rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Szczerze powiedziawszy książka trafiła do mnie przez przypadek - przez tytuł. Okazuje się, że brak w niej religijnych elementów :) Warta jest jednak przeczytania. Autor potrafi prowadzić czytelnika i opowiada tak, że w zasadzie widzi się całą historię. Zakończenie nieco szalone - i tu można się pogubić. Jednak całościowo na plus.

Szczerze powiedziawszy książka trafiła do mnie przez przypadek - przez tytuł. Okazuje się, że brak w niej religijnych elementów :) Warta jest jednak przeczytania. Autor potrafi prowadzić czytelnika i opowiada tak, że w zasadzie widzi się całą historię. Zakończenie nieco szalone - i tu można się pogubić. Jednak całościowo na plus.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Bardzo przyjemny w odbiorze styl, niebanalna opowieść - same plusy. Książkę przeczytałem szybko i z radością dowiedziałem się o kolejnych tomach! Jedyne, co nieco kłuje w oczy ten typowy facet. Ja takich nie spotykam stąd mam wrażenie, że to zaklinanie rzeczywistości. Ale nie znam wszystkich.

Bardzo przyjemny w odbiorze styl, niebanalna opowieść - same plusy. Książkę przeczytałem szybko i z radością dowiedziałem się o kolejnych tomach! Jedyne, co nieco kłuje w oczy ten typowy facet. Ja takich nie spotykam stąd mam wrażenie, że to zaklinanie rzeczywistości. Ale nie znam wszystkich.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Można pisać dla ludzi, można pisać dla siebie. Choć nie mogę powiedzieć nic złego o autorze to przyznam, że lektura jest trudna. Dużo treści o charakterze filozoficznym.

Można pisać dla ludzi, można pisać dla siebie. Choć nie mogę powiedzieć nic złego o autorze to przyznam, że lektura jest trudna. Dużo treści o charakterze filozoficznym.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Wciąż ciekawie, ale mam wrażenie, że całość delikatnie utraciła tempo w odniesieniu do pierwszego tomu. Całość bardzo dobra, trzymająca w napięciu - może jedynie niekróre wątki niepotrzebnie ucięte. Dobrze, że taka książka powstała.

Wciąż ciekawie, ale mam wrażenie, że całość delikatnie utraciła tempo w odniesieniu do pierwszego tomu. Całość bardzo dobra, trzymająca w napięciu - może jedynie niekróre wątki niepotrzebnie ucięte. Dobrze, że taka książka powstała.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Drugi tom historii już nieco inny od pierwszego. Wnioski wciąż te same - protestanci traktują wiarę trochę inaczej niż katolicy, więc protestant mężczyzna zawsze będzie trochę słaby. To bije z tej książki, choć z pewnością nie jest zamierzone. Całość bardzo przyjemna w odbiorze.

Drugi tom historii już nieco inny od pierwszego. Wnioski wciąż te same - protestanci traktują wiarę trochę inaczej niż katolicy, więc protestant mężczyzna zawsze będzie trochę słaby. To bije z tej książki, choć z pewnością nie jest zamierzone. Całość bardzo przyjemna w odbiorze.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Niezła książka, nawet dla faceta. Przypuszczam, że napisana częściowo w celach "ewangelizacyjnych". Dla mnie to świadectwo tego, jak słabi są protestanccy mężczyźni. W tej książce widać to na każdym kroku. Samą główną bohaterkę bardzo polubiłem. Nie wiem, na ile to wierna opowieść o babci autorki. Nie zmienia to faktu, że dobrze się czyta, łatwo utrzymać uwagę, a całość wciąga.

