-
ArtykułyPlenerowa kawiarnia i czytelnia wydawnictwa W.A.B. i Lubaszki przy Centrum Nauki KopernikLubimyCzytać2
-
ArtykułyW świecie miłości i marzeń – Zuzanna Kulik i jej „Mała Charlie”LubimyCzytać1
-
ArtykułyZaczytane wakacje, czyli książki na lato w promocyjnych cenachLubimyCzytać2
-
ArtykułyMa 62 lata, jest bezdomnym rzymianinem, pochodzi z Polski i właśnie podbija włoską scenę literackąAnna Sierant6
Biblioteczka
2013-04-20
Uwielbiam naiwną i pomocną Żabę, pogodną i uśmiechniętą Różę, rozgadanego Piotra Żeromskiego. Ale czemu Ignacy Grzegorz tak mnie irytuje? Mały podsłuchiwacz, starający się na każdym kroku zdobyć uznanie dziadka. Dobrze chociaż, że już cień buntu wchodzi w to małe ciałko. Udawanie, że się śpi, podczas gdy tak naprawdę czyta się książki. Chociaż tyle.
Uwielbiam naiwną i pomocną Żabę, pogodną i uśmiechniętą Różę, rozgadanego Piotra Żeromskiego. Ale czemu Ignacy Grzegorz tak mnie irytuje? Mały podsłuchiwacz, starający się na każdym kroku zdobyć uznanie dziadka. Dobrze chociaż, że już cień buntu wchodzi w to małe ciałko. Udawanie, że się śpi, podczas gdy tak naprawdę czyta się książki. Chociaż tyle.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2024-02-28
Gdy pierwszy raz usłyszałam o "Najgłupszych przestępcach świata" byłam ciekawa jak autor postanowi podejść do tematu. Alain Bauer postawił na krótką formę z lekko żartobliwym komentarzem własnym. Uważam, że z jednej strony była to dobra decyzja, bo czasami zbyt długie zajmowanie się jednym tematem może być nużące, zwłaszcza dla osoby tak niecierpliwej jak ja. Z drugiej strony czasami odczuwałam pewien niedosyt, bo chciałabym wiedzieć trochę więcej o danym delikwencie. Komentarze autora były niewymuszone i celne, więc czasami bawiły bardziej niż opisana sytuacja. Na pewno była to miła odmiana od strasznych kryminałów i powagi przestępstwa, które prawie zawsze jest niezwykle skomplikowane i tylko cudem przestępcy nie udaje się uciec prawu. To co chodziło mi po głowie prawie od samego początku lektury to pewne podobieństwo to książki, którą pamiętam z dzieciństwa. Był to zbiór dowcipów i śmiesznych historyjek, który potrafiły rozbawić całe towarzystwo. Właśnie taką książką wydaje mi się być "Najgłupsi przestępcy świata" - książką, która powoduje znacznie więcej śmiechu w towarzystwie, bo nie raz przez moją głowę przemknęła myśl jak zareagowałaby jakaś osoba gdyby to usłyszała. Może warto byłoby to sprawdzić...
Gdy pierwszy raz usłyszałam o "Najgłupszych przestępcach świata" byłam ciekawa jak autor postanowi podejść do tematu. Alain Bauer postawił na krótką formę z lekko żartobliwym komentarzem własnym. Uważam, że z jednej strony była to dobra decyzja, bo czasami zbyt długie zajmowanie się jednym tematem może być nużące, zwłaszcza dla osoby tak niecierpliwej jak ja. Z drugiej...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toMiągwa wciąż nie jest moją ulubioną postacią. Za to Józinek i Łusia są wspaniali, zwłaszcza ta mała, ciekawska i wygadana Łucja. Bardzo śmieszyły mnie odmowy Ignacego Borejki, tylko po co wrócił Janusz, jakoś mi go nie brakowało. Za to Tygrys jakoś już nie wzbudza mojej złości. I chociaż muszę przyznać, że początkowe tomy czytało mi się trochę lepiej to i tak Jeżycjada i Małgorzata Musierowicz wciąż mnie zachwyca.
Miągwa wciąż nie jest moją ulubioną postacią. Za to Józinek i Łusia są wspaniali, zwłaszcza ta mała, ciekawska i wygadana Łucja. Bardzo śmieszyły mnie odmowy Ignacego Borejki, tylko po co wrócił Janusz, jakoś mi go nie brakowało. Za to Tygrys jakoś już nie wzbudza mojej złości. I chociaż muszę przyznać, że początkowe tomy czytało mi się trochę lepiej to i tak Jeżycjada i...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2011-12-31
Szczerze mówiąc spodziewałam się czegoś lepszego, w końcu to książka Małgorzaty Musierowicz, a Jeżecjada jest jak dla mnie świetna. Niestety na tej książce trochę się zawiodłam. Historia sama w sobie bardzo fajna, a właściwie jej część. Kryminalny wątek był naprawdę ciekawy, chociaż czasami mało realistyczny. Ale dużo sytuacji, które nie wywołały mojego zachwytu. Brakowało mi trochę uczucia w tej książce, w jej opisach. W Jeżycjadzie pani Musierowicz nawet w jedzeniu śniadania potrafiła okazać całą gamę uczuć, a tu jakoś tak pusto było. Wiele sytuacji, w których można było okazać te uczucia, a jednak nie wyczuwało się ich. Przynajmniej ja ich nie wyczułam.
