-
ArtykułyDzień Bibliotekarza i Bibliotek – poznajcie 5 bibliotecznych ciekawostekAnna Sierant12
-
Artykuły„Kuchnia książek” to list, który wysyłam do trzydziestoletniej siebie – wywiad z Kim Jee HyeAnna Sierant1
-
ArtykułyLiteracki klejnot, czyli „Rozbite lustro” Mercè Rodoredy. Rozmawiamy z tłumaczką Anną SawickąEwa Cieślik2
-
ArtykułyMatura 2024 z języka polskiego. Jakie były lektury?Konrad Wrzesiński8
Biblioteczka
2024-05-08
2024-05-07
Książki „Hobbit, czyli tam i z powrotem” nie trzeba nikomu chyba przedstawiać. Jednak Co by nie powiedzieć wczoraj przeczytałem ją po raz kolejny po jakiś 22 latach. I muszę powiedzieć jedno, że magia Tolkiena jest jednak wieczna. Jak byłem młody całkiem inaczej rozumiałem tę książkę. Teraz mając większe doświadczenie inaczej ją postrzegam. Bilbo Baggins razem z grupą krasnoludów i czarodziejem Gandalfem wyruszają do Samotnej Góry aby wyswobodzić ją od starożytnego smoka Smauga. Ich długa droga obfituje wielokrotnie w niebezpieczne przygody. Co ciekawe pochłaniając kolejne kartki widzimy jak nasz mały hobbit nabiera doświadczenia i zmienia się z małego niepozornego mieszkańca norki na Pagórku w bohatera i obrońcę. Jego decyzje mają decydujący wpływ na to co się dzieje. Jednak cały czas tęskni za swoim wygodnym mieszkankiem na Pagórku. Szczęśliwie udaje mu się wrócić.
Książka ta jest klasykiem literatury fantastycznej. Nie ukrywam, że dzięki niej ponad dwie dekady temu zafascynowałem się książkami fantasy. Wtedy to pierwszy raz wyruszyłem razem z drużyną na wyprawę do Śródziemia. Tolkien po mistrzowsku buduje świat, który zamieszkują ludzie, krasnoludy, elfy czy hobbici. Jego narracja jest barwna i pełna humoru, to mnie urzekło jak byłem młody i teraz. Oprócz wspaniałej przygody młody czytelnik dzięki postaciom odkrywa też przyjaźń, odwagę oraz znaczenie słowa dom. Mam nadzieję, że mój syn pewnego dnia zakocha się w tej książce jak ja wiele lat temu.
Książki „Hobbit, czyli tam i z powrotem” nie trzeba nikomu chyba przedstawiać. Jednak Co by nie powiedzieć wczoraj przeczytałem ją po raz kolejny po jakiś 22 latach. I muszę powiedzieć jedno, że magia Tolkiena jest jednak wieczna. Jak byłem młody całkiem inaczej rozumiałem tę książkę. Teraz mając większe doświadczenie inaczej ją postrzegam. Bilbo Baggins razem z grupą...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-05-06
„Nowy Uzbekistan’ to książka opisująca historię tego kraju zaraz po rozpadzie Związku Radzieckiego. Przez kolejne 30 lat kraj ten był rządzony przez Isloma Karimova. Jednak zamiast obiecanej wolności mieszkańcy zostali wrzuceni w kolejny system wzorujący się na naukach komunistycznych. Znowu wszędzie była cenzura oraz inwigilacja. Zaczęły się też prześladowania a także prześladowania na tle religijnym. Prezydent każde odstępstwa od normy traktował jako atak na władze. Tysiące ludzi znalazło się w więzieniu gdzie byli bici i torturowani. Późniejsza zmiana prezydenta (na Shavkat Mirziyoyeva w 2016 roku) również dawała nadzieję na zmianę dal obywateli jednak nic nie poszło po ich myśli. Dalej władza pozostała w rękach małych grup wpływowych rodzin natomiast zdecydowana większość mieszkańców żyje w biedzie. Autorka przedstawia sytuacje wielu osób w związku z przemianami ustrojowymi w Uzbekistanie. Sama również staje się ofiarą systemu a jej akredytacja nie zostaje przedłużona a ona sama finalnie dostaje zakaz wjazdu do kraju. Autorka przedstawia też w jakiej sytuacji znalazły się kobiety oraz osoby LGBT+, przedstawia kulisy działania tajnej policji, która inwigiluje wszystkich mieszkańców i przyjezdnych.
