rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

Na początku obawiałam się, że będzie to kolejny, może nie banalany, ale też nie zaskakujący kryminał, który w zamierzeniu autora miał być niewybrednie zabawny, a wyszło jak zwykle. Myślę, że na początku zawiniło moje podejście, jednak z każdą stroną robiło się...lepiej. Bohaterowie są po prostu ludzcy, autor nie próbował nas omamić ich ponadprzeciętnymi zdolnościami. Dzięki temu mamy wrażenie, że równie dobrze to my moglibyśmy zostać wplątani w taką intrygę. Książka tryska inteligentnym humorem, jest dowcipna, lecz nie śmieszna. Główny bohater natomiast tak sympatyczny, że choćby dla niego warto sięgnąć po tą pozycję :)
Książka jest lekka,nie nuży nas fabułą. Nie ma tu zbyt dużej liczby zwrotów akcji, które miałyby sztucznie zdynamizować akcję. Mimo to jednak zaskakuje na każdym kroku. Wydawać by się mogło, że skoro coś tak przyjemnie się czyta, to cała tajemnica nie może być zbyt zawiła. Chris Ewan miło nas jednak zaskakuje i do ostatnich stron trzyma w napięciu i niewiedzy.
Moim zdaniem jest to idealna lektura, gdy chcemy odetchnąć w dobrym stylu :)

Na początku obawiałam się, że będzie to kolejny, może nie banalany, ale też nie zaskakujący kryminał, który w zamierzeniu autora miał być niewybrednie zabawny, a wyszło jak zwykle. Myślę, że na początku zawiniło moje podejście, jednak z każdą stroną robiło się...lepiej. Bohaterowie są po prostu ludzcy, autor nie próbował nas omamić ich ponadprzeciętnymi zdolnościami. Dzięki...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Zabierając się za tą książkę miałam nadzieję na historię rodem z dzieł Cusslera. Dynamiczną akcję i wielką tajemnicę, która czeka na odkrycie od setek lat. Chwytliwy temat a więc poszukiwania Atlantydy, zaginionego miasta pradawnej cywlizacji, w tym wydaniu okazał się... nużący.
Chociaż sama konstrukcja fabuły była dość ciekawa, to jednak całość po jakimś czasie (pierwszych 30 stronach, nie oszukujmy się) zaczęła być przewidywalna i schematyczna. Zbyt wiele tu przypadków i zwrotów akcji, które w zamierzeniu autora miały być zaskakujące i budować napięcie. W takim natłoku czynią tą książkę nieautentyczną, podczas lektury bliżej było mi do irytacji niż zafascynowania.
Kolejnym minusem są zbyt długie i szczegółowe opisy dotyczące np. mechaniki łodzi podwodnych, procesów fizycznych w wulkanach, niezwykle tajnych ale nie tak fascynujących systemów radzieckich wyrzutni rakietowych. Miejscami jest po prostu zbyt trudno przez nie przebrnąć. Nie jest to ujęte w sposób przystępny i atrakcyjny dla osoby kompletnie niezaznajomionej z tematem.
Plusy?
Historia sama w sobie jest nawet ciekawa, pomysł autora nawet bardzo. Całość psuje jednak sposób przelania go na papier. Książki nie polecam, jeśli szukasz podobnego rodzaju historii, ale napisanych dużo lepszym stylem - lepszym pomysłem będzie sięgnięcie po Cusslera.

Zabierając się za tą książkę miałam nadzieję na historię rodem z dzieł Cusslera. Dynamiczną akcję i wielką tajemnicę, która czeka na odkrycie od setek lat. Chwytliwy temat a więc poszukiwania Atlantydy, zaginionego miasta pradawnej cywlizacji, w tym wydaniu okazał się... nużący.
Chociaż sama konstrukcja fabuły była dość ciekawa, to jednak całość po jakimś czasie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Absolutne mistrzostwo. Jak dla mnie dotychczas najlepsza powieść Browna.

