Lew kontra święty. Historia pewnej wrogości
- Kategoria:
- biografia, autobiografia, pamiętnik
- Tytuł oryginału:
- Swiatoj protiw Lwa (Святой против Льва)
- Wydawnictwo:
- Marginesy
- Data wydania:
- 2016-11-23
- Data 1. wyd. pol.:
- 2016-11-23
- Liczba stron:
- 553
- Czas czytania
- 9 godz. 13 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788365586582
- Tłumacz:
- Hanna Jankowska
- Tagi:
- Hanna Jankowska literatura rosyjska Tołstoj
Na przełomie XIX i XX wieku były w Rosji dwa miejsca, do których ciągnęły pielgrzymki: Jasna Polana i Kronsztad. Dlaczego tłumy ludzi szły właśnie do Lwa Tołstoja i do ojca Jana Kronsztadzkiego? Znany pisarz i publicysta Pawieł Basiński, autor bestselleru Lew Tołstoj. Ucieczka z raju (za który otrzymał nagrodę Bolszaja Kniga) przedstawia historię wzajemnych relacji najznakomitszego wówczas pisarza i kapłana najbardziej ukochanego przez lud, którzy stali się zagorzałymi wrogami.
Na czym polega religia Tołstoja? Czy Cerkiew nałożyła na niego ekskomunikę? Jak wyglądały słynne wspólne spowiedzi Jana Kronsztadzkiego? Czy istotnie był cudotwórcą, czy to tylko legenda?
Książkę ilustrują unikatowe fotografie ze zbiorów Państwowego Muzeum Lwa Tołstoja w Moskwie i z Centralnego Państwowego Archiwum Dokumentów Audiowizualnych w Sankt Petersburgu.
Przytaczam w swojej książce cytat z dziennika Jana Kronsztadzkiego z 1908 roku, gdzie prosi on Boga, żeby zabił Lwa Tołstoja. Sam fakt, że kapłan modli się do Boga o śmierć innego człowieka, jest bezprecedensowy. Świadczy o tym, jak bardzo Jan Kronsztadzki nie lubił, powiem więcej, nienawidził Tołstoja. W swoich licznych kazaniach, artykułach, broszurach nazywał go szatanem, fałszywym lisem, lwem ryczącym, który chce pożreć rosyjską młodzież. Uświadomiłem sobie, jaka to mocna historia.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Lew kontra święty
Lwa Tołstoja zna każdy miłośnik literatury, bez względu na to czy czytał „Wojnę i pokój” lub „Annę Kareninę”. Tołstoja nie trzeba również przedstawiać czytelnikom pierwszej książki Pawła Basińskiego, „Lew Tołstoj. Ucieczka z raju” – biografii pisarza, której lekturę rekomenduję przed sięgnięciem po kolejne dzieło Basińskiego. Zapewne jednak spora liczba czytelników (sama należałam do tej większości) nie będzie znać postaci Jana Kronsztadzkiego, który jest drugim po Tołstoju pierwszoplanowym bohaterem książki „Lew kontra święty. Historia pewnej wrogości”.
Obaj mędrcy są w równym stopniu przedstawiani przez Basińskiego. Autor tworzy istotny zarys biograficzny, który przybliża postać Jana Kronsztadzkiego i jednocześnie nie zanudza czytelnika „Ucieczki z raju” informacjami o Lwie Tołstoju. Życiorys ojca Jana poznajemy w wystarczającym stopniu, a informacje o rosyjskim pisarzu pozwalają nam szczególnie naświetlić i przeanalizować kontekst religijny. W sposób paralelny autor przedstawia fakty z życia obu Rosjan, które pomimo wszelkich różnic między nimi, wskazując na ogromne podobieństwa. Obaj byli w owym czasie wielkimi sławami w Rosji. Do obu codziennie pielgrzymowali biedacy i zasypywali setkami listów. Oboje wyrzekali się wygód życia (choć Jan Kronsztadzki nie miał nigdy majątku do oddania, jak zrobił to Lew Tołstoj). Zarówno też Lew, jak i Jan mieli głębokie przemyślenia w stosunku do wiary, a religia, choć w różnym aspekcie zaprzątała ich życie.
