Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Ciepło na serduszku które odczuwałam w trakcie czytania i po przeczytaniu książki plus ilość zabawnych momentów sprawiła że ta książka stała się moim nowym comfort readem. Szczerze nie spodziewałam się romansu na takim poziomie gdyż pojawiają się tutaj dość pikantne sceny. Do tego miałam wrażenie że mknęłam przez historię i zanim się obejrzałam skończyłam tą niespodziewaną perełkę. Wątek found family w tej książce zasługuje na ogromne wyróżnienie gdyż otula jak ciepły kocyk czy babcine ramiona i idealnie wpasowało się to w czas gdy odszedł mój 14-letni golden Wiktorek. Polecam “Wilczą Pieśń” z całego serca!

Ciepło na serduszku które odczuwałam w trakcie czytania i po przeczytaniu książki plus ilość zabawnych momentów sprawiła że ta książka stała się moim nowym comfort readem. Szczerze nie spodziewałam się romansu na takim poziomie gdyż pojawiają się tutaj dość pikantne sceny. Do tego miałam w...

Rozwiń Zwiń

Po pierwszym tomie który pozostawił we mnie nadzieję na świetny drugi tom, odczuwam to samo względem drugiego. W tej części poznajemy bliżej Rip’a (co bardzo mnie ucieszyło gdyż nie mogłam już słuchać więcej o Midasie) oraz rozbijamy i zwijamy obóz. Czułam jakby książka podobnie jak jej poprzedniczka zaczęła się w 3/4 i wtedy rzeczywiście bardzo mnie wciągnęła, jednak wcześniej miałam wrażenie jakby autorka bardzo rozciągała rozpoczęcie. Nie zrozumcie mnie źle ogólnie książka mi się podobała jednak liczyłam na więcej akcji i więcej scen na które wskazywałoby 18+ z tyłu książki. Końcówka właściwie potwierdziła to co podejrzewałam od pierwszego tomu i niesamowicie nudziły mnie wstawki o królowej. Bardzo czekam na kolejny tom gdyż może w końcu trafi się tom który zachwyci mnie w pełni (w końcu skądś muszą brać się te fanarty).

Po pierwszym tomie który pozostawił we mnie nadzieję na świetny drugi tom, odczuwam to samo względem drugiego. W tej części poznajemy bliżej Rip’a (co bardzo mnie ucieszyło gdyż nie mogłam już słuchać więcej o Midasie) oraz rozbijamy i zwijamy obóz. Czułam jakby książka podobnie jak jej po...

Rozwiń Zwiń

Szukacie książki przy której wylejecie masę łez i zakochacie się w samej historii? Mia Sheridian sprawiła że moje serce zostało rozbite na malutkie kawałeczki które później poskładała by znów powtórzyć cały proces. Przepadłam dla historii Bree i Archera. Pierwszy raz miałam też okazję czytać książkę z wątkiem języka migowego co bardzo poszerzyło moją wiedzę na ten temat. Jeżeli macie ochotę na pełną emocji, przeuroczą i wzruszającą historię niecodziennej miłości po której nie będziecie tacy sami to MUSICIE sięgnąć po “Archer’s Voice”!

Szukacie książki przy której wylejecie masę łez i zakochacie się w samej historii? Mia Sheridian sprawiła że moje serce zostało rozbite na malutkie kawałeczki które później poskładała by znów powtórzyć cały proces. Przepadłam dla historii Bree i Archera. Pierwszy raz miałam też okazję czyt...

Rozwiń Zwiń

Bałam się zacząć drugi tom po tym jak bardzo podobał mi się pierwszy i mimo iż trochę zajęło mi przeczytanie tego tomu ogromnie mi się spodobał. Autorka świetnie poradziła sobie z drugim tomem i mogę pokusić się o stwierdzenie że drugi tom był nawet lepszy od pierwszego. Ucieszyłam się też że dostajemy w tej części więcej scen z Selwynem niż z Nickiem (choć lubię obu) i że trójkąt miłosny między nimi robi się zdecydowanie ciekawszy i ciekawszy! Końcówka sprawiła że z niecierpliwością wyczekuję kolejnego tomu i ogromnie polecam Wam całą serię!

Ps. Rasizm w tej książce jest tak świetnie przedstawiony i jeżeli szukacie historii z takim wątkiem to Tracy Deonn oddała to po prostu po mistrzowsku.

Bałam się zacząć drugi tom po tym jak bardzo podobał mi się pierwszy i mimo iż trochę zajęło mi przeczytanie tego tomu ogromnie mi się spodobał. Autorka świetnie poradziła sobie z drugim tomem i mogę pokusić się o stwierdzenie że drugi tom był nawet lepszy od pierwszego. Ucieszyłam się też...

Rozwiń Zwiń

Szukacie książki która sprawi że będziecie czuli się otuleni ciepłem i dobrem? “Tajny Klub Nietypowych Czarownic” wręcz rozbrajał mnie tym jak cudowną powieścią się okazał. Każdy element tej książki od imion trzech małych czarownic do powolnej ale wciągającej fabuły był dopracowany w 100 procentach. Ta książka stała się moją nową comfort powieścią do której muszę wrócić jesienią gdyż idealnie nada się do czytania pod kocykiem z herbatką!

Ps. Idealnie nada się na przełamanie zastoju czytelniczego!

Szukacie książki która sprawi że będziecie czuli się otuleni ciepłem i dobrem? “Tajny Klub Nietypowych Czarownic” wręcz rozbrajał mnie tym jak cudowną powieścią się okazał. Każdy element tej książki od imion trzech małych czarownic do powolnej ale wciągającej fabuły był dopracowany w 100 p...

Rozwiń Zwiń

Muszę zacząć od tego że autorka znów sprawiła że kibicowałam nie temu bohaterowi co trzeba i skończyłam podobnie jak w przypadku Eagle Elite. Autorka również tutaj zdecydowała się na wątek trójkąta miłosnego i choć miałam trochę deja vu to i tak bardzo spodobała mi się ta historia.”My summer in Seoul” ma ponad 450 stron które spokojnie możecie przeczytać w krótkim czasie gdyż jest świetnie napisana i wciągająca. Jedyny zarzut jaki mogłabym mieć to końcowy wybór bohaterki, ale myślę że znajdzie on też swoich fanów. Książkę zdecydowanie polecam bo bawiłam się przy niej przednio!

Ps. Książka jest tak cudownie wydana!

Muszę zacząć od tego że autorka znów sprawiła że kibicowałam nie temu bohaterowi co trzeba i skończyłam podobnie jak w przypadku Eagle Elite. Autorka również tutaj zdecydowała się na wątek trójkąta miłosnego i choć miałam trochę deja vu to i tak bardzo spodobała mi się ta historia.”My summ...

Rozwiń Zwiń

Idealna książka na wakacyjną lekturę przy której chcecie poczuć lekkość i się uśmiechnąć. Czytając “Seoulmates” czułam się jakbym oglądała wciągającą k-dramę (uwielbiałam je w liceum). Muszę przyznać że dawno nie miałam okazji czytać tak przyjemnej młodzieżówki która jeszcze pozostawi we mnie to niesamowite uczucie komfortu i ciepła. Wciągnęłam się tak bardzo że skończyłam ją w niecałe dwa dni i chętnie przeczytam coś jeszcze od tej autorki!

Ps. Wielki plus za okładkę!

Idealna książka na wakacyjną lekturę przy której chcecie poczuć lekkość i się uśmiechnąć. Czytając “Seoulmates” czułam się jakbym oglądała wciągającą k-dramę (uwielbiałam je w liceum). Muszę przyznać że dawno nie miałam okazji czytać tak przyjemnej młodzieżówki która jeszcze pozostawi we m...

Rozwiń Zwiń

Brakowało mi książki o barmance z ciętym językiem i wielkim sercem a teraz dzięki Wydawnictwu Kobiecemu mam tą perełkę. Zakochałam się już w okładce, a gdy tylko zaczęłam czytać to przepadłam kompletnie. Autorka idealnie dobrała wątki od nienawiści do miłości z wątkiem odbudowy rodzinnego przybytku. Wiele razy się wzruszałam, śmiałam i rumieniłam. Gdy nadejdą jesienne dni koniecznie będę musiała jeszcze raz przeczytać tą mieszankę wybuchową.

Brakowało mi książki o barmance z ciętym językiem i wielkim sercem a teraz dzięki Wydawnictwu Kobiecemu mam tą perełkę. Zakochałam się już w okładce, a gdy tylko zaczęłam czytać to przepadłam kompletnie. Autorka idealnie dobrała wątki od nienawiści do miłości z wątkiem odbudowy rodzinnego...

Rozwiń Zwiń

Podobnie jak w pierwszym tomie wkraczamy właściwie od razu do akcji i zamiast odpowiedzi dostajemy jeszcze większą dawkę tajemnic które sprawiają że nie można oderwać się od tej historii. Julian niesamowicie mi zaimponował jako bohater tym że walczył o Theę (choć najpierw trochę musiał przemyśleć). Nie zabrakło też miłości, niesamowitego świata wampirów (który jest świetnie przedstawiony!) oraz przeszkód i niebezpieczeństw które co chwilę się pojawiały. Z niecierpliwością czekam na kolejny tom!

Ps. Wielkie wyrazy uznania dla Niegrzecznych Książek za wydanie kolejnej perełki i to tak pięknie!

Podobnie jak w pierwszym tomie wkraczamy właściwie od razu do akcji i zamiast odpowiedzi dostajemy jeszcze większą dawkę tajemnic które sprawiają że nie można oderwać się od tej historii. Julian niesamowicie mi zaimponował jako bohater tym że walczył o Theę (choć najpierw trochę musiał prz...

Rozwiń Zwiń

Jeżeli tak jak ja kochacie wątek jednego domu oraz love-hate to ta książka to istna perełka! Zakochałam się bez pamięci od tytułu pierwszego rozdziału i ta miłość nie słabła do samego końca. Pierwszy raz spotkałam się z tym że główny bohater był aromantyczny i uważam że dodało to szczerości tej historii. A co do szczerości to ta u głównej bohaterki nie zna granic i dziewczyna potrafi prosto z mostu powiedzieć chyba wszystko. Przeczytałam ją w jeden wieczór i kawałek poranka gdyż zarwałam nockę i zdecydowanie nie żałuję!

Jeżeli tak jak ja kochacie wątek jednego domu oraz love-hate to ta książka to istna perełka! Zakochałam się bez pamięci od tytułu pierwszego rozdziału i ta miłość nie słabła do samego końca. Pierwszy raz spotkałam się z tym że główny bohater był aromantyczny i uważam że dodało to szczerośc...

Rozwiń Zwiń