Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

Kate Smith jest autorką pikantnych romansów. To rudowłosa piękność, o ognistym temparamencie. Swoją wenę odnajduje w warsztacie samochodowym, a dokładnie - w poczekalni dla klientów. Sącząc kawkę i zajadając się wypiekami, Kate oddaje się fantazjom, tworząc nową, gorącą powieść dla kobiet.

W warsztacie pisarka poznaje Miles'a. To książkowy typ faceta (jak sama go nazwała 😀). Jest umięśniony i przystojny - oczywiście w swój męski, szorstki sposób.
Między bohaterami nawiązuje się nić porozumienia. Mężczyzna staje się inspiracją dla Kate. Ich romans rozwija się szybko i jest bardzo zmysłowy.

Mimo, że sam opis naprawdę był ciekawy, tak zawartość książki pozostawia sporo do życzenia. Przede wszystkim historia jest bardzo krótka, a więc siłą rzeczy niewiele mogło się tu zadziać. Myślę, że potencjał tej opowieści nie został do końca wykorzystany. Mało tu rozmów o ważnych sprawach, mało emocji i mało... fabuły. Spicy sceny 🌶 są naprawdę gorące, ale niestety też nieco dziwne, wręcz śmieszne. Plusem książki jest jej lekkość. To niezobowiązująca historia, którą przeczytać można w jeden wieczór. To taki "odmóżdżacz" - nie oczekujcie zatem od tej pozycji niczego ambitnego. To książka, o której zapomnę bardzo szybko.

Za egzemplarz dziękuję wydawnictwu @editio.red [Współpraca reklamowa]

Kate Smith jest autorką pikantnych romansów. To rudowłosa piękność, o ognistym temparamencie. Swoją wenę odnajduje w warsztacie samochodowym, a dokładnie - w poczekalni dla klientów. Sącząc kawkę i zajadając się wypiekami, Kate oddaje się fantazjom, tworząc nową, gorącą powieść dla kobiet.

W warsztacie pisarka poznaje Miles'a. To książkowy typ faceta (jak sama go nazwała...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Briana Ortiz jest lekarką, pracującą na oddziale ratunkowym. To inteligentna, pogodna kobieta, którą los naznaczył zdradą męża oraz poważną chorobą młodszego brata. W szpitalu poznaje nowego lekarza. Jacob Maddox jest typem samotnika, który nie lubi, gdy dużo się wokół niego dzieje. Cierpni na fobię społeczną i najlepiej czuje się w skromnym gronie osób, które zna.

Pomimo kiepskiego rozpoczęcia znajomości, Briana i Jacob zbliżają się do siebie - początkowo poprzez listy, a z czasem wynoszą swoją przyjaźń poza korespondencję. Gdy okazuje się, że Jacob chce oddać swoją nerkę bratu Briany, kobieta postanawia mu się odwdzięczyć. Mężczyzna prosi ją więc o przysługę - Briana ma udawać jego dziewczynę na rodzinnych spotkaniach oraz na ślubie brata. Dla lekarki jest to ekscytujące wyzwanie, ale z czasem zaczynają pojawiać się uczucia. A przecież przyrzekała sobie, że już nigdy się nie zakocha.

Ach, co to była za książka! Pełna ciepła, uroku, nieco dowcipna. Niejednokrotnie na mojej twarzy gościł uśmiech, podczas czytania tej historii. "Twój na zawsze" porusza kilka bardzo ważnych tematów takich jak: poważna choroba, fobie społeczne czy stany lękowe. Pomimo tego, książka nie traci lekkości, po prostu się przez nią płynie. Relacja między głównymi bohaterami rozwija się dosyć wolno, ale jest przy tym bardzo naturalna. Czego mi zabrakło? Może wzruszenia? Ale to taki naprawdę mały minusik.

Bardzo lubię pióro Abby Jimenez - to autorka, która buduje emocje, ale i rozczula. Tak było też w tym wypadku. Jeżeli szukacie książki, która Was pochłonie i przyprawi o motylki w brzuchu, "Twój na zawsze" się poleca ❤️

Za egzemplarz dziękuję wydawnictwu @wydawnictwomuza [Współpraca reklamowa]

Briana Ortiz jest lekarką, pracującą na oddziale ratunkowym. To inteligentna, pogodna kobieta, którą los naznaczył zdradą męża oraz poważną chorobą młodszego brata. W szpitalu poznaje nowego lekarza. Jacob Maddox jest typem samotnika, który nie lubi, gdy dużo się wokół niego dzieje. Cierpni na fobię społeczną i najlepiej czuje się w skromnym gronie osób, które zna.

Pomimo...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

December Howard to inteligentna, dwudziestoletnia studentka. W jednej sekundzie jej świat się załamuje. Wiadomość o śmierci ojca jest wstrząsem dla niej i całej rodziny, którą dziewczyna musi się teraz zaopiekować. Na domiar złego, okazuje się, że wieloletni chłopak December zdradza ją z jej przyjaciółką.

Na drodze dziewczyny staje Josh Walker - niegdyś gwiazda licealnej drużyny hokejowej, dziś student i trener hokeja młodszego brata December. Chłopak staje się dla niej oparciem, którego się nie spodziewała, a którego tak bardzo potrzebowała.