Absolutne mistrzostwo. Jak dla mnie dotychczas najlepsza powieść Browna.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Piękna książka o życiu. Bez nadmiernej egzaltacji, i wielkich szlachetnych czynów. Bo takie jest właśnie umieranie - nie ma w nim nic szlachetnego. Gwiazd naszych wina to bezpretensjonalna,przepiękna w swojej prostocie powieść o dwojgu nastolatków, którzy umierają. Których życie jest efektem ubocznym raka. Najpiękniejsza w tej książce jest szczerość. Nie karmi nas ona górnolotnymi hasłami o tym jak bohaterowie wiedząc, że umierają postanawiają poświęcić swoje życie innym. Bo kłamstwo. Bo życie jest okrutne. A umieranie do bani. Czytając "Gwiazd naszych wina" zdajemy sobie sprawę, jak wielkim przywilejem i jednocześnie jak wielkim przypadkiem jest to, że akurat my możemy żyć.

Piękna książka o życiu. Bez nadmiernej egzaltacji, i wielkich szlachetnych czynów. Bo takie jest właśnie umieranie - nie ma w nim nic szlachetnego. Gwiazd naszych wina to bezpretensjonalna,przepiękna w swojej prostocie powieść o dwojgu nastolatków, którzy umierają. Których życie jest efektem ubocznym raka. Najpiękniejsza w tej książce jest szczerość. Nie karmi nas ona...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Miejscami nawet zabawna, a historia dość ciekawa. Jej zdecydowanym plusem są bohaterowie - niebanalni i nieszablonowi. Ich zachowanie, wypowiedzi z pieprzykiem, często skutkują napadami śmiechu u czytelnika. Książka raczej z tych, do których zabieramy się, by zapomnieć na chwilę o rzeczywistości. Tak szybko jak się czyta, tak szybko się o niej zapomina.

Miejscami nawet zabawna, a historia dość ciekawa. Jej zdecydowanym plusem są bohaterowie - niebanalni i nieszablonowi. Ich zachowanie, wypowiedzi z pieprzykiem, często skutkują napadami śmiechu u czytelnika. Książka raczej z tych, do których zabieramy się, by zapomnieć na chwilę o rzeczywistości. Tak szybko jak się czyta, tak szybko się o niej zapomina.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Dobre, rasowe, krwiste fantasy. Ani nie przesłodzone, anie nie przesadzone - idealnie w punkt. Dodatkowym plusem intrygująca i niebanalna historia. Paul Hoffman jest dowodem na to, że fantasy to nie tylko wampiry, wilkołaki, smoki i tak dalej. Wystarczy odrobina wyobraźni.

Dobre, rasowe, krwiste fantasy. Ani nie przesłodzone, anie nie przesadzone - idealnie w punkt. Dodatkowym plusem intrygująca i niebanalna historia. Paul Hoffman jest dowodem na to, że fantasy to nie tylko wampiry, wilkołaki, smoki i tak dalej. Wystarczy odrobina wyobraźni.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Nie będę się rozpisywać, bo o tej książce powiedziano już bardzo wiele i trudno wymyślić cokolwiek nowego. Jest to wręcz niemożliwe. Jest jednak jedna rzecz, o której jeśli nie napisałabym, nie mogłabym spać spokojnie. To właśnie to sprawiło, że oczarowała mnie proza Żeromskiego. To jak opisywał stany emocjonalne bohaterów całkowicie mnie zachwyciło. Czytając je, miałam wrażenie, że w całym wszechświecie nie istnieje zestawienie słów lepiej oddające uczucie.
Zdumiewająca pewność, że to właśnie tych słów szuka człowiek każdego dnia. I tak wielu ich nie znajduje.