Wiara Jana Kronsztadzkiego była bardzo tradycyjna, narzucająca sobie twarde reguły. Dla niego tołstojowscy byli wielkim zagrożeniem cerkiewnych wartości, których czuł się zobligowany bronić. Dlatego wrogość do Lwa charakteryzowała się podwójną siłą. Basiński stopniowo łączy biografie obu swoich bohaterów, dobitnie opisując w ostatniej części nasilającą się nienawiść. Słowa ojca Jana wyrażane w listach czy w kazaniach przyjmują poziom zupełnie nieprzystający do wizerunku uduchowionego ojca. Basiński tłumaczy to tym większym zagrożeniem, które ze strony tołstojowców Jan Kronsztadzki musiał czuć. Tym bardziej chwalebnie świadczy o Lwu Tołstoju fakt, że na ani jedną obelgę publicznie nie odpowiedział. Z pomiędzy faktów pojawia nam się obraz człowieka głęboko pochłoniętego wiarą, poszukującego Boga, mimo swoich racjonalnych przemyśleń.
Basiński opisuje życie i twórczość Tołstoja pod kątem dotąd mało znanym. Analizuje jego tłumaczenie i komentarze składające się na „Ewangelię według Tołstoja”. Dzieło to wraz z innymi tekstami na temat religii pokazuje bardzo racjonalne podejście do interpretacji Nowego Testamentu, odrzucenie boskiego aspektu w Chrystusie, wiary w niepokalane poczęcie, w cuda, a nawet zupełnie nową interpretację Ostatniej Wieczerzy. Tołstoj nie wierzył w boską naturę Chrystusa. Ani w młodości, ani w wieku dojrzałym, ani na starość, ani przed śmiercią. Nie znaczy to jednak, że nie wierzył w Boga. Mógł wątpić w jego istnienie, ale wyrzec się Boga nie potrafił, ponieważ był to kamień węgielny jego rozumienia życia (str. 256).
Całość książki Basińskiego dopełnia "Dodatek" składający się z tekstów listów kluczowych w sporze Tołstoja z Cerkwią, tj. Orzeczenie Świątobliwego Synodu, odpowiedź Lwa Tołstoja na owe Orzeczenie, List Sofii Andriejewny do przewodniczącego Świątobliwego Synodu, a także list ojca Jana do hrabiego Tołstoja, na które Pawieł Basiński powołuje się w swojej książce. Poprzez analizę i dokumentację widzimy jak niesprawiedliwie rozprawiły się decyzje Cerkwi z hrabią Lema Tołstojem. Uderza w nas pomimo wszystko jego głęboka wiara i determinacja do lepszego zrozumienia Boga. Jak sam Tołstoj wyznaje w swojej odpowiedzi na list Synodu „[Wierzę] w Boga, którego pojmuję jako ducha, jako miłość, jak początek wszystkiego. Wierzę, że jest On we mnie, a ja w Nim.” Książka Basińskiego jest niezwykle ciekawą pozycją, z której wynosimy wiedzę o Tołstoju, jego życiu i czynnikach, które ukształtowały pisarza; a także wiedzę o samej Cerkwi i jej powiązaniach politycznych w XIX wiecznej Rosji, wszelkich aspektów teologicznych i filozoficznych, a nawet prób zrozumienia fenomenu pierwszych celebrytów. To niełatwa lektura, ale niewątpliwie warta sięgnięcia.
Monika Samitowska-Adamczyk
Książka na półkach
- 146
- 24
- 17
- 3
- 2
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Mam wrażenie, że wygrał Tołstoj ...
Którego "wyznawcą", przynajmniej do czasu był niejaki Michaił Sopoćko ... - str. 424.
Nie powiem, żeby tekst mnie powalił. Rozwlekłe, a zarazem mało treściwe.
Tołstoj - wróg państwa, Jan Kronsztadzki - wierny sojusznik caratu ?
Jako katolik nie muszę cenić Jana Kronsztadzkiego. Źle na jego temat wypowiadać mi się nie wypada. Więc zmilknę. Prywatnie wolę Tołstoja.
