Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Lekka, przyjemna, niezobowiązująca lektura. Zgodnie z tytułem - w sam raz na urlop.

Lekka, przyjemna, niezobowiązująca lektura. Zgodnie z tytułem - w sam raz na urlop.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Fantastyczny kryminał. Widać ogromny potencjał Mieczysława Gorzki, z każdą kolejną książką rozwija się coraz bardziej. Fabuła wartka, wciągająca, mająca sens i logiczną ciągłość. Do tego zaskakujący finał. To jest zdecydowanie to, czego wymaga się od kryminałów.

Fantastyczny kryminał. Widać ogromny potencjał Mieczysława Gorzki, z każdą kolejną książką rozwija się coraz bardziej. Fabuła wartka, wciągająca, mająca sens i logiczną ciągłość. Do tego zaskakujący finał. To jest zdecydowanie to, czego wymaga się od kryminałów.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Czuję, że to powrót formy Pauliny Świst z czasów Prokuratora i dalszych części serii. Znów jest wartka akcja, dobre dialogi, które powodują, że książka wciąga i wciąga, aż trudno się oderwać. Dobra lektura na popołudnie czy wieczór, akurat na rozluźnienie. Polecam!

Czuję, że to powrót formy Pauliny Świst z czasów Prokuratora i dalszych części serii. Znów jest wartka akcja, dobre dialogi, które powodują, że książka wciąga i wciąga, aż trudno się oderwać. Dobra lektura na popołudnie czy wieczór, akurat na rozluźnienie. Polecam!

Pokaż mimo to

Okładka książki Partnerstwo bliskości. Jak teoria więzi pomoże ci stworzyć szczęśliwy związek Rachel Heller, Amir Levine
Ocena 8,0
Partnerstwo bl... Rachel Heller, Amir...

Na półkach:

Myślę, że każdy powinien przeczytać tę książkę, pozwala otworzyć sobie oczy na wiele sytuacji i zmienić swoje dotychczasowe podejście do budowania relacji.

Myślę, że każdy powinien przeczytać tę książkę, pozwala otworzyć sobie oczy na wiele sytuacji i zmienić swoje dotychczasowe podejście do budowania relacji.

Pokaż mimo to


Na półkach:

To jest to co w tej autorce bardzo lubię i dlaczego do niej wracam (z małym wyjątkiem przy serii z Mala M.). Akcja jest wartka, książka nie jest nudna, z ciekawością się czyta każdą kolejną stronę, zastanawiając się co będzie dalej. Bardzo płynne zakończenie serii! Szczerze polecam.

To jest to co w tej autorce bardzo lubię i dlaczego do niej wracam (z małym wyjątkiem przy serii z Mala M.). Akcja jest wartka, książka nie jest nudna, z ciekawością się czyta każdą kolejną stronę, zastanawiając się co będzie dalej. Bardzo płynne zakończenie serii! Szczerze polecam.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Lekki romans, trochę nuty kryminału, trochę dramatu, trochę przygody. Bardzo dobrze zachowane proporcje sprawiają, że książkę czyta się z prawdziwą przyjemnością.

Lekki romans, trochę nuty kryminału, trochę dramatu, trochę przygody. Bardzo dobrze zachowane proporcje sprawiają, że książkę czyta się z prawdziwą przyjemnością.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka napawająca pozytywną energią, ciekawie prowadzona fabuła, bohaterowie, których da się lubić, z którymi można się identyfikować. Prosta, zabawna, w sam raz na wakacyjne czytanie.

Książka napawająca pozytywną energią, ciekawie prowadzona fabuła, bohaterowie, których da się lubić, z którymi można się identyfikować. Prosta, zabawna, w sam raz na wakacyjne czytanie.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Faktycznie w treść książki została wpleciona spora część artykułów z bloga Volanta, jest to pewien plus, na pewno pozwala na odświeżenie sobie niektórych z nich. Niektóre fragmenty wydają się oczywiste, inne mogą stanowić pewien life changer w budowaniu relacji. Dla osób zainteresowanych samorozwojem i doskonaleniem tego co ich otacza i na co mają wpływ, pozycja warta przeczytania.

