-
ArtykułyWeź udział w akcji recenzenckiej i wygraj książkę Julii Biel „Times New Romans”LubimyCzytać2
-
ArtykułySpotkaj Terry’ego Hayesa. Autor kultowego „Pielgrzyma” już w maju odwiedzi PolskęLubimyCzytać2
-
Artykuły[QUIZ] Te fakty o pisarzach znają tylko literaccy eksperciKonrad Wrzesiński25
-
ArtykułyWznowienie, na które warto było czekaćInegrette0
Biblioteczka
Dałam drugą szansę Agacie Czykierdzie-Grabowskiej, bo debiut autorki nie przypadł mi do gustu. Niestety tutaj było tak samo. Ten styl to nie moja bajka. Nudne opisy, które dłużą się i niczego nie wnoszą do treści, a tak naprawdę powtarzają to co napisane jest zdanie wcześniej, tylko ubrane w inne słowa. Nie moja estetyka. Przewidywalna fabuła, postacie dość fajne, ale nie potrafiłam się z nimi utożsamić. Warszawa opisana po łebkach, schemat powielony z miliona innych powieści new adult. Sceny miłosne... Przemilczę. Nic nowego, a książka reklamowana jako pierwsza Polska powieść tego gatunku, to po prostu oszukiwanie czytelnika. Agnieszka Lingas-Łoniewska napisała powieść new adult wiele wcześniej. Może się czepiam, ale strasznie mnie to oburzyło. Podsumowując... Może lepiej nic więcej nie napiszę? Jak powietrze na pewno znajdzie swoich zwolenników, będą to zwłaszcza te osoby, którym debiut autorki przypadł do gustu. Ja niestety odpuszczam dalszą przygodę z twórczością Pani Czykierdy-Grabowskiej.
Dałam drugą szansę Agacie Czykierdzie-Grabowskiej, bo debiut autorki nie przypadł mi do gustu. Niestety tutaj było tak samo. Ten styl to nie moja bajka. Nudne opisy, które dłużą się i niczego nie wnoszą do treści, a tak naprawdę powtarzają to co napisane jest zdanie wcześniej, tylko ubrane w inne słowa. Nie moja estetyka. Przewidywalna fabuła, postacie dość fajne, ale nie...
więcej mniej Pokaż mimo toErotyk, który nie do końca spełnił moje oczekiwania. Nie wiem czemu ale ciężko mi się czytało, a historia mnie nie przekonała. Ojciec wciągnął córki w coś takiego? Nie do końca w to uwierzyłam. Nie mniej jednak jeśli Pani Mytyk napisze jeszcze jakiś erotyk, to sięgnę po niego z czystej ciekawości.
Erotyk, który nie do końca spełnił moje oczekiwania. Nie wiem czemu ale ciężko mi się czytało, a historia mnie nie przekonała. Ojciec wciągnął córki w coś takiego? Nie do końca w to uwierzyłam. Nie mniej jednak jeśli Pani Mytyk napisze jeszcze jakiś erotyk, to sięgnę po niego z czystej ciekawości.
Pokaż mimo toKolejny romans, który zalicza się do moich ulubionych. N.Coori stworzyła historię pięknej miłości, która mimo upływu czasu nagle znowu wraca. Nie mogę się skupić, bo zakończenie wbiło mnie w fotel. Kiedy kolejna część? Błagam, oby jak najszybciej! Polecam!
Kolejny romans, który zalicza się do moich ulubionych. N.Coori stworzyła historię pięknej miłości, która mimo upływu czasu nagle znowu wraca. Nie mogę się skupić, bo zakończenie wbiło mnie w fotel. Kiedy kolejna część? Błagam, oby jak najszybciej! Polecam!
Pokaż mimo toNew Adult to jednak nie dla mnie. Wolę większy dreszczyk emocji niż opisy pocałunków albo stosunków ze "stękaniem". Historia fajna, ale niedopracowana. Zwłaszcza te opisy po angielsku, które na pewno wielu czytelnikom sprawiły problem. Nie wiem czy to żart ze strony autorki czy niedopatrzenie? Ogólnie nie było źle, ale tak jak wspomniałam w moim guście są jednak typowe romanse.