"Każdym skrawkiem duszy" to piękna, słodko-gorzka historia o miłości, przyjaźni, stracie. Książka porusza niełatwy temat żałoby. Nie będę ukrywać, że mocno poruszył mnie ten wątek. Autorka wywołała we mnie poczucie współczucia i głębokiej niesprawiedliwości. Wątek romantyczny pomiędzy December i Josh'em także uważam za udany. Ich relacja była bardzo naturalna. Podobała mi się ich więź, zapoczątkowana przyjaźnią a później przeradzająca się w miłość. Bardzo ważnym wątkiem w tej historii są również relacje rodzinne. Możemy zaobserwować różne rodzaje przeżywania żałoby i radzenia sobie z nią. W książce spotkamy też motyw wojska, ale nie będę wam za dużo o nim pisać, żeby nie zdradzać za wiele.

"Każdym skrawkiem duszy" to historia dla każdej romantycznej, wrażliwej duszy. Myślę, że to idealna pozycja dla fanów słodko-gorzkich opowieści. To książka, która najpierw łamie serce, by potem je na nowo poskładać.

Za egzemplarz dziękuję wydawnictwu @mustread.wydawnictwo [współpraca reklamowa]

▪︎ romans ▪︎ hokej ▪︎ sport ▪︎ wojsko ▪︎ od przyjaźni do miłości ▪︎ wzruszająca książka ▪︎

December Howard to inteligentna, dwudziestoletnia studentka. W jednej sekundzie jej świat się załamuje. Wiadomość o śmierci ojca jest wstrząsem dla niej i całej rodziny, którą dziewczyna musi się teraz zaopiekować. Na domiar złego, okazuje się, że wieloletni chłopak December zdradza ją z jej przyjaciółką.

Na drodze dziewczyny staje Josh Walker - niegdyś gwiazda licealnej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Kacey jest gitarzystką popularnego zespołu. Pomimo sławy, nie czuje się szczęśliwa. Dziewczyna ma problemy rodzinne, a swoje smutki topi w alkoholu i licznych imprezach.

Jonah jest poukładanym mężczyzną, który żyje według określonego planu. Poważna choroba zmusza go do oszczędnego, smutnego życia. A wtedy w jego życiu pojawia się ona...

Jonah i Kacey wydają się być zupełnymi przeciwieństwami. Nie szukają miłości, nauczeni doświadczeniami, unikają głębszych uczuć. Mimo różnic, pojawia się pomiędzy nimi nić porozumienia. On pomaga jej odetchnąć przed kolejnymi koncertami, a ona nadaje barw spokojnemu życiu chłopaka. Ich przyjaźń z każdym kolejnym dniem, przeradza się w coś więcej - coś, czego żadne z nich się nie spodziewało.

"Serce ze szkła" to piękna, ale zarówno niezwykle bolesna historia. To opowieść o dwóch bratnich duszach, które spotkały się w najmniej oczekiwanym momencie. Opowiada o życiu, miłości, przyjaźni, o radzeniu sobie z bólem i stratą. W książce podobało mi się wykreowanie postaci - są bardzo ciekawe i nieoczywiste. Kacey pięknie rozwija się na przestrzeni kolejnych rozdziałów, a Jonah od pierwszych stron wzbudza sympatię, bije od niego niebywałe ciepło.

"Serce ze szkła" łamie serca i wyciska łzy, ale nie tylko - to książka, która daje nadzieję. Z niecierpliwością czekam na drugi tom tej historii. Myślę, że będzie on pięknym pocieszeniem.

Za egzemplarz dziękuję wydawnictwu @ [współpraca recenzencka]

• wyciskacz łez • emma scott • all in. serce ze szkła •

Kacey jest gitarzystką popularnego zespołu. Pomimo sławy, nie czuje się szczęśliwa. Dziewczyna ma problemy rodzinne, a swoje smutki topi w alkoholu i licznych imprezach.

Jonah jest poukładanym mężczyzną, który żyje według określonego planu. Poważna choroba zmusza go do oszczędnego, smutnego życia. A wtedy w jego życiu pojawia się ona...

Jonah i Kacey wydają się być...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Harper ma ułożone życie - studia, praca w wydawnictwie, życie w mieście. Powrót w rodzinne strony sprawia, że dziewczyna zaczyna wątpić w swoje życiowe cele i aspiracje. Los stawia przed nią nowe możliwości. Pojawia się także on - najlepszy przyjaciel brata, który przed laty złamał jej nastoletnie serce. Czy da mu kolejną szansę?

"Miłość i inne katastrofy naturalne" to ładnie napisana powieść o miłości, przyjaźni, poznawaniu siebie, o wewnętrznych rozterkach i o szansach - zarówno tych w miłości, jak i w kreowaniu samych siebie. Wszystko to brzmi bardzo ładnie. Książkę szybko się czyta, ale nie brakuje jej mankamentów. Główni bohaterowie początkowo nie darzą się sympatią, ich relacja ewoluuje na przestrzeni kolejnych rozdziałów, ale mi zabrakło tu chemii. Nie do końca się z nimi zżyłam. Ponadto, książka momentami nuży. Ładne, opisowe fragmenty początkowo były atutem powieści, ale z czasem męczyły. Co nie zmienia faktu, że język i styl autorki naprawdę robią pozytywne wrażenie.

