Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Świetna biografia!! Pomimo szczegółowości i natłoku nazwisk i dat - nie pozwala się oderwać. Polecam!!

Świetna biografia!! Pomimo szczegółowości i natłoku nazwisk i dat - nie pozwala się oderwać. Polecam!!

Pokaż mimo to


Na półkach:

Ciekawa i fajnie napisana. Pomysł - rewelacyjny i dający sporo możliwości, można byłby zrobić z niego cały cykl powieści. I jeśli napisane byłyby tak samo soczyście i dynamicznie - wszystkie osiągnęłyby sukces. Aż dziw, że tak mało było słychać o tej pozycji. Podoba mi się delikatna "szkatułkowość" tej opowieści. Fajny zabieg stylistyczny. Polecam!! Tym bardziej, że czyta się niesamowicie szybko. I bardzo wciąga!!

Ciekawa i fajnie napisana. Pomysł - rewelacyjny i dający sporo możliwości, można byłby zrobić z niego cały cykl powieści. I jeśli napisane byłyby tak samo soczyście i dynamicznie - wszystkie osiągnęłyby sukces. Aż dziw, że tak mało było słychać o tej pozycji. Podoba mi się delikatna "szkatułkowość" tej opowieści. Fajny zabieg stylistyczny. Polecam!! Tym bardziej, że czyta...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Wbrew pozorom to nie łatwa książka - statystyka o nie w kij dmuchał, że średnio, że dzielisz i masz statystyczny wynik. Cała metodologia badań statystycznych jest (dla takiego laika jak ja) niesamowicie skomplikowana. Właściwie to ten temat jest bardzo mało spopularyzowany w ogóle. A szkoda bo jest niesamowicie ciekawy. Choć może to sposób przedstawienia tego przez Janinę sprawia, że optyka się zmienia, jej barwne alegorie i codziennożyciowe anegdoty ubarwiają przemycaną wiedzę i sprawiają, że czytając zaczynasz zdawać sobie sprawę, ze statystyka może być ciekawa, zabawna i wszechobecna w naszym życiu. Świetny język i niesamowite poczucie humoru okraszające solidną porcję wiedzy. Polecam!!

Wbrew pozorom to nie łatwa książka - statystyka o nie w kij dmuchał, że średnio, że dzielisz i masz statystyczny wynik. Cała metodologia badań statystycznych jest (dla takiego laika jak ja) niesamowicie skomplikowana. Właściwie to ten temat jest bardzo mało spopularyzowany w ogóle. A szkoda bo jest niesamowicie ciekawy. Choć może to sposób przedstawienia tego przez Janinę...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Przeczytałem komentarze - spora część zarzucała tym opowiadaniom brak obszerności, szkicowość. Ja uważam, ze to tym bardziej dodaje im magii. Atmosfera każdego z opowiadań jest niesamowita. Chyba wiem z kim ostatnio spotykał się pan Corelli...

Przeczytałem komentarze - spora część zarzucała tym opowiadaniom brak obszerności, szkicowość. Ja uważam, ze to tym bardziej dodaje im magii. Atmosfera każdego z opowiadań jest niesamowita. Chyba wiem z kim ostatnio spotykał się pan Corelli...

Pokaż mimo to

Okładka książki 1661 Yves Jego, Denis Lepee
Ocena 5,2
1661 Yves Jego, Denis Le...

Na półkach:

Im dalej w las tym ciekawsza, chociaż rozwijała się baaardzo powoli. Mimo wszystko - polecam.

Im dalej w las tym ciekawsza, chociaż rozwijała się baaardzo powoli. Mimo wszystko - polecam.

Pokaż mimo to

Okładka książki Generation X: Trzecia Geneza Chris Bachalo, Scott Lobdell
Ocena 4,0
Generation X: ... Chris Bachalo, Scot...

Na półkach:

Nędza, nędza, nędza... Kiepskie jest tu wszystko, rysunki, historia, bohaterowie. Nie czytajcie tego.

Nędza, nędza, nędza... Kiepskie jest tu wszystko, rysunki, historia, bohaterowie. Nie czytajcie tego.

Pokaż mimo to

Okładka książki Czarna Wdowa: Crimson Dynamo znów uderza! /  Strzeż się czarnej wdowy / Powrót do domu Don Heck, Stan Lee, Jim Mooney, Richard Morgan, Goran Parlov, Don Rico, John Romita Sr., Bill Sienkiewicz
Ocena 7,3
Czarna Wdowa: ... Don Heck, Stan Lee,...

Na półkach:

Jak na część serii Superbohaterów - bardzo dobry tom!! Origin - wiadomo, jest nutka przegadanej naiwności, bohaterowie więcej mówią niż robią... ale historia główna: ciekawa, intrygująca, z fajnymi rysunkami. A mało superbohaterskości dodaje jej tylko czaru. Polecam!!

Jak na część serii Superbohaterów - bardzo dobry tom!! Origin - wiadomo, jest nutka przegadanej naiwności, bohaterowie więcej mówią niż robią... ale historia główna: ciekawa, intrygująca, z fajnymi rysunkami. A mało superbohaterskości dodaje jej tylko czaru. Polecam!!

Pokaż mimo to


Na półkach:

Jako poradnik - ta książka nie wyrywa z butów i nie zmienia mojego podejścia do życia. Jeśli komuś po jej przeczytaniu udało się zacząć "czytać ludzi" to jestem pełen podziwu. Generalnie autor sprowadza wszystko do wspólnego interesu i pomaganiu tym, którzy w przyszłości mogą być nam "potrzebni" - Ameryki tu nie wymyślił. Ale.. twierdzenie, że należy ufać tylko tym, którzy mają uporządkowane biurko to jednak dla mnie odrobinę przesada :D. Gdyby nie wpleciona historia życia autora - byłoby duuuużo gorzej, choć i tak nie pędzę z polecaniem. Naciągane 4/10

Jako poradnik - ta książka nie wyrywa z butów i nie zmienia mojego podejścia do życia. Jeśli komuś po jej przeczytaniu udało się zacząć "czytać ludzi" to jestem pełen podziwu. Generalnie autor sprowadza wszystko do wspólnego interesu i pomaganiu tym, którzy w przyszłości mogą być nam "potrzebni" - Ameryki tu nie wymyślił. Ale.. twierdzenie, że należy ufać tylko tym, którzy...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

"Zimistrz" to książka Świata Dysku ale jakby inna. Mniej tu humoru (a może tylko mi się tak wydaje) ale wciąż bardzo dużo mądrości i prawd rządzących życiem przedstawionych w niesamowitej formie. Odrobina zabawy językiem, która na początku drażniła, potem jakoś tak naturalnie weszła do porządku i idealnie oddała naturę Feeglów. Jest Tiffany Obolała (to moje pierwsze z nią spotkanie), Władca Zimy, i wspomniani Nac Mac Feeglowie... a w pozostałych rolach Niania Ogg i Babcia Weatherwax - a jeśli są one to znaczy, że książka nie zawiedzie. I nie zawodzi!! Spokojne 7/10

"Zimistrz" to książka Świata Dysku ale jakby inna. Mniej tu humoru (a może tylko mi się tak wydaje) ale wciąż bardzo dużo mądrości i prawd rządzących życiem przedstawionych w niesamowitej formie. Odrobina zabawy językiem, która na początku drażniła, potem jakoś tak naturalnie weszła do porządku i idealnie oddała naturę Feeglów. Jest Tiffany Obolała (to moje pierwsze z nią...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Szczerze mówiąc... średnie czytadełko. Opowiadania nie mają w sobie nic. Główny bohater - w zasadzie nic o nim nie wiemy i niczego się nie dowiadujemy. Bohaterowie drugoplanowi - pojawiają się na chwilę i są nie mniej papierowi niż sam Mortimer. Kobiety w świecie autora służą tylko do jednego.. i w zasadzie każda ginie. Moralność jest tak względna, że nie mamy pojęcia jak zachowa się główny bohater bo raz jest ostoją sprawiedliwości i wierzącym w swe powołanie inkwizytorem a za chwilę wydaje się być człowiekiem z krwi i kości wierzącym w ducha a nie literę prawa. Fajny świat - kiepsko opisany i baaardzo słabymi postaciami. Nie polecam. 5/10

Szczerze mówiąc... średnie czytadełko. Opowiadania nie mają w sobie nic. Główny bohater - w zasadzie nic o nim nie wiemy i niczego się nie dowiadujemy. Bohaterowie drugoplanowi - pojawiają się na chwilę i są nie mniej papierowi niż sam Mortimer. Kobiety w świecie autora służą tylko do jednego.. i w zasadzie każda ginie. Moralność jest tak względna, że nie mamy pojęcia jak...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Kolejny raz Mistrz nie zawodzi. Świetna, wartka akcja, niespodziewane twisty, cała masa dobrze znanych, tutaj drugoplanowych bohaterów i humor... Humor do którego lekkości, świeżości i absurdu ciężko zbliżyć się komukolwiek. 8/10 - polecam!!

Kolejny raz Mistrz nie zawodzi. Świetna, wartka akcja, niespodziewane twisty, cała masa dobrze znanych, tutaj drugoplanowych bohaterów i humor... Humor do którego lekkości, świeżości i absurdu ciężko zbliżyć się komukolwiek. 8/10 - polecam!!

Pokaż mimo to


Na półkach:

Wbrew pozorom to dobra książka... Spodziewałem się kołczingowego bełkotu - i trochę tego tam było, i tak - w gruncie rzeczy od początku do końca tej książki ciągle czytamy to samo. Ale... to prawda, myślę, ze pokazany przez autorkę sposób może zmienić życie, pozwoli uwierzyć w siebie i podjąć decyzję o której zawsze myślimy ale której podjąć się boimy. Bo najczęściej to my sami wymyślamy sobie powody dla których nie chcemy zmienić życia na które wciąż narzekamy. To my sami zakopujemy się w bezpiecznym nicnierobieniu bo zrobienie czegoś co może to życie zmienić wymaga wysiłku, wyjścia ze strefy komfortu. Wydaje nam się, że ludzie którzy odnieśli sukces albo nawet nie sukces ale realizują się i robią to co chcą i lubią, mają jakieś ukryte talenty, supermoce, są inni - lepsi. A to nie prawda. Oni po prostu powiedzieli sobie - "a dlaczego nie spróbować?". I o tym właśnie jest tak książka - o odwadze do zrobienia kroku w przód. Jestem nią pozytywnie zaskoczony. Być może to za dużo ale 7/10.

Wbrew pozorom to dobra książka... Spodziewałem się kołczingowego bełkotu - i trochę tego tam było, i tak - w gruncie rzeczy od początku do końca tej książki ciągle czytamy to samo. Ale... to prawda, myślę, ze pokazany przez autorkę sposób może zmienić życie, pozwoli uwierzyć w siebie i podjąć decyzję o której zawsze myślimy ale której podjąć się boimy. Bo najczęściej to my...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Z wad tej pozycji: wątek miłosny jest bardzo słabo pociągnięty i mało jest też krwi i okultyzmu. No i z krytycznych uwag to wszystko. Wiem – sporo. Ale na pociesznie powiem, że cała reszta to petarda!! „Statystycznie rzecz biorąc” to taka monopolowa cukiernia, ośla łączka dla statystycznych analfabetów która bawi ucząc i uczy bawiąc. Polecam z całego serca!!

Z wad tej pozycji: wątek miłosny jest bardzo słabo pociągnięty i mało jest też krwi i okultyzmu. No i z krytycznych uwag to wszystko. Wiem – sporo. Ale na pociesznie powiem, że cała reszta to petarda!! „Statystycznie rzecz biorąc” to taka monopolowa cukiernia, ośla łączka dla statystycznych analfabetów która bawi ucząc i uczy bawiąc. Polecam z całego serca!!

Pokaż mimo to

Okładka książki War Machine: Dziedzictwo Iron Mana / Żelazne serce Kevin Hopgood, Len Kaminski, Leonardo Manco, Greg Pak
Ocena 6,0
War Machine: D... Kevin Hopgood, Len ...