Nie będę się rozpisywać, bo o tej książce powiedziano już bardzo wiele i trudno wymyślić cokolwiek nowego. Jest to wręcz niemożliwe. Jest jednak jedna rzecz, o której jeśli nie napisałabym, nie mogłabym spać spokojnie. To właśnie to sprawiło, że oczarowała mnie proza Żeromskiego. To jak opisywał stany emocjonalne bohaterów całkowicie mnie zachwyciło. Czytając je, miałam...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Córka Anioła Joe Moore, Lynn Sholes
Ocena 5,6
Córka Anioła Joe Moore, Lynn Sho...

Na półkach: ,

Chociaż lubię historie à la Dan Brown, ta książka zawiodła mnie. Fabuła wydawała mi się wręcz niedorzeczna, pomimo tego, że naprawdę jestem w stanie dużo zaakceptować i na ogół uwielbiam teorie spiskowe z domieszką fantasy. Jednak tutaj mieszanka nefilimów, morderstw na każdym kroku, teorii równoległych wszechświatów, przesłania od boga na pradawnych tabliczkach i przenoszenia się siłą woli do innego świata, mnie po prostu wynudziła. Czytając, miałam wrażenie, że autorzy bardzo chcą napisać coś intrygującego, więc po prostu w historie wplatają wszelkie elementy, które w innych książkach odnoszą sukcesy. Czarę goryczy w moim przypadku przelały demoniczne świetliki - wysłannicy piekieł. Jedyna zaleta to według mnie ciekawie opisana, dająca do myślenia teoria fizyczna - teoria nici.

Chociaż lubię historie à la Dan Brown, ta książka zawiodła mnie. Fabuła wydawała mi się wręcz niedorzeczna, pomimo tego, że naprawdę jestem w stanie dużo zaakceptować i na ogół uwielbiam teorie spiskowe z domieszką fantasy. Jednak tutaj mieszanka nefilimów, morderstw na każdym kroku, teorii równoległych wszechświatów, przesłania od boga na pradawnych tabliczkach i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Lekka historia pozwalająca oderwać się na kilka godzin od świata - może nie nadmiernie ambitna pozycja, ale z pewnością dobra na odstresowanie się.

Lekka historia pozwalająca oderwać się na kilka godzin od świata - może nie nadmiernie ambitna pozycja, ale z pewnością dobra na odstresowanie się.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Lekturę tej sagi rozpoczęłam od drugiego tomu i choć początkowo myślałam, że nieznajomość bohaterów i uprzedniej akcji może okazać się problematyczna,to o dziwo tak nie było. Rozpoczynając czytanie miałam nadzieję na wciągającą, trzymającą w napięciu i co najważniejsze niebanalną historię toczącą się w nieprzerysowanym, wiernie oddanym prawniczym świecie. Niestety, zawiodłam się. Na pierwszy rzut oka wszystko wydaje się być w porządku, jednak co chwili lektura zaczyna nudzić. Akcja rozwija się bardzo powoli. W tych momentach, gdzie przydałby się jej bardziej szczegółowy opis, była ona irytująco skrócona, a tam gdzie właściwie nic ciekawego się nie działo, toczyła się zbyt długo. Kolejną rzeczą, która zdecydowanie mnie zawiodła była kompozycja. Początkowa akcja wydaje się stanowić 75% fabuły, a punkt kulminacyjny, całe esencja historii jedynie 25%. Czytając miałam wrażenie zlekceważenia tej części, zupełnie jakby zabrakło chęci lub czasu na jej porządne napisanie. Jednak największą wadą tej książki ( autorki lub korekty, nie mam pojęcia) jest interpunkcja. Dosłownie co trzecie zdanie kończy się wykrzyknikiem. Przy czytaniu było to dla mnie szalenie irytujące, sprawiało że niekiedy postacie wydawały się przerysowane - wiecznie zdziwione lub strasznie infantylne. Książka ta ma jednk plusy. Po pierwsze - w zasadzie dość ciekawa historia. Mogłaby być lepiej opowiedziana, ale sama w sobie nie jest zła. Po drugie - przybliża czytelnikowi świat prawników. Nie ten przekłamany, znany z wielu filmów, ale ten faktycznie istniejący, w którym wszystko przesiąkięte jest żądzą pieniądza i odorem kłamstwa. Po trzecie - bohaterowie. Mimo tych nieszczęsnych wykrzykników są naprawdę bardzo dobrze skonstruowani. Wielu z nich nie wzbudza sympatii, szybciej politowanie lub gniew, ale z całkowitą szczerością przyznaję, że byli najmocniejszą stroną tej książki. Bardzo żywi, ani trochę płascy. I to chyba wszystko co mogłabym powiedzieć na temat tej książki. Czy polecam ? Jeśli nic innego nie znajdzie się pod ręką, to czemu nie.