Ten reportaż jest doskonałym zbiorem wiedzy jaki powinien posiadać każdy turysta, który będzie wybierał się do Uzbekistanu. Autorka wyczerpująco przedstawiła tutaj historię, gospodarkę i politykę Tego kraju. Bardzo dużo miejsca zostało tutaj poświęcone samej korupcji jaka rozwija się dynamicznie od momentu upadku Zawiązku Radzieckiego. Trzeba przyznać, że jest to dzieło w którym nie znajdziemy walorów turystycznych a jedynie fakty i sytuację w jakiej przez lata znaleźli się mieszkańcy.
„Nowy Uzbekistan’ to książka opisująca historię tego kraju zaraz po rozpadzie Związku Radzieckiego. Przez kolejne 30 lat kraj ten był rządzony przez Isloma Karimova. Jednak zamiast obiecanej wolności mieszkańcy zostali wrzuceni w kolejny system wzorujący się na naukach komunistycznych. Znowu wszędzie była cenzura oraz inwigilacja. Zaczęły się też prześladowania a także...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-05-04
„Bismarck – pirat Atlantyku” to książeczka przedstawiająca nam polowanie i pojedynek brytyjskiej marynarki wojennej z niemieckim super pancernikiem. Flisowski przedstawia całą historię zaczynając od zidentyfikowania niemieckiego kolosa przez brytyjskich pilotów do jego zatopienia. Pomiędzy tym wszystkim mamy zatopienie brytyjskiej jednostki „Hood”, a także sam element polowania i szukania niemieckiego kolosa we mgle. Podczas lektury jest także ujęty wątek polskiej jednostki ORP Piorun, który ostrzelał niemiecką jednostkę. Książeczka ciekawa przedstawiająca po krótce postacie dowódców po stronie brytyjskiej jak i niemieckiej. Krótka lektura dla osób lubiących historię.
„Bismarck – pirat Atlantyku” to książeczka przedstawiająca nam polowanie i pojedynek brytyjskiej marynarki wojennej z niemieckim super pancernikiem. Flisowski przedstawia całą historię zaczynając od zidentyfikowania niemieckiego kolosa przez brytyjskich pilotów do jego zatopienia. Pomiędzy tym wszystkim mamy zatopienie brytyjskiej jednostki „Hood”, a także sam element...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-05-03
Do tej pory nie miałem do czynienia z tematyką o sztucznej inteligencji. Autorzy w bardzo interesujący sposób poprzez wydarzenia w historii przedstawiają postęp jaki miał miejsce w historii ludzkości. Wydarzenia mające największy wpływ nazwali falami. Po każdej fali miało miejsce całkowite przeorganizowanie społeczeństwa i technologii. Wiadomo, że o takich wydarzeniach jak odkrycie elektryczności czy Internetu, każdy wie. Jednak autorzy przedstawili niektóre aspekty odkryć z całkiem innej strony, a co najważniejsze przedstawili późniejsze następstwa jakie przyniosły – z jednej strony wielkie ułatwienia, a z drugiej zagrożenia. I właśnie w takiej narracji mam tę książkę. Z jednej strony o zbawiennym wpływie sztucznej inteligencji, a także o wielkim niebezpieczeństwie jakie niesie ona ze sobą.
Na mnie też bardzo duże wrażenie zrobiły opisy wydarzeń ostatnich lat. Wygrana w GO przez program AI w 2016 roku. Czy pojawienie się Chat GPT w 2022 roku, który zmienia wiele w dostępie do technologii. Zaskoczyło mnie natomiast użycie sztucznej inteligencji przy badaniach farmaceutycznych czy biotechnologicznych. Nie spodziewałem się, że od lat jest to w tak szerokim spektrum wykorzystywane.
Już teraz mamy drukarki 3D dzięki, którym możemy zbudować od skomplikowanych cząsteczek DNA po domy. Nikogo już nie dziwi odkurzacz jeżdżący w domu, a już niedługo będziemy mieli autonomiczne traktory i kombajny (ostatnio jeden zaobserwowano w Polsce). W dobie tych oczywistych plusów pojawiają się zagrożenia i to bardzo istotne: sianie chaosu, powstanie inteligentnej broni, system inwigilacji w tym rozpoznawania twarzy. W Chinach rodzą się pierwsze dzieci ze zmodyfikowanym DNA. Sztuczna inteligencja zaczyna decydować o wszystkim, a rola człowieka staje się marginalna.