Faktycznie w treść książki została wpleciona spora część artykułów z bloga Volanta, jest to pewien plus, na pewno pozwala na odświeżenie sobie niektórych z nich. Niektóre fragmenty wydają się oczywiste, inne mogą stanowić pewien life changer w budowaniu relacji. Dla osób zainteresowanych samorozwojem i doskonaleniem tego co ich otacza i na co mają wpływ, pozycja warta...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Moje pierwsze zetknięcie z autorką i zdecydowanie udane. Akcja była wartka, bez zbędnego przeciągania wątków, bohaterowie trochę podkoloryzowani (ale to jednak klasyka w tym gatunku literackim), ale jednak pozwalający się z nimi utożsamić. Zdecydowanie polecam na spędzenie wolnego czasu :)

Moje pierwsze zetknięcie z autorką i zdecydowanie udane. Akcja była wartka, bez zbędnego przeciągania wątków, bohaterowie trochę podkoloryzowani (ale to jednak klasyka w tym gatunku literackim), ale jednak pozwalający się z nimi utożsamić. Zdecydowanie polecam na spędzenie wolnego czasu :)

Pokaż mimo to


Na półkach:

Fabuła typowa dla Agnieszki Lingas-Łoniewskiej, czyli lekko, miło i przyjemnie. Trochę dramatu, trochę kryminału, romans i wiele miłości. Dokładnie po to sięgam do książek tej autorki. Tak też było tym razem i również tym razem się nie zawiodłam zawartością.

Fabuła typowa dla Agnieszki Lingas-Łoniewskiej, czyli lekko, miło i przyjemnie. Trochę dramatu, trochę kryminału, romans i wiele miłości. Dokładnie po to sięgam do książek tej autorki. Tak też było tym razem i również tym razem się nie zawiodłam zawartością.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Przyznam szczerze, że chyba jednak w mojej ocenie to była najsłabsza część trylogii z komisarzem Zakrzewskim, chociaż zapowiadała się całkiem nieźle. Ostatnia część była raczej dobra niż wybitna. Wątków faktycznie było sporo, jednak trzeba przyznać, że autor nad nimi doskonale panował, nie czułam chaosu czytając. Całość była dosyć mocno intrygująca, jednak z każdą kolejną stroną w mojej głowie pojawiało się pytanie "eee, serio?". Trochę to dla mnie zbyt naciągane, mało prawdopodobne, nierealne, wręcz czułam, że chyba jednak autora zbyt poniosła wyobraźnia. Przez to miałam poczucie, mimo, że to oczywiście nie jest literatura faktu i nikt tego nie wymaga, że weszliśmy na poziom beletrystyki zahaczający o science-fiction.

Przyznam szczerze, że chyba jednak w mojej ocenie to była najsłabsza część trylogii z komisarzem Zakrzewskim, chociaż zapowiadała się całkiem nieźle. Ostatnia część była raczej dobra niż wybitna. Wątków faktycznie było sporo, jednak trzeba przyznać, że autor nad nimi doskonale panował, nie czułam chaosu czytając. Całość była dosyć mocno intrygująca, jednak z każdą kolejną...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Agnieszka Lingas-Łoniewska jak zawsze w formie. Z racji, że jestem już książkową weteranką jej twórczości wiedziałam czego się spodziewać. I mnie jak zwykle nie zawiodła. Nie polecam tylko zaczynać lektury ok 23, zarwana noc murowana, ciężko się od niej oderwać ;)

Agnieszka Lingas-Łoniewska jak zawsze w formie. Z racji, że jestem już książkową weteranką jej twórczości wiedziałam czego się spodziewać. I mnie jak zwykle nie zawiodła. Nie polecam tylko zaczynać lektury ok 23, zarwana noc murowana, ciężko się od niej oderwać ;)

Pokaż mimo to


Na półkach:

Moje pierwsze spotkanie z Jędrzejem Pasierskim. Myślę, że można je uznać za udane. Chyba mam już zbyt wyśrubowane kryteria oceny względem kryminałów, bo nie określiłabym go jako wyjątkowo wciągający, ale jednak miał to "coś", co powodowało, że był interesujący co do dalszego rozwoju akcji. Chętnie sięgnę po coś jeszcze autora, żeby zweryfikować tę opinię.

Moje pierwsze spotkanie z Jędrzejem Pasierskim. Myślę, że można je uznać za udane. Chyba mam już zbyt wyśrubowane kryteria oceny względem kryminałów, bo nie określiłabym go jako wyjątkowo wciągający, ale jednak miał to "coś", co powodowało, że był interesujący co do dalszego rozwoju akcji. Chętnie sięgnę po coś jeszcze autora, żeby zweryfikować tę opinię.

Pokaż mimo to


Na półkach:

To jest to czego się spodziewałam po lekturze Paprocanów. Nie za bardzo kryminalnie, nie za bardzo romantycznie. Można powiedzieć proporcje w sam raz na szybką lekturę. Niestety, nie jest to Paulina Świst, do której zapałałam miłością wielką po serii z Prokuratorem, niemniej, trzyma pewien znany już standard. Dotychczasowi czytelnicy powinni być zadowoleni, a nowi - myślę, że Paprocany i Chechło mogą stanowić dobry start na zapoznanie się z autorką.

To jest to czego się spodziewałam po lekturze Paprocanów. Nie za bardzo kryminalnie, nie za bardzo romantycznie. Można powiedzieć proporcje w sam raz na szybką lekturę. Niestety, nie jest to Paulina Świst, do której zapałałam miłością wielką po serii z Prokuratorem, niemniej, trzyma pewien znany już standard. Dotychczasowi czytelnicy powinni być zadowoleni, a nowi - myślę,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Dopiero po przeczytaniu książki zorientowałam się, że to już trzecia części serii o pani weterynarz - Magdzie. Sama nie wiem czy to lepiej czy gorzej. Szczerze mówiąc trochę się męczyłam czytając. Główna bohaterka sprawiała wrażenie na swój sposób infantylnej, nie zapałałam do niej sympatią, nie byłam w stanie się do niej przekonać. Niemniej, fabuła była zbudowana dosyć ciekawie i miała w sobie pewien potencjał. Zdecydowanie jest to pozycja w kategorii "lekkie czytanie na leżaku pod parasolem" niż klasyka kryminału trzymająca w napięciu do ostatniej strony.

Dopiero po przeczytaniu książki zorientowałam się, że to już trzecia części serii o pani weterynarz - Magdzie. Sama nie wiem czy to lepiej czy gorzej. Szczerze mówiąc trochę się męczyłam czytając. Główna bohaterka sprawiała wrażenie na swój sposób infantylnej, nie zapałałam do niej sympatią, nie byłam w stanie się do niej przekonać. Niemniej, fabuła była zbudowana dosyć...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Mala M. Lilka Płonka, Paulina Świst
Ocena 6,5
Mala M. Lilka Płonka, Pauli...

Na półkach:

Jako wiernej fance Pauliny Świst trochę ciężko mi na sercu recenzować tę książkę. Jest to zdecydowanie jej najsłabsza pozycja. Niby czyta się lekko (pomijając może odrobinę irytującą główną bohaterkę), ale jednak brakuje mi w tej książce właśnie Pauliny Świst. Tutaj właściwie brakuje jakiejkolwiek konkretnej akcji, fabuła zanim się rozkręci to już zdąży się skończyć. Po jej przeczytaniu miałam wrażenie, że jest to trochę za bardzo przedłużony jeden rozdział, co do którego zakończenia autorki nie miały pomysłu i wyszło takie „coś”.

Jako wiernej fance Pauliny Świst trochę ciężko mi na sercu recenzować tę książkę. Jest to zdecydowanie jej najsłabsza pozycja. Niby czyta się lekko (pomijając może odrobinę irytującą główną bohaterkę), ale jednak brakuje mi w tej książce właśnie Pauliny Świst. Tutaj właściwie brakuje jakiejkolwiek konkretnej akcji, fabuła zanim się rozkręci to już zdąży się skończyć. Po jej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

O ile "Martwy sad" był bardzo dobrym kryminałem, tak "Iluzja" według mnie jest kryminałem prawie wybitnym. Rewelacyjnie zbudowana akcja, wszystkie wątki są doskonale przemyślane. Czytając, do końca nie byłam przekonana czy moje podejrzenia są prawidłowe czy też nie. Autor w mistrzowski sposób buduje napięcie i kończąc spaja to wszystko w spójną całość. Nie mogę doczekać się kolejnej części. Polecam w 100%.

O ile "Martwy sad" był bardzo dobrym kryminałem, tak "Iluzja" według mnie jest kryminałem prawie wybitnym. Rewelacyjnie zbudowana akcja, wszystkie wątki są doskonale przemyślane. Czytając, do końca nie byłam przekonana czy moje podejrzenia są prawidłowe czy też nie. Autor w mistrzowski sposób buduje napięcie i kończąc spaja to wszystko w spójną całość. Nie mogę doczekać się...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Po Pokoleniu Ikea sięgnęłam po część Kobiety. W sumie sama nie wiem czego się spodziewałam. Podobnie jak wcześniejsza, ta również mnie nie powaliła na kolana. Jeśli miałabym ją skategoryzować to śmiało można powiedzieć, że jest to jedna z pozycji "przeczytać i zapomnieć".

Po Pokoleniu Ikea sięgnęłam po część Kobiety. W sumie sama nie wiem czego się spodziewałam. Podobnie jak wcześniejsza, ta również mnie nie powaliła na kolana. Jeśli miałabym ją skategoryzować to śmiało można powiedzieć, że jest to jedna z pozycji "przeczytać i zapomnieć".

Pokaż mimo to


Na półkach:

Czytając „Marsa” nie spodziewałam się, że powstanie kolejna część. Powiem więcej, nie widziałam w poprzedniej części potencjalnych głównych bohaterów do kolejnej części. A tu takie zaskoczenie! Na dodatek bardzo udane. W przypadku Agnieszki Lingas-Łoniewskiej recenzja może być tylko jedna - polecam w 100% na luźne popołudnie i wieczór do przeczytania jednym tchem.

Czytając „Marsa” nie spodziewałam się, że powstanie kolejna część. Powiem więcej, nie widziałam w poprzedniej części potencjalnych głównych bohaterów do kolejnej części. A tu takie zaskoczenie! Na dodatek bardzo udane. W przypadku Agnieszki Lingas-Łoniewskiej recenzja może być tylko jedna - polecam w 100% na luźne popołudnie i wieczór do przeczytania jednym tchem.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Książkę czyta się szybko i faktycznie to chyba jest jej jedyna mocna strona. Niby spowiedź trzydziestokilkulatka, a mam wrażenie jakbym czytała opowieści rodem z gimnazjum. Niby mówi o pokoleniu, a ciężko mi znaleźć wśród znajomych choć jedną osobę, którą mogłabym dopasować do któregokolwiek z bohaterów z książki. Podsumowując to taka luźna pozycja do przeczytania dla zabicia czasu, nic więcej.

Książkę czyta się szybko i faktycznie to chyba jest jej jedyna mocna strona. Niby spowiedź trzydziestokilkulatka, a mam wrażenie jakbym czytała opowieści rodem z gimnazjum. Niby mówi o pokoleniu, a ciężko mi znaleźć wśród znajomych choć jedną osobę, którą mogłabym dopasować do któregokolwiek z bohaterów z książki. Podsumowując to taka luźna pozycja do przeczytania dla...

więcej Pokaż mimo to