Lekturę tej sagi rozpoczęłam od drugiego tomu i choć początkowo myślałam, że nieznajomość bohaterów i uprzedniej akcji może okazać się problematyczna,to o dziwo tak nie było. Rozpoczynając czytanie miałam nadzieję na wciągającą, trzymającą w napięciu i co najważniejsze niebanalną historię toczącą się w nieprzerysowanym, wiernie oddanym prawniczym świecie. Niestety,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Niby wszystko jest - międzynarodowa intryga, dobrze wykreowani bohaterowie, trudne do rozwiązania tajemnice, a przede wszystkim dużo strzelanin i ciągłe tykanie zegara odmierzającego czas do nieuniknionej katastrofy. Niestety, brakuje tego "czegoś", co sprawia, że nie można oderwać się od czytania.

Niby wszystko jest - międzynarodowa intryga, dobrze wykreowani bohaterowie, trudne do rozwiązania tajemnice, a przede wszystkim dużo strzelanin i ciągłe tykanie zegara odmierzającego czas do nieuniknionej katastrofy. Niestety, brakuje tego "czegoś", co sprawia, że nie można oderwać się od czytania.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Miało być bardzo śmiesznie, wyszło średnio. Zakończenie rozczarowuje, bohaterowie są "płascy" a historia raczej przeciętna, bardziej gorzka i cyniczna niż zabawna.

Miało być bardzo śmiesznie, wyszło średnio. Zakończenie rozczarowuje, bohaterowie są "płascy" a historia raczej przeciętna, bardziej gorzka i cyniczna niż zabawna.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Według mnie książka idealna dla poszukujących wrażeń i skłaniających się bardziej ku czasom świetności rzymskich legionów niż wampirów i innych paranormalnych wybryków, które obficie płodzą czasy współczesne. Bardzo lekko się czyta, bohaterowie są dobrze wykreowani, nienudni i przede wszystkim nieszablonowi. Już od samego początku możemy poznać niezbyt wysokiego centuriona, który mimo że nie potrafi czytać ani pisać nadrabia sercem do walki i honorem oraz chudego, za wysokiego i zdecydowanie zbyt młodego (16lat) niewolnika który z rozkazu samego cesarza zostaje od razu jego zastępcą. Młody chłopak dotychczas żyjący wśród pałacowych wygód cesarskiego dworu musi przyzwyczaić się do zimnych koszar i męczącego szkolenia a jego przełożony ma wcale nie łatwiejsze zadanie wtajemniczenia go w kwestie wojennej sztuki. Czasu jednak jest coraz mniej, bo zbliża się tajemnicza kampania której cel zna na razie tylko legat, a na dodatek wcale nie pomaga to, że chłopak objął stanowisko na które trzeba pracować latami ciężkiej pracy. Wraz z biegiem wydarzeń Macro i Katon wkrótce zdają sobie sprawę, że są jedynie pionkami w zakulisowej walce o władze, a czytelnik z wypiekami na twarzy może zagłębiać się wraz z nimi w ponurych, okrytych mgłą lasach imperium rzymskiego i krwawych bitwach o wieczną chwałę.

