-
ArtykułyŚladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant8
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać438
-
ArtykułyZnamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant13
-
ArtykułyZapraszamy na live z Małgorzatą i Michałem Kuźmińskimi! Zadaj autorom pytanie i wygraj książkę!LubimyCzytać6
Biblioteczka
2022-12-21
2023-03-22
2022-09-11
2021-09-10
2021-04-28
2021-01-23
Zawiodłam się na tej książce. Czytając opis, nastawiałam się na naprawdę ciekawą lekturę, poruszającą tematy, które ostatnimi czasy zajmuję mi dość często myśli. Niestety, czytając tę książkę czułam się, jakbym przysłuchiwała się rozmowie trójki znajomych, który usiedli sobie przy kawie czy winku i rozmawiają na, co jak co, interesujące tematy, rzucając jedynie ogólnikowe hasła, swoje przekonania, swoje odczucia i tyle. Dodatkowo, miałam wrażenie, że każdy temat został jedynie muśnięty.... i koniec końców nie dowiedziałam się wiele nowych rzeczy. Niby przyjemnie się to czyta i szybko, ale nie wnosi to za wiele nowego do życia czytelnika. Chyba, że ktoś w ogóle nie był wcześniej uwrażliwiony na te tematy i nie widział żadnego problemu w KK, wtedy może komuś to otworzy oczy w jakimś stopniu.... Podsumowując: ja na pewno będę szukać innej książki o tej tematyce, a tej pozycji nikomu jakoś szczególnie bym nie poleciła.
Zawiodłam się na tej książce. Czytając opis, nastawiałam się na naprawdę ciekawą lekturę, poruszającą tematy, które ostatnimi czasy zajmuję mi dość często myśli. Niestety, czytając tę książkę czułam się, jakbym przysłuchiwała się rozmowie trójki znajomych, który usiedli sobie przy kawie czy winku i rozmawiają na, co jak co, interesujące tematy, rzucając jedynie ogólnikowe...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2021-01-14
W moim odczuciu książka Pawła Reszki nie jest stronnicza, nie ma na celu atakowania kościoła katolickiego. Po prostu, pokazuje jak jest. Jak jedni znaleźli powołanie i w nim trwają, czasem zgadzając się całkowicie z nauką Kościoła, czasem mając swoje, odmienne zdanie, ale stawiając Boga jako wartość nadrzędną w swoim życiu. Inni, żyjący w konkubinatach, związkach homoseksualnych, podchodzących do swojej posługi jak do zawodu, często dobrze płatnego. Książka, dzięki wypowiedziom "prosto ze źródła" pokazuje, jak przestarzałą i skostniałą instytucją jest kościół katolicki, jak zatopiony jest w swoim własnym szambie i jednocześnie jaką krzywdę potrafi wyrządzić młodym wierzącym ludziom, którzy później muszą mierzyć się z samotnością bądź nie potrafią radzić sobie z własną cielesnością. Niby nic nowego, czego byśmy nie wiedzieli, ale powiedziane wprost, mocno rezonuje. Czyta się szybko i "łatwo", jednak z każdą kolejną stroną dołuje coraz bardziej - albo widzisz księży, którzy nigdy nie powinni księżmi zostać, albo współczujesz tym, którzy naprawdę nadają się do tej "roboty", a widzą, jak to tragicznie wygląda od podszewki. Myślę, że książkę tę warto polecić zarówno ludziom wierzącym, jak i tym, którzy z kościołem nie mają już wiele wspólnego. Szczególnie tym pierwszym mogłaby wiele rzeczy uświadomić.
W moim odczuciu książka Pawła Reszki nie jest stronnicza, nie ma na celu atakowania kościoła katolickiego. Po prostu, pokazuje jak jest. Jak jedni znaleźli powołanie i w nim trwają, czasem zgadzając się całkowicie z nauką Kościoła, czasem mając swoje, odmienne zdanie, ale stawiając Boga jako wartość nadrzędną w swoim życiu. Inni, żyjący w konkubinatach, związkach...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2020-11-07
2020-09
2020-04-03
2019
Książka otwierająca oczy i uwrażliwiająca. Dałam ją do czytania mojej babci, co skłoniło ją do przejścia na wegetarianizm, więc MA MOC :)
Książka otwierająca oczy i uwrażliwiająca. Dałam ją do czytania mojej babci, co skłoniło ją do przejścia na wegetarianizm, więc MA MOC :)
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Świetny reportaż, który każdy powinien przeczytać. Otwiera oczy, jeszcze bardziej naświetla działania kościoła katolickiego i jego podejście do cierpienia ludzi, ale także to, jak my, Europejczycy, "cywilizowani ludzie" nie lubimy inności, nie lubimy akceptować tego, że ktoś może chcieć żyć po swojemu, zgodnie z naturą, ze swoją tradycją. To co jest dla nas "dzikie" trzeba zmienić, dopasować pod swoją modłę i najlepiej doszczętnie zniszczyć. A tak naprawdę swoim działaniem sami pogłębiamy często problemy innych ludów pod przykrywką pomocy. Przykre to, bo myślę, że gdyby każdy dał sobie trochę przestrzeni i wzajemnej akceptacji to moglibyśmy wiele się od siebie nauczyć.
Świetny reportaż, który każdy powinien przeczytać. Otwiera oczy, jeszcze bardziej naświetla działania kościoła katolickiego i jego podejście do cierpienia ludzi, ale także to, jak my, Europejczycy, "cywilizowani ludzie" nie lubimy inności, nie lubimy akceptować tego, że ktoś może chcieć żyć po swojemu, zgodnie z naturą, ze swoją tradycją. To co jest dla nas...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to