Komu mogę polecić tą książkę? Z pewnością fanom delikatnych romansów i miłośniczkom powieści young adult. Historia wykreowana przez Marię Martinez sprawi radość nie jednej czytelniczce. Mi umiliła czas, ale nie zostanie w mojej pamięci na dłużej.

Za egzemplarz dziękuję wydawnictwu @wydawnictwo.yana [współpraca recenzencka]

▪︎ "Miłość istnieje, czy tego chcemy, czy nie, nawet jeśli czasami smakuje jak trucizna."▪︎

Harper ma ułożone życie - studia, praca w wydawnictwie, życie w mieście. Powrót w rodzinne strony sprawia, że dziewczyna zaczyna wątpić w swoje życiowe cele i aspiracje. Los stawia przed nią nowe możliwości. Pojawia się także on - najlepszy przyjaciel brata, który przed laty złamał jej nastoletnie serce. Czy da mu kolejną szansę?

"Miłość i inne katastrofy naturalne" to...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Hayley Flores to studentka pielęgniarstwa. Prowadzi zwyczajne, może nawet nieco nudne życie. Poza zajęciami na uczelni, czas spędza w szpitalu, gdzie odwiedza poważnie chore dzieci. Dziewczyna postanawia stworzyć listę rzeczy, których chciałaby doświadczyć w swoim studenckim życiu. Nie spodziewała się jednak, że już pierwszy punkt z listy, skomplikuje wszystko co sobie zaplanowała.

Pocałować nieznajomego - wydawałoby się, że to dosyć proste zdanie dla Hayley. Przecież już nigdy go nie spotka, prawda? Los sprawił, że tym chłopakiem jest Hunter Morgan - czarujący, przystojny muzyk, któremu pocałunek z nieznajomą spodobał się do tego stopnia, że postanawia ją lepiej poznać. Dziewczyna staje się jego muzą, a on upiera się by pomóc jej wykonywać pozostałe punkty z listy. Dla Hayley ten chłopak to komplikacje, których nie przewidziała i których nie chciała. Wbrew zasadom, dziewczyna otwiera się na Huntera, a ich przyjaźń przeradza się w coś poważniejszego.

"The last breath" to słodko-gorzka opowieść o miłości, przyjaźni i o stracie. Początkowo, historia wydawała mi się zbyt cukierkowa, nierealna, ale później zrozumiałam, że to nie o to w niej chodzi. Końcówka absolutnie łamie serca. To wzruszająca książka, która pomimo początkowego ciepła i lekkości, wywołuje łzy, wzruszenie i poczucie niesprawiedliwości. Styl autorki mi odpowiadał, ponieważ bardzo szybko się czytało tą historię. Ładny język, pozbawiony żenujących sformułowań, czy nieskładnych zdań sprawia, że książkę można przeczytać w jeden wieczór.

Podsumowując, "The last breath" mimo początkowych niedociągnięć, może się podobać. W tej opowieści liczą się emocje, których naprawdę tu nie brakuje. Książka angażuje emocjonalnie i za to należą się autorce największe brawa.

Za egzemplarz dziękuję wydawnictwu @yana [współpraca reklamowa]

● c.s. riley ● motyw listy ● ya 16+ ● young adult ● młodzieżówka ● wyciskacz łez ●

Hayley Flores to studentka pielęgniarstwa. Prowadzi zwyczajne, może nawet nieco nudne życie. Poza zajęciami na uczelni, czas spędza w szpitalu, gdzie odwiedza poważnie chore dzieci. Dziewczyna postanawia stworzyć listę rzeczy, których chciałaby doświadczyć w swoim studenckim życiu. Nie spodziewała się jednak, że już pierwszy punkt z listy, skomplikuje wszystko co sobie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Ig: @co_przeczytac

Valea jest wiccanką. Dziewczyna posiada rzadki dar - widzi wspomnienia innych, nawet tych zmarłych. Gdy byla dzieckiem straciła rodzinę, a jej dziadek ukrył ją w świecie ludzi, by zapewnić dziewczynie bezpieczeństwo. Po latach w krainie Wiccan dochodzi do niepokojącej zbrodni, dziadek Valei, arcykapłan, sprowadza ją do domu. Tam czekają na nią nie lada niespodzianki. Worek z tajemnicami i kłamstwami się rozwiązuje, a dziewczyna musi podjąć decyzję, komu zaufać.

"Znak i omen" to pierwszy tom serii. Początkowo, akcja toczy się w nim powoli, ale moim zdaniem jest to duży plus - bardzo sobie cenię taki zabieg w książkach fantasy. Powala to na spokojne poznawanie danego świata, pojęć, postaci. Co do tych ostatnich, są ciekawe, tak naprawdę każda z nich ma w sobie jakąś tajemnicę. Klimat książki także jest atutem. Mamy tu magię, sekrety, mroczny zamek. Wszystko to intryguje. Oczywiście porządne romantasy nie może obyć się bez wątku romantycznego. Ten nie do końca mnie przekonał. Strzygoń Nikolai wzbudza zainteresowanie czytelnika, bije od niego mrok, surowość i niepodważalna męskość. Polubiłam tę postać, ale jego relacja z główną bohaterką miała lepsze i słabsze momenty. Zaczęło się obiecująco, ale później chemia pomiędzy nimi gdzieś mi uciekła.