Według mnie książka idealna dla poszukujących wrażeń i skłaniających się bardziej ku czasom świetności rzymskich legionów niż wampirów i innych paranormalnych wybryków, które obficie płodzą czasy współczesne. Bardzo lekko się czyta, bohaterowie są dobrze wykreowani, nienudni i przede wszystkim nieszablonowi. Już od samego początku możemy poznać niezbyt wysokiego centuriona,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Po przeczytaniu okładki spodziewałam się porywających i krwawych walk tak osławionych wikingów oraz intryg ich dumnych żon. A po dostałam ? Historię życia i rozważania żony jarla Namsen - Sigrun . Z trudem przebrnęłam prawie 400 stron po których stwierdziłam, że ta książka nie była dla mnie niczym innym jak chwilą zadumania nad dawnymi czasami. Jednak tak szybko jak pojawiła się na mojej półce, tak szybko zniknie z niej, i z mojej pamięci. Z całym szacunkiem dla fanów tej książki, po prostu nie trafiła w mój gust. Dla mnie dobre czytadło jedynie na wieczór lub dwa, gdy nie ma niczego bardziej wciągającego .

Po przeczytaniu okładki spodziewałam się porywających i krwawych walk tak osławionych wikingów oraz intryg ich dumnych żon. A po dostałam ? Historię życia i rozważania żony jarla Namsen - Sigrun . Z trudem przebrnęłam prawie 400 stron po których stwierdziłam, że ta książka nie była dla mnie niczym innym jak chwilą zadumania nad dawnymi czasami. Jednak tak szybko jak...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka Stephenie Meyer nie przypadła mi zbytnio do gustu. Być może dlatego że, przeczytałam ja dość późno po premierze, a po całym szumie uczynionym wokół niej, spodziewałam się czegoś więcej.

Akcja toczy się w małym, deszczowym miasteczku. Po przyjeździe Bella jest zmuszona do zaaklimatyzowania się w tamtejszych warunkach i odnalezienia się w hierarchii ważności w szkole. Do tego momentu wszystko jest napisane zręcznie i w odpowiednim tempie. Autorka nie pozostawia nam zbyt wiele czasu na zastanowienie, akcja toczy się wartko i nie daje nam szans na znudzenie się wątkiem. Lecz po odkryciu tajemnicy Edwarda, wszystko jakby staje w miejscu. Książka traci swoja nieprzeciętność i zaczyna po prostu nudzić. Relacje Edwarda i Belli stają się jakby "przesłodzone", wszystko obraca się wokół jednego problemu, a mianowicie pogodzenia tożsamości wampira z miłością do śmiertelniczki. Wciąż jest rozwijany jeden wątek i aż do zagrożenia życia Belli, książka staje się nudna i monotonna. Zyskuje trochę w momencie ucieczki przed Jamesa i w scenie ratowania Belli z opresji. Nic jednak nie jest w stanie zwrócić nam czasu spędzonego na czytaniu poprzedniego tematu. Autorka nie jest w stanie zatuszować niedociągnięć książki, według mnie dość licznych, pojedynczymi , trafiającymi się od czasu do czasu przyzwoicie, a nawet dość dobrze napisanymi myślami.

Ogólnie rzecz biorąc zawiodłam się na książce Stephenie Meyer. Po tak głośnej premierze spodziewałam się czegoś więcej niż napisanego przeciętnie romansu paranormalnego. Pomimo jednak wszystkich niedociągnięć książka jest dość ciekawa, chociaż z pewnością nie poleciłabym jej wymagającemu amatorowi literatury.

Książka Stephenie Meyer nie przypadła mi zbytnio do gustu. Być może dlatego że, przeczytałam ja dość późno po premierze, a po całym szumie uczynionym wokół niej, spodziewałam się czegoś więcej.

Akcja toczy się w małym, deszczowym miasteczku. Po przyjeździe Bella jest zmuszona do zaaklimatyzowania się w tamtejszych warunkach i odnalezienia się w hierarchii ważności w...

więcej Pokaż mimo to