod uwagę spotkanie Deviny i Lassitera, jestem w pełni gotowa na to, co ma nadejść.
W tej książce jest kilka ważnych momentów i uwielbiam patrzeć, jak rozwija się historia. Byłam całkowicie uzależniona od początku do samego końca, a ten mały smakołyk na końcu sprawił, że serce moje zakuło ze wzruszenia i naprawdę uroniłam kilka łez szczęścia. Cóż za magiczna chwila!
Po 18 książkach i kilku nowelach wciąż jestem szaleńczo zakochana w tej serii. Jestem podekscytowana nowym kierunkiem i nie mogę się doczekać, aby zobaczyć, dokąd to wszystko zmierza.
THE SINNER było ekscytujące, trzymające w napięciu, serdeczne i romantyczne oraz pełne bajecznej dynamiki, którą uwielbiam w tej serii. Fantastyczna mieszanka starego i nowego.
Syn jest jednym z Bandy Drani, który dołączył do Bractwa w wojnie przeciwko glymerii i Omedze. Jest niebezpiecznym mężczyzną o śmiertelnej reputacji, która jest bardzo zasłużona, potajemnie spędza...
2022-08-13
The Shadows pokazała nam historię Treza, która prawie zrujnowała wszystkich fanów BCzSz. Wciąż pamiętam traumatyczną śpiączkę, w którą wrzuciła mnie ta książka. Teraz wreszcie widzimy jego szczęśliwe zakończenie, a ja jestem uzdrowiona!
Trez nie doszedł do siebie po utracie swojej prawdziwej miłości. Wciąż pogrążony w żałobie i starając się iść dalej, wszystko się dla niego zmienia, gdy spotyka Therese, kelnerkę w restauracji jego brata iAma, wierząc, że jest reinkarnacją jego ukochanej shellan.
Therese jest wampirzycą, która straciła jedyną rodzinę, jaką kiedykolwiek znała, i wiedzie bardzo samotne życie. Najbliższe jej rzeczywistego kontaktu z kimś są sny o kochanku z fantazji, a kiedy spotyka Treza, wierzy, że go znalazła, to on jest mężczyzną, który ma być jej brońcem.
Rzucają się na siebie, wiedząc, że znaleźli coś wyjątkowego. Ale czy Therese naprawdę jest tym, za kogo bierze ją Trez, czy też jest zbyt uwięziony w przeszłości, by zobaczyć, co jest tuż przed nim? To naprawdę ciekawa fabuła i uwielbiałam patrzeć, jak to wszystko się rozgrywa.
Uwielbiam te postacie i to, jak rzucają się w to, co do siebie czują. Romans jest wspaniały z wielkim sercem i naprawdę podobało mi się, że Therese jest przez niego szanowana, a nie tylko postrzegana jako zastępczyni Seleny. Ona ma swoją własną podróż przez tę historię i chociaż myślałam, że jej działania wobec jej rodziny były bardzo pochopne, niesprawiedliwe, wszystko to dobrze się łączy, aby stworzyć wspaniałą historię, która jest dramatyczna, romantyczna i ekscytująca, i bardzo mi się to podobało.
Uwielbiam szczęśliwe zakończenie, wszystkie te drugie szanse w tej serii sprawiają, że czuję się jeszcze bardziej złamana, bo takiego zakończenia nie dostali Tohr i Wellsie.
Widzimy innych członków obsady BCzSz, co zawsze jest dla mnie ucztą i Lassitera, ( UWIELBIAM GO) , który pokazał, dlaczego on zajął miejsce Pani Kronik.
The Shadows pokazała nam historię Treza, która prawie zrujnowała wszystkich fanów BCzSz. Wciąż pamiętam traumatyczną śpiączkę, w którą wrzuciła mnie ta książka. Teraz wreszcie widzimy jego szczęśliwe zakończenie, a ja jestem uzdrowiona!
Trez nie doszedł do siebie po utracie swojej prawdziwej miłości. Wciąż pogrążony w żałobie i starając się iść dalej, wszystko się dla niego...
Krótka historia rozgrywa się w tym samym świecie co BCzSz, ale nie jest częścią głównej serii ani spinoffu.
Historia Syna opowiadała o dwóch osobach, które zaryzykowały, robiąc coś poza swoją strefą komfortu. Czasami nigdy nie zdajesz sobie sprawy z tego, czego potrzebujesz, dopóki nie pojawia się to przed tobą.
Polubiłam Claire jako bohaterkę. Miała silną wolę i asertywność, zawsze wiedziała, czego chce w tym życiu. Ale kiedy wydarzyło się coś, co wymagało zmiany jej przekonań, nie bała się zaryzykować.
Syna lub Michaela, jak nazwała go Claire, nie trudno było pokochać. Jego niewinność i smutek przyciągnęły mnie do niego. Był niesamowicie uprzejmy i staromodny – doskonały dżentelmen. Ale nie daj się zmylić z tym, że jest popychadłem. Był alfą do szpiku kości. Miał długie włosy z czerwienią i czernią.
Wszystkie sceny karmienia były niesamowicie seksowne. Nie przeszkadzało mi nawet to, że zakochali się w ciągu trzech dni.
To naprawdę dobrze napisane opowiadanie. Chciałabym, żeby to nie była nowelka, ale mam nadzieję, że zobaczymy ponownie Michaela i Claire.
Krótka historia rozgrywa się w tym samym świecie co BCzSz, ale nie jest częścią głównej serii ani spinoffu.
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toHistoria Syna opowiadała o dwóch osobach, które zaryzykowały, robiąc coś poza swoją strefą komfortu. Czasami nigdy nie zdajesz sobie sprawy z tego, czego potrzebujesz, dopóki nie pojawia się to przed tobą.
Polubiłam Claire jako bohaterkę. Miała silną wolę i...