Opinie użytkownika
Historia ciekawa, aczkolwiek dla mnie dość przewidywalna. Napotkałam kilka błędów, niemniej warto zapoznać się z tą lekturą w ramach doskonalenia angielskiego.
Pokaż mimo to
Warta przeczytania, jednakże bez większych oczekiwań. Dowiedziałam się kilku nowych rzeczy, lecz były to wybiórcze informacje, stanowiące dopełnienie wiedzy. Autor nieustannie powtarza te same zdania oraz wplata w tekst promocję stworzonej przez siebie gry.
Co istotne, polski czytelnik niewiele wyniesie z tej książki, bowiem spora część informacji odnosi się do...
Przeczytanie tej niewielkiej książki zajął mi miesiąc. Przesyt olfaktorycznej atmosfery okazał się zbyt przytłaczający. Historia wprawdzie zapowiadała się ciekawie, lecz nadmiar opisów studził ekscytację. Grenouille nie zachęcał do lektury swoją obecnością, był po prostu męczący. Szczególnie początek drugiej części dłużył się niemiłosiernie.
Finałowe wydarzenia...
"Łuk triumfalny" to historia ukazana oczami emigranta. Z jednej strony mamy opowieść o miłości (której zresztą często towarzyszy nienawiść), z drugiej zaś pragnienie zemsty. Wspomniane uczucia mogą pomóc bohaterowi na nowo odżyć i uwolnić się od przeszłości.
Czytałam tę książkę zbyt długo, robiąc kilkumiesięczną przerwę w połowie. Z perspektywy dnia dzisiejszego pierwsza...
Ciekawy poradnik dla osób rozpoczynających pracę z czakrami. Zabrakło mi jednak konkretów i przejrzystości w kwestii szczegółowych informacji nt. omawianych wirów energetycznych (tj. w części teoretycznej). Jeżeli chodzi o praktykę, nie mam nic do zarzucenia.
Pokaż mimo to
"Mroki" pozostawiły po sobie bogactwo zdań, z którymi łatwo się utożsamić. Zdecydowanie jest to książka "do cytowania". Nie odczułam jednak zbyt dużego zainteresowania treścią - i właśnie tego mi zabrakło do stworzenia więzi z książką. Po wydeptaniu własnej ścieżki ciemności, lektura ta wydaje się być naturalna i zwyczajna. Doceniam, ale nic poza tym.
W moich myślach...
Książka, która atmosferą pozostała w mojej pamięci. Mimo tendencji do powolnego czytania, ową pozycję pochłonęłam szybko. Czuję jednak niedosyt, wiedząc, że kilka lat temu (w młodszym wieku) wywarłaby na mnie większe wrażenie.
Pokaż mimo to
Książka o podejmowaniu decyzji, o żałowaniu, o miłości duchowej. Po prostu o życiu...
Pozostawiła po sobie garść cennych cytatów.
Kojarzyć mi się będzie z wczesnojesienną matchą na balkonie.
"Szkic, jakim jest nasze życie, jest szkicem bez obrazu, szkicem do czegoś, czego nie będzie."
Historie różne. Ciekawe i pełne napięcia, jak również te niepozostające w pamięci.
By zwiększyć natężenie grozy (która jak na moje standardy była mało wyczuwalna), warto czytać owe opowieści po zmroku, w ciszy.
To, co najbardziej pozostało w mojej pamięci, to styl pisania i słownictwo używane przez Edgara. Z przyjemnością sięgnę w przyszłości po inne utwory autora. Póki...
Przespać życie, po czym obudzić się na nowo.
Historia głównej bohaterki wydaje się być abstrakcyjna, jednakże odnalazłam pewien komfort w tym ekstremalnym i chaotycznym odpoczynku.
Każda wizyta w Dolinie Muminków jest jak miód na serce. Szczególny nastrój stworzył śnieg za oknem towarzyszący lekturze.
Mimo ciekawej fabuły "Zimy Muminków", to "DM w listopadzie" pozostaje moją ulubioną pozycją z dotychczas przeczytanych książek Tove Jansson.
Literatura japońska, w której zawsze się zatracam. Prostota codzienności połączona z niezwykłością. Piękno w powiązanych ze sobą historiach. Znalazłam tu zarówno ciszę i spokój, jak również powiew smutku i śmierci.
Pokaż mimo to
Książka napisana przez potomka Stokera bardzo realistycznie przedstawia historię głównych bohaterów "Draculi" - 24 lata po wydarzeniach w Transylwanii. Pojawia się postać krwawej hrabiny Batory, jak również wątek morderstw popełnionych przez Kubę Rozpruwacza. Wszystko łączy się w logiczną całość, tworząc tym samym ciekawą historię, która pobudza wyobraźnię czytelnika.
Nie...
Zaczęłam czytać tę książkę pod koniec lata. Jako osoba poszukująca swojego szczęścia w życiu początkowo czułam ekscytację i z przyjemnością zasiadałam do lektury poradnika. Po kilku rozdziałach mój entuzjazm zaczął się zmniejszać. Na jakiś czas przerwałam czytanie, poświęcając się innym lekturom.
Kilka dni temu ponownie wróciłam do książki z motywacją jej zakończenia....
Jest to druga książka z cyklu Muminków przeczytana przeze mnie. Dotychczas wystarczała mi "Kometa (...)", którą pokochałam w czasach podstawówki. Wspomnienie o niej przynosiło mi sporą dawkę komfortu przez ostatnie kilkanaście lat.
Tym razem jednak zapragnęłam przeczytać inną historię z Doliny Muminków. Wybrałam "DM w listopadzie" z myślą o jesiennych, deszczowych...
Bardzo mnie zanudziła owa pozycja. W drugiej połowie książki zaczęło robić się ciekawiej, ale nadal nie jest to ten sam Vonnegut, którego czytałabym z przyjemnością i zaciekawieniem. Dla nieznających twórczości autora polecam przede wszystkich "Syreny z Tytana" i "Kocią kołyskę".
Pokaż mimo toGdyby Brigitte poświęciła książkę samemu tematowi zwierząt, wtedy moja ocena byłaby zdecydowanie wyższa. Czuję rozczarowanie, jednak nie mogę dać niższej oceny z racji tego, że w zależności od strony towarzyszyły mi przeciwstawne emocje.
Pokaż mimo to