"Znak i omen" jest porządną książką. Zarówno tłumaczenie, jak i styl autorki są dobre. Nie będę ukrywać, że miałam z tą histrią wzloty i upadki. Fragmentami wciągała, a za chwilę nużyła. Na szczęście zakończenie okazało się najmocniejszą częścią książki. Na ostatnich stronach poznajemy największe plot twisty i tajemnice bohaterów. Daje to naprawdę dobry prognostyk na kolejne dwa tomy. Fani romantasy - myślę, że macie kolejną ciekawą serię do poznania 😉

Ig: @co_przeczytac

Valea jest wiccanką. Dziewczyna posiada rzadki dar - widzi wspomnienia innych, nawet tych zmarłych. Gdy byla dzieckiem straciła rodzinę, a jej dziadek ukrył ją w świecie ludzi, by zapewnić dziewczynie bezpieczeństwo. Po latach w krainie Wiccan dochodzi do niepokojącej zbrodni, dziadek Valei, arcykapłan, sprowadza ją do domu. Tam czekają na nią nie lada...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Całkiem dobra, ale trochę przegadana. Na pewno jest to lekka lektura, błyskawicznie się ją czyta. Poza tym, nic szczególnego

Całkiem dobra, ale trochę przegadana. Na pewno jest to lekka lektura, błyskawicznie się ją czyta. Poza tym, nic szczególnego

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Keeley i Graham poznają się na przyjęciu ślubnym swoich bliskich i od pierwszych chwil nie potrafią się dogadać. Tych dwoje nie może się chyba bardziej różnić. Ona jest śmiałą, pozytywnie nastawioną do życia lekarką, która najlepiej czuje się pośród swojego kontrolowanego bałaganu. Keeley nie ma planów na przyszłość, ani kont oszczędnościowych. Kobieta żyje chwilą i nie żałuje sobie pieniędzy na drogie buty czy sukienki. On jest poważnym, uporządkowanym mężczyzną, a w oczach Keeley uchodzi za sknerę. Graham prowadzi własny biznes, a pośród cyferek czuje się jak ryba w wodzie. Gdy budzą się rano w jednym łóżku, z obrączkami na palcach, są niemało zaskoczeni. Na domiar złego, po kilku tygodniach Keeley dowiaduje się, że jest w ciąży. Czy jedna upojna noc zmieni ich całe życie?

Ciężko mi znaleźć słowa, by opisać tą historię, tak dobrze się przy niej bawiłam. "Diabeł w obrączce" to świetna książka - bawi, wzrusza, wywołuje motyle w brzuchu. Bardzo podobali mi się bohaterowie. Byli zabawni i charakterni. Uwielbiam humor w tej historii. Wzajemne docinki, droczenie się ze sobą - Keeley i Graham naprawdę zasłużyli sobie tym na sympatię czytelnika. Przypadkowa ciąża czy ślub pod wpływem alkoholu nie należą do motywów, których często szukam w romansach, a pomimo tego, polubiłam tą książkę. Elizabeth O'Roark po raz kolejny udowadnia, że każda historia miłosna może być piękna i ciekawa.

"Diabeł w obrączce" jest idealnym zakończeniem serii Nie Taki Diabeł Straszny. Każdy tom urzekł mnie na swój sposób. Elizabeth O'Roark ma lekkie, ładne pióro, dzięki któremu pięknie opowiada historie bohaterów. Polecam Wam gorąco nie tylko tego Pana w obrączce, ale całą serię, bo naprawdę warto! Jeśli lubicie romantyczne historie z humorem, to twórczość autorki powinna się Wam spodobać 💕

Za egzemplarz dziękuję @wydawnictwopapieroweserca [współpraca reklamowa]

Ig @co_przeczytac

Keeley i Graham poznają się na przyjęciu ślubnym swoich bliskich i od pierwszych chwil nie potrafią się dogadać. Tych dwoje nie może się chyba bardziej różnić. Ona jest śmiałą, pozytywnie nastawioną do życia lekarką, która najlepiej czuje się pośród swojego kontrolowanego bałaganu. Keeley nie ma planów na przyszłość, ani kont oszczędnościowych. Kobieta żyje chwilą i nie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Ig: @co_przeczytac
Arogancki, pewny siebie miliarder oraz skromna, ale ambitna organizatorka imprez - co może wyniknąć z takiego połączenia charakterów? Otóż całkiem dobry romans!

Główną bohaterką powieści jest Vivian. To córka właściciela firmy jubilerskiej, prowadząca własną działalność, polegającą na organizowaniu imprez wśród nowojorskiej elity. Jest ambitna, dobrze wychowana i rodzinna. A zatem, gdy ojciec oznajmia jej, że wyjdzie za mąż za jednego z najbardziej pożądanych mężczyzn w Nowym Jorku, nie jest w stanie mu odmówić. Dla dobra rodzinnego interesu, zgadza się na aranżowane małżeństwo.

Jej "wybrankiem" jest Dante Russo - arogancki, nie uznający sprzeciwu biznesmen. Mężczyzna zawiera układ z ojcem Vivian pod wpływem szantażu. Aby zapewnić bezpieczeństwo swojemu bratu, zgadza się poślubić córkę wroga.