Niezła książka, nawet dla faceta. Przypuszczam, że napisana częściowo w celach "ewangelizacyjnych". Dla mnie to świadectwo tego, jak słabi są protestanccy mężczyźni. W tej książce widać to na każdym kroku. Samą główną bohaterkę bardzo polubiłem. Nie wiem, na ile to wierna opowieść o babci autorki. Nie zmienia to faktu, że dobrze się czyta, łatwo utrzymać uwagę, a całość...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Zacznę od tego, że to z pewnością masoński spisek, żeby wydać taką książkę - która może zanudzić czytelnika na śmierć). Żeby pokazać rzetelność autora wskażę jedną kwestię: Według autora podczas obrzędów zdobycia kolejnego stopnia w masonerii NIGDY NIKOMU NIC SIĘ NIE STAŁO. Nigdy. Nikomu. To jest rzetelność - sprawdzić coś takiego w całej historii. Setki dziewczynek grających w szkole w gumę zwichnęło nogę, tysiące czytelników zacięło się kiedyś kartką książki, rzesze ludzi potknęły się kiedyś na schodach, ale na masońskich rytuałach NIGDY NIKOMU nic się nie stało. To jest historia. Co prawda loże budowały specjalne machiny do obrzędów, miały rozbudowaną obrzędowość straszenia, ale nigdy nic.
A co jest w tej książce najważniejsze? Że Kościół Katolicki się myli, bo masoni są w porządku. Inne wyznania są ok. I niektórzy księżą są ok, bo lubią masonerię albo w niej są. Tylko KK jest zły i się myli.
Nie wiem po co to czytałem. Żałuję

Zacznę od tego, że to z pewnością masoński spisek, żeby wydać taką książkę - która może zanudzić czytelnika na śmierć). Żeby pokazać rzetelność autora wskażę jedną kwestię: Według autora podczas obrzędów zdobycia kolejnego stopnia w masonerii NIGDY NIKOMU NIC SIĘ NIE STAŁO. Nigdy. Nikomu. To jest rzetelność - sprawdzić coś takiego w całej historii. Setki dziewczynek...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Kto by pomyślał, że wciągnie mnie taka książka... ale wciągnęła i nie wypuściła, aż skończyłem. Największym darem autorki jest chyba to, że potrafi zdenerwować czytelnika. Poważnie. W trakcie czytania wielokrotnie miałem ochotę co najmniej uciszyć bohaterów. Ale potem jakoś mi przechodziło. Wspaniała historia - i choć pewnie nie jest zbyt wiernym historycznym odwzorowaniem realiów to wydaje się być znacznie lepszą historią niż filmowy wróg u bram. Estetyka na zupełnie innym poziomie. Czytałem w pełni zaangażowany do końca. I bardzo cieszy, że są kolejne tomy. Teraz na nie kolej.

Kto by pomyślał, że wciągnie mnie taka książka... ale wciągnęła i nie wypuściła, aż skończyłem. Największym darem autorki jest chyba to, że potrafi zdenerwować czytelnika. Poważnie. W trakcie czytania wielokrotnie miałem ochotę co najmniej uciszyć bohaterów. Ale potem jakoś mi przechodziło. Wspaniała historia - i choć pewnie nie jest zbyt wiernym historycznym odwzorowaniem...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Autor potrafi pisać. Więc dobrze się go czyta (słucha). Ale nie jestem pewien, co chciał tą książką przekazać. Niby trochę wiem, ale mnie to nie przekonuje. Choć nie zmienia to faktu, że historię opowiedział bardzo ciekawie. Bawił się wręcz nią. I jeszcze sprawdził znajomość własnych dzieł przez czytelników - nazwał postaci tak, jak bohaterów wcześniejszych książek. Niektórzy nawet zachowali podobne cechy i zainteresowania. Chętnie wysłuchałbym wywiadu z autorem, który opowiedziałby o tym, ile tu o nim. Ale go nie ma. I pewnie nie będzie.

Autor potrafi pisać. Więc dobrze się go czyta (słucha). Ale nie jestem pewien, co chciał tą książką przekazać. Niby trochę wiem, ale mnie to nie przekonuje. Choć nie zmienia to faktu, że historię opowiedział bardzo ciekawie. Bawił się wręcz nią. I jeszcze sprawdził znajomość własnych dzieł przez czytelników - nazwał postaci tak, jak bohaterów wcześniejszych książek....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Albo styl pisarski Pani Agaty był nierówny, albo tak wiele zależy od tłumacza. W każdym razie ta książka jest wyjątkowo dobra - nie trzeba się wiele natrudzić, by oczami wyobraźni stanąć przy Panu Poirot. Ciekawa intryga i nie taka łatwa do domyślenia się.