Na półkach:

Nie porwał mnie... Ani origin, ani historia główna nie sprawiają, ze w głowie grają smyczki i chce się wyciąć bohatera z najbardziej kolorowego obrazka i powiesić nad łóżkiem. Origin - na pochwałę zasługuje tym, że nie jest tak łopatologiczny i naiwny jak większość poprzednich ale wynika to bardziej z daty niż pomysłu autora. A w historii głównej... wszystkiego jest po prostu "za dużo". War Machine to taki Rambo. Nie przekonał mnie tutaj. 5/10

Nie porwał mnie... Ani origin, ani historia główna nie sprawiają, ze w głowie grają smyczki i chce się wyciąć bohatera z najbardziej kolorowego obrazka i powiesić nad łóżkiem. Origin - na pochwałę zasługuje tym, że nie jest tak łopatologiczny i naiwny jak większość poprzednich ale wynika to bardziej z daty niż pomysłu autora. A w historii głównej... wszystkiego jest po...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Ms Marvel (Carol Danvers/Kapitan Marvel): Ms Marvel / W pogoni za lataniem Al Barrionuevo, John Buscema, Chris Claremont, Carla Conway, Gerry Conway, Kelly Sue DeConnick, Rich Elson, Karl Kesel, Alvaro Lopez, Emma Ríos, Joe Sinnott, Dexter Soy
Ocena 6,0
Ms Marvel (Car... Al Barrionuevo, Joh...

Na półkach:

Origin - tradycyjnie: postaci mówią tyle, że w zasadzie niepotrzebne są obrazki... Jak w Trudnych Sprawach wyłożone mamy co zrobią, co robią, co zrobiły i dlaczego. Nie mam pojęcia jak komiks mógł zdobyć taką sławę kiedy czytam komiksy z tamtych czasów - każda z postaci ma słowotok. Rozumiem - czarny charakter tłumaczy swój zawiły plan zaraz przed tym jak dzięki super twistowi zostaje on zniweczony ale żeby każdy bohater opowiadał co się właśnie dzieje ze swojego punktu widzenia?? Ponad moje siły... Ale to origin.. Inne czasy, inna wyobraźnia, inny koszt literki. Historia główna w tym tomie nie porywała ani przez moment. Tak na prawdę ratują to dzieło tylko rysunki. Nie polecam!! 3/10

Origin - tradycyjnie: postaci mówią tyle, że w zasadzie niepotrzebne są obrazki... Jak w Trudnych Sprawach wyłożone mamy co zrobią, co robią, co zrobiły i dlaczego. Nie mam pojęcia jak komiks mógł zdobyć taką sławę kiedy czytam komiksy z tamtych czasów - każda z postaci ma słowotok. Rozumiem - czarny charakter tłumaczy swój zawiły plan zaraz przed tym jak dzięki super...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Po Ziemiańskim i jego "Achai" spodziewałem się czegoś duuużo gorszego. Opowiadania są ciekawe i spokojnie można byłoby kilka wpleść w jedną dobrą, wciągająca powieść. Praktycznie wszystkie opowiadania orbitują wokół Wrocławia i ten punkt wspólny bardzo mi się tu spodobał. Oczywiście jest też hegemonia Polski - co zupełnie mi nie przeszkadza, mało tego... jestem jak najbardziej za ;). Fajna wyobraźnia, brak dłużyzn, interesujący bohaterowie... Jestem na tak. 7/10

Po Ziemiańskim i jego "Achai" spodziewałem się czegoś duuużo gorszego. Opowiadania są ciekawe i spokojnie można byłoby kilka wpleść w jedną dobrą, wciągająca powieść. Praktycznie wszystkie opowiadania orbitują wokół Wrocławia i ten punkt wspólny bardzo mi się tu spodobał. Oczywiście jest też hegemonia Polski - co zupełnie mi nie przeszkadza, mało tego... jestem jak...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Nie da się ukryć - to jedna z najbardziej brutalnych części Świata Dysku. Ale tylko Pratchett potrafi przecisnąć się między patosem a śmiesznością bez otarć. A szczelina jest wąska. Temat rewolucji zjadającej własne dzieci w jego wykonaniu - jak zwykle mistrzowsko ujęty i doprawiony słowem. Sam Vimes to postać której nie można nie szanować, a po tej książce należy jej się nawet coś więcej. Rewelacja - 8/10!!

Nie da się ukryć - to jedna z najbardziej brutalnych części Świata Dysku. Ale tylko Pratchett potrafi przecisnąć się między patosem a śmiesznością bez otarć. A szczelina jest wąska. Temat rewolucji zjadającej własne dzieci w jego wykonaniu - jak zwykle mistrzowsko ujęty i doprawiony słowem. Sam Vimes to postać której nie można nie szanować, a po tej książce należy jej się...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki She-Hulk: She-Hulk żyje! / Rewelacyjna She-Hulk John Buscema, John Byrne, Stan Lee
Ocena 6,5
She-Hulk: She-... John Buscema, John ...

