Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Pierwszy raz wystawiam tak słabą ocenę, bez uargumentowania tego w taki sposob, aby jednak książkę usprawiedliwić-"moze jej nie zrozumiałam" " może muszę przeczytać ją po raz drugi, za kilka lat".
Nie, ta książka jest bez sensu, nie prowadzi do niczego konkretnego, a wiele wątków jest zupełnie oderwanych od całej historii.

Pierwszy raz wystawiam tak słabą ocenę, bez uargumentowania tego w taki sposob, aby jednak książkę usprawiedliwić-"moze jej nie zrozumiałam" " może muszę przeczytać ją po raz drugi, za kilka lat".
Nie, ta książka jest bez sensu, nie prowadzi do niczego konkretnego, a wiele wątków jest zupełnie oderwanych od całej historii.

Pomysł na fabułę świetny, wykonanie już gorsze. Jakoś nie mogę przekonać się do języka autorki, jej książki czyta mi się strasznie ciężko.

Pomysł na fabułę świetny, wykonanie już gorsze. Jakoś nie mogę przekonać się do języka autorki, jej książki czyta mi się strasznie ciężko.

Książka bardzo przeciętna, co bardzo mnie rozczarowało. Czekałam na nią bardzo długo i może po prostu moje oczekiwania były zbyt duże, jednak trzeba przyznać, że zbiorek nie powala. Oczywiście jest kilka dobrych (tylko dobrych) opowiadań, ale większość jest jakby...niedokończona(?), czegoś mi w nich brakuje. Chyba jednak wolę dłuższe utwory Kinga w których to można zagłębić się w tak charakterystycznych dla niego rozbudowanych i zawiłych opisach, ciekawych bohaterach.

Książka bardzo przeciętna, co bardzo mnie rozczarowało. Czekałam na nią bardzo długo i może po prostu moje oczekiwania były zbyt duże, jednak trzeba przyznać, że zbiorek nie powala. Oczywiście jest kilka dobrych (tylko dobrych) opowiadań, ale większość jest jakby...niedokończona(?), czegoś mi w nich brakuje. Chyba jednak wolę dłuższe utwory Kinga w których to można zagłębić...

Tragiczne, bardzo ciężko napisane, książka niby krótka, a męczyłam sie z nią kilka dni.

Tragiczne, bardzo ciężko napisane, książka niby krótka, a męczyłam sie z nią kilka dni.

Prawda jest taka, że przez całe szkolne życie słuchałam masowego hejtu na 3 książki-Krzyżaków, Lalki i właśnie Pana Tadeusza. Z dosyć nieciekawym nastawieniem podeszłam do Krzyżaków i skończylo się jak skonczyło-nijak, książki nie ruszyłam. Jednak w kwestii Pana Tadeusza zrobiłam wyjątek i mały eksperyment. Przeczytałam go przede wszystkim dla siebie i jako normalną książkę (a nie lekturę, co samo w sobie odstrasza). I...utonęłam w tym. Ta książka jest g e n i a l n a. Bardzo barwne osoby, kilka pobocznych wątków, dzięki którym mozemy lepiej poznac bohaterów no i fabuła, która wspaniale scala przeszłość z teraźniejszością, łączy bohaterów. Książka jest naprawdę wyjątkowa. Choć oczywiście na początku trudnosć sprawiał mi język, szybko się przyzwyczaiłam. Ba, kilka razy popłakałam się ze śmiechu. Bardzo mi się podobała i cieszę się, że nie zniechęciłam się do niej jeszcze przed samym czytaniem.

Prawda jest taka, że przez całe szkolne życie słuchałam masowego hejtu na 3 książki-Krzyżaków, Lalki i właśnie Pana Tadeusza. Z dosyć nieciekawym nastawieniem podeszłam do Krzyżaków i skończylo się jak skonczyło-nijak, książki nie ruszyłam. Jednak w kwestii Pana Tadeusza zrobiłam wyjątek i mały eksperyment. Przeczytałam go przede wszystkim dla siebie i jako normalną książkę...

Nie wiem czy oceniać to jako horror (którym ta książka miała być) czy może jako komedię (tu moze dałabym nawet 6 gwiazdek, bo dialogi są mistrzowskie). Pan Tofu jakos mnie nie porwał, ale i nie znudził. Problem w tym, że po takim opisie spodziewałam sie nie spać choć przez jedną noc. No cóż.

Nie wiem czy oceniać to jako horror (którym ta książka miała być) czy może jako komedię (tu moze dałabym nawet 6 gwiazdek, bo dialogi są mistrzowskie). Pan Tofu jakos mnie nie porwał, ale i nie znudził. Problem w tym, że po takim opisie spodziewałam sie nie spać choć przez jedną noc. No cóż.

Stety albo niestety mam nawyk czytania książek do konca-nawet jeśli coś jest koszmarne, muszę to dokończyć (bo może zakonczenie bedzie lepsze; bo moze zostanie wprowadzona ciekawa postać; bo może chociaż dowiem się czegokolwiek ciekawego itp itd). Niestety w tej książce nie spotkałam się z niczym czego oczekiwałam. Wymuszone dialogi, przerysowane postacie, zbędne opisy i, zeby było śmieszniej, zbyt krotkie opisy rzeczy/ludzi, które naprawdę mogłyby coś wnieść. Ksiażka nie jest długa, uznałam że 200 stron to idealne max dwie godziny, kiedy będę znudzona. Skonczyło się na tym, że książkę meczyłam przez 2 dni co i tak jest sukcesem, gdyż niechętnie do niej wracałam. Ani tu strachu, ani nawet zaskakującego zakończenia. Tylko tunel (i to dość tandetny, sądząc po opisie).

Stety albo niestety mam nawyk czytania książek do konca-nawet jeśli coś jest koszmarne, muszę to dokończyć (bo może zakonczenie bedzie lepsze; bo moze zostanie wprowadzona ciekawa postać; bo może chociaż dowiem się czegokolwiek ciekawego itp itd). Niestety w tej książce nie spotkałam się z niczym czego oczekiwałam. Wymuszone dialogi, przerysowane postacie, zbędne opisy i,...

Jeśli miałabym polecić komuś jakąkolwiek książkę tego autora, od razu pomyślałabym o tej. Choć temat może wydawać się już oklepany i przeżuty przez większość pisarzy horroru-nawiedzony hotel, duchy i wróżby, a także zagadkowe morderstwa-ta książka jest genialna. Czytałam ją dwa dni, a gdyby nie fakt, że co jakiś czas musiałam odkładać ją na bok i uspokoić nerwy (niektóre momenty naprawdę przerażają) pewnie skończyłabym ją w jeden dzień.

Jeśli miałabym polecić komuś jakąkolwiek książkę tego autora, od razu pomyślałabym o tej. Choć temat może wydawać się już oklepany i przeżuty przez większość pisarzy horroru-nawiedzony hotel, duchy i wróżby, a także zagadkowe morderstwa-ta książka jest genialna. Czytałam ją dwa dni, a gdyby nie fakt, że co jakiś czas musiałam odkładać ją na bok i uspokoić nerwy (niektóre...

ta książka jest taka krótka, uznałam że przeczytam ją w 3 dni. W dodatku naczytałam się tyyyyylu super opinii, jak to ona nie nudzi, jakie są super dialogi
i
nic
jezu, jak ona mnie męczyła. Wszystko było takie przewidywalne, dialogi suche, aż się czytać nie chciało, denerwujące. Nie wiem czego po niej oczekiwałam, ale czytajac ją działałam przeciw sobie i czułam się gorzej niż przy Annie Kareninie, bo tam chociaż postacie były jakieś bardziej plastyczne(?) nie wiem. Jedynymi stronami godnymi polecenia jest ostatnia setka (albo może i pięćdziesiątka)

ta książka jest taka krótka, uznałam że przeczytam ją w 3 dni. W dodatku naczytałam się tyyyyylu super opinii, jak to ona nie nudzi, jakie są super dialogi
i
nic
jezu, jak ona mnie męczyła. Wszystko było takie przewidywalne, dialogi suche, aż się czytać nie chciało, denerwujące. Nie wiem czego po niej oczekiwałam, ale czytajac ją działałam przeciw sobie i czułam się...