Albo styl pisarski Pani Agaty był nierówny, albo tak wiele zależy od tłumacza. W każdym razie ta książka jest wyjątkowo dobra - nie trzeba się wiele natrudzić, by oczami wyobraźni stanąć przy Panu Poirot. Ciekawa intryga i nie taka łatwa do domyślenia się.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Nie będę kłamał, że to porywająca historia. Mimo wszystko cieszę się, że ją poznałem - informacje w niej zawarte mogą się przydać - szczególnie, gdy praca zawodowa łączy się z tematami tam wspomnianymi. Stoły z drzwi okazały się bardziej sprytnym zabiegiem marketingowym niż realną potrzebą. Mimo to warto poszukać w tej historii inspiracji dla siebie.

Nie będę kłamał, że to porywająca historia. Mimo wszystko cieszę się, że ją poznałem - informacje w niej zawarte mogą się przydać - szczególnie, gdy praca zawodowa łączy się z tematami tam wspomnianymi. Stoły z drzwi okazały się bardziej sprytnym zabiegiem marketingowym niż realną potrzebą. Mimo to warto poszukać w tej historii inspiracji dla siebie.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Wciągająca i dobrze napisana historia porwania.

Wciągająca i dobrze napisana historia porwania.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Coś się porobiło z poziomem. Poprzednia część - wbijała w fotel, podczas gdy ta... jedyne co z niej zapamiętam to fakt, że autorowi podoba się Adrian Zandberg.

Coś się porobiło z poziomem. Poprzednia część - wbijała w fotel, podczas gdy ta... jedyne co z niej zapamiętam to fakt, że autorowi podoba się Adrian Zandberg.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Mam wrażenie, że mistrzowi wraca forma. Przydałaby się jakaś nowa powieść, w nowych realiach. Ale to, co dostajemy tym razem jest niezłe i daje dużo nadziei. Bardzo ciekawe połączenie wątków pomiędzy opowiadaniami. No i oczywiście Robert Storm + Doktor Skórzewski w kolejnych, ciekawych wątkach.

Mam wrażenie, że mistrzowi wraca forma. Przydałaby się jakaś nowa powieść, w nowych realiach. Ale to, co dostajemy tym razem jest niezłe i daje dużo nadziei. Bardzo ciekawe połączenie wątków pomiędzy opowiadaniami. No i oczywiście Robert Storm + Doktor Skórzewski w kolejnych, ciekawych wątkach.

Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Po przeczytaniu rozdziału odłożyłem książkę. Uznałem, że autorowi skończyły się pomysły i napisał książkę, żeby napisać. Ale po jakimś czasie sięgnąłem po nią jeszcze raz. Na szczęście! Moja pierwsza opinia była całkowicie mylna. Pan Ziemkiewicz w swoim najlepszym stylu opowiada o tym, co na naszym polskim podwórku się dzieje patrząc na to z perspektywy dumy lub wstydu z naszej tożsamości. Książka otwiera oczy na wiele kwestii i wpisuje się idealnie w działalność autora pobudzającą do myślenia i działania bez zacietrzewiania się. Polecam

Po przeczytaniu rozdziału odłożyłem książkę. Uznałem, że autorowi skończyły się pomysły i napisał książkę, żeby napisać. Ale po jakimś czasie sięgnąłem po nią jeszcze raz. Na szczęście! Moja pierwsza opinia była całkowicie mylna. Pan Ziemkiewicz w swoim najlepszym stylu opowiada o tym, co na naszym polskim podwórku się dzieje patrząc na to z perspektywy dumy lub wstydu z...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka nie jest zła. Szczególnie dla dorastającej dziewczyny, której może pokazać porównanie światów, w których możemy żyć w zależności od decyzji, jakie podejmiemy. Ja jednak zawsze dopatruję drugiego dna i tu, podobnie jak w poprzednich książkach autorki widzę dużo niebezpieczeństw związanych z wdrażaniem protestanckiej wizji świata. To, co kłuje w oczy od razu to ukazanie mężczyzn: jedni są źli i ich pewność siebie prowadzi do zła, drudzy z kolei niby są dobrze, ale są bierni. Przesłanie, które dostajemy to: nie rób nic, tylko spokojnie poczekaj, aż Pan Bóg zadziała. Niby piękne, ale co jeśli człowiek odrzuci takie szanse?

