-
ArtykułyLiteracki kanon i niezmienny stres na egzaminie dojrzałości – o czym warto pamiętać przed maturą?Marcin Waincetel16
-
ArtykułyTrendy kwietnia 2024: młodzieżowy film, fantastyczny serial, „Chłopki” i Remigiusz MrózEwa Cieślik2
-
ArtykułyKsiążka za ile chcesz? Czy to się może opłacić? Rozmowa z Jakubem ĆwiekiemLubimyCzytać2
-
Artykuły„Fabryka szpiegów” – rosyjscy agenci i demony wojny. Polityczny thriller Piotra GajdzińskiegoMarcin Waincetel2
Biblioteczka
2017-06-14
2022-04-10
2019-11-15
Strata czasu. Poza kilkoma wyjątkowymi momentami książka jest wyraźnie słaba.
Strata czasu. Poza kilkoma wyjątkowymi momentami książka jest wyraźnie słaba.
Pokaż mimo to2019-02-23
Sześć gwiazdek, ale z plusem. Pilch jednak nie zawodzi. Szczególnie dobrze sprawdza się wtedy, gdy nie ma się już siły i serca do innych lektur. Ogromna lekkość, poczucie humoru. Nie zapominajmy, że to jest jednak mistrzowskie pióro. W przypadku tego zbioru felietonów zwraca uwagę wybór kilku ciekawych tematów. Już nie tylko zgrywy ze wszystkiego, tym razem także dotknięcie rzeczy ważniejszych, zasygnalizowanych w tytule.
Sześć gwiazdek, ale z plusem. Pilch jednak nie zawodzi. Szczególnie dobrze sprawdza się wtedy, gdy nie ma się już siły i serca do innych lektur. Ogromna lekkość, poczucie humoru. Nie zapominajmy, że to jest jednak mistrzowskie pióro. W przypadku tego zbioru felietonów zwraca uwagę wybór kilku ciekawych tematów. Już nie tylko zgrywy ze wszystkiego, tym razem także dotknięcie...
więcej mniej Pokaż mimo to2018-08-17
Niespodzianka - drugi tom o niebo lepszy od pierwszego. Innymi słowy, późniejsze szkice Stempowskiego to właśnie te, które szczególnie warto czytać. Nie są to szkice literaturoznawcze, ani historyczno-literackie. Literatura i forma są tu tylko pretekstem dla Stempowskiego eseisty, uwielbiającego szerokie syntezy kulturowe, zazwyczaj zaczynające się w znanym przez niego na wylot antyku. Wielokrotnie tak głębokie ujęcie tematu aktualnego, tzn. sięgające tysiące lat wstecz, olśniewało mnie podczas lektury. Tym, co interesuje autora, nie jest literatura sama w sobie, ile postawy i kultura autorów, w tym szczególnie obecna w tym tomie niezależność twórców. Na mnie wrażenie zrobiła niezależność myśli Stempowskiego. Już słyszę głosy, które tak łatwo można zewsząd usłyszeć: odważny i niezależny, bo na emigracji. To są oczywiście głosy nie do końca warte analizowania. Niezależność to wielka wartość i zawsze było, jest i będzie o nią trudno. Na emigracji i w kraju. I owa niezależność (intelektualna) nie jest chyba czymś, na co można się zdecydować, czymś co się włącza lub nie. Zdolnych do niej jest po prostu bardzo niewielu i już za to należy im się uwaga i szacunek. Moje wrażenie z lektury szkiców jest takie, że Jerzy Stempowski pisał na temat Polski i Europy swojego czasu w sposób bardzo niezależny, a przez to rzadko spotykany i w rezultacie odkrywczy. Jakby heglowska zaćma, która nie oszczędziła wielu wybitnych autorów i myślicieli, jego zupełnie nie dotyczyła. Za samą tę odporność u mnie jedna gwiazdka w ocenie książki. Warto przypomnieć, że rozbieżności stanowisk traktuje zawsze Stempowski ze swoim olimpijskim spokojem, tudzież delikatną ironią. Taka kultura myśli i postaw jest prawdziwym skarbem w dzisiejszych marnych czasach.
Są w książce fragmenty wspaniałe, wręcz obezwładniające, które aż chce się wynotować i zachować na zawsze. Oczywiście polecam ten tom!