Początkowo bohaterowie nie darzą się sympatią. Muszą udawać przed światem zakochaną parę, mimo że prywatnie nie potrafią się dogadać. Z czasem ich relacja przybiera inny kierunek. Zaczynają pojawiać się uczucia, a sprawy komplikować.

To co bardzo mi się podobało w tej książce, to jej styl. Przez tą historię się płynie. Tak naprawdę jest to pozycja na jeden czy dwa wieczory. Poza tym, polubiłam relację głównych bohaterów. Możemy obserwować jak otwierają się na siebie. Wymuszona bliskość prowadzi ich do rozmów, dzięki którym mogą się lepiej poznać. Ich przekomarzania były naprawdę zabawne, a zazdrość Dantego o Vivian przeurocza 💟

"Władca gniewu" to przyjemna, niewymagająca lektura. Polubiłam otoczkę bogatego świata miliarderów oraz scenerię wielkiego miasta. Bale, blichtr, sława - to wszystko miało tu swoją rolę. Jedynym poważniejszym wątkiem w książce są nieco skomplikowane relacje rodzinne. Poza tym historia jest bardzo lekka i łatwa w odbiorze.

A co mnie zawiodło? Jedynie to, że mimo sympatii do głównych bohaterów, nie zżyłam się z nimi. Będę ich dobrze wspominać, ale nie utką w mojej pamięci na tak długo, jak choćby Bridget i Rhys z "Gier" czy Stella i Christian z "Kłamstw".

Czas spędzony z "Władca gniewu" utwierdza mnie w przekonaniu, że warto sięgać po książki Any Huang 💜

Ig: @co_przeczytac
Arogancki, pewny siebie miliarder oraz skromna, ale ambitna organizatorka imprez - co może wyniknąć z takiego połączenia charakterów? Otóż całkiem dobry romans!

Główną bohaterką powieści jest Vivian. To córka właściciela firmy jubilerskiej, prowadząca własną działalność, polegającą na organizowaniu imprez wśród nowojorskiej elity. Jest ambitna, dobrze...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Haley West pragnie zmienić swoje życie. Po utracie pracy i przyłapaniu swojego narzeczonego na zdradzie, postanowiła przeprowadzić się do Chicago, by zacząć od nowa. W podróży towarzyszy jej dziesięcioletnia siostrzenica, którą się tymczasowo opiekuje. Wskutek awarii samochodu, zmuszone są zatrzymać się na kilka dni w urokliwej, małej miejscowości Heart's Edge.

Warren Ford to były żołnierz. Mieszka w Heart's Edge przez większość swojego życia. Kieruje nim chęć zemsty, pragnie znaleźć winnego śmierci swojej siostry. Jest tajemniczy, szorstki i nie podoba mu się to, że za jego ścianą ma zamieszkać zupełnie obca i do tego piękna sąsiadka.

Oczywiście, jak to w takich romansach bywa, mimo wzajemnych uprzedzeń i nieporozumień, główni bohaterowie zaczynają coś do siebie czuć. Haley postanawia zostać w Heart's Edge na nieco dłużej. Znajduje pracę, zaprzyjaźnia się z mieszkańcami i zaczyna budować z nimi więź.

W książce mamy całkiem ciekawy wątek kryminalny. Główny bohater prowadzi prywatne śledztwo, które może wpłynąć na bezpieczeństwo Haley oraz jej siostrzenicy. Jest to jeden z powodów, dla których nie chce się on angażować. Z czasem jednak uczucia są coraz silniejsze i ciężko się z nich wycofać.

Muszę przyznać, że pomysł na książkę był ciekawy. Bohaterowie są dobrze wykreowani, ale to Haley podobała mi się bardziej - jest urocza, opiekuńcza, bardzo pozytywna. Warren z kolei jest naprawdę zrzędliwy i gburowaty. Oczywiście okazuje się później słodki i uroczy, ale jego przemiana jakoś szczególnie mnie nie urzekła. Książka jest napisana w prosty sposób, co sprawia, że szybko się ją czyta. Ot, taki to odmóżdżacz. Tak naprawdę, może to być pozycja na jeden wieczór. Poza tym (tak jak w tytule) jest niedoskonała. Muszę przyczepić się przewidywalności. Nie ma tu nic zaskakującego, mniej więcej w połowie książki domyśliłam się nawet kto stoi za zabó(jstwem siostry Warrena. Trochę szkoda, ale nie zmienia to faktu, że bawiłam się całkiem nieźle.

Komu mogę polecić tą pozycję? Na pewno fankom książek Lucy Score oraz miłośniczkom małomiasteczkowych romansów.

[Współpraca z wydawnictwem @editio.red ]

Haley West pragnie zmienić swoje życie. Po utracie pracy i przyłapaniu swojego narzeczonego na zdradzie, postanowiła przeprowadzić się do Chicago, by zacząć od nowa. W podróży towarzyszy jej dziesięcioletnia siostrzenica, którą się tymczasowo opiekuje. Wskutek awarii samochodu, zmuszone są zatrzymać się na kilka dni w urokliwej, małej miejscowości Heart's Edge.

Warren...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Ig: @co_przeczytac

☆ MAX MONROE "ZAKŁAD" OPINIA ☆
"Zakład" to pierwszy tom serii o braciach Winslow, duetu Max Monroe. Bohaterem książki jest najmłodszy z braci - Jude. Jest on właścicielem firmy marketingowej, zajmującej się promocją klubów. W jednym z nowojorskich lokali poznaje Sophie Sage. Ich spotkanie jest pełne przypadków. Jude zakłada się ze swoim kolegą, że poradzi sobie lepiej od niego w roli tancerza na wieczorze panieńskim. Sophie z kolei zamienia się ze swoją siostrą bliźniaczką i podczas pokazu Jude'a udaje przyszłą pannę młodą.

Gdy przy kolejnym przypadkowym spotkaniu, okazuje się, że to nie Sophie wyszła za mąż, tylko jej siostra bliźniaczka Belle, Jude postanawia wykorzystać swoją szansę. Rozpoczynają płomienny romans a ich spotkania są coraz częstsze. Sophie wychodzi ze strefy swojego komfortu, na nowo odkrywa siebie i swoje pragnienia. Z czasem granica pomiędzy przygodą a uczuciami zaczyna się zabierać, a sprawy nieco się komplikują.

Lubię motyw związku bez zobowiązań, który przeradza się w miłość. Mam do niego duży sentyment. "Zakład" zapowiadał się obiecująco. Szczególnie podobała mi się pierwsza połowa książki. Między głównymi bohaterami iskrzyło, dało się wyczuć chemię pomiędzy nimi. Gdzieś w połowie książka zaczęła mi się dłużyć. Zabrakło mi fabuły. Oprócz cielesnych uniesień, niewiele tu się działo. Na plus oceniam sceny z udziałem rodziny Jude'a. Poznajemy jego braci, którym poświęcone będą kolejne tomy serii. Są zabawni, każdy ma swoje zdanie i przekonania na temat miłości.

Podsumowując, "Zakład" jest ciekawą propozycją dla miłośniczek nieskomplikowanych, lekkich historii miłosnych. Bawiłam się przy niej całkiem dobrze, mimo że zabrakło mi tu większych emocji. Książka napisana jest prostym, ładnym stylem, czyta się ją szybko i płynnie. Tłumaczenie też jest dobre. Na pewno sięgnę po kolejne tomy, ponieważ ciekawa jestem historii pozostałych braci. Mam przeczucie, że będę lepsze.

Moja ocena: 6,5/10 ☆

[Współpraca z wydawnictwem Editio Red]

współczesny romans ▪︎ smut ▪︎ max monroe ▪︎ bracia winslow

Ig: @co_przeczytac

☆ MAX MONROE "ZAKŁAD" OPINIA ☆
"Zakład" to pierwszy tom serii o braciach Winslow, duetu Max Monroe. Bohaterem książki jest najmłodszy z braci - Jude. Jest on właścicielem firmy marketingowej, zajmującej się promocją klubów. W jednym z nowojorskich lokali poznaje Sophie Sage. Ich spotkanie jest pełne przypadków. Jude zakłada się ze swoim kolegą, że...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Ig: @co_przeczytac
Molly i Ashton znają się od lat. Ona prowadzi kręgielnię, on jest człowiekiem mafii. To co ich łączy trudno nazwać przyjaźnią, wręcz przeciwnie - można by rzec, że nie darzą się wzajemną sympatią. Gdy w kręgielni dochodzi do napadu, Ashton wkracza do akcji. Pomaga Molly, ale nie bezinteresownie. Zdradza jej, że tak naprawdę nie jest ona właścicielką lokalu. Aby go odzyskać, musi zawrzeć z nim układ. Ashton chce dowiedzieć się, kto stoi za zabójstwem przyjaciół Molly i Jess (głównej bohaterki pierwszego tomu). W tym celu dziewczyna musi poprosić swojego ojca, z którym nie łączą jej dobre relacje, aby wykorzystał swoje znajomości i uzyskał informacje na temat tej zbrodni.

Bardzo lubię twórczość Tijan. Jej książki są zawsze pełne akcji i emocji. Tym razem także nie zawodzi. Mimo, że książka krąży wokół mafijnych porachunków (nie jestem fanką tego motywu), to świetnie się bawiłam przy jej czytaniu. Ten wątek jest naprawdę dobrze poprowadzony. Miłosna relacja głównych bohaterów także mi się podobała. Może nie była idealna, ale nie była też przesadnie naciągana. Fajnie było obserwować, jak Ashton otwiera się na Molly.

Co mi się nie podobało? Postać głównej bohaterki. Miałam wrażenie, że autorka sama nie wie, jaką postać stworzyć. W jednej chwili Molly jest zagubiona, krucha, aby za chwilę być odważną, impulsywną kobietą. Denerwowały mnie jej lekkomyślne, zupełnie abstrakcyjne decyzje.

Podsumowując, "Bezlitosny układ" podobał mi się bardziej niż pierwszy tom tej serii ("Brudny interes"). Historia mnie wciągnęła - była zaskakująca i emocjonująca. Praktycznie do samego końca trzymała w napięciu. Gdyby nie irytująca postać głównej bohaterki, to moja ocena mogłaby być jeszcze wyższa.

Moja ocena: 8/10 ☆

[Współpraca z wydawnictwem @niegrzeczneksiazki ]

romans mafijny ▪︎ enemies to lovers ▪︎ bezlitosny układ

Ig: @co_przeczytac
Molly i Ashton znają się od lat. Ona prowadzi kręgielnię, on jest człowiekiem mafii. To co ich łączy trudno nazwać przyjaźnią, wręcz przeciwnie - można by rzec, że nie darzą się wzajemną sympatią. Gdy w kręgielni dochodzi do napadu, Ashton wkracza do akcji. Pomaga Molly, ale nie bezinteresownie. Zdradza jej, że tak naprawdę nie jest ona właścicielką...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Breck jest nieco zagubioną dziewczyną, która zmaga się z szokującą prawdą na temat swojego ojca. Jamie z kolei, to poukładany chłopak, z dobrej rodziny, który ma zaplanowane życie - ma przyjąć firmę ojca, ożenić się i mieć dzieci. Gdy się poznają, on zaczyna spotykać się z najlepszą przyjaciółką Breck - Jenną. Mimo wzajemnej chemii, zostają tylko przyjaciółmi. Po raz kolejny spotykają się na studiach. Tym razem to Breck się z kimś spotyka. Czuje coś do swojego chłopaka, ale ciągnie ją do Jamie'go - oczywiście z wzajemnością. Przez koleje  lata spotykają się w różnych momentach swojego życia. Ich losy przeplatają się w życiu nastoletnim, studenckim i wielokrotnie w dorosłym. Za każdym razem ich relacja wchodzi na inny poziom, ale niestety spotyka się także z niespodziewanymi przeciwnościami losu.

Uczucie, które łączy bohaterów można porównać do uzależnienia. Wiedzą, że ich czyny mogą wiązać się ze złymi skutkami, ale pomimo tego działają pod wpływem impulsu i zaspakajają swoje (często) egoistyczne potrzeby, nie bacząc na konsekwencje. To symboliczne porównanie do whiskey, idealnie się tu sprawdza i jest to ciekawym zabiegiem.

Moim zdaniem to niezła książka, aczkolwiek nie jest wybitna. Szczerze mówiąc, liczyłam na więcej. Nie uroniłam ani jednej łzy, podczas jej czytania. Nie wzruszyłam się, nie przejmowałam się losami bohaterów. Po prostu się z nimi nie zżyłam. Historia sama w sobie jest dobra -  ładnie napisana, fragmentami trochę zaskakuje, ALE niestety nie wzbudza we nie większych emocji, a wydaje mi się, że jestem dosyć wrażliwą osobą.

▪︎ love letter to whiskey ▪︎ angsty ▪︎ friends to lovers ▪︎ second chance ▪︎ wydawnictwo niegrzeczne książki

Breck jest nieco zagubioną dziewczyną, która zmaga się z szokującą prawdą na temat swojego ojca. Jamie z kolei, to poukładany chłopak, z dobrej rodziny, który ma zaplanowane życie - ma przyjąć firmę ojca, ożenić się i mieć dzieci. Gdy się poznają, on zaczyna spotykać się z najlepszą przyjaciółką Breck - Jenną. Mimo wzajemnej chemii, zostają tylko przyjaciółmi. Po raz...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Ig: @co_przeczytac
Shay ma 29 lat i pracuje w Pacific Public Radio na stanowisku realizatorki. Swoją miłość do radia odziedziczyła po ojcu, z którym łączyła ją szczególna więź. Dominic to świeżo upieczony magister dziennikarstwa, którego marzeniem jest rozwój na stanowisku reportera. Jak możemy zaobserwować, już od początku książki tych dwoje nie darzy się wzajemną sympatią, wręcz przeciwnie - sprawiają wrażenie wrogo nastawionych wobec siebie. Gdy radio czekają cięcia budżetowe, a nad głowami Shay i Domnica pojawia się widmo zwolnienia, szef składa im propozycję nie do odrzucenia. Mają poprowadzić nowy program pt. "Porozmawiajmy o eksie". Nie dość, że nie mają doświadczenia w prowadzeniu audycji radiowej, to jeszcze muszą udawać parę, która się rozstała. Brzmi ciekawie?
Pomysł na fabułę był jak najbardziej ciekawy i miał duży potencjał. Spodobało mi niekonwencjonalne zastosowanie motywu "udawanego związku", ponieważ tak naprawdę główni bohaterowie musieli udawać tu, że byli w związku, który nie przetrwał. To ogromny plus tej książki. To coś innego i rzadko mam do czynienia z takim wątkiem.
Kolejnym plusem jest także prosty, ładny styl autorki, dzięki któremu książkę czyta się bardzo szybko. Historia jest niebanalna, miejscami zabawna i urocza.
Do czego mogę się przyczepić? Z pewnością zabrakło mi chemii pomiędzy bohaterami. Moim zdaniem nie była namacalna i aż tak oczywista. Niektóre wątki w książce można było nieco skrócić i skupić się na audycjach - przekomarzania Shay i Dominica, podczas audycji były bardzo fajne. Szkoda tylko, że było ich tak mało.
Ze swojej perspektywy mogę Wam powiedzieć, że liczyłam na nieco wiecej. Początek był obiecujący i czekałam na te "motylki w brzuchu". Tego zabrakło, co nie oznacza, że książka jest zła. Bez wątpienia "Porozmawiajmy o eksie" jest ciekawą historią i pomimo mankamentów, czytało mi się ją dobrze. Jeżeli macie ochotę na książkę lekką, z prawdziwymi "życiowymi" bohaterami, to "Porozmawiajmy o eksie" może być dla Was dobrą zabawą.

Za egzemplarz dziękuję wydawnictwu @_bezwstydna

▪︎ romans biurowy ▪︎ od wrogów do kochanków ▪︎ udawany związek ▪︎ udawane rozstanie ▪︎ workplace romance ▪︎ enemies to lovers ▪︎ fake dating

Ig: @co_przeczytac
Shay ma 29 lat i pracuje w Pacific Public Radio na stanowisku realizatorki. Swoją miłość do radia odziedziczyła po ojcu, z którym łączyła ją szczególna więź. Dominic to świeżo upieczony magister dziennikarstwa, którego marzeniem jest rozwój na stanowisku reportera. Jak możemy zaobserwować, już od początku książki tych dwoje nie darzy się wzajemną...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Jess i River poznają się w przypadkowy sposób i nie sposób zauważyć, że ich znajomość ma raczej trudny początek. Za sprawą jednego badania, biorą udział w eksperymencie, którego wynik będzie dla nich bardzo zaskakujący. Czy w końcu odnajdą upragnioną bratnią duszę?

Muszę przyznać, że początek tej książki troszkę mnie nużył. Zaczęłam mieć wątpliwości, czy historia, której aż tak nie mogłam się doczekać, sprosta moim oczekiwaniom? Okazała się, że im dalej w las, tym ciekawiej 😁 Naprawdę świetnie się bawiłam, czytając tę powieść. Autorki stworzyły niesamowicie ciepłe postacie, których nie da się nie lubić 🥰

W pigułce:
• dojrzali bohaterowie
• motyw udawanego związku
• samotne rodzicielstwo
• od nienawiści (chociaż tutaj to zdecydowanie za mocne słowo 😊) do miłości
• ciepła, lekka historia

INSTAGRAM: @co_przeczytac

Jess i River poznają się w przypadkowy sposób i nie sposób zauważyć, że ich znajomość ma raczej trudny początek. Za sprawą jednego badania, biorą udział w eksperymencie, którego wynik będzie dla nich bardzo zaskakujący. Czy w końcu odnajdą upragnioną bratnią duszę?

Muszę przyznać, że początek tej książki troszkę mnie nużył. Zaczęłam mieć wątpliwości, czy historia, której...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

● motyw udawanego związku
● slow burn
● zabawna, nieco ironiczna
● lekka, niewymagająca historia

Ależ szybko się czytało tę historię. Wciągnęła mnie od pierwszych stron. Historia nieco inna niż wszystkie, mimo że motyw udawanego związku dosyć często przewija się we współczesnych romansach. Podobało mi się, że relacja pomiędzy bohaterami rozwija się powoli, nienachalnie, a przy tym bardzo uroczo 🥰

INSTAGRAM @co_przeczytac

● motyw udawanego związku
● slow burn
● zabawna, nieco ironiczna
● lekka, niewymagająca historia

Ależ szybko się czytało tę historię. Wciągnęła mnie od pierwszych stron. Historia nieco inna niż wszystkie, mimo że motyw udawanego związku dosyć często przewija się we współczesnych romansach. Podobało mi się, że relacja pomiędzy bohaterami rozwija się powoli, nienachalnie, a...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Podczas czytania jej, towarzyszyły mi skrajne emocje - od zaciekawienia, po niedowierzanie, zniesmaczenie i wzruszenie... Po przeczytaniu pierwszych 200 stron, nie spodziewałam się, że książka trafi do moich ulubieńców tego roku. To co się wydarzyło później, wzbudziło we mnie szereg emocji, przez które nie mogłam się od tej historii oderwać 🥺🥰
W skrócie:
• motyw zdrady
• emocjonalna historia
• trudna tematyka
• strangers to lovers
• instant love
• 18+

INSTAGRAM @co_przeczytac

Podczas czytania jej, towarzyszyły mi skrajne emocje - od zaciekawienia, po niedowierzanie, zniesmaczenie i wzruszenie... Po przeczytaniu pierwszych 200 stron, nie spodziewałam się, że książka trafi do moich ulubieńców tego roku. To co się wydarzyło później, wzbudziło we mnie szereg emocji, przez które nie mogłam się od tej historii oderwać 🥺🥰
W skrócie:
• motyw zdrady
•...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

"Someone new" zauroczyło mnie swoim klimatem od pierwszych stron Relacja pomiędzy głównymi bohaterami rozwija się powoli, co bardzo mi się podobało. Micah i Julian poznają się w przypadkowy sposób i od razu pojawia się między nimi chemia. Gdy Julian traci przez Micah pracę, sytuacja nieco się komplikuje. A żeby było jeszcze ciekawiej, Micah zostaje nową sąsiadką Juliana.

W skrócie mamy tu:
• slow burn
• romans uniwersytecki
• motyw LGBT

INSTAGRAM @co_przeczytac

"Someone new" zauroczyło mnie swoim klimatem od pierwszych stron Relacja pomiędzy głównymi bohaterami rozwija się powoli, co bardzo mi się podobało. Micah i Julian poznają się w przypadkowy sposób i od razu pojawia się między nimi chemia. Gdy Julian traci przez Micah pracę, sytuacja nieco się komplikuje. A żeby było jeszcze ciekawiej, Micah zostaje nową sąsiadką Juliana....

więcej Pokaż mimo to