Książka nie jest zła. Szczególnie dla dorastającej dziewczyny, której może pokazać porównanie światów, w których możemy żyć w zależności od decyzji, jakie podejmiemy. Ja jednak zawsze dopatruję drugiego dna i tu, podobnie jak w poprzednich książkach autorki widzę dużo niebezpieczeństw związanych z wdrażaniem protestanckiej wizji świata. To, co kłuje w oczy od razu to...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Dobrze napisana, trzymająca w napięciu i niepoprawna politycznie opowieść. Przedstawienie muzułmanów nie takie jak u Jana Pawła II czy w Netflixie, ale raczej zgodne ze stanem faktycznym. Przedstawiona historia tak mocna, że mogłaby porwać niektórych do walki. Wizja niedalekiej przyszłości wcale nie taka fantastyczna.

Dobrze napisana, trzymająca w napięciu i niepoprawna politycznie opowieść. Przedstawienie muzułmanów nie takie jak u Jana Pawła II czy w Netflixie, ale raczej zgodne ze stanem faktycznym. Przedstawiona historia tak mocna, że mogłaby porwać niektórych do walki. Wizja niedalekiej przyszłości wcale nie taka fantastyczna.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Znam już pióro autora i wiem, że stać go na więcej. Ale i tak było ciekawie. A nawet nie przypuszczałem, że tak ciekawie można opowiedzieć historię sztuki. Całość przekonująca i wciągająca. A nawet pouczająca.

Znam już pióro autora i wiem, że stać go na więcej. Ale i tak było ciekawie. A nawet nie przypuszczałem, że tak ciekawie można opowiedzieć historię sztuki. Całość przekonująca i wciągająca. A nawet pouczająca.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Myślę, że to dobrze, że autor eksperymentuje z formą pisania książki. Z pewnością z nikim bym go nie pomylił. Ale niestety ta książka nie zachwyca, nie przekonuje, a wręcz męczy. Wiele trudu musiał autor włożyć w pisanie w specyficznym dialekcie, ale mam wrażenie niedopracowania. Na przykład modlitwa do św. Michała Archanioła z końca XIX wieku odmawiana w XV wieku? Co prawda detal, ale wskazujący pewną niedokładność. Zachwytu brak.

Myślę, że to dobrze, że autor eksperymentuje z formą pisania książki. Z pewnością z nikim bym go nie pomylił. Ale niestety ta książka nie zachwyca, nie przekonuje, a wręcz męczy. Wiele trudu musiał autor włożyć w pisanie w specyficznym dialekcie, ale mam wrażenie niedopracowania. Na przykład modlitwa do św. Michała Archanioła z końca XIX wieku odmawiana w XV wieku? Co...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Trudno mi uwierzyć, że mogłem tak wciągnąć się w książkę o psie. O psie i wilku. Ale autor potrafił pisać i po tej książce chylę czoło talentowi. Wiedza o naturze autora bije z kart książki (a nie mógł korzystać z internetu przy pisaniu). Miałem tylko nadzieję połączenia losów bohaterów spotykanych przez psa. Może to czeka mnie w kolejnej części?

Trudno mi uwierzyć, że mogłem tak wciągnąć się w książkę o psie. O psie i wilku. Ale autor potrafił pisać i po tej książce chylę czoło talentowi. Wiedza o naturze autora bije z kart książki (a nie mógł korzystać z internetu przy pisaniu). Miałem tylko nadzieję połączenia losów bohaterów spotykanych przez psa. Może to czeka mnie w kolejnej części?

Pokaż mimo to