-
Artykuły„Dobry kryminał musi koncentrować się albo na przestępstwie, albo na ludziach”: mówi Anna SokalskaSonia Miniewicz1
-
ArtykułyDzień Dziecka już wkrótce – podaruj małemu czytelnikowi książkę! Przegląd promocjiLubimyCzytać1
-
ArtykułyKulisy fuzji i strategii biznesowych wielkich wydawców z USAIza Sadowska5
-
ArtykułyTysiące audiobooków w jednym miejscu. Skorzystaj z oferty StorytelLubimyCzytać1
Biblioteczka
2016-08-25
2016-08-11
2016-01-26
2015-03-29
2015-10-27
2015-10-17
2015-09-04
2015-08-22
2015-08-04
2015-07-20
Bez zbędnego biadolenia. Prawdziwy MUST READ, nawet dla tych, którzy widzieli film setki razy.
Bez zbędnego biadolenia. Prawdziwy MUST READ, nawet dla tych, którzy widzieli film setki razy.
Pokaż mimo to2015-06-15
2015-03-14
2015-02-28
2014-11-21
2014-10-15
Robert Kirkman wprowadził fanów komiksu, serialu, książek, gier... w apokaliptyczny świat opanowany przez stwory spragnione ludzkiego mięsa.
Jednak w świecie Kirkmana to nie trupów boimy się najbardziej, a żywych.
Gubernator to pierwszy poważny i nieobliczalny antagonista Ricka Grimes'a, głównego bohatera komiksu. Postać Philipa Blake'a miała wyraźnie "naznaczyć" Ricka i zmienić jego pogląd odnośnie innych grup ocalałych.
Komisowy złoczyńca był stukniętym, wytatuowanym łotrem o twarzy Danny'ego Trejo, który (nie zapominajmy) zamiast przywitać się uściśnięciem dłoni, wolał je ucienać. Serial wyszlifował Gubernatora tworząc porywczego aczkolwiek elokwentnego przeciwnika, który nie stroni od logicznego myślenia.
Założę się, że każdy fan The Walking Dead zadawał sobie pytania: kim był Philip Blake przed apokalipsą? Co sprawiło, że stał się tym kim był? I co się stało z Penny?
Autorzy świadomie prowadzą czytelnika wyznaczonymi torami. Pozwalają by poniosła go wyobraźnia, by samodzielnie szukał powodów jego moralnego upadku. Kiedy czytelnik jest już pewny, że zna historię Gubernatora tory się kończą.. i wszystkie hipotezy szlag trafia. Nie ma chyba osoby, która czytając ostatnie strony książki nie oderwała się od tekstu tylko po to, żeby patrzeć w przestrzeń z szeroko otwartymi oczami.
Zabieg twórców wywraca wszystko do góry nogami ale właśnie te zaskoczenie mocno wpływa na moją ocenę książki.
To jest jedyna w swoim rodzaju historia narodzin Gubernatora.
Robert Kirkman wprowadził fanów komiksu, serialu, książek, gier... w apokaliptyczny świat opanowany przez stwory spragnione ludzkiego mięsa.
Jednak w świecie Kirkmana to nie trupów boimy się najbardziej, a żywych.
Gubernator to pierwszy poważny i nieobliczalny antagonista Ricka Grimes'a, głównego bohatera komiksu. Postać Philipa Blake'a miała wyraźnie "naznaczyć" Ricka i...
2014-10-04
Prawdziwy klasyk gatunku.
Postać wampira przewijała się w ludzkiej wyobraźni od wieków.
Stoker nadał postaci wampira imię, opisał wstępną antropologię i techniki działania krwiopijcy.
To Stoker utrwalił w kulturze masowej synonim Draculi nieodłącznie wiązanego z monstrum pozbawiającym ofiary krwi.
Książka o tyle męcząca, że trzyma czytelnika w dość miernie zbudowanym napięciu polegającym na opisywaniu nocnych wart bohaterów, które kończą się mniej więcej stwierdzeniami "Słońce wstało. Nic się nie działo."
Długie opisy poszukiwań i pogoni za hrabią po to by zakończyć całą akcję dosłownie kilkoma zdaniami, to może trochę zawieść czytelnika. Bohaterowie w całej powieści wychodzą dosyć blado, choć może to być spowodowane krwiossącym przeciwnikiem. Najbardziej zapadnie mi w pamięć postać Abrahama Van Helsinga, otwartego holenderskiego umysłu, na którego sposobie mowy (zdaję mi się) wzorowali się twórcy Mistrza Yody z Gwiezdnych Wojen.
Co by nie było, Stoker mimo wcześniejszych przekazów jest prawdziwym protoplastą wampirycznego gatunku.
Prawdziwy klasyk gatunku.
Postać wampira przewijała się w ludzkiej wyobraźni od wieków.
Stoker nadał postaci wampira imię, opisał wstępną antropologię i techniki działania krwiopijcy.
To Stoker utrwalił w kulturze masowej synonim Draculi nieodłącznie wiązanego z monstrum pozbawiającym ofiary krwi.
Książka o tyle męcząca, że trzyma czytelnika w dość miernie zbudowanym...
2014-09-15
2014-09-10
2014-09-06
2014-08-25
Szkieletową załogę zacząłem czytać z myślą "Najpierw Mgła a potem jakoś się przemęczę". No i faktycznie Mgła w całości zasługuje na bycie czołowym opowiadaniem ale, i tu z miłą satysfakcją stwierdzam że King zawarł w tej 600-stronnicowej książeczce opowiadania, które wcale nie są gorsze od przesławnej Mgły. Skrót Pani Todd (ciekawe sci fi), Jaunting (całkowita rewelacja!!!), Edytor Tekstu (wspaniały pomysł), Szkoła Przetrwania (bardziej hardkorowy Cast Away) i Babcia (miałem ciary) to te opowiadania, które z pewnością zapamiętam na długo.
Jest kilka pozycji, przy których chciałem zapytać "Co to tu robi?" ale nie chcę nikogo zrażać.
Przeczytajcie, przemyślcie i sami oddzielcie ziarno od plew.
Szkieletową załogę zacząłem czytać z myślą "Najpierw Mgła a potem jakoś się przemęczę". No i faktycznie Mgła w całości zasługuje na bycie czołowym opowiadaniem ale, i tu z miłą satysfakcją stwierdzam że King zawarł w tej 600-stronnicowej książeczce opowiadania, które wcale nie są gorsze od przesławnej Mgły. Skrót Pani Todd (ciekawe sci fi), Jaunting (całkowita...
więcej mniej Pokaż mimo to
Dwaplusdobra
Dwaplusdobra
Pokaż mimo to