-
Artykuły
James Joyce na Bloomsday, czyli 7 faktów na temat pisarza, który odmienił literaturęKonrad Wrzesiński9 -
Artykuły
Śladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant10 -
Artykuły
Czytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać467 -
Artykuły
Znamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant15
Biblioteczka
"Próby" Montaigne'a to wyzwanie...
Po pierwsze, bo Michel de Montaigne, choć tytuły rozdziałów, czyli "O..." sugerują coś konkretnego, niekoniecznie mówi o tym, co w tytule...
Po drugie, wtrąca historię z "tu i teraz", czyli z XVI-wiecznej Francji, a nie każdy jest znawcą tego okresu;
Po trzecie - jako że wiedzę miał rozległą, są odniesienia do historii w ogóle, a zwłaszcza do Antyku i...
...to po czwarte - kiepskie tłumaczenie Boya.
Do dziś nie wiem, jak można mówić, że Tadeusz Boy-Żeleński był dobrym tłumaczem?! Facet tłumaczy XVI-wiecznego Francuza na język, którego nie zna, czyli na "coś w rodzaju" staropolski, którym to językiem na początku XX wieku nikt się nie posługiwał.
Ale jak na razie innego tłumaczenia Montaigne'a nie ma.
"Każdemu się zdarza mówić niedorzeczności"...
"Próby" Montaigne'a to wyzwanie...
Po pierwsze, bo Michel de Montaigne, choć tytuły rozdziałów, czyli "O..." sugerują coś konkretnego, niekoniecznie mówi o tym, co w tytule...
Po drugie, wtrąca historię z "tu i teraz", czyli z XVI-wiecznej Francji, a nie każdy jest znawcą tego okresu;
Po trzecie - jako że wiedzę miał rozległą, są odniesienia do historii w ogóle, a...
- Muszę księdzu do czegoś się przyznać.
- ...
- Ukradłem książkę. A właściwie nie tyle ukradłem, co pożyczyłem i nie oddałem.
- A jak to była książka?
- "Polski kształt dialogu"...
- A! To nie grzech, tylko silna chęć poznania. Jakby się Bóg miał takimi pierdołami zajmować. Poza wszystkim - moja książka, więc biorę winę na siebie...
Taki oto dialog miałem z Księdzem Profesorem.
(i ten uśmiech księdza Tischnera)
Ogromna szkoda, że nigdy nie powstanie "Polski kształt dialogu" część II. Dziś od dialogu w Polsce dalej, niż było, kiedy Ksiądz Profesor pisał tę książkę.
PS.
Książkę, nawiasem mówiąc, "ukradłem" innemu księdzu...
Oddałem, po latach, właściwie odkupiłem, bo ten kradziony jest u mnie "na półce"...
- Muszę księdzu do czegoś się przyznać.
- ...
- Ukradłem książkę. A właściwie nie tyle ukradłem, co pożyczyłem i nie oddałem.
- A jak to była książka?
- "Polski kształt dialogu"...
- A! To nie grzech, tylko silna chęć poznania. Jakby się Bóg miał takimi pierdołami zajmować. Poza wszystkim - moja książka, więc biorę winę na siebie...
Taki oto dialog miałem z Księdzem...
"Zaczynając dzień, powiedz sobie: Zetknę się z ludźmi natrętnymi, niewdzięcznymi, zuchwałymi, podstępnymi, złośliwymi, niespołecznymi. Wszystkie te wady powstały u nich z powodu braku rozeznania złego i dobrego" - niewiele to pomaga, wszak nie jestem stoikiem, ale "Rozmyślania" Marka Aureliusza, to Dzieło ABSOLUTNE!
"Dziś wyszedłem cało z matni wszelkiego rodzaju przeszkód, a raczej wyrzuciłem wszelkie przeszkody, bo nie były one poza mną, lecz we mnie, w mych sądach"...
"Zaczynając dzień, powiedz sobie: Zetknę się z ludźmi natrętnymi, niewdzięcznymi, zuchwałymi, podstępnymi, złośliwymi, niespołecznymi. Wszystkie te wady powstały u nich z powodu braku rozeznania złego i dobrego" - niewiele to pomaga, wszak nie jestem stoikiem, ale "Rozmyślania" Marka Aureliusza, to Dzieło ABSOLUTNE!
"Dziś wyszedłem cało z matni wszelkiego rodzaju...
Miałem ten komfort, że dzieckiem będąc; dzieckiem, które nie miało pojęcia o świecie, spotkałem na swojej drodze Osoby wyjątkowe. Na ile mnie ukształtowały, nie wiem. Ale raczej „szału nie ma”, czyli daleko pada jabłko od jabłoni…
Bo niby skąd miałem wiedzieć, że to osoby wyjątkowe, że należy ich wysłuchać?
Ks. prof. J. Tischner, J.J. Szczepański, St. Kisielewski, S. Mrożek, K. Dziewanowski, St. Różewicz, czy właśnie L. Kołakowski.
Ile dziś bym dał, żebym mógł raz jeszcze z nimi porozmawiać! Nie wiem czy byłbym mądrzejszy, bez wątpienia bardziej przygotowany do rozmowy...
Ale ad rem, czyli do rzeczy…
„Główne nurty marksizmu” Leszka Kołakowskiego... nie polecam. Zwłaszcza dziś. Kołakowski to jak powszechnie wiadomo komunista, Żyd i generalnie źle mu z oczu patrzy…
Ale jak ktoś koniecznie chce…
Żartuję,
Dzieło fundamentalne, żeby zrozumieć "dziś"...
Miałem ten komfort, że dzieckiem będąc; dzieckiem, które nie miało pojęcia o świecie, spotkałem na swojej drodze Osoby wyjątkowe. Na ile mnie ukształtowały, nie wiem. Ale raczej „szału nie ma”, czyli daleko pada jabłko od jabłoni…
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toBo niby skąd miałem wiedzieć, że to osoby wyjątkowe, że należy ich wysłuchać?
Ks. prof. J. Tischner, J.J. Szczepański, St. Kisielewski, S....