rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

Uwielbiam Jacka Piekarę, czytałem chyba wszystkie jego książki... ale...zawsze jest to jedno jedyne ale ... jestem strasznie zawiedziony ta pozycją. Albo nie moja tematyka, albo za duzo szczegółów historycznych typu: daty, miejsca, wydarzenia itp...
Nie moja bajka, nie polecam...

Uwielbiam Jacka Piekarę, czytałem chyba wszystkie jego książki... ale...zawsze jest to jedno jedyne ale ... jestem strasznie zawiedziony ta pozycją. Albo nie moja tematyka, albo za duzo szczegółów historycznych typu: daty, miejsca, wydarzenia itp...
Nie moja bajka, nie polecam...

Pokaż mimo to


Na półkach:

Moje zafascynowanie literaturą i mitologia słowiańską zaczęło się od Elżbiety Cherezińskiej i do tej pory uważam Ją za niedościgniony wzór, ale... Juraj Cervenak zbliżył się niebezpiecznie za sprawą cyklu "Bohatyr" a dokładnie mówiąc pierwszej części pt. "Żelazny kostur". Tak, nie boję się stwierdzić, że to moje klimaty, w sam raz faktów historycznych oraz postaci żyjących dawno temu, trochę smoków, trochę magii i wszystkiego w sam raz.
Książka może wolno się rozwija, z początku może zniechęcić trochę opisów ale wynagradza nam to później z każdą przeczytaną stroną.
Polecam szczerze każdemu kto lubi ten gatunek, może nie ma w niej krasnoludów, elfów itp... ale za to są prawdziwi posępni rycerze, stare grody, mitologia słowiańska i pradawne zamierzchłe czasy.
Na pewno zajmie półkę z napisem "Ulubione" i już zamówiłem kolejne tomy cyklu nie mogąc doczekać się ciągu dalszego.

Moje zafascynowanie literaturą i mitologia słowiańską zaczęło się od Elżbiety Cherezińskiej i do tej pory uważam Ją za niedościgniony wzór, ale... Juraj Cervenak zbliżył się niebezpiecznie za sprawą cyklu "Bohatyr" a dokładnie mówiąc pierwszej części pt. "Żelazny kostur". Tak, nie boję się stwierdzić, że to moje klimaty, w sam raz faktów historycznych oraz postaci żyjących...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Kilka dni temu juz wspomniałem pewniej osobie, że kolejne części danej historii nie zawsze wychodzą najlepiej. Tak jest w tym przypadku. Pierwsza i druga książka o Konradzie i jego ekipie są fantastyczne. Barwna, szybka akcja, dużo bohaterów ale i przejrzyście przedstawionych i oczywiście świetna fabuła. Zachęcony dwoma częściami bez zastanowienia kupiłem trzecią, i co? I męczę się z nią do dziś, niby skończyłem ale bardziej ostatnie 100 stron przerzuciłem wzrokiem. Nuda, bałagan, nuda... Może jestem zbyt krytyczny ale ciągłe odwoływanie do historii wcześniejszych, niby te same postacie jak własnie Konrad czy Jagan tworzą całość tylko dla mnie to odgrzewana historia w innym otoczeniu.
Jesli ktoś ma sięgnąć po te pozycje to polecam czytać jedna po drugiej... wtedy może coś z tego wyjdzie ciekawego.
Mimo wszystko polecam gdyż trzeba docenić wiedzę, warsztat, znajomość tematu przez autora i odpowiedzieć sobie na pytanie ile w tym jest fikcji a ile tak naprawę wydarzeń autentycznych i wtedy robi się ciekawie.

Kilka dni temu juz wspomniałem pewniej osobie, że kolejne części danej historii nie zawsze wychodzą najlepiej. Tak jest w tym przypadku. Pierwsza i druga książka o Konradzie i jego ekipie są fantastyczne. Barwna, szybka akcja, dużo bohaterów ale i przejrzyście przedstawionych i oczywiście świetna fabuła. Zachęcony dwoma częściami bez zastanowienia kupiłem trzecią, i co? I...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Powodem sięgnięcia po tą pozycję były wydarzenia na Ukrainie z ostatnich miesięcy. Myślałem, ze pomoże mi ona zrozumieć imperialistyczne zapędy Rosjan i odwieczne sięganie po to co nie ich.... I nie sprawdziło się. Oczywiście Rosja została przedstawiona w totalnie złym swietle ale raczej "niewinni" żołnierze fikcyjnej republiki rownież nie pozostawali w tyle. Mnóstwo tragicznych wydarzeń, zorganizowanych akcji, opisów bezlitosnych tortur na tle zycia dwójki braci tak różnych od siebie powoduja iz czyta sie ją szybko, nie jest nudna ale też wydaje sie bardzo nierealna.
Może wywolać różne dyskuje na temat Rosji jak i innych ościennych republik i polityki tak duzego kraju wzgledem mniejszych ale czy jest w tym choc ziarnko prawdy-chyba tak skoro została zakazana w kraju autorki.
Polecam sympatykom mocnej literatury...