Zresztą nie muszę się wypowiadać. W tekście są wypowiedzi samego Jan z Kronsztadu, które trudno mi odbierać pozytywnie, a dotyczą jego samego - gdy wypowiadał się na swój własny temat. Wiem też, że był zwolennikiem czarnych sotni i miał jakieś kontakty ze Związkiem Narodu Rosyjskiego, co w moich oczach dyskwalifikuje go kompletnie.
Z kolei dla Tołstoja, którego imię być może pochodzi od papieża Leona I Wielkiego - diabeł nie istniał, a Cerkiew była instytucją ziemską.
Zgodzę się z autorem, że osobista nienawiść Jana do Tołstoja, dyskredytuje go jako chrześcijańskiego kapłana.
Mam wrażenie, że wygrał Tołstoj ...
więcej Pokaż mimo toKtórego "wyznawcą", przynajmniej do czasu był niejaki Michaił Sopoćko ... - str. 424.
Nie powiem, żeby tekst mnie powalił. Rozwlekłe, a zarazem mało treściwe.
Tołstoj - wróg państwa, Jan Kronsztadzki - wierny sojusznik caratu ?
Jako katolik nie muszę cenić Jana Kronsztadzkiego. Źle na jego temat wypowiadać mi się nie wypada. Więc...
Bardzo dobra książka, którą czytałem z dużym zaangażowaniem. Ocenę nieco obniżyłem, gdyż rozczarowało mnie poświęcenie mniej miejsca opisowi życia i myśli Jana z Kronsztadu. Chyba również wyzwanie zestawienia i porównania życiorysów obydwu antagonistów nie do końca się autorowi udało. Choć nie było to na pewno łatwe zadanie.
Niemniej, lektura ta dała mi dużo przyjemności.
Bardzo dobra książka, którą czytałem z dużym zaangażowaniem. Ocenę nieco obniżyłem, gdyż rozczarowało mnie poświęcenie mniej miejsca opisowi życia i myśli Jana z Kronsztadu. Chyba również wyzwanie zestawienia i porównania życiorysów obydwu antagonistów nie do końca się autorowi udało. Choć nie było to na pewno łatwe zadanie.
Pokaż mimo toNiemniej, lektura ta dała mi dużo przyjemności.
Poszukiwanie prawdy w religijnym tyglu jakim pozostawała Rosja czasów Lwa Tołstoja i Jana Kronsztadzkiego, nadal stanowi wyzwanie dla współczesnych nam pisarzy. Bo czyż duchowi giganci tamtej epoki nie próbowali na wszystkie możliwe sposoby ukazać swoją niezachwianą postawą, że mają rację? Weryfikacja ich przeświadczenia o słuszności posiadanych przez nich poglądów nawet teraz odbywa się najczęściej przez przypominanie nam o tym, że każdy z nas inaczej odbiera kwestie wiary. Dla jednych książka Basińskiego będzie stanowić zaledwie pole walki obdarzonych magnetyczną siłą szarlatanów. Drudzy tymczasem, przygotowani są na spektakl w którym poddane publicznej dyskusji wyznanie wiary, stanie się próbą zrozumienia dogmatów Cerkwi prawosławnej. Jedni będą żyć biografiami autorytetów, inni prześledzą tę kronikę kryzysu przez pryzmat wątpliwości, targających sumieniem każdego człowieka.
Uważam, że im więcej refleksji, tym lepiej dla zdrowia psychicznego ludzi spoglądających na etapy swojej duchowej ewolucji z perspektywy upływających lat życia. W "Historii pewnej wrogości" doszukałem się historycznego przekazu, połączonego właśnie z próbami odnalezienia własnego "ja". Zestawienie sylwetek dwóch potężnych moralnych autorytetów, przekonało mnie do celowości spekulacji na temat sumienia. W tym wypadku nie mam na myśli diametralnych zmian swoich poglądów dotyczących religii, ale spojrzenie innym wzrokiem na oponentów oraz przyznanie racji, że granica sporu może być ruchoma. Daleko mi jest do pisania demaskatorskich filipik i piętnowania odstępców od bliskiego mi światopoglądu. Ważniejsze się staje wysłuchanie tego, co inni wielcy ludzie myśleli na temat deprawacji człowieczej duszy. Nie zaprzeczam, że w dziele rosyjskiego krytyka nie zauważyłem żadnej próby zagłuszania sumienia czytelnika. Wręcz przeciwnie, odniosłem wrażenie, że poprzez umiejętne zestawienie unikalnych osobowości, dostałem od Basińskiego zaproszenie do dalszej dyskusji.
Ucieczka do Pustelni Optyńskiej nie pomogła Lwu Tołstojowi w uniknięciu wewnętrznej szamotaniny. Bezinteresowna szczodrość Jana Kronsztadzkiego nie uleczyła jego zmagań z łatką sekciarskiego duchownego. Jednak w tej walce na słowa nie to jest najważniejsze. Zdobywanie duchowych doświadczeń może się czasami ocierać o obłęd. Zderzenie racjonalnych przesłanek z irracjonalnością ślepej wiary zawsze jest pasjonujących przeżyciem. Towarzyszące temu zjawisku sypanie iskier stanowi objaw powstającego na styku poglądów, ogromnego tarcia. Idee Tołstoja i bezkrytyczna wiara parafialnego batiuszki to świetne paliwo do napisania dzieła o heroizmie tak wielkich postaci w historii Rosji. Przemycenie przy tym przez Basińskiego abstrakcyjnych wartości, stanowi o dobrej jakości jego książki.
Ciekawi mnie Wasz stosunek do religijnego zwątpienia pisarza z Jasnej Polany. Interesuje mnie, jak odbierzecie charyzmę i boski kult jakim był otoczony kronsztadzki duchowny. Czy dzielące ich ogromne dogmatyczne różnice mogą mieć znaczenie w Waszym odbiorze książki? Obydwóch bohaterów trawił wielki ogień a jednoczesne bycie przez nich upartymi ludźmi, rekomendowało ich konflikt jako rzecz wartą uwagi. W tej książce mistycyzm walczy z rozumem. Uzdrawianie chorych staje w szrankach z polemiką na łamach rosyjskich literackich pism. "Historia pewnej wrogości" to czas wielkich dokonań w życiu niewykształconego ludu i przeciwstawianie im nowoczesnej wizji Ewangelii. Kto wygrał w tym wielkim sporze? Oceńcie sami.
Poszukiwanie prawdy w religijnym tyglu jakim pozostawała Rosja czasów Lwa Tołstoja i Jana Kronsztadzkiego, nadal stanowi wyzwanie dla współczesnych nam pisarzy. Bo czyż duchowi giganci tamtej epoki nie próbowali na wszystkie możliwe sposoby ukazać swoją niezachwianą postawą, że mają rację? Weryfikacja ich przeświadczenia o słuszności posiadanych przez nich poglądów nawet...
więcej Pokaż mimo toCo takiego jest pociągającego w literaturze rosyjskiej i całej kulturze w ogóle, wciąż nie wiem i chyba nigdy się nie dowiem. Pierwszą część czytałam stosunkowo dawno i z perspektywy czasu trudno mi ocenić na ile „Historia pewnej wrogości” jest powieleniem faktów z „Ucieczki z raju”, ale mimo to dobrze było odświeżyć pamięć. Wspaniale się czytało (obie pozycje zresztą). Mnóstwo niezwykle trafnych spostrzeżeń, głębokich analiz umysłu, doświadczeń, wpływu dzieciństwa pisarza na twórczość i poglądy. Bardzo obiektywne podejście pozwalające na własną refleksję, zadumę. Rozkosz dla wyobraźni tonąć w tym świecie cerkwi, guberni, majątków, ikon, w tym barwnym różnorodnym klimacie, specyficznym brzmieniu tych wszystkich rosyjskich nazwisk i dodatkowo móc cieszyć oko zamieszczonymi w książce zdjęciami. Z pewnością dla koneserów twórczości samego Tołstoja, jak i maniaków kultury rosyjskiej.
Mnóstwo pytań, które wciąż pozostają bez odpowiedzi. Kim jest Bóg, czym jest wiara? Gdzie leży prawda?