Autorzy poruszą też ważny termin jakim są odgórne regulacje w sprawie sztucznej inteligencji. Jednak jej rozwój jest tak szybki, że zanim Unia czy inne mocarstwo podejmie jakieś decyzje, mogą być one już nieaktualne. Największe mocarstwa, a także firmy takie jak Meta jednak się nie zatrzymają. Tym razem nie czeka nas fala, lecz prawdziwe tsunami.
Ta książka zrobiła na mnie piorunujące wrażenie. Autorzy bardzo obszernie opisali problemy ze sztuczną inteligencją. Do tego Mustafa Suleyman jest współzałożycielem firmy DeepMind, która zajmuje się rozwijaniem sztucznej inteligencji. Wiadomo też, że część z nich jest na dzień dzisiejszy jeszcze odległa jednak w przyszłości i tak jako społeczeństwo będziemy musieli się z nimi zmierzyć. Polecam każdemu tę lekturę, szczególnie jeżeli interesuje się innowacjami i technologią.
Dziękuję za możliwość przedpremierowego przeczytania książki Wydawnictwu Szczeliny.
Do tej pory nie miałem do czynienia z tematyką o sztucznej inteligencji. Autorzy w bardzo interesujący sposób poprzez wydarzenia w historii przedstawiają postęp jaki miał miejsce w historii ludzkości. Wydarzenia mające największy wpływ nazwali falami. Po każdej fali miało miejsce całkowite przeorganizowanie społeczeństwa i technologii. Wiadomo, że o takich wydarzeniach jak...
więcej mniej Pokaż mimo to
O tej książce dowiedziałem się poprzez wiadomość od autora na tym serwisie. Gdy zobaczyłem że jest to połączenie etyki i filozofii z duchowością zacząłem mieć wątpliwości. Jednak już po kilku stronach zobaczyłem, że byłem zbyt sceptyczny. Już od pierwszych stron wyruszamy z młodym człowiekiem – Wayanem na pielgrzymkę. Razem z nim cieszymy się na to spotkanie z Bogiem. Sam na takowej niestety nie byłem. Razem z tym młodym szesnastoletnim człowiekiem przeżywamy każdy dzień pielgrzymki. Wayan co i rusz poznaje nowego pielgrzyma (którego nazywa bratem bądź siostrą) a wraz z nią jej historię, wieczorami natomiast idą na nocleg do osób przyjmujących pielgrzymów. I tutaj również mamy przedstawione różne podejścia do pielgrzymów. Podczas czytania jednak jesteśmy zmuszeni do refleksji. Każda z osób, którą spotka główny bohater przedstawia swoje spojrzenie na wiele tematów a w tym również na wiarę. Nasz młody bohater jest także kuszony przez wszechobecne używki.
Książeczka ma zaledwie 70 stron i można ja spokojnie przeczytać w jedno popołudnie. Jednak aby ją lepiej zrozumieć trzeba się skupić i poświęcić trochę czasu. Wtedy można odkryć samą esencję drogi z Bogiem. Jednak najważniejsze podczas lektury jest wejrzenie w siebie oraz swoje życie. Ta książka pozwala się na chwile zatrzymać i zastanowić nad Bogiem oraz nad drogą z Nim. To była moja pierwsza książka a takiej tematyce i powiem szczerze, że jestem pozytywnie zaskoczony. Autor piszę w sposób bardzo przystępny, a czytelnik może wielokrotnie utożsamiać się z głównym bohaterem bądź osobami, które spotyka on w swojej pielgrzymce. To była pierwsza książka tego autora, z którą miałem styczność ale z pewnością sięgnę po następne. „Pielgrzym nie potrzebuje zaproszenia. Pielgrzym żyje wędrówką”
O tej książce dowiedziałem się poprzez wiadomość od autora na tym serwisie. Gdy zobaczyłem że jest to połączenie etyki i filozofii z duchowością zacząłem mieć wątpliwości. Jednak już po kilku stronach zobaczyłem, że byłem zbyt sceptyczny. Już od pierwszych stron wyruszamy z młodym człowiekiem – Wayanem na pielgrzymkę. Razem z nim cieszymy się na to spotkanie z Bogiem. Sam...
więcej Pokaż mimo to