Powodem sięgnięcia po tą pozycję były wydarzenia na Ukrainie z ostatnich miesięcy. Myślałem, ze pomoże mi ona zrozumieć imperialistyczne zapędy Rosjan i odwieczne sięganie po to co nie ich.... I nie sprawdziło się. Oczywiście Rosja została przedstawiona w totalnie złym swietle ale raczej "niewinni" żołnierze fikcyjnej republiki rownież nie pozostawali w tyle. Mnóstwo...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Coż można napisać o trylogii, która została opisana na wszystkie chyba sposoby... Ja spróbuje tak: mam gdzieś zdanie niektórych moich przyjaciół, ze jak moża napisać trzy książki o "pierścionku",jak i mam gdzieś opinie, że to bajka do straszenia dzieci potworami....
"Drużyna pierścienia" to ponad czasowa pozycja, uwielbiana przez pokolenia i ja do tych wielbicieli podpinam się cały sobą.
Mimo iz przeczytałem ją kilka razy i mam na dvd ekranizację to wracam do niej jak do żadnej innej książki...
Duży ukłon dla Pana Tolkiena za stworzenie książki nie boję się stwierdzić doskonałej, która ma tylko jedną wadę - nigdy się nie pojawi godny następca :)

Coż można napisać o trylogii, która została opisana na wszystkie chyba sposoby... Ja spróbuje tak: mam gdzieś zdanie niektórych moich przyjaciół, ze jak moża napisać trzy książki o "pierścionku",jak i mam gdzieś opinie, że to bajka do straszenia dzieci potworami....
"Drużyna pierścienia" to ponad czasowa pozycja, uwielbiana przez pokolenia i ja do tych wielbicieli podpinam...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Jako młody chłopiec zaczytywałem się w horrorach i myślałem, że żadna książka nie jest w stanie mnie przerazić. A ta przeraziła mnie okrutnie... Może dlatego, że ukazany w niej "potwór" to nie monstrum z wielkimi kłami i ociekający krwią tylko zwykła kobieta, którą możemy spotkać na ulicy każdego dnia i jej synowie, czyli zwykłe latające za piłka szczeniaki.
Niespotykanie trzyma w napięciu, przeraża, ale i zastanawia... Zastanawia nad granicami ludzkiej potworności, która chyba nigdzie się nie kończy.
Polecam czytelnikom o mocny nerwach, ja myślałem że takim jestem dopóki nie sięgnąłem po tą pozycję.

Jako młody chłopiec zaczytywałem się w horrorach i myślałem, że żadna książka nie jest w stanie mnie przerazić. A ta przeraziła mnie okrutnie... Może dlatego, że ukazany w niej "potwór" to nie monstrum z wielkimi kłami i ociekający krwią tylko zwykła kobieta, którą możemy spotkać na ulicy każdego dnia i jej synowie, czyli zwykłe latające za piłka szczeniaki.
Niespotykanie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Zaznaczyłem, że przeczytałem ale tak naprawdę nie doszedłem nawet do połowy. Może narażę się wielu osobom tutaj ale uważam książkę za słabą. Nabyłem trzy pierwsze naraz zachęcony całą medialną otoczką, zachwytami nad postacią wiedźmina jak i ocenami filmu.... teraz leżą one na najniższej półce pokrywą warstwą kurzu i tak chyba zostanie.
Nie dociera do mnie postać Geralda, nie łapię klimatu, języka itp....
Chyba tyle na temat książki bo cóż więcej mogę napisać jak jej nie przeczytałem.....

Zaznaczyłem, że przeczytałem ale tak naprawdę nie doszedłem nawet do połowy. Może narażę się wielu osobom tutaj ale uważam książkę za słabą. Nabyłem trzy pierwsze naraz zachęcony całą medialną otoczką, zachwytami nad postacią wiedźmina jak i ocenami filmu.... teraz leżą one na najniższej półce pokrywą warstwą kurzu i tak chyba zostanie.
Nie dociera do mnie postać Geralda,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Wzbraniałem się przed amerykańskim pisarzem kilka lat, teraz nie wiem dlaczego? Pochłonęła mnie powieść całkowicie :) Rewelacyjna i prosze nie przerażać się grubością, kartki znikają w mgnieniu oka i nie wiadomo kiedy świta za oknem i kiedy jesteśmy na ostatniej stronie.
Tak właśnie było ze mną... A jak było lub będzie z Wami?
Szczerze polecam...

Wzbraniałem się przed amerykańskim pisarzem kilka lat, teraz nie wiem dlaczego? Pochłonęła mnie powieść całkowicie :) Rewelacyjna i prosze nie przerażać się grubością, kartki znikają w mgnieniu oka i nie wiadomo kiedy świta za oknem i kiedy jesteśmy na ostatniej stronie.
Tak właśnie było ze mną... A jak było lub będzie z Wami?
Szczerze polecam...

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Po prostu super, trudny okres naszej historii pokazany w sposób lekki i przejrzysty mimo nagromadzonych różnorodnych postaci. Taka lekcja historii zawarta w 700 stronach.
Czy to przypadek, że skończyłem ją czytać 11 listopada?

Po prostu super, trudny okres naszej historii pokazany w sposób lekki i przejrzysty mimo nagromadzonych różnorodnych postaci. Taka lekcja historii zawarta w 700 stronach.
Czy to przypadek, że skończyłem ją czytać 11 listopada?

Pokaż mimo to