Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: , ,

Po prostu bajki o robotach, nie mniej, nie więcej. Niestety pozbawione morału, puenty, czegokolwiek wartościowego. Nudne.

Po prostu bajki o robotach, nie mniej, nie więcej. Niestety pozbawione morału, puenty, czegokolwiek wartościowego. Nudne.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka w drugiej połowie gubi przyspieszenie, które pozwoliło się wkręcić w pierwszą połowę. Końcówka zapowiadająca się mocno ostatecznie zawodzi w stosunku do oczekiwań.

Książka w drugiej połowie gubi przyspieszenie, które pozwoliło się wkręcić w pierwszą połowę. Końcówka zapowiadająca się mocno ostatecznie zawodzi w stosunku do oczekiwań.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Bełkotliwy, zupełnie pozbawiony spójności, powstały na wskutek wymieszania ze sobą bardzo odległych skojarzeń mitologiczno-literackich ciąg umysłowych wymiocin napisany przez starego poetę dążącego najwyraźniej do uzyskania statusu guru wśród wrażliwych mężczyzn aby móc żerować na ich zaburzonej relacji z ojcem.
Dłuższa ekspozycja grozi niestrawnością.

Bełkotliwy, zupełnie pozbawiony spójności, powstały na wskutek wymieszania ze sobą bardzo odległych skojarzeń mitologiczno-literackich ciąg umysłowych wymiocin napisany przez starego poetę dążącego najwyraźniej do uzyskania statusu guru wśród wrażliwych mężczyzn aby móc żerować na ich zaburzonej relacji z ojcem.
Dłuższa ekspozycja grozi niestrawnością.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Fajny język, fajne przewijające się motywy (ta mgła ta mgła, dymi z dołu, dymi z góry, dymi z boku, wszystko dymi, dymią wszystkie stany i nic już nie widzę) nie są w stanie przykryć tego, jak bardzo nużąca jest ta opowieść. Wyolbrzymione wyrazy tęsknoty do swojej miłości nie wystarczą, by wciągnąć człowieka na 160 stron.

Fajny język, fajne przewijające się motywy (ta mgła ta mgła, dymi z dołu, dymi z góry, dymi z boku, wszystko dymi, dymią wszystkie stany i nic już nie widzę) nie są w stanie przykryć tego, jak bardzo nużąca jest ta opowieść. Wyolbrzymione wyrazy tęsknoty do swojej miłości nie wystarczą, by wciągnąć człowieka na 160 stron.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Potencjał na ciekawą powieść zaprzepaszczony przez literacką eksperymentację autora z formą. Jednym słowem: nuda.

Potencjał na ciekawą powieść zaprzepaszczony przez literacką eksperymentację autora z formą. Jednym słowem: nuda.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

"Jestem drzewem o nagich gałęziach poniewieranych przez deszcz [...]"

Sugestia z materiałów promocyjnych jakoby Despentes miała być "Houellebecq'iem w spódnicy" jest raczej naciągana. W Houellebecq'u uwaga zawsze skupia się na protagoniście, jego postawie, otaczający go ludzie są tłem, narzędziami. "Vernon Subutex" jest czymś dokładnie przeciwnym - przeglądem ludzi. Despentes wywleka ich na drugą stronę, efektownie przedstawia ich zarazem z ich własnego i cudzego punktu widzenia, ukazuje różnorodność ludzkich kłopotów i sprzeczności, podczas gdy w tle przewija się tytułowy Vernon w swojej nieubłaganej podróży na dno.
Książka wysoce wartościowa. Pozostaje tylko czekać na kontynuację.

"Jestem drzewem o nagich gałęziach poniewieranych przez deszcz [...]"

Sugestia z materiałów promocyjnych jakoby Despentes miała być "Houellebecq'iem w spódnicy" jest raczej naciągana. W Houellebecq'u uwaga zawsze skupia się na protagoniście, jego postawie, otaczający go ludzie są tłem, narzędziami. "Vernon Subutex" jest czymś dokładnie przeciwnym - przeglądem ludzi....

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Z nagromadzonej frustracji nowożytnego człowieka i przypadkowego uszkodzenia mózgu rodzi się krótka, przepełniona absurdem i humorem opowieść która, choć pozbawiona negatywizmu, wywołuje dość odległe skojarzenia z "Poszerzeniem Pola Walki" Houellebecq'a. Polecam.

Z nagromadzonej frustracji nowożytnego człowieka i przypadkowego uszkodzenia mózgu rodzi się krótka, przepełniona absurdem i humorem opowieść która, choć pozbawiona negatywizmu, wywołuje dość odległe skojarzenia z "Poszerzeniem Pola Walki" Houellebecq'a. Polecam.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Solaris jest powieścią sci-fi mało kosmiczną, a bardzo ludzką. Nadzwyczajność sytuacji wyłania się z zwyczajności. Jej groza jest zupełnie zrozumiała w języku ludzkich uczuć. Książka pozostawia z czytelnika z niedosytem stworzonych przez Lema światów.

