Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

Poczułam ciężar gatunku literackiego, Dracula, klasyk! Wspaniała historia hrabiego, księcia z dalekiej Transylwanii, który obrósł wampiryczną legendą. Super, wow! Tyle, że w sumie trochę się rozczarowałam.. Ale od początku.
Jonathan Harker przyjeżdża do zamku Draculi sfinalizować transakcję kupna posiadłości w Londynie przez hrabiego. Na początku traktowany życzliwie i przychylnie przez gospodarza po pewnym czasie orientuje się, że dziwny starszy pan nie jest człowiekiem, w zamku mieszkają 3 podobne mu stwory a sam Harker znalazł się w pułapce i nie opuści miejsca żywy. Wampir udaje się w podróż do ziemi ojczystej pana Harkera, a bohaterowi ledwie udaje się uciec. Okazuje się, że hrabia zagraża duszy późniejszej żonie Johna Minie. Dr Seward wzywa na pomoc osławionego Van Helsinga, który wraz z kilkoma innymi oosobami staje do walki by pokonać zło wszech czasów stąpające od wielu stuleci po ziemi.
Książka to powieść epistolarna, historii dowiadujemy się wyłącznie z listów, telegramów, wpisów do dziennika, zapisów stenograficznych czy fragmentów gazet. To nie przeszkadza, wręcz przeciwnie, o wiele ciekawej czyta się o emocjach bohaterów dowiadujących się o istnieniu wampira i wymogu jego unicestwienia. Do połowy ciekawi, wyprawa Johna do Transylwanii, zagadkowa choroba Lucy, przyjaciółki Miny, heroiczna walka o jej życie, i niesamowity powrót. Natomiast od połowy zaczęło mnie nudzić, ile można czytać o przygotowaniach do walki z wampirem oraz o pogoni za nim przez całą Europę aż do ostanich stronic po to tylko by zetknąć się z walką z legendarnym wampirem, której jakby nie było.. I samo przedstawienie Draculi w ten sposób, który zachowuje się jak dziecko i powoli poznaje swoje możliwości.. Runął mój cały światopogląd odnośnie tej kultowej postaci. Podobał mi się za to wątek Renfielda, wyczekiwałam relacji z wizyt u niego w zakładzie.
Ciężko mi ocenić Draculę, nie do końca wiem dlaczego, może to presja klasyki gatunku, kultowej powieści? Przecież wszyscy znają historię Draculi czy to z filmowej adaptacji czy parodii z Leslie Nielsenem. To ostatnie oglądałam kilka razy i niestety zamiast uczuć klasyki, czytając miałam przed oczami sceny z parodii, dzięki czemu właściwie doczytałam do końca.
Do połowy super, od połowy do końca coraz mniej mnie ciągnęło do czytania, a końcowa scena zupełnie odarła z resztek nadziei o spektakularnej rozprawie z mocarnym wampirem. Być może jednak za dużo wymagam od powieści z końca XIX wieku.

