Cytaty
-Nikt nie każe ci iść dalej - powiedział Wirus. - Można siedzieć i czekać na śmierć. Można przez całe życie siedzieć i czekać na śmierć. To też jest godne, jest honorowe, może być przyjemne, jeśli ktoś potrafi czerpać z tego przyjemność. Nikt nigdy nie powiedział, że tylko jak się idzie naprzód, to dopełnia się los człowieka. Można korzystać z chwili, można sobie popijać winko ...
Rozwiń-Skoro jesteś taki mądry, to dlaczego nie jesteś bogaty?- Zaan roześmiał się chrapliwie. -Ponieważ mądrość to odwrotność działania. Jeśli chciałem coś zrobić, to zawsze wyobrażałem sobie przeszkody piętrzące się przede mną. Jeśli chciałem coś zrobić, to widziałem tylko, co może się ze mną stać, jeśli się nie uda.
Władza to zdolność zniszczenia, i dlatego lubimy głowice jądrowe - bo dają nam WŁADZĘ nad światem, który rzekomo możemy zniszczyć. Władza to łaskawe powstrzymanie się od niszczenia, i dlatego udajemy, że obchodzą nas gatunki zagrożone- bo NIE ZABIJAJĄC ich, myślimy, że mamy nad nimi WŁADZĘ. I dlatego ludzi na Dużej Ziemi przeraża Zona - bo nie mogą Jej nic zrobić, a więc nie ma...
Rozwiń...Widać musiała myśleć, że my, stalkerzy, coś jak Mściciele, fundusze dostajemy z innego wymiaru i rozliczamy się w punktach chwały...".
...Życie stawało się coraz bardziej różnorodne i doskonałe. Ale pewnego razu coś w tym sprawującym się bez zarzutu algorytmie zaczęło nawalać. Ogromny szmat czasu temu pojawiło się kompletnie nowe stworzenie, które nie wpisywało się w ramy planów przyrody. Nie posiadało niczego, co pozwalało żyć według jej zasad: ani skrzydeł, ani rogów, ani potężnych łap, ani ostrych kłów, ani...
RozwińI ja tak w kółko, chlałem i spałem, ciągle było ciemno, bo niebo zasnute chmurą pyłu, więc straciłem rachubę dni. Dopiero jak zacząłem rzygać krwią, to się przeraziłem, że umieram. Ale nie, to tylko od przechlania było"...
-"Właśnie tak udaje ci się przetrwać na powierzchni? Po prostu niczego się nie boisz? -Tak. -A wiesz, miałem takiego kolegę, robił materiały wybuchowe. I bardzo lubił zapalić, szelma. Któregoś razu przygotowywał napalm i jarał fajkę. Mówią mu: idioto, może wybuchnąć. A on w odpowiedzi, że się nie boi. Pół stacji się spaliło. -To głupota. Głupota to nie lepsza od strach".
..."teraz znajdował się w jednej z niezliczonych ludzkich komórek mieszkalnych. Wszystko to stworzyły kiedyś istoty dalekie od doskonałości. Żeby sobie dogodzić, zmienili oblicze przyrody, ujarzmiając jakieś niewiarygodne siły, bo ich własnych wątłych mocy nigdy by nie starczyło na tak potężną budowę. Ludzie spięli ostrogą kamień, wznosząc ogromny ul. A potem oswoili jeszcze po...
RozwińDzięki targowi wiochmenów miał dodatkowo biały wiejski chleb ze zbyt wysoką zawartością glutenu i jeszcze straszniejsze bułki, twaróg, żółty ser i masło, wszystko przekraczające normy zawartości tłuszczu, więcej benzopirenów i azotynów w pachnącej wiśniowym dymem kilogramowej szynce, ogórki kiszone w niebezpiecznej dla zdrowia solance, śliwowicę w dwulitrowej plastikowej butelc...
Rozwiń-Pionek, powiadasz. - Garsteczka zgrzytnął zębami, patrząc majorowi pomiędzy łopatki. Świnia z ciebie, Titomir, a nie wojskowy. Świnia też z ciebie jako zleceniodawcy, bo zabić mnie chciałeś, po prostu sprzątnąć z szachownicy. Takiś kozak? No to zobaczymy. Nieraz się zdarza, że pionek i króla szachuje.
Ludzie twierdzą, że daliby wszystko, żeby rzucić swoją pracę. A przecież wystarczy tylko podjąć decyzję i to zrobić...Mnóstwo ludzi siedzi w klatkach z otwartymi drzwiami.
...i zaczął przeciskać się przez metalową zaporę. Technika jej wykonania napełniła go podziwem. Przed Wielką zagładą duża część ludzkości przestała budować cokolwiek własnymi rękami: czynność tę powierzano maszynom albo niewidzialnym robotnikom, najczęściej z innego kontynentu. Katastrofa narzuciła ludzkości powrót do inspiracji twórczej i manualnych zdolności. Odtworzono wiele...
RozwińChociaż są mali jak wszyscy Azjaci, to poważni z nich zawodnicy. Japończycy to w ogóle bardzo okrutny naród. Co poradzisz...cywilizacja wojowników i wieśniaków, ta mentalność kształtowała się przez wieki...
Po początkowym okresie niedołężności szybko zyskiwał w moich oczach, bo może i był nieszczególnie bystry, ale za to wytrzymały jak muł. Ot, taki typ żylastego robola, którego stawiasz na cały dzień przy betoniarce i każesz mieszać beton. Cztery łopaty piachu, łopata cementu, chlust wody i od początku. I tak dziesięć godzin z przerwą na bułkę i oranżadę, a potem typ normalnie, n...
Rozwiń