Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Dotrwałam do 21 strony, resztę przejrzałam.
Książka jak dla mnie mało wartościowa.Dla kogoś kto przeczytał wszystkie części łącznie z uzupełnieniem:"Drugie życie Bree Tanner" zakup tej książki to nie potrzebny wydatek.
Już wyjaśniam dlaczego.
Książka jest pełna informacji, których czytelnik dowie się w trakcie czytania sagi m.in:szczegółowy plan wydarzeń w którym mamy nawet zaznaczone w którym rozdziale dzieją się poszczególne wydarzenia.Charakterystyka poszczególnych postaci, charakterystyka wampira wilkołaka,nowo narodzonych itp.
Jest tam także wiele bezsensownych informacji np. drzewa genealogiczne postaci z książki, inspiracja muzyczna inna do poszczególnych rozdziałów i wiele innych bzdurek.
Dla mnie to wredna próba wyciągnięcia od fana pieniędzy, bo czym innym jest sprzedanie pełnowartościowej historii, a czym innym przewiązanie wstążeczką resztek i ich podanie.
Jeszcze bym zrozumiała gdyby zakup tego poradnika był sprawą groszową, ale niestety płacimy zdecydowanie za dużo.

Dotrwałam do 21 strony, resztę przejrzałam.
Książka jak dla mnie mało wartościowa.Dla kogoś kto przeczytał wszystkie części łącznie z uzupełnieniem:"Drugie życie Bree Tanner" zakup tej książki to nie potrzebny wydatek.
Już wyjaśniam dlaczego.
Książka jest pełna informacji, których czytelnik dowie się w trakcie czytania sagi m.in:szczegółowy plan wydarzeń w którym mamy nawet...

Jak dla mnie trochę za bardzo melodramatyczna,ale skoro Edward urodził się mniej więcej w czasie I Wojny Światowej i czekał na swoją miłość tak długo to może ma prawo tak się zachowywać.
Ta książka ma jeszcze taki plus,ze wiadomo co ludzie i rodzina Callenów myślą,a ja uwielbiam siedzieć ludziom w głowach.
Mimo wszystko uważam,że to przesada i wygodnictwo ze strony autorki,przedstawiać tą samą historię ponownie tylko z innej perspektywy.To dla mnie próba wyciągnięcia pieniędzy od czytelnika.
Ta sytuacja jest dziwna według mnie,bo co jak skończy serię Edwarda to zacznie wersje Rose,Alice i tak do wyczerpania zapasów?

Jak dla mnie trochę za bardzo melodramatyczna,ale skoro Edward urodził się mniej więcej w czasie I Wojny Światowej i czekał na swoją miłość tak długo to może ma prawo tak się zachowywać.
Ta książka ma jeszcze taki plus,ze wiadomo co ludzie i rodzina Callenów myślą,a ja uwielbiam siedzieć ludziom w głowach.
Mimo wszystko uważam,że to przesada i wygodnictwo ze strony...