Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Najciekawsza z całej pentalogi.

Najciekawsza z całej pentalogi.

z kryminałem to niestety nie ma nic wspólnego, ale styl pisania autorki i pomysł na książkę w porządku

z kryminałem to niestety nie ma nic wspólnego, ale styl pisania autorki i pomysł na książkę w porządku

ciekawy pomysł na książkę, ale styl pisania ciężki..

ciekawy pomysł na książkę, ale styl pisania ciężki..

trzy punkty dlatego, że na początku książki nie mogłam się połapać kto kim, gdzie kiedy. koniec nawet wciągnął

trzy punkty dlatego, że na początku książki nie mogłam się połapać kto kim, gdzie kiedy. koniec nawet wciągnął

Trzy różne podróże, trzy różne osobowości. Mnie najbardziej przypadła do gustu wycieczka z Marianną.
Jest to pierwsza książka Michniewicza, którą przeczytałam. Nie wiem czy nie powinnam zacząć od innej.
W "Swojej drodze" pokazuje swoją wizję świata, z którą się nie zgadzam. Przez jego egoizm, żona prowadzi samotne życie w Polsce. Z racji tego, że moje poglądy na temat rodziny są całkowicie inne niż Tomka, muszę zaniżyć ocenę książki.
Natomiast pod kątem podróżniczym, jest ona ciekawa.

Trzy różne podróże, trzy różne osobowości. Mnie najbardziej przypadła do gustu wycieczka z Marianną.
Jest to pierwsza książka Michniewicza, którą przeczytałam. Nie wiem czy nie powinnam zacząć od innej.
W "Swojej drodze" pokazuje swoją wizję świata, z którą się nie zgadzam. Przez jego egoizm, żona prowadzi samotne życie w Polsce. Z racji tego, że moje poglądy na temat...

Pierwsza książka "podróżnicza" jaką kiedykolwiek przeczytałam.
Czułam się jak nastolatka czytająca bloga w stylu dzieci internetu.
Zdjęcia, które na końcu książki się znalazły były najbliższe temu, aby posmakować podróży siedząc na kanapie.
Zdarzało się, że kilka razy uśmiechnęłam się podczas czytania lecz nie miałam ochoty każdej wolnej chwili spędzać z tą książką. Długo ją czytałam.

Pierwsza książka "podróżnicza" jaką kiedykolwiek przeczytałam.
Czułam się jak nastolatka czytająca bloga w stylu dzieci internetu.
Zdjęcia, które na końcu książki się znalazły były najbliższe temu, aby posmakować podróży siedząc na kanapie.
Zdarzało się, że kilka razy uśmiechnęłam się podczas czytania lecz nie miałam ochoty każdej wolnej chwili spędzać z tą książką. Długo...

Niestety nie są to moje klimaty. Po książkę sięgnęłam z ciekawości "co ten King wymyślił?". Chciałam również zobaczyć czy książka o takiej tematyce jest lepsza niż film/serial, którym się tak wszyscy zachwycają. Dzięki niej utwierdziłam się w przekonaniu, że to nie to.

Niestety nie są to moje klimaty. Po książkę sięgnęłam z ciekawości "co ten King wymyślił?". Chciałam również zobaczyć czy książka o takiej tematyce jest lepsza niż film/serial, którym się tak wszyscy zachwycają. Dzięki niej utwierdziłam się w przekonaniu, że to nie to.

początek ciekawy i zachęcający.
gorzej z końcem..

początek ciekawy i zachęcający.
gorzej z końcem..

"Opis przypadków tajemniczych wydarzeń w rejonie Trójkąta Bermudzkiego."

czyli jak przejść z Trójkąta Bermudzkiego do.. UFO(?)

"Opis przypadków tajemniczych wydarzeń w rejonie Trójkąta Bermudzkiego."

czyli jak przejść z Trójkąta Bermudzkiego do.. UFO(?)

generalnie nie wiem o co tyle szumu wokół tej książki.. jeden cytat w niej mi się spodobał. książka strasznie się ciągnie, kilka razy do niej podchodziłam.

generalnie nie wiem o co tyle szumu wokół tej książki.. jeden cytat w niej mi się spodobał. książka strasznie się ciągnie, kilka razy do niej podchodziłam.

Piękna okładka. Niestety książka podczas czytania nie wciąga. Musiałam podchodzić kilka razy do niej. Fajnie jest słuchać opowieści z przeszłości swojej rodziny, ale nie koniecznie fajnie się czyta czyjąś rodzinną opowieść. Pierwszy tom przeczytany, następne niestety nie rwą się w moje ręce :)

Piękna okładka. Niestety książka podczas czytania nie wciąga. Musiałam podchodzić kilka razy do niej. Fajnie jest słuchać opowieści z przeszłości swojej rodziny, ale nie koniecznie fajnie się czyta czyjąś rodzinną opowieść. Pierwszy tom przeczytany, następne niestety nie rwą się w moje ręce :)

Okładka beznadziejna. Tytuł beznadziejny. Kiedy brałam ją do ręki miałam tylko zamiar ją przeczytać jako przerywnik między tymi lepszymi i położyć na półkę 'wymienię'. Jednak zostaje. Czasem warto nie kierować się okładką :)

Okładka beznadziejna. Tytuł beznadziejny. Kiedy brałam ją do ręki miałam tylko zamiar ją przeczytać jako przerywnik między tymi lepszymi i położyć na półkę 'wymienię'. Jednak zostaje. Czasem warto nie kierować się okładką :)

jedyny harlequin jaki przeczytałam. pierwszy i ostatni :) z ciekawości. bo był.

jedyny harlequin jaki przeczytałam. pierwszy i ostatni :) z ciekawości. bo był.

nie rozumiem tej książki. ale chętnie się dowiem, o co w niej chodzi, jeżeli tylko ktoś ją przeczyta i mi wytłumaczy ;)

nie rozumiem tej książki. ale chętnie się dowiem, o co w niej chodzi, jeżeli tylko ktoś ją przeczyta i mi wytłumaczy ;)