-
Artykuły
James Joyce na Bloomsday, czyli 7 faktów na temat pisarza, który odmienił literaturęKonrad Wrzesiński7 -
Artykuły
Śladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant8 -
Artykuły
Czytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać455 -
Artykuły
Znamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant15
Biblioteczka
2012-02-12
2012-02-06
2012-01-06
2011-12-31
2011-03-02
Momentami nudna i mało zaskakująca, chwilami była dla mnie niezrozumiała a bohaterka irytująca... Po przeczytaniu opisu spodziewałam się czegoś zupełnie innego. Nie należy co prawda do najgorszych jakie czytałam, ale napewno nie zapadnie mi w pamięć na dłużej. Zastanawiam się jak bardzo musiałabym być znudzona aby znowu po nią sięgnąć...
Momentami nudna i mało zaskakująca, chwilami była dla mnie niezrozumiała a bohaterka irytująca... Po przeczytaniu opisu spodziewałam się czegoś zupełnie innego. Nie należy co prawda do najgorszych jakie czytałam, ale napewno nie zapadnie mi w pamięć na dłużej. Zastanawiam się jak bardzo musiałabym być znudzona aby znowu po nią sięgnąć...
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2011-03-05
Robi wrażenie, ale tylko dlatego, że to prawdziwa historia, która choć jest przerażająca to jednak nie mogę się oprzeć wrażeniu, że mimo wszystko w niektórych momentach przekoloryzowana, a w innych po prostu nudna i trochę niepotrzebnie zagmatwana.
Robi wrażenie, ale tylko dlatego, że to prawdziwa historia, która choć jest przerażająca to jednak nie mogę się oprzeć wrażeniu, że mimo wszystko w niektórych momentach przekoloryzowana, a w innych po prostu nudna i trochę niepotrzebnie zagmatwana.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2011-02-01
2000-01-01
2000-01-01
2000-01-01
2000-01-01
2005-01-01
2006-01-01
2006-01-01
Chyba najbardziej poruszająca książka z jaką się spotkałam, przeczytałam ją kilkakrotnie za każdym razem wylewając przy tym morze łez. Opis samej książki dobrze odzwierciedla jej zawartość zwłaszcza zdanie "Trzeba mieć odwagę je przeczytać."
Listy są pełne emocji, bardzo bolesnych i prawdziwych. Jest walka o zdrowie, łzy, rozpacz, ale i chwile spokoju, ukojenia. Napewno nie jest to pozycja z serii "łatwa, miła i przyjemna", ale szczerze polecam ją każdemu, bo skłania do refleksji, pozwala także choć trochę zrozumieć chorobę i śmierć, tematy, które przychodzą nam wszystkim zdecydowanie najtrudniej i na co dzień niechętnie je poruszamy, mimo, że one są nieodłączną częścią naszego życia. Zdecydowanie warto sięgnąć po "Listy do Miriam"
Chyba najbardziej poruszająca książka z jaką się spotkałam, przeczytałam ją kilkakrotnie za każdym razem wylewając przy tym morze łez. Opis samej książki dobrze odzwierciedla jej zawartość zwłaszcza zdanie "Trzeba mieć odwagę je przeczytać."
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toListy są pełne emocji, bardzo bolesnych i prawdziwych. Jest walka o zdrowie, łzy, rozpacz, ale i chwile spokoju, ukojenia. Napewno...