-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński36
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant6
-
ArtykułyPaul Auster nie żyje. Pisarz miał 77 latAnna Sierant6
-
ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na maj 2024Anna Sierant977
Biblioteczka
2024-02-17
2024-02-01
2023-11-19
2023-07-23
2023-06-06
2023-05-06
Książka bardziej dla młodzieży, nastolatków, ale ta historia była piękna, taka realistyczna i romantyczna. Zakończenie rozwaliło mnie na kawałki, najpierw rozstanie, potem studia w Bostonie i powrót do siebie. Pierwsza książka przy której płakałam, najpierw z żalu, a potem z radości, że jest happy end :)
Polecam
Książka bardziej dla młodzieży, nastolatków, ale ta historia była piękna, taka realistyczna i romantyczna. Zakończenie rozwaliło mnie na kawałki, najpierw rozstanie, potem studia w Bostonie i powrót do siebie. Pierwsza książka przy której płakałam, najpierw z żalu, a potem z radości, że jest happy end :)
Polecam
2023-04-19
Spodziewałam się zupełnie czegoś innego. Ciężko uwierzyć, że to się wydarzyło naprawdę, że 54-letnia kobiera tak szybko zaangażowała się w związek z mężczyzną strasznie nachalnym (po wyjściu z butiku od razu pisał smsy, a jak nie odpisywała to domagał się odpowiedzi), a już samo takie zachowanie powinno zastanowić. I jeszcze takie obnoszenie się, że jest bogaty...
Książka sama w sobie nużąca, ciqgnęła się strasznie. Szału nie ma...
Spodziewałam się zupełnie czegoś innego. Ciężko uwierzyć, że to się wydarzyło naprawdę, że 54-letnia kobiera tak szybko zaangażowała się w związek z mężczyzną strasznie nachalnym (po wyjściu z butiku od razu pisał smsy, a jak nie odpisywała to domagał się odpowiedzi), a już samo takie zachowanie powinno zastanowić. I jeszcze takie obnoszenie się, że jest bogaty...
Książka...
Nie mam w zwyczaju zostawiać książkę nie przeczytaną, choć tu miałam z nią ciężki temat. Aczkolwiek w połowie wszystko zaczęło się klarować i jakoś bardziej wciągnęło.
Szkoda tylko, że nie wiedziałam, że to kontynuacja "Lśnienia", ale wszystko do nadrobienia.
Zakończenie bardzo dobre. Mocne 8 ;)
Nie mam w zwyczaju zostawiać książkę nie przeczytaną, choć tu miałam z nią ciężki temat. Aczkolwiek w połowie wszystko zaczęło się klarować i jakoś bardziej wciągnęło.
Pokaż mimo toSzkoda tylko, że nie wiedziałam, że to kontynuacja "Lśnienia", ale wszystko do nadrobienia.
Zakończenie bardzo dobre. Mocne 8 ;)