Niespodzianka - drugi tom o niebo lepszy od pierwszego. Innymi słowy, późniejsze szkice Stempowskiego to właśnie te, które szczególnie warto czytać. Nie są to szkice literaturoznawcze, ani historyczno-literackie. Literatura i forma są tu tylko pretekstem dla Stempowskiego eseisty, uwielbiającego szerokie syntezy kulturowe, zazwyczaj zaczynające się w znanym przez niego na...
więcej mniej Pokaż mimo to2018-05-29
Szalę na stronę "bardzo dobra" przechyla kilka artykułów, w tym ostatni, o służebności literatury (napisany chyba w ostatnim możliwym momencie). Pozostaną zapewne w pamięci także te o literackim dążeniu do nowego lub do starego, czy też uwagi o stanie czytelnictwa. Do antologii zwykle wchodzą wspaniały rzeczywiście szkic tytułowy czy ten o Polakach u Dostojewskiego. Ale i tak najważniejsza jest kultura i inteligencja Stempowskiego, której trudno nie podziwiać we wszystkim, co pisze.
Szalę na stronę "bardzo dobra" przechyla kilka artykułów, w tym ostatni, o służebności literatury (napisany chyba w ostatnim możliwym momencie). Pozostaną zapewne w pamięci także te o literackim dążeniu do nowego lub do starego, czy też uwagi o stanie czytelnictwa. Do antologii zwykle wchodzą wspaniały rzeczywiście szkic tytułowy czy ten o Polakach u Dostojewskiego. Ale i...
więcej mniej Pokaż mimo to
Nie mogę się pozbyć przeświadczenia, że ludzie nisko oceniają tę książę przede wszystkim z pobudek ideologicznych i politycznych. Sam autor pisze zresztą o tym w tej książce na przykładzie kilku postaci, które naraziły się swoją postawą dwóm stronom wielkiego historycznego konfliktu. Z racji późnej stosunkowo daty urodzenia, ośmielam się wierzyć, że oceniam książkę wolny od pewnych blokad i emocji, w miarę obiektywnie. A książkę czyta się bardzo dobrze. Zanim się po nią sięgnie należy wiedzieć, że wyznania Michnika to tylko drobny fragment pod koniec, który wygłosił przy odbieraniu jednej z nagród. Cała książka to natomiast sylwetki ciekawych postaci polskiej historii i kultury drugiej połowy XX wieku. Owszem, pisze Michnik ze swojej perspektywy, często osobistych kontaktów, więc książka jako całość zasługuje na miano "wyznań". Zastanawiam się, co stanowi o wartości książki i stwierdzam, że jej siłą jest dobór sylwetek - autorytetów autora, a zapewne nie tylko jego. Są to ludzie bez wątpienia wybitni, zwykle związani z opozycją wobec komunizmu, aczkolwiek często o biografiach zawiłych, w których stoi się po różnych stronach barykady w różnych etapach życia. I te biografie, skomplikowane a jakże typowe i znamienne dla naszej najnowszej historii, są w "Wyznaniach" fascynujące. Michnik nie jest, jak wiadomo, wielkim pisarzem (bo nie jest pisarzem) więc nie należy oczekiwać językowych fajerwerków. Język jest bardzo prosty, choć w niektórych szkicach Michnik bardzo obszernie cytuje pisarzy (np. Krynickiego - co za poeta!). Ciekawe są historie związane z kontrowersjami wokół niektórych twórców - Michnik przytacza bardzo interesujące materiały pokazujące sposób działania aparatu państwowego w stosunku do kultury. Wartościowe (i przyznam, niespecjalnie kontrowersyjne), są dla mnie uwagi (wyznania) natury etycznej, w których zawsze obecna jest pamięć o tym, że człowiek jest istotą zmienną, chwiejną, że z historii jego życia można wyciągnąć nawet więcej nauki wtedy, gdy ta historia biegnie krętymi ścieżkami. Polecam, ale nie ze względów literackich (choć do Krynickiego udało się Michnikowi mnie zachęcić).
Nie mogę się pozbyć przeświadczenia, że ludzie nisko oceniają tę książę przede wszystkim z pobudek ideologicznych i politycznych. Sam autor pisze zresztą o tym w tej książce na przykładzie kilku postaci, które naraziły się swoją postawą dwóm stronom wielkiego historycznego konfliktu. Z racji późnej stosunkowo daty urodzenia, ośmielam się wierzyć, że oceniam książkę wolny od...
więcej Pokaż mimo to