Poczułam ciężar gatunku literackiego, Dracula, klasyk! Wspaniała historia hrabiego, księcia z dalekiej Transylwanii, który obrósł wampiryczną legendą. Super, wow! Tyle, że w sumie trochę się rozczarowałam.. Ale od początku.
Jonathan Harker przyjeżdża do zamku Draculi sfinalizować transakcję kupna posiadłości w Londynie przez hrabiego. Na początku traktowany życzliwie i...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Książka dla mnie - zagadnienie genetyczne i psychologiczne w kontekście bliźniaków jednojajowych, dobre połączenie. W ogromnym Instytucie Naukowym psycholog Jeannie Ferrami prowadzi badania nad charakterami bliźniaków rozdzielonych zaraz po urodzeniu, wychowanych w zupełnie innych rodzinach, którzy nie wiedzą o swoim istnieniu. Najbardziej zależy jej na parze - wzorowy obywatek kontra zdegenerowany przestępca. Na samym początku pracy trafia na Steve'a - wzorowego obywatela, który ma swój odpowiednik genetyczny odsiadujący wyrok w więzeniu w innym stanie. Steve chce dowiedzieć się więcej na temat zagadnienia, interesuje się również panią psycholog, a więc pomaga jej jak może w badaniach. W tym samym czasie profesor do tej pory wspierający Jeannie, jej protektor, zdaje sobie sprawę, że stanowi ona zagrożenie dla firmy, stara się zbojkotować pracę doktorantki. Wszystkie chwyty dozwolone byleby prawda o eksperymencie sprzed lat nie wyszła na jaw..
Trzeci Bliźniak to całkiem ciekawie skonstruowany thriller sensacyjny z wątkiem eksperymentów genetycznych i próbą odpowiedzi na pytanie ile z charakteru człowieka wynika z genów a ile z wychowania i srodowiska w jakim wzrasta. W pewnym momencie robi się z tego 'film' akcji, oni chcą nas dorwać, my się nie damy i odkryjemy prawdę. Klasyka ;)
Książkę czyta się naprawdę dobrze, wartka akcja wynagradza drobne niedociągnięcia, sama interesuję się takimi zagadnieniami, więc dla mnie to dodatkowy plus. Polecam osobom chcącym wyciągnąć z lektury zarówno odrobinę wiedzy jak i niezobowiązującej rozrywki - jest miejsce na to i na to :)

Książka dla mnie - zagadnienie genetyczne i psychologiczne w kontekście bliźniaków jednojajowych, dobre połączenie. W ogromnym Instytucie Naukowym psycholog Jeannie Ferrami prowadzi badania nad charakterami bliźniaków rozdzielonych zaraz po urodzeniu, wychowanych w zupełnie innych rodzinach, którzy nie wiedzą o swoim istnieniu. Najbardziej zależy jej na parze - wzorowy...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Powieść obyczajowa, 4 bohaterki, studentki z jednego bractwa, które na pozór nie mają ze sobą nic wspólnego, ale jednak łączy je osobliwa przyjaźń, wsparcie i akceptacja. Jedna z bohaterek Kate wiele lat temu zerwała kontakty z Cecie, Ginger i Fig - dziewczętami, z którymi dzieliła prawie cały wolny czas na studiach do czasu gdy nie poznała Paula. Obecnie jako dorosła kobieta nie chce nawet przypadkiem wywołać wspomnień z tamtego czasu, jednak jedno zaproszenie do domku na plaży po latach przez Ginger zmusza ją do cofnięcia się w czasie i zmierzenia się ze wszystkim co się wtedy wydarzyło. Poznajemy historię widzianą jej oczami, szalone lata uniwersyteckie, pierwsze przyjaźnie, miłości, szczęście i rozczarowania. Okazuje się, że życie i planowanie go nie są takie proste jak się wydają młodemu człowiekowi, żadna z dziewcząt nie spełniła swoich dziewczęcych marzeń. Jak wygląda ich życie obecnie i czy w ciągu tygodnia są w stanie wyjaśnić sobie wszystko i na nowo zacieśnić krąg przyjaźni jak przed laty?
Opowieść o przebaczeniu, rozliczeniu błędów, wyciągnięcie wniosków i ułożenia rzeczywistości na nowo. Bardzo udana pod względem psychologicznym, końcówka wypełniona dramatycznym zwrotem akcji, nie spodziewałam się, że Fig, ta niegdyś ciamajdowata dziewczyna, a obecnie rozchwytywana kobieta sukcesu w głębi tak naprawdę.. Ale cicho sza, nie chcę zdradzać niespodzianki. :) Akcja toczy się powoli, nigdzie nie spieszy, rozwija się wraz z bohaterką i jej rozterkami, ale to plus dla tej powieści. I tak też należy ją czytać - powoli by towarzyszyć Kate od początku aż do zakamarków jej psychiki, wspomnień i spojrzenia na otoczenie.

Powieść obyczajowa, 4 bohaterki, studentki z jednego bractwa, które na pozór nie mają ze sobą nic wspólnego, ale jednak łączy je osobliwa przyjaźń, wsparcie i akceptacja. Jedna z bohaterek Kate wiele lat temu zerwała kontakty z Cecie, Ginger i Fig - dziewczętami, z którymi dzieliła prawie cały wolny czas na studiach do czasu gdy nie poznała Paula. Obecnie jako dorosła...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Autorka ponownie zaskakuje, po miesiącach żałoby Angelika znów wraca na dwór by zająć należne jej miejsce, król coraz bardziej przychylnie patrzy na nią przez co liczba wrogów markizy systematycznie rośnie. Sama bohaterka długo nie zdaje sobie z tego sprawy, jej niedowierzanie odnośnie rytuałów i sposobów pozbywania się rywali i rywalek obrobinę mnie drażniło, ale coż, to właśnie cała nasza pani du Plessis. Spotkanie z ambasadorem Persji, przeciwstawianie się Ludwikowi XI, znajomość z banitą i rebeliatnem księciem Rakoczy, konflikt z panią de Montespan oraz pojawienie się kilku osób z niechlubnej przeszłości - to wszystko czeka nas w tej części. Mamy również motyw trucizn i czarnej magii.
Bogata w przygody, konflikty, ryzykowne posunięcia, uwagę przyciąga postać króla, którego zazdrość o Angelikę jest bardzo widoczna, a ona sama swoimi decyzjami i czynami popada w niełaskę władcy. Jak z tego wybrnie? Najlepiej przeczytać by się tego dowiedzieć. ;)

Autorka ponownie zaskakuje, po miesiącach żałoby Angelika znów wraca na dwór by zająć należne jej miejsce, król coraz bardziej przychylnie patrzy na nią przez co liczba wrogów markizy systematycznie rośnie. Sama bohaterka długo nie zdaje sobie z tego sprawy, jej niedowierzanie odnośnie rytuałów i sposobów pozbywania się rywali i rywalek obrobinę mnie drażniło, ale coż, to...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Uparta Angelika a jeszcze bardziej uparty jej mąż Filip - ich relacje w tej części napełniają zdumieniem, a czasem zgorszeniem zastanawiając się dlaczego kobieta tak bardzo ciągnie do tego brutalnego szlachcica. Najciekawszy wątek książki to jednak król i obyczaje na dworze w Wersalu oraz to jak między tłumem fałszywych osób odnajduje się sama Angelika. Jej kontakty z władcą Francji są dość nietypowe i skomplikowane. Bohaterka urzeka elokwencją, odwagą i inteligencją, niekiedy zaskakuje swoją dziewczęcą naiwnością co ma swój urok. Pomyślnie sprawuje swoją funkcję na dworze, która przynosi jej korzyści, wspina się również coraz wyżej na drabinie społecznej. Gdyby tylko mąż okazał jej choć trochę uczucia..
Bardzo udana część, Wersal, jego przepych, polityka i powiązania, a w tym wszystkim nietypowa kobieta - Angelika, markiza du Plessis, która udowadnia, że kobieta też może być kimś.