Co takiego jest pociągającego w literaturze rosyjskiej i całej kulturze w ogóle, wciąż nie wiem i chyba nigdy się nie dowiem. Pierwszą część czytałam stosunkowo dawno i z perspektywy czasu trudno mi ocenić na ile „Historia pewnej wrogości” jest powieleniem faktów z „Ucieczki z raju”, ale mimo to dobrze było odświeżyć pamięć. Wspaniale się czytało (obie pozycje zresztą)....
więcej Pokaż mimo toCzęść książki przeczytałem kilka tygodni temu. Póżniej Lew... na półce czekał na drugą turę czytania. Nie mam nic konkretnego do zarzucenia książce. Wręcz przeciwnie. To dobra, dopracowana w każdym calu pozycja.
Czasami po prostu tak jest, iż mimo, że książka jest doskonałą, odkłada się ją na półkę, ponieważ nie jest to jej czas. Tak właśnie było z Lwem...
To druga książka Pawła Basińskiego, którą miałem okazję czytać. Pierwszą był Lew Tołstoj. Ucieczka z raju. Gorąco polecam.
Basiński jest doskonałym gawędziarzem, co udowodnił w obu swoich książkach. Dodatkowo każda z jego książek jest porządnie opracowana pod względem merytorycznym.
Lew.. opowiada historie wzajemnej wrogości wielkiego pisarza i jego największego adwersarza świętego Jana Kronsztadzkiego. Kronosztadzki w owym czasie jeszcze świętym oczywiście nie był, ale prosił Boga, żarliwie się modląc, żeby...zabił Tołstoja. Dlaczego? Tego nie zdradzę. Zachęcam za to do lektury książki. Warto.
Opowieść prowadzona jest naprzemiennie. W jednym rozdziale głos oddany zostaje Tołstojowi, w drugim Kronosztadzkiemu, itd.
Oprócz niebywałego daru prowadzenia ciekawej narracji i dopracowania merytorycznego w oczy rzuca się wtręt licznych cytatów, odpowiednio dobranych do sytuacji, listów, których adresatami byli obaj męźczyźni oraz spora porcja fotografii, które jeszcze bardziej ubarwiają i tak ciekawą lekturę.
Doskonale ukazane są sylwetki obu głównych bohaterów. Przy tym Basiński kładzie nacisk nie tylko na ich życie, czy wzajemne stosunki, ale także na duchowość, poszukiwanie przez obu własnego miejsca na ziemi.Spor nacisk autor kładzie na ukazanie fenomenu Kronosztadzkiego oraz opętanie religią Tołstoja, jego przejrzenie na oczy i stopniowe oddalanie się od cerkwi.
Książka bardzo dobra, wciągająca choć nie ukrywam, wymaga uwagi. Z pewnością nie jest to czytadło, które przeczytamy w kilka godzin. Lwu.. trzeba poświecić kilka dni, sporo niepodzielnej uwagi. Jednak warto. Poza niewątpliwymi walorami literackimi i historycznymi jest to pozycja, która na bardzo długo pozostanie w pamięci.
Część książki przeczytałem kilka tygodni temu. Póżniej Lew... na półce czekał na drugą turę czytania. Nie mam nic konkretnego do zarzucenia książce. Wręcz przeciwnie. To dobra, dopracowana w każdym calu pozycja.
więcej Pokaż mimo toCzasami po prostu tak jest, iż mimo, że książka jest doskonałą, odkłada się ją na półkę, ponieważ nie jest to jej czas. Tak właśnie było z Lwem...
To druga książka...
Pawieł Basiński to ceniony rosyjski pisarz, dziennikarz, krytyk i literaturoznawca. Kształcił się na uniwersytecie w Saratowie oraz w Literackim Instytucie im. Maksyma Gorkiego w Moskwie. Jest członkiem Związku Pisarzy Rosyjskich, a także wykładowcą rosyjskiej literatury współczesnej. Wchodzi w skład jury Nagrody Sołżenicyna. Autor mający w swoim dorobku kilkanaście książek: antologie wierszy, eseje i powieści. Specjalista nie tylko od Lwa Tołstoja, ale i Maksyma Gorkiego oraz Osipa Mandelsztama. O Tołstoju napisał jak dotąd dwie książki, między innymi „Lew Tołstoj. Ucieczka z raju”.