New Adult to jednak nie dla mnie. Wolę większy dreszczyk emocji niż opisy pocałunków albo stosunków ze "stękaniem". Historia fajna, ale niedopracowana. Zwłaszcza te opisy po angielsku, które na pewno wielu czytelnikom sprawiły problem. Nie wiem czy to żart ze strony autorki czy niedopatrzenie? Ogólnie nie było źle, ale tak jak wspomniałam w moim guście są jednak typowe...
więcej mniej Pokaż mimo toErotyki to moja specjalność, więc i ta pozycja nie mogła umknąć mojej uwadze. Augusta Docher to perfekcjonistka przez duże P! Dziękuję autorce za to, że szanuje swojego czytelnika i oddaje w nasze ręce dzieła dopracowane w każdym calu. Anatomia Uległości, to powieść kipiąca seksem, namiętnością i pożądaniem, a to wszystko okraszone jest pięknym stylem Pani Docher. Melania i Adam na długo pozostaną w mojej pamięci. Polecam!
Erotyki to moja specjalność, więc i ta pozycja nie mogła umknąć mojej uwadze. Augusta Docher to perfekcjonistka przez duże P! Dziękuję autorce za to, że szanuje swojego czytelnika i oddaje w nasze ręce dzieła dopracowane w każdym calu. Anatomia Uległości, to powieść kipiąca seksem, namiętnością i pożądaniem, a to wszystko okraszone jest pięknym stylem Pani Docher. Melania i...
więcej mniej Pokaż mimo toSny Morfeusza to historia na którą czekałam odkąd dowiedziałam się, że K.N.Haner wydaje tę powieść. Sam tytuł jest hipnotyzujący, a treść zdecydowanie sprostała moim wymaganiom. Debiut autorki Na szczycie znam i uwielbiam, ale Sny Morfeusza bardzo podniosły poprzeczkę. Cassanda i Adam to para bohaterów tak różnych, że emocje i iskry wylewają się z książki hektolitrami. Namiętność, seks, strach przed uczuciem, tajemnice, niebezpieczeństwo i dziwny klub, mają tutaj jeden wspólny mianownik. Mianownik o imieniu Morfeusz. Ta powieść to petarda i hit tego lata! Nie dziwne, że jeszcze przed premierą Sny Morfeusza trafiły na listę bestsellerów Empiku. Serdeczne gratulacje dla autorki za to w jakim kierunku się rozwija, bo widać, że to co robi jest coraz lepsze. Czekam na więcej! POLECAM!
Sny Morfeusza to historia na którą czekałam odkąd dowiedziałam się, że K.N.Haner wydaje tę powieść. Sam tytuł jest hipnotyzujący, a treść zdecydowanie sprostała moim wymaganiom. Debiut autorki Na szczycie znam i uwielbiam, ale Sny Morfeusza bardzo podniosły poprzeczkę. Cassanda i Adam to para bohaterów tak różnych, że emocje i iskry wylewają się z książki hektolitrami....
więcej mniej Pokaż mimo toGdy zobaczyłam Eperu, pomyślałam: aż 550 stron? Sporo. A gdy skończyłam czytać, żałowałam, że nie było ich 650! Polecam. Czekam na drugą część!
Gdy zobaczyłam Eperu, pomyślałam: aż 550 stron? Sporo. A gdy skończyłam czytać, żałowałam, że nie było ich 650! Polecam. Czekam na drugą część!
Pokaż mimo to
Jaki wydawca taka ocena. Przedsprzedaż na allegro? Żenada. To po prostu zbiórka pieniędzy na druk, a nie przedsprzedaż. Żal i dno.
Jaki wydawca taka ocena. Przedsprzedaż na allegro? Żenada. To po prostu zbiórka pieniędzy na druk, a nie przedsprzedaż. Żal i dno.
Pokaż mimo to