Uparta Angelika a jeszcze bardziej uparty jej mąż Filip - ich relacje w tej części napełniają zdumieniem, a czasem zgorszeniem zastanawiając się dlaczego kobieta tak bardzo ciągnie do tego brutalnego szlachcica. Najciekawszy wątek książki to jednak król i obyczaje na dworze w Wersalu oraz to jak między tłumem fałszywych osób odnajduje się sama Angelika. Jej kontakty z...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Amanda Quick w formie, Sekrety Luster dobrze wpisują się w serię nawiązującą do Stowarzyszenia Jones & Jones. Natomiast historia jest spoza tego kręgu, ponieważ ani Virginia ani Owen nie należą do nich, wolą działać na własną rękę. Mamy więc dwoje obdarzonych paranormalnymi zdolnościami dojrzałych bohaterów, tajemniczą rodzinę Sweetwater, morderstwo, chęć władzy, chciwość, czarne postacie złudne w swoich intencjach do samego końca (choć tutaj akurat autorka pozwola czytelnikowi dobrze wytypować sprawcę pomimo zmyłek jakie wprowadza, dobrze typowałam osobę odpowiedzialną za całe zamieszanie), krótką wzmiankę o ówczesnym leczeniu histerii (znałam ten motyw więc nie zszokował), bohaterów pobocznych - Nick i Charlotte wymiatają oraz najlepsze jak dla mnie - czytanie śladów zdarzeń przeszłości zamkniętych w lustrach. Choć historia pozostawiła we mnie lekki niedosyt, bo brakowało mi w niej takiej dojrzałości pozostałych książek tej serii (tutaj rzuca się lekka naiwność bohaterów) to polecam wielbicielom cyklu, klimat niezmiennie ten sam :)

Amanda Quick w formie, Sekrety Luster dobrze wpisują się w serię nawiązującą do Stowarzyszenia Jones & Jones. Natomiast historia jest spoza tego kręgu, ponieważ ani Virginia ani Owen nie należą do nich, wolą działać na własną rękę. Mamy więc dwoje obdarzonych paranormalnymi zdolnościami dojrzałych bohaterów, tajemniczą rodzinę Sweetwater, morderstwo, chęć władzy, chciwość,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Na początku nie wiedziałam skąd kojarzę imiona Ofelia i Kordelia, ale jak tylko dotarło do mnie, że to młodsze siostry bliźniaczki poznanej mi już Juliany Applegate, pomyślałam: "no to będzie niezła jazda..". Nie pomyliłam się zbyt wiele, roztrzepanie, chaos i upór, tymi słowami można opisać całość. Jedna niezłomnie idzie naprzód nie zważając na konwenanse, druga, rozsądniejsza chroni siostrę i siebie przed utratą reputacji, a rodzinę przed skandalem, wynikiem czego są zarówno zabawne sytuacje jak i niebezpieczne przygody.
Niby tu wszystko jest - akcja, żarty, przygody, świat niższych sfer i mniej zamożnych, siostry o różnych temperamentach, świat teatru, sztuczek, szantaż, próba odzyskania straconej własności. Wszystko fajnie, dużo się dzieje, ale jednak trochę za dużo, co bardzo męczy zanim się dotrze do końca przygód. Ksiązka lepiej napisana niż Uwieść Dżentelmena, jednak ustanowienie obu sióstr głównymi bohaterkami (obie są ważne) rozbija uwagę czytelnika przez co nie można się dobrze skupić na motywach działania poszczególnych postaci, a skoro one są dwie, to mężczyźni też są dwaj, plus teatr i aktorzy, plus państwo Sinclair - oj, może zaboleć głowa ;) No cóż, nie była to lekka lektura na wieczór.

Na początku nie wiedziałam skąd kojarzę imiona Ofelia i Kordelia, ale jak tylko dotarło do mnie, że to młodsze siostry bliźniaczki poznanej mi już Juliany Applegate, pomyślałam: "no to będzie niezła jazda..". Nie pomyliłam się zbyt wiele, roztrzepanie, chaos i upór, tymi słowami można opisać całość. Jedna niezłomnie idzie naprzód nie zważając na konwenanse, druga,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Romans przyzwoity pod kątem języka i fabuły, choć trochę dziwnie czyta się o kobiecie inteligentej, która pod wpływem uroku mężczyzny zachowuje się jak panna dopiero co wprowadzona do towarzystwa tak jak jej młodsza siostra Bianka idealnie pasująca do tej roli. Jednak gdy Sebastian Benton zostawia młodszą siostrę i interesuje się starszą, trudniejszą do uwiedzenia i zdobycia Eleonorę robi się ciekawie. Przeszłość i postać hrabiego, ojca obu dziewcząt, który odegrał mroczną rolę w życiu bohatera, mają wpływ na szczęście głównych bohaterów, muszą się uporać z jedną najważniejszą kwestią. Zgrabnie napisana książka, motyw zemsty może nie do końca dobrze poprowadzony, niemniej można zrozumieć emocje jakimi kieruje się Benton. Dobra rozrywka, ale z pamięci treść dość szybko mi wyleciała.