Na półkach:

O originie tradycyjnie nie wspominam... Jakoś komiksy Marvela z lat 70 i 80 nie wzbudzają u mnie jakiejkolwiek drobiowej skórki nie tylko kreską, która potrafi być dobra ale przegadaniem i naiwnością. Takie superbohaterskie "Trudne sprawy" gdzie każdy musi wspomnieć co za chwilę zrobi i dlaczego. Ale Historia główna She-Hulk to już prawdziwa masakra. Knajpa przeniesiona w kosmos... Rywalizacja kierowców TIRów między planetami.. Auto przystosowane do "przejechania" pierdyliarda lat świetlnych na Ziemię które po dotarciu staje się zwykłym samochodem.. No i wisienka na torcie - Św. Mikołaj na wolnym pomagający zatrzymać bandziora... Przepraszam - może jestem skostniały i moja wyobraźnia ograniczona jak możliwość cofania licznika w passacie ale... nic tam nie trzyma się kupy!! Nic. Wyrzućcie ten komiks - nie pomaga mu nawet nieudolne łamanie czwartej ściany. Tu na głowę leci sufit... Słaby.

O originie tradycyjnie nie wspominam... Jakoś komiksy Marvela z lat 70 i 80 nie wzbudzają u mnie jakiejkolwiek drobiowej skórki nie tylko kreską, która potrafi być dobra ale przegadaniem i naiwnością. Takie superbohaterskie "Trudne sprawy" gdzie każdy musi wspomnieć co za chwilę zrobi i dlaczego. Ale Historia główna She-Hulk to już prawdziwa masakra. Knajpa przeniesiona w...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka ta ma jedną, niepodważalną zaletę - jest krótka. Znając Dukaja pewnie mógłby napompować ją do objętości "Lodu" nie dodając ani grama akcji i treści ale tym razem autor chyba sam stwierdził, że nie ma to najmniejszego sensu. Jest tradycyjnie Dukajowsko: neologizmy dobrze wymieszane z pozornie stabilnym światem i przyprawione sporą garścią pseudofilozofii. Bohaterowie nielogiczni i tak sympatyczni, że brnąc przez długie opisy nie wiadomo do końca czego człowiek zastanawia się w jaki sposób można byłoby ich efektownie uśmiercić... co zresztą nie wpłynęłoby w zasadzie ani na treść ani przesłanie książki.... Ciekawe w Dukaju jest to, ze kiedy próbuje wytłumaczyć, wyjaśnić swój świat po prostu wpisuje jakieś dziwne słowo które ma tłumaczyć zawiłości i bum... problemu nie ma - to Ty się czytelniku po prostu nie znasz i nie rozumiesz... Polecam wszystkim chcącym zacząć nienawidzić tego autora. Pozostałym czytelnikom od razu prosto z mostu powiem: nie ma tu nic nowego - Dukaj.

Książka ta ma jedną, niepodważalną zaletę - jest krótka. Znając Dukaja pewnie mógłby napompować ją do objętości "Lodu" nie dodając ani grama akcji i treści ale tym razem autor chyba sam stwierdził, że nie ma to najmniejszego sensu. Jest tradycyjnie Dukajowsko: neologizmy dobrze wymieszane z pozornie stabilnym światem i przyprawione sporą garścią pseudofilozofii. Bohaterowie...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Scott Lang Ant-Man: Ukraść Ant-mana! / Fantastyczny fałsz Michael Allred, John Byrne, Matt Fraction, Bob Layton, David Michelinie, Joe Quinones
Ocena 6,3
Scott Lang Ant... Michael Allred, Joh...

Na półkach:

Bardzo słabe. Origin - tradycyjnie naiwny i przegadany. Historia główna - archaicznie narysowana... też przegadana, nudna, irytująca i zupełnie nie wciągająca. Bardzo, bardzo kiepskie.

Bardzo słabe. Origin - tradycyjnie naiwny i przegadany. Historia główna - archaicznie narysowana... też przegadana, nudna, irytująca i zupełnie nie wciągająca. Bardzo, bardzo kiepskie.

Pokaż mimo to