Drugą pracą Basińskiego o tematyce tołstojowskiej jest „Lew kontra święty. Historia pewnej wrogości”, którą chciałabym dzisiaj omówić. Zacznę jednak od nakreślenia sylwetek głównych bohaterów tej książki (tak, bowiem ma ona dwóch głównych antagonistów),ponieważ o ile o Lwie Tołstoju, jestem przekonana, że każdy cokolwiek słyszał, o tyle postać świętego Jana Kronsztadzkiego w Polsce nie jest powszechnie znana. Zacznę więc od postaci w naszym kraju i w ogóle na świecie o wiele bardziej znanej.
Hrabia Lew Nikołajewicz Tołstoj był rosyjskim powieściopisarzem, dramaturgiem, krytykiem literackim, myślicielem i pedagogiem. Uznawany za jednego z najwybitniejszych przedstawicieli realizmu w literaturze europejskiej, a jego dzieła należą do klasyki literatury, nie tylko rosyjskiej, ale i światowej. Na przełomie XIX i XX wieku uchodził w Rosji za najwyższy autorytet moralny, a jego idea „nieprzeciwstawiania się złu przemocą” miała znaczący wpływ na poglądy Mahatmy Gandhiego i Martina Luthera Kinga. Był również twórcą koncepcji samodoskonalenia moralnego jednostki oraz programowego antyestetyzmu i postulowania sztuki moralistycznej. Pod wpływem jego moralnych i religijnych idei powstała nawet nowa doktryna społeczno-religijna nazwana tołstoizmem. Aktualnie Tołstoj bywa też określany mianem chrześcijańskiego anarchisty.
Iwan Iljicz Siergijew, znany później jako Jan Kronsztadzki, był rosyjskim duchownym prawosławnym i działaczem społecznym. Był synem prostego cerkiewnego psalmisty z północy Rosji, któremu udało się jednak ukończyć seminarium duchowne w Archangielsku, a następnie Petersburską Akademię Duchowną. Po święceniach udało mu się uzyskać etat kapłana przy soborze św. Andrzeja w Kronsztadzie. Był z tą parafią związany do końca życia, stąd przydomek „Kronsztadzki” który nadano mu jeszcze kiedy żył, a którego sam duchowny używał zamiast nazwiska. W Kronsztadzie prowadził działalność charytatywną i duszpasterską, wspierając materialnie najbiedniejszych mieszkańców miasta i głosząc wśród nich zasady prawosławnej moralności. Dzięki datkom od zamożnych osób udało mu się zorganizować dom pracy, w którym bezdomni i bezrobotni mieszkańcy Kronsztadu mogli znaleźć zatrudnienie i dach nad głową. Po jakimś czasie opinia o nim jako obrońcy najuboższych i charyzmatycznym kaznodziei rozprzestrzeniła się na cały kraj – jego wystąpienia publiczne gromadziły tysiące wiernych, którzy przypisywali mu dar uzdrawiania nakładaniem rąk i siłą modlitwy oraz umiejętność przepowiadania przyszłości. Był określany mianem „batiuszki całego narodu”.
W książce „Lew kontra święty” Basiński przedstawia obie te znamienite dla Rosji postaci w stopniu równomiernym. Opisuje dość szczegółowo życiorys Jana Kronsztadzkiego, natomiast biografię Lwa Tołstoja nakreśla w sposób, który pozwala nam poznać i przeanalizować sam kontekst religijny (moralny i teologiczny) jego przemyśleń i twórczości. Sposób przedstawienia życiorysu Tołstoja wynika zapewne z tego, że bardziej szczegółowo Basiński opisał go w „Lwie Tołstoju. Ucieczce z raju” i założył, że czytelnik „Lew kontra święty” z tamtą książką się zapoznał. Autor stosuje metodę paraleli dla przedstawienia faktów z życia obu tych Rosjan, których dzieliło wiele, ale równocześnie można wskazać też dużo podobieństw między nimi. Obaj bowiem w tamtym czasie byli w Rosji bardzo sławni, do obu codziennie pielgrzymowali biedacy z każdego zakątka kraju i zasypywali setkami listów. Także obaj rezygnowali z wygód życia, chociaż Jan Kronsztadzki nigdy nie miał żadnego swojego majątku, który mógłby oddać biednym, jak to uczynił Lew Tołstoj, który w przeciwieństwie do niego był arystokratą. Zarówno hrabia Tołstoj, jak i ojciec Jan mieli głębokie przemyślenia teologiczne, a religia, chociaż w inny sposób, zajmowała ich życie.
Wiara Jana z Kronsztadu była bardzo tradycyjna i konserwatywna, wymagająca od wyznawców wielu wyrzeczeń, ale równocześnie wzywał wiernych do konsekwentnego doskonalenia się w duchu ewangelicznym, oparcia swojego życia na miłości bliźniego, miłosierdziu, współczuciu, łagodności, posłuszeństwie, czystości i gotowości do wyrzeczeń – jednak w obrębie struktur, jedynego słusznego w jego mniemaniu, Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego. Dlatego też postrzegał tołstojowców jako wielkie zagrożenie dla prawosławnych wartości, których uważał za swój obowiązek bronić. Stąd też wynikała niezwykła wrogość wobec Tołstoja, którego postrzegał jako prowodyra całego tego zamieszania i oskarżał o mamienie oraz gorszenie innych ludzi. Basiński tak przedstawia biografie swoich bohaterów, że stopniowo się łączą, ukazując bardzo dobitnie w ostatniej części narastającą nienawiść między nimi. Określenia i stwierdzenia, które stosował Jan Kronsztadzki w swoich kazaniach i listach są tak obraźliwe i nasiąknięte zapiekłą nienawiścią (wynikającą ze strachu według Basińskiego) wobec Lwa Nikołajewicza, że czytelnik aż przeciera oczy ze zdumienia, że osoba uważana za uduchowioną i z gruntu dobrą, a nawet kanonizowana, mogła w ogóle coś takiego myśleć, a co dopiero wyrażać. W tym lepszym świetle stawia Tołstoja fakt, że nigdy na żadną z obelg ze strony ojca Jana publicznie nie odpowiedział. Natomiast pomiędzy wierszami pojawia nam się obraz człowieka głęboko pochłoniętego poszukiwaniem Boga, wiarą, targanego wątpliwościami ze względu na swój głęboki racjonalizm.
Pawieł Basiński przedstawia nam życie i twórczość Lwa Tołstoja u schyłku życia, czyli tą mało znaną szerokiemu odbiorcy, bowiem skupioną na kwestiach religii, wiary i moralności. Analizuje jego tłumaczenie i komentarze tworzące „Ewangelię według Tołstoja”. Dzieło to, w połączeniu z innymi tekstami dotyczącymi tej tematyki, ukazuje nam bardzo racjonalną interpretację Nowego Testamentu, pozbawioną całej magicznej otoczki celebrowanej w Cerkwi Prawosławnej – mamy tu bowiem negację boskości Jezusa, odrzucenie wiary w niepokalane poczęcie, dziewictwo (przed i po porodzie) Maryi i cuda, a także kompletnie nową interpretację symboliki Ostatniej Wieczerzy. Idealnie sedno problemu Tołstoja z religią opisuje ten fragment: „Tołstoj nie wierzył w boską naturę Chrystusa. Ani w młodości, ani w wieku dojrzałym, ani na starość, ani przed śmiercią. Nie znaczy to jednak, że nie wierzył w Boga. Mógł wątpić w jego istnienie, ale wyrzec się Boga nie potrafił, ponieważ był to kamień węgielny jego rozumienia życia” (str. 256).
Całości obrazu przedstawionego przez Basińskiego dopełnia „Dodatek”, który zawiera listy i teksty kluczowe w sporze hrabiego Tołstoja z Rosyjskim Kościołem Prawosławnym, czyli Orzeczenie Świątobliwego Synodu o odłączeniu Lwa Nikołajewicza od Cerkwi, odpowiedź Tołstoja na to Orzeczenie, List Sofii Andriejewny (małżonki pisarza) do przewodniczącego Świątobliwego Synodu, odpowiedź przewodniczącego, apel Tołstoja „Do duchowieństwa” oraz odpowiedź Jana Kronsztadzkiego na tenże apel, a także kilka innych pozycji, do których Basiński się w toku swojej książki odwołuje. Autor „Lew kontra święty” przy pomocy tej dokumentacji i swojej analizy przedstawia nam w jak niesprawiedliwy sposób Rosyjska Cerkiew rozprawiła się z hrabią Tołstojem, a równocześnie pokazuje nam, że był to człowiek głęboko wierzący i niesamowicie zdeterminowany do tego, by jak najlepiej zrozumieć istotę Boga, co zresztą wyznaje w swojej odpowiedzi na Orzeczenie Synodu: „[Wierzę] w Boga, którego pojmuję jako ducha, jako miłość, jako początek wszystkiego. Wierzę, że on jest we mnie, a ja w Nim.”.
„Lew kontra święty. Historia pewnej wrogości” Pawła Basińskiego, to bardzo ciekawa pozycja, z której możemy dowiedzieć się wiele o Tołstoju, jego życiu, przemyśleniach, a także czynnikach, które ukształtowały go jako pisarza i człowieka. Równocześnie dostajemy tu bardzo dużo informacji o funkcjonowaniu Cerkwi i jej powiązaniach politycznych w przedrewolucyjnej Rosji, a także omówienie kwestii związanych z teologią i filozofią prawosławia. Nie jest to łatwa lektura, ale ma niewątpliwe walory edukacyjne oraz jest napisana naprawdę świetnym językiem.
Polecam każdemu, kto uwielbia twórczość Lwa Tołstoja, ale też każdemu, kto interesuje się funkcjonowaniem Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego – tych osób ta lektura na pewno nie zawiedzie.
Bardzo chciałabym podziękować Stowarzyszeniu Sztukater za udostępnienie mi egzemplarza recenzenckiego.
Recenzja znajduje się również na blogu straszliwabuchling.blox.pl.
Pawieł Basiński to ceniony rosyjski pisarz, dziennikarz, krytyk i literaturoznawca. Kształcił się na uniwersytecie w Saratowie oraz w Literackim Instytucie im. Maksyma Gorkiego w Moskwie. Jest członkiem Związku Pisarzy Rosyjskich, a także wykładowcą rosyjskiej literatury współczesnej. Wchodzi w skład jury Nagrody Sołżenicyna. Autor mający w swoim dorobku kilkanaście...
więcej Pokaż mimo toWarto po tę knigę sięgnąć, bo dowiadujemy się z niej wiele nie tylko o Tołstoju i ojcu Kronsztadzkim, ale także o Rosji przedrewolucyjnej. Jednak lektura bardziej dla koneserów niż "Ucieczka z raju". Polecam, jeśli interesujecie się prawosławiem i historią społeczną Rosji tak samo jak Tołstojem.
Warto po tę knigę sięgnąć, bo dowiadujemy się z niej wiele nie tylko o Tołstoju i ojcu Kronsztadzkim, ale także o Rosji przedrewolucyjnej. Jednak lektura bardziej dla koneserów niż "Ucieczka z raju". Polecam, jeśli interesujecie się prawosławiem i historią społeczną Rosji tak samo jak Tołstojem.
Pokaż mimo toTym razem o poglądach religijnych Tołstoja i jego podejściu do Cerkwi. A także o Janie Kronsztadzkim. U nas nie znany, a to jeden z popularniejszych prawosławnych świętych.
Książka znakomita i wciągająca, czyta się świetnie. Warto.
Tym razem o poglądach religijnych Tołstoja i jego podejściu do Cerkwi. A także o Janie Kronsztadzkim. U nas nie znany, a to jeden z popularniejszych prawosławnych świętych.
Pokaż mimo toKsiążka znakomita i wciągająca, czyta się świetnie. Warto.
Znakomita książka! Biografie, analizy czasów i ludzie. Naprawdę fantastyczna pozycja
Znakomita książka! Biografie, analizy czasów i ludzie. Naprawdę fantastyczna pozycja
Pokaż mimo to