Romans przyzwoity pod kątem języka i fabuły, choć trochę dziwnie czyta się o kobiecie inteligentej, która pod wpływem uroku mężczyzny zachowuje się jak panna dopiero co wprowadzona do towarzystwa tak jak jej młodsza siostra Bianka idealnie pasująca do tej roli. Jednak gdy Sebastian Benton zostawia młodszą siostrę i interesuje się starszą, trudniejszą do uwiedzenia i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Colin Eversea umyka spod rąk kata w ostatniej chwili uratowany przez piękną nieznajomą, która wykonuje zlecenie: ma przekazać oskarżonego w odpowiednie ręce, zgarnąć swoją korzyść z zadania i nigdy więcej się z nim nie zobaczyć. Jednak jak to bywa w przypadku planów nie wszystko przebiega tak jak powinno, więc w efekcie są skazani na przebywanie w swoim towarzystwie. Mają kilka dni na odkrycie prawdy o wybawicielu Colina, intrydze, która doprowadziła bohatera na szafot a także zapobiegnięcie niechcianemu ślubowi oraz przyjrzenie się ponownie swoim uczuciom, dokonanie korekty w postrzeganiu rzeczywistości i uporządkowanie przeszłości.
Bardzo ciekawie skonktruowany romans, mamy w nim intrygująca zagadkę, romans, próbę morderstwa, sekrety z przeszłości i dwa zwaśnione rody, a także akcję od pierwszych stron powieści. Bohaterowie są wyraziści, konkretni, on - czarujący, ujmujący z nieograniczoną dozą żartów, ona - kobieta z przeszłością, po przejściach, chcąca ułożyć sobie życie. Ciekawe połączenie. Całą książkę są w ruchu, uciekając przed niebezpiecześtwem i odkrywając sekret zleceniodawcy. Książka z humorem. Choć bohater ze swoim podejściem do kobiet może nie przypaść każdej do gustu, sam romans ma w sobie to coś, podobał mi się.

Colin Eversea umyka spod rąk kata w ostatniej chwili uratowany przez piękną nieznajomą, która wykonuje zlecenie: ma przekazać oskarżonego w odpowiednie ręce, zgarnąć swoją korzyść z zadania i nigdy więcej się z nim nie zobaczyć. Jednak jak to bywa w przypadku planów nie wszystko przebiega tak jak powinno, więc w efekcie są skazani na przebywanie w swoim towarzystwie. Mają...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Właściwie miałam dać jej ocenę 3, ale mile zaskoczyła mnie końcowa przygoda na wsi czym wynagrodziła ponad połowę 'akcji', więc daję jej 4. Nie zaprzeczę, jest to lekki romans, nawet bardzo lekki, do przeczytania i zabawy. Jednak jest jedno 'ale', mianowicie język. Wybaczcie, że się przyczepię, ale irytował mnie styl opisywania bohaterów, ich przeżyć i myśli stosowany przez autorkę - bardzo prosty, niewyszukany, banalność zdań i czasem nieumiejętność ubrania w słowa/zdania zdarzeń naprawdę raziła. Niewykorzystany potencjał, pani Byrd wypada słabo chociażby przy Julie Ann Long. Lecz to tylko moja subiektywna opinia. Jeżeli ktoś szuka niewymagającej rozrywki, bardzo lekkiego romansu z małą nutką 'grozy' i 'zagadki' (celowo w cudzysłowach) oraz lubi czasem niezdarnych bohaterów i prosty język to jak najbardziej trafny wybór.

