sukkubi

Profil użytkownika: sukkubi

Łódź Kobieta
Status Czytelniczka
Aktywność 3 lata temu
111
Przeczytanych
książek
213
Książek
w biblioteczce
111
Opinii
836
Polubień
opinii
Łódź Kobieta
Dodane| 3 cytaty
Po prostu czytam kiedy mogę - bez czekolady, kawy i całej tej filozofii. A mogę tylko gdy zwierzaki i dziecko śpią... co wyklucza chrupanie czekolady, parzenie kawy i inne "niebezpieczne" zachowania:) To jednak wspaniałe, że czytnik nie szeleści!

Opinie


Na półkach:

Nie jest to pokrzepiająca, miła w odbiorze ani relaksująca książka. Wręcz przeciwnie, "Dygot" Małeckiego wprowadza czytelnika w przygnębienie, czasem niesmak, wieje z tej powieści bezradnością i rezygnacją. Nie mam wątpliwości, że to zamierzony efekt - na przykładzie życia kilku pokoleń bohaterów autor chce pokazać, że życie to faktycznie ten tytułowy dygot, miotanie się, delirium, ciągła walka. Cytat, który dotyczy w książce jednego z bohaterów wg mnie mógłby opisywać ich wszystkich: "Musiał być jakimś zasranym jękiem świata, jakby ten świat potrzebował jeszcze jednego jęku, jakby nie miał ich już wystarczająco dużo. (...)" Cóż, przyznam, że powieść wciąga, jest naturalistyczna co jednych przyciągnie innych odstręczy ale czyta się ją z zaciekawieniem i w miarę przyjemnie. Nie brakuje jednak także rozczarowania gdyż Małecki życie swoich bohaterów ogranicza do klęsk, nieszczęść, tragedii i smutków, nawet jeśli zaświeci im niewielki promień słońca szybko gaśnie przyduszony kolejną katastrofą. A przecież życie tak nie wygląda. Czy poza strachem, płaczem, bólem, zimnem i złością nie dygoczemy także ze śmiechu czy szczęścia?

Nie jest to pokrzepiająca, miła w odbiorze ani relaksująca książka. Wręcz przeciwnie, "Dygot" Małeckiego wprowadza czytelnika w przygnębienie, czasem niesmak, wieje z tej powieści bezradnością i rezygnacją. Nie mam wątpliwości, że to zamierzony efekt - na przykładzie życia kilku pokoleń bohaterów autor chce pokazać, że życie to faktycznie ten tytułowy dygot, miotanie się,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Jeśli akcja trzyma w napięciu, tajemnica będąca filarem książki i wydarzenia są ciekawe i nie można się od książki oderwać wiele grzechów można jej autorowi wybaczyć. Zazwyczaj. Remigiusz Mróz w "Nieodnalezionej" popełnił ich trochę, mniejsze, które da się przełknąć oraz jeden "śmiertelny", który książkę najzwyczajniej w świecie dobił. Nie wiem jak pisać o "Nieodnalezionej" by nie zdradzać fabuły a jednocześnie przestrzec przed tą lekturą, która na koniec bardzo, bardzo rozczarowuje. Czytelnik zostaje bowiem porzucony przez autora z pytaniami typu "ale jak?, "skąd?" co odbiera książce sens. Dobrze, słyszałam, że pan Mróz jest pisarzem bardzo płodnym co skutkuje kolejnymi błędami znajdowanymi w jego książkach, nie wiem jednak czy aż takimi. Niemniej zastanawia mnie jedno. "Nieodnalezioną" przed wydaniem, ba, drukiem, czytali przecież redaktorzy, edytorzy, korektorzy, znajomi autora, tłumacz, który przełożył książkę na język angielski...i co? Nikt? Absolutnie nikt nie zadał na koniec pytania (UWAGA, BĘDZIE PRAWIE SPOILER BO INACZEJ NIE UMIEM) skąd pewna postać znała szczegóły, tak intymne i niepowtarzalne, ze wspólnego życia dwóch innych postaci? Nikt? W obronie książki mogłabym napisać, że czyta się szybko, do pewnego stopnia ciekawie, pomysł fajny, poruszony przez autora problem społeczny ważny i poważny. No ale postaci też są niestety jakieś takie "niedorobione", brakuje w nich głębi i konsekwencji (jeśli ktoś powtarza, że z doświadczenia wie jak zaraz potoczą się wydarzenia bo ZAWSZE tak jest, a za każdym razem jest jednak inaczej no to jak?) czy normalności (dziecko, duże, nie pamiętam ale ok 10 lat, widzi skatowaną matkę i równie skatowanego obcego człowieka, z którymi jedzie gdzieś w środku nocy, nie zadaje nawet jednego pytania, luz, obojętność, noc jak co dzień, idę spać...). Z kolei postać, o którą rozbija się cała afera ostatecznie wydaje się nie być dla autora ważna, niczego się nie dowiadujemy bo jakby nie o nią tu chodzi. Oczywiście do tego dochodzimy pod koniec gdy książka traci już sens... Nie polecam tej książki, pozostawia niesmak i poczucie zmarnowanego czasu. Wciąż nie mogę uwierzyć, że nikt z całego zespołu w wydawnictwie nie zauważył tego braku konsekwencji.