Solaris jest powieścią sci-fi mało kosmiczną, a bardzo ludzką. Nadzwyczajność sytuacji wyłania się z zwyczajności. Jej groza jest zupełnie zrozumiała w języku ludzkich uczuć. Książka pozostawia z czytelnika z niedosytem stworzonych przez Lema światów.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

"W jakim momencie Peru tak się skurwiło?"
Inteligentne i przejmujące spojrzenie na wycinek w czasie kraju, społeczeństwa, z bardzo ciekawą narracją - każdy kolejny rozdział podejmuje inny wątek, innej postaci, w innym czasie i miejscu. Początkowo można się pogubić, bowiem często w jeden taki wątek, między linijkami, wplata się kolejny, po jednej wypowiedzi może pojawić druga, z innym mówcą, adresatem, w innym miejscu i czasie. Tytułowa rozmowa pojawia się właśnie w tej postaci, wpleciona w gąszcz wątków ciągnie się przez całą książkę. Efekt tego zabiegu jest niesamowity. Świat powoli, równomiernie tworzy się dookoła czytelnika, buduje się szkielet, powoli wypełnia się pusta przestrzeń. Zrozumienie przychodzi dość późno, dając cierpliwemu czytelnikowi satysfakcjonujące poczucie kompletności.

"W jakim momencie Peru tak się skurwiło?"
Inteligentne i przejmujące spojrzenie na wycinek w czasie kraju, społeczeństwa, z bardzo ciekawą narracją - każdy kolejny rozdział podejmuje inny wątek, innej postaci, w innym czasie i miejscu. Początkowo można się pogubić, bowiem często w jeden taki wątek, między linijkami, wplata się kolejny, po jednej wypowiedzi może pojawić...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Okładka książki Piknik na skraju drogi Arkadij Strugacki, Borys Strugacki
Ocena 7,7
Piknik na skra... Arkadij Strugacki, ...

Na półkach: ,

Przekrój poprzeczny od zmierzchu po kres epoki przemytu przedmiotów obcego pochodzenia z poddanej kwarantannie "Strefy" powstałej na wskutek niewyjaśnionego kosmicznego wydarzenia zwanego "lądowaniem".
Fajny klimat, dialogi, postacie.

Przekrój poprzeczny od zmierzchu po kres epoki przemytu przedmiotów obcego pochodzenia z poddanej kwarantannie "Strefy" powstałej na wskutek niewyjaśnionego kosmicznego wydarzenia zwanego "lądowaniem".
Fajny klimat, dialogi, postacie.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Pisząc o ludziach, nie lada wyczynem jest połączenie szyderstwa z czułością, tak jak kunsztowne mieszanie humoru z sprawami poważnymi czy też wieńczenie dzieła cudownym festiwalem splatających się wątków. Zadie Smith robi to wszystko po mistrzowsku.

Pisząc o ludziach, nie lada wyczynem jest połączenie szyderstwa z czułością, tak jak kunsztowne mieszanie humoru z sprawami poważnymi czy też wieńczenie dzieła cudownym festiwalem splatających się wątków. Zadie Smith robi to wszystko po mistrzowsku.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Jak to ma w zwyczaju, Houellebecq roztacza w swojej książce ponurą wizję świata w którym jej główni bohaterowie, skrzywieni w ten czy inny sposób, próbują się odnaleźć wśród czy to wszechogarniającego pożądania czy też wszechogarniającej pustki. Napisane jest to w sposób tradycyjnie Houellebecqowski - bez zbędnej wstydliwości czy delikatności, za to bezpośrednio i szczerze narrator opisuje stan relacji międzyludzkich, jaki można w tym jego świecie zaobserwować. W narrację jak zwykle wplecione są rozważania filozoficzne, które niestety w epilogu - stanowiącym swego rodzaju epitafium - mieszając się z lekko bełkotliwym sci-fi stają się dość męczące. Oczywiście nie przekreśla to bardzo przyjemnej, godnej polecenia książki.

Jak to ma w zwyczaju, Houellebecq roztacza w swojej książce ponurą wizję świata w którym jej główni bohaterowie, skrzywieni w ten czy inny sposób, próbują się odnaleźć wśród czy to wszechogarniającego pożądania czy też wszechogarniającej pustki. Napisane jest to w sposób tradycyjnie Houellebecqowski - bez zbędnej wstydliwości czy delikatności, za to bezpośrednio i szczerze...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Pięknie i rozrywkowo przedstawiona perspektywa człowieka, któremu zbrzydło życie. Książka jest na tyle krótka i porywająca, że bez problemu można ją przeczytać w 1-2 posiedzeniach mając przez cały czas uśmiech na twarzy.

Pięknie i rozrywkowo przedstawiona perspektywa człowieka, któremu zbrzydło życie. Książka jest na tyle krótka i porywająca, że bez problemu można ją przeczytać w 1-2 posiedzeniach mając przez cały czas uśmiech na twarzy.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to