Pierwsze strony strasznie mnie nudziły, ale potem po prostu ryczałam. Sceny z Wilkiem mnie rozbroiły i na pewno jeszcze do nich wrócę.

Pierwsze strony strasznie mnie nudziły, ale potem po prostu ryczałam. Sceny z Wilkiem mnie rozbroiły i na pewno jeszcze do nich wrócę.

A dla mnie książka była po prostu "dobra". Może nie mogłam się wczuć, może to po prostu nie mój typ, ale tak czy tak nie rozumiem zachwytu nia (podobnie jak w "Lolicie" o której mam jednak jeszcze gorsze zdanie). Czytało się lekko, niektórzy podobno czuli zapachy (ja nie, ale to równie dobrze mogła być wina karmelowej pomadki, którą cały czas miałam na ustach). No cóż.

A dla mnie książka była po prostu "dobra". Może nie mogłam się wczuć, może to po prostu nie mój typ, ale tak czy tak nie rozumiem zachwytu nia (podobnie jak w "Lolicie" o której mam jednak jeszcze gorsze zdanie). Czytało się lekko, niektórzy podobno czuli zapachy (ja nie, ale to równie dobrze mogła być wina karmelowej pomadki, którą cały czas miałam na ustach). No...

Nie ma co ukrywać-początek może odstraszyć, ba! Ja sama o mało nie oddałam książki do biblioteki bo pierwsze 50 stron nudziło mnie aż za bardzo. Dużo niezrozumiałych słów, krwawe bafy i zniknięcia, których nie potrafimy wyjaśnić a sam autor też nam nie pomaga...do czasu. Bo w końcu zaczynamy odróżniać przeszłość od teraźniejszość i przeszłość od...jeszcze wcześniejszej przeszłości. Wszystko ładnie nam się układa w logiczną całość. Miałam ochotę dać wszystkie gwiazdki jednak początek zraża...ale myślę, że warto go "przeboleć" i udać się na księżyc Boo'ya, skarbiemój.

Nie ma co ukrywać-początek może odstraszyć, ba! Ja sama o mało nie oddałam książki do biblioteki bo pierwsze 50 stron nudziło mnie aż za bardzo. Dużo niezrozumiałych słów, krwawe bafy i zniknięcia, których nie potrafimy wyjaśnić a sam autor też nam nie pomaga...do czasu. Bo w końcu zaczynamy odróżniać przeszłość od teraźniejszość i przeszłość od...jeszcze wcześniejszej...

Ludzie wolą miec wszystko jasno napisane, więc napiszę tylko, że to najlepsza ksiązka mojego życia. Jeszcze nigdy nie wyciągnęłam tyle nauki z jednej książki, jeszcze nigdy nie związałam się na tyle z bohaterem i jeszcze nigdy świat książki nie wciągnął mnie na tyle, aby płakać na zakończeniu.

Ludzie wolą miec wszystko jasno napisane, więc napiszę tylko, że to najlepsza ksiązka mojego życia. Jeszcze nigdy nie wyciągnęłam tyle nauki z jednej książki, jeszcze nigdy nie związałam się na tyle z bohaterem i jeszcze nigdy świat książki nie wciągnął mnie na tyle, aby płakać na zakończeniu.

Nie rozumiem fenomenu tej ksiązki, przeciętna, a chwilami nudząca.

Nie rozumiem fenomenu tej ksiązki, przeciętna, a chwilami nudząca.

Oficjalnie najnudniejsza ksiazka jaką miałam okazję przeczytac.

Oficjalnie najnudniejsza ksiazka jaką miałam okazję przeczytac.

Niestety musiałam skończyć w polowie. Kinga kocham, ale to jedna z jego gorszych książek.

Niestety musiałam skończyć w polowie. Kinga kocham, ale to jedna z jego gorszych książek.