Opinie użytkownika
Świetna biografia!! Pomimo szczegółowości i natłoku nazwisk i dat - nie pozwala się oderwać. Polecam!!
Pokaż mimo toCiekawa i fajnie napisana. Pomysł - rewelacyjny i dający sporo możliwości, można byłby zrobić z niego cały cykl powieści. I jeśli napisane byłyby tak samo soczyście i dynamicznie - wszystkie osiągnęłyby sukces. Aż dziw, że tak mało było słychać o tej pozycji. Podoba mi się delikatna "szkatułkowość" tej opowieści. Fajny zabieg stylistyczny. Polecam!! Tym bardziej, że czyta...
więcej Pokaż mimo toWbrew pozorom to nie łatwa książka - statystyka o nie w kij dmuchał, że średnio, że dzielisz i masz statystyczny wynik. Cała metodologia badań statystycznych jest (dla takiego laika jak ja) niesamowicie skomplikowana. Właściwie to ten temat jest bardzo mało spopularyzowany w ogóle. A szkoda bo jest niesamowicie ciekawy. Choć może to sposób przedstawienia tego przez Janinę...
więcej Pokaż mimo toPrzeczytałem komentarze - spora część zarzucała tym opowiadaniom brak obszerności, szkicowość. Ja uważam, ze to tym bardziej dodaje im magii. Atmosfera każdego z opowiadań jest niesamowita. Chyba wiem z kim ostatnio spotykał się pan Corelli...
Pokaż mimo toIm dalej w las tym ciekawsza, chociaż rozwijała się baaardzo powoli. Mimo wszystko - polecam.
Pokaż mimo toNędza, nędza, nędza... Kiepskie jest tu wszystko, rysunki, historia, bohaterowie. Nie czytajcie tego.
Pokaż mimo toJak na część serii Superbohaterów - bardzo dobry tom!! Origin - wiadomo, jest nutka przegadanej naiwności, bohaterowie więcej mówią niż robią... ale historia główna: ciekawa, intrygująca, z fajnymi rysunkami. A mało superbohaterskości dodaje jej tylko czaru. Polecam!!
Pokaż mimo toJako poradnik - ta książka nie wyrywa z butów i nie zmienia mojego podejścia do życia. Jeśli komuś po jej przeczytaniu udało się zacząć "czytać ludzi" to jestem pełen podziwu. Generalnie autor sprowadza wszystko do wspólnego interesu i pomaganiu tym, którzy w przyszłości mogą być nam "potrzebni" - Ameryki tu nie wymyślił. Ale.. twierdzenie, że należy ufać tylko tym, którzy...
więcej Pokaż mimo to"Zimistrz" to książka Świata Dysku ale jakby inna. Mniej tu humoru (a może tylko mi się tak wydaje) ale wciąż bardzo dużo mądrości i prawd rządzących życiem przedstawionych w niesamowitej formie. Odrobina zabawy językiem, która na początku drażniła, potem jakoś tak naturalnie weszła do porządku i idealnie oddała naturę Feeglów. Jest Tiffany Obolała (to moje pierwsze z nią...
więcej Pokaż mimo toSzczerze mówiąc... średnie czytadełko. Opowiadania nie mają w sobie nic. Główny bohater - w zasadzie nic o nim nie wiemy i niczego się nie dowiadujemy. Bohaterowie drugoplanowi - pojawiają się na chwilę i są nie mniej papierowi niż sam Mortimer. Kobiety w świecie autora służą tylko do jednego.. i w zasadzie każda ginie. Moralność jest tak względna, że nie mamy pojęcia jak...
więcej Pokaż mimo toKolejny raz Mistrz nie zawodzi. Świetna, wartka akcja, niespodziewane twisty, cała masa dobrze znanych, tutaj drugoplanowych bohaterów i humor... Humor do którego lekkości, świeżości i absurdu ciężko zbliżyć się komukolwiek. 8/10 - polecam!!
Pokaż mimo toWbrew pozorom to dobra książka... Spodziewałem się kołczingowego bełkotu - i trochę tego tam było, i tak - w gruncie rzeczy od początku do końca tej książki ciągle czytamy to samo. Ale... to prawda, myślę, ze pokazany przez autorkę sposób może zmienić życie, pozwoli uwierzyć w siebie i podjąć decyzję o której zawsze myślimy ale której podjąć się boimy. Bo najczęściej to my...
więcej Pokaż mimo toZ wad tej pozycji: wątek miłosny jest bardzo słabo pociągnięty i mało jest też krwi i okultyzmu. No i z krytycznych uwag to wszystko. Wiem – sporo. Ale na pociesznie powiem, że cała reszta to petarda!! „Statystycznie rzecz biorąc” to taka monopolowa cukiernia, ośla łączka dla statystycznych analfabetów która bawi ucząc i uczy bawiąc. Polecam z całego serca!!
Pokaż mimo toNie porwał mnie... Ani origin, ani historia główna nie sprawiają, ze w głowie grają smyczki i chce się wyciąć bohatera z najbardziej kolorowego obrazka i powiesić nad łóżkiem. Origin - na pochwałę zasługuje tym, że nie jest tak łopatologiczny i naiwny jak większość poprzednich ale wynika to bardziej z daty niż pomysłu autora. A w historii głównej... wszystkiego jest po...
więcej Pokaż mimo toOrigin - tradycyjnie: postaci mówią tyle, że w zasadzie niepotrzebne są obrazki... Jak w Trudnych Sprawach wyłożone mamy co zrobią, co robią, co zrobiły i dlaczego. Nie mam pojęcia jak komiks mógł zdobyć taką sławę kiedy czytam komiksy z tamtych czasów - każda z postaci ma słowotok. Rozumiem - czarny charakter tłumaczy swój zawiły plan zaraz przed tym jak dzięki super...
więcej Pokaż mimo toPo Ziemiańskim i jego "Achai" spodziewałem się czegoś duuużo gorszego. Opowiadania są ciekawe i spokojnie można byłoby kilka wpleść w jedną dobrą, wciągająca powieść. Praktycznie wszystkie opowiadania orbitują wokół Wrocławia i ten punkt wspólny bardzo mi się tu spodobał. Oczywiście jest też hegemonia Polski - co zupełnie mi nie przeszkadza, mało tego... jestem jak...
więcej Pokaż mimo toNie da się ukryć - to jedna z najbardziej brutalnych części Świata Dysku. Ale tylko Pratchett potrafi przecisnąć się między patosem a śmiesznością bez otarć. A szczelina jest wąska. Temat rewolucji zjadającej własne dzieci w jego wykonaniu - jak zwykle mistrzowsko ujęty i doprawiony słowem. Sam Vimes to postać której nie można nie szanować, a po tej książce należy jej się...
więcej Pokaż mimo toO originie tradycyjnie nie wspominam... Jakoś komiksy Marvela z lat 70 i 80 nie wzbudzają u mnie jakiejkolwiek drobiowej skórki nie tylko kreską, która potrafi być dobra ale przegadaniem i naiwnością. Takie superbohaterskie "Trudne sprawy" gdzie każdy musi wspomnieć co za chwilę zrobi i dlaczego. Ale Historia główna She-Hulk to już prawdziwa masakra. Knajpa przeniesiona w...
więcej Pokaż mimo toKsiążka ta ma jedną, niepodważalną zaletę - jest krótka. Znając Dukaja pewnie mógłby napompować ją do objętości "Lodu" nie dodając ani grama akcji i treści ale tym razem autor chyba sam stwierdził, że nie ma to najmniejszego sensu. Jest tradycyjnie Dukajowsko: neologizmy dobrze wymieszane z pozornie stabilnym światem i przyprawione sporą garścią pseudofilozofii. Bohaterowie...
więcej Pokaż mimo toBardzo słabe. Origin - tradycyjnie naiwny i przegadany. Historia główna - archaicznie narysowana... też przegadana, nudna, irytująca i zupełnie nie wciągająca. Bardzo, bardzo kiepskie.
Pokaż mimo to