Jeśli akcja trzyma w napięciu, tajemnica będąca filarem książki i wydarzenia są ciekawe i nie można się od książki oderwać wiele grzechów można jej autorowi wybaczyć. Zazwyczaj. Remigiusz Mróz w "Nieodnalezionej" popełnił ich trochę, mniejsze, które da się przełknąć oraz jeden "śmiertelny", który książkę najzwyczajniej w świecie dobił. Nie wiem jak pisać o...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Jak coś nawiązuje do twórczości Jane Austen biorę w ciemno :) Trafiła mi się książka pani Knedler i całkiem dobrze się bawiłam. To przyjemny, przeciętny, lekki, trochę przewidywalny kryminał, z sekretami trzymanymi w zamknięciu niemal do końca, paranoją bohaterów, którzy podejrzewają się na wzajem we wciąż zmieniających się konfiguracjach (i nie pomaga tu fakt, że to artyści), intrygą goniącą intrygę. Do tego znajdziemy tu wątki miłosne i jedyne, do czego mogłabym się przyczepić to fakt, że z założenia jest to kryminał brytyjski (miejsce akcji, narodowość bohaterów itp) ale gdy wspomnę książki Kate Atkinson brytyjskości w nim niewiele. Postanowiłam się jednak nie czepiać, autorka jest pochodzenia polskiego a książka na prawdę nie była zła. Do jej przeczytania zbierałam się ponad rok, impulsem do tego była odważna decyzja obejrzenia filmu "Duma i uprzedzenie i Zombie". Spodziewałam się jatki (mało powiedziane) a to na prawdę nie jest taki zły film! Zachęciło mnie to do sięgania po dotąd odsuwane w kolejce książki bo potwierdziło, że warto ryzykować. "Pan Darcy nie żyje" udał się pani Knedler jako książka na wieczór i odreagowanie i chętnie, dla czystego relaksu, sięgnę po inne jej książki.

Jak coś nawiązuje do twórczości Jane Austen biorę w ciemno :) Trafiła mi się książka pani Knedler i całkiem dobrze się bawiłam. To przyjemny, przeciętny, lekki, trochę przewidywalny kryminał, z sekretami trzymanymi w zamknięciu niemal do końca, paranoją bohaterów, którzy podejrzewają się na wzajem we wciąż zmieniających się konfiguracjach (i nie pomaga tu fakt, że to...

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika sukkubi

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


ulubieni autorzy [1]

Kate Atkinson
Ocena książek:
6,9 / 10
17 książek
3 cykle
64 fanów

Ulubione

Brandon Sanderson Droga Królów Zobacz więcej
Stephen King Znalezione nie kradzione Zobacz więcej
Kurt Vonnegut Kocia kołyska Zobacz więcej
David Mitchell Widmopis Zobacz więcej
Dominika van Eijkelenborg Kiedy będziemy deszczem Zobacz więcej
Sergiusz Piasecki Zapiski oficera Armii Czerwonej Zobacz więcej
Dominika van Eijkelenborg Kiedy będziemy deszczem Zobacz więcej
Dominika van Eijkelenborg Kiedy będziemy deszczem Zobacz więcej
Sergiusz Piasecki Zapiski oficera Armii Czerwonej Zobacz więcej
Dominika van Eijkelenborg Kiedy będziemy deszczem Zobacz więcej
Dominika van Eijkelenborg Kiedy będziemy deszczem Zobacz więcej

statystyki

W sumie
przeczytano
111
książek
Średnio w roku
przeczytane
11
książek
Opinie były
pomocne
836
razy
W sumie
wystawione
110
ocen ze średnią 6,5

Spędzone
na czytaniu
766
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
13
minut
W sumie
dodane
3
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]