Szczerze mówiąc spodziewałam się czegoś lepszego, w końcu to książka Małgorzaty Musierowicz, a Jeżecjada jest jak dla mnie świetna. Niestety na tej książce trochę się zawiodłam. Historia sama w sobie bardzo fajna, a właściwie jej część. Kryminalny wątek był naprawdę ciekawy, chociaż czasami mało realistyczny. Ale dużo sytuacji, które nie wywołały mojego zachwytu. Brakowało...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toKolejny tom Jeżycjady, kolejne mile spędzone chwilę. Łusia jest tak rozgadana, ma tyle pytań, że aż strasznie mnie bawi. Kolejna miłość Laury, niby nuda, ale czyta mi się o niej coraz lepiej. A "naszpan polonista"? Powiem tylko jedno, od początku przeczuwałam co się za tym kryje.
Kolejny tom Jeżycjady, kolejne mile spędzone chwilę. Łusia jest tak rozgadana, ma tyle pytań, że aż strasznie mnie bawi. Kolejna miłość Laury, niby nuda, ale czyta mi się o niej coraz lepiej. A "naszpan polonista"? Powiem tylko jedno, od początku przeczuwałam co się za tym kryje.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2024-01-20
Bardzo byłam ciekawa tej książki - Harry Potter i nauka to połączenie, które bardzo mnie intrygowało. Autor rozpoczyna astronomią, co nie jest dziedziną, która bardzo mnie fascynuje i szczerze mówiąc trochę się nudziłam. Na szczęście później było już tylko lepiej.
Autor przedstawia magiczne przedmioty i fragmenty z serii o Harrym Potterze, a później przeprowadza nas przez dokonania naukowe, które mogłyby tłumaczyć i pozwalać na przeniesienie magii do naszego świata. Z każdym kolejnym rozdziałem byłam coraz bardziej zafascynowana, jak bardzo nie dostrzegałam jak magiczny jest nasz świat i jak wiele "magii" jest z nami każdego dnia.
Bardzo byłam ciekawa tej książki - Harry Potter i nauka to połączenie, które bardzo mnie intrygowało. Autor rozpoczyna astronomią, co nie jest dziedziną, która bardzo mnie fascynuje i szczerze mówiąc trochę się nudziłam. Na szczęście później było już tylko lepiej.
Autor przedstawia magiczne przedmioty i fragmenty z serii o Harrym Potterze, a później przeprowadza nas przez...
2023-12-14
Co się tutaj stało? Fascynująca, pełna akcji, szokująca i nieprzewidywalna, pełna emocji. Nie wiem jak jeszcze miałabym określić "Thunderhead". To świetna kontynuacja i aż nie chce mi się wierzyć, że tak dużą popularność zdobyła dopiero niedawno, ale lepiej późno niż wcale. Ciężko mi wyobrazić sobie co musiały czuć osoby, które przeczytały ten tom kilka lat temu i tyle czasu musiały czekać na ostatni tom. Jestem zachwycona tą serią i myślę, że jeszcze do niej wrócę.
Co się tutaj stało? Fascynująca, pełna akcji, szokująca i nieprzewidywalna, pełna emocji. Nie wiem jak jeszcze miałabym określić "Thunderhead". To świetna kontynuacja i aż nie chce mi się wierzyć, że tak dużą popularność zdobyła dopiero niedawno, ale lepiej późno niż wcale. Ciężko mi wyobrazić sobie co musiały czuć osoby, które przeczytały ten tom kilka lat temu i tyle...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
To już nie jest ta sama Jeżycjada co na początku, bo na pewno coś się zmieniło, może książki, a może ja, ale początkowe tomy czytało mi się znacznie lepiej.
Pomimo to z wielkim zaciekawieniem przeczytałam McDusię. Najbardziej wzruszające momenty w mieszkaniu Dmuchawca, gdzie łezka zakręciła się w oku, wesołe momenty nieszczęsnego fatum i ślubnego tortu i wciąż ta sama zgrabna filozofia, która daje do myślenia. Koło Jeżycjady nie można przejść obojętnie.
To już nie jest ta sama Jeżycjada co na początku, bo na pewno coś się zmieniło, może książki, a może ja, ale początkowe tomy czytało mi się znacznie lepiej.
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toPomimo to z wielkim zaciekawieniem przeczytałam McDusię. Najbardziej wzruszające momenty w mieszkaniu Dmuchawca, gdzie łezka zakręciła się w oku, wesołe momenty nieszczęsnego fatum i ślubnego tortu i wciąż ta sama...