Właściwie miałam dać jej ocenę 3, ale mile zaskoczyła mnie końcowa przygoda na wsi czym wynagrodziła ponad połowę 'akcji', więc daję jej 4. Nie zaprzeczę, jest to lekki romans, nawet bardzo lekki, do przeczytania i zabawy. Jednak jest jedno 'ale', mianowicie język. Wybaczcie, że się przyczepię, ale irytował mnie styl opisywania bohaterów, ich przeżyć i myśli stosowany przez...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Cienie Wiednia, debiut pani Shields jako autorki powieści detektywistycznej, która ma na swoim koncie książki poświęcone modzie, kilka scenariuszy, a także była redaktorką. Odbija się to niestety na książce, język przypomina swoją strukturą ten używany w reportażach, z początku ciężko było mi sie do niego przyzwyczaić. Jak udało mi się to po 3 rozdziałach muszę przyznać, że było kilka interesujących elementów, dzięki którym brnęłam dalej, mianowicie postać Erzsébet, żony inspektora prowadzącej śledztwo na własną rękę poza oficjalnym trybem policji, opisy zabobonów i praktyk stosowanych przez osoby wierzące w magię, duchy i czary (spodobały mi się opisy kart tarota) oraz elementy kryminalistyczne odnoszące się do oceny zeznań i zachowań świadków. I to oceniam na plus. Minusy przynoszą ze sobą: dłużąca się i stojąca prawie w miejscu akcja, wspomniany wcześniej język oraz zakończenie śledztwa.. Rozwiązanie zagadki psuje efekt całości, jest tak opisane, że czytając pogubiłam się o co chodzi, a moją reakcją był szok i niedowierzanie, jak również rozczarowanie sposobem w jaki autorka zakończyła sprawę śmierci Dory.
W książce dobrze oddany jest klimat ówczesnego Wiednia, codzienne życie jak i wierzenia ludu, natomiast nie jest to czysta powieść detektywistyczna i nie należy jej traktować w kategoriach kryminału, bo się rozczarujecie. Można sięgnąć po pozycję jako ciekawostkę odnośnie miasta z pierwszej połowy XX wieku, ale niestety czyta się ciężko. Nie jest to zbyt udany debiut.

Cienie Wiednia, debiut pani Shields jako autorki powieści detektywistycznej, która ma na swoim koncie książki poświęcone modzie, kilka scenariuszy, a także była redaktorką. Odbija się to niestety na książce, język przypomina swoją strukturą ten używany w reportażach, z początku ciężko było mi sie do niego przyzwyczaić. Jak udało mi się to po 3 rozdziałach muszę przyznać, że...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Bardzo dobrze rozwinięta pod względem psychologicznym postać zabójcy, który z mistrzowską precyzją planuje swoje posunięcia nie pozostawiając żadnych oczywistych śladów dla ścigających go policjantów. Ochrzczony przez wszystkich jako Nikt wydaje się być panem sytuacji. Jest to osoba, która wzbudza przerażenie i niedowierzanie swoimi czynami, ale jednocześnie i współczucie. Niesamowite połączenie. Komisarz, który go ściga - wrak człowieka, mierzący się z własnymi demonami przeszłości, bardzo ciężko jest mu sie włączyć do śledztwa w obcym kraju, w którym wśród miejscowej policji jest ledwie tolerowany. Plus pojawiący się ojciec jednej z ofiar z żądzą zemsty na zabójcy, który nie toleruje słowa 'nie', a rozkazy muszą być wykonane przez wszystkich wokół bez szemrania przez co wprowadza dodatkowe zamieszanie.
Świetnie skonstruowany kryminał, dobra fabuła, opisy odpowiednio dobrane. Wszystkiego dowiadujemy się stopniowo bez nadmiernego narzucania się czytelnikowi, podsuwane są tropy i jednocześnie zmyłki, siedzimy w głowie zarówno komisarza jak i zabójcy. Rozwiązanie zagadki podsuwa nam myśl 'Dlaczego wcześniej na to nie wpadłam/em? Przecież to oczywiste." Wszystko jest logiczne i jedno z drugiego wynika.
Polecam i dodam tylko, że konsultantem autora był we własnej osobie Jeffery Deaver. Myślę, że większej zachęty i reklamy nie trzeba. :)

Bardzo dobrze rozwinięta pod względem psychologicznym postać zabójcy, który z mistrzowską precyzją planuje swoje posunięcia nie pozostawiając żadnych oczywistych śladów dla ścigających go policjantów. Ochrzczony przez wszystkich jako Nikt wydaje się być panem sytuacji. Jest to osoba, która wzbudza przerażenie i niedowierzanie swoimi czynami, ale jednocześnie i współczucie....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Powieść krótka i to jest jej największy plus, natomiast próżno szukać tutaj głębszej akcji czy skomplikowanej fabuły, bo nie o to w niej chodzi. Autor zainspirowany zagadką manuskryptu, który do tej pory nie został rozszyfrowany stworzył fikcję literacką próbując jednocześnie odpowiedzieć na pytanie jakim cudem zwój mógł zniknąć na całe wieki i nie wiadomo co się z nim działo. Wyszło przeciętnie, gdyż miał być to na początku esej historyczny, a skończyło się na powieści opartej na faktach przez co nie jest to ani esej, ani powieść, powstał misz masz. Aczkolwiek jeżeli ktoś lubi kryptoanalizę znajdzie coś dla siebie, zwłaszcza zachętę do zainteresowania się próbami rozszyfrowania ms 408. Do przeczytania, nie spodziewajcie się jednak wysokiego poziomu pod względem akcji :)

Powieść krótka i to jest jej największy plus, natomiast próżno szukać tutaj głębszej akcji czy skomplikowanej fabuły, bo nie o to w niej chodzi. Autor zainspirowany zagadką manuskryptu, który do tej pory nie został rozszyfrowany stworzył fikcję literacką próbując jednocześnie odpowiedzieć na pytanie jakim cudem zwój mógł zniknąć na całe wieki i nie wiadomo co się z nim...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Zaginiona dziewczynka, postrzelony w nogę detektyw wyciągnięty z wody z zanikiem pamięci odnośnie wydarzeń sprzed wypadku, upierający się, że uważana za zmarłą dziewczynka żyje, działający na własną rękę bo nikt mu nie wierzy, bandzior, który domaga się od bohatera zwrotu okupu i psycholog Joe, który pomaga policjantowi odzyskać wspomnienia - brzmi nawet nieźle, prawda? Tak właściwie mamy tutaj składniki na dobrą powieść kryminalną z dużym potencjałem.
Niestety tak nie jest. Jeśli miałabym podsumować jednym słowem - książka jest po prostu nudna, opisy nie są tak plastyczne jak być powinny, a same przygody mające na celu stopniowe odsłanianie zdarzeń sprawiają, że zaczyna się ziewać, sam sposób narracji nie przyciąga uwagi czytelnika.
Jedynym jasnym punktem jest wspomniany przeze mnie psycholog Joe i przeprowadzane przez niego sesje - postać dość dobrze nakreślona, te momenty były naprawdę fajne. Trochę ciekawiej robi się już pod koniec książki gdy wiemy co się wydarzyło, akcja nabiera odrobinę tempa i zakończenie może zaskoczyć. Może, ale nie musi jeśli ktoś się domyśli o co chodziło.
Książkę czytało mi się długo i ciężko. Naprawdę istnieją lepsze powieści z tego gatunku.

Zaginiona dziewczynka, postrzelony w nogę detektyw wyciągnięty z wody z zanikiem pamięci odnośnie wydarzeń sprzed wypadku, upierający się, że uważana za zmarłą dziewczynka żyje, działający na własną rękę bo nikt mu nie wierzy, bandzior, który domaga się od bohatera zwrotu okupu i psycholog Joe, który pomaga policjantowi odzyskać wspomnienia - brzmi nawet nieźle, prawda? Tak...

więcej Pokaż mimo to