Aktywność użytkownika motheroftworeads
Skuszona intrygującym opisem i wątkami, jakie miały się pojawić w tej historii, chętnie, ale bez „większych” oczekiwań, sięgnęłam po „God of Passion”. Do debiutów podchodzę nieco z rezerwą, przyznam jednak szczerze, że po przeczytaniu kilku pierwszych rozdziałów byłam naprawdę ciekawa tego...
Rozwiń
Sięgając po „My Summer in Seoul” nie spodziewałam się, że tak totalnie przepadnę w tej historii.
K-pop to zupełnie nie moje „klimaty”, jednak uwielbiam książki Rachel Van Dyken, więc nie mogłam obok tej historii przejść zupełnie obojętnie. I wiecie co? Absolutnie nie żałuję nawet jednej m...
Do tej pory miło wspominam debiut Dagmary Jakubczak „Niebezpieczny dług”. Kiedy zobaczyłam zapowiedź nowej powieści, która już opisem sugerowała, że będzie to mocna i „mroczna” lektura, byłam bardzo ciekawa, jak w takim klimacie poradzi sobie autorka. Teraz, kiedy mam już książkę za sobą, ...
Rozwiń„Gra w pozory” to kusząca już od pierwszej strony genialna mieszanka intensywności, napięcia i emocji, która okazała się dla mnie naprawdę wielkim zaskoczeniem. Był taki okres, kiedy romanse mafijne czytałam jeden za drugim, aż przyszedł czas, że mało co było w stanie przykuć moją uwagę na...
RozwińBardzo często słyszymy, by nie oceniać książki po okładce, prawda? Kiedy pierwszy raz spojrzałam na okładkę najnowszej powieści Magdaleny Pasternak „Kontrahent”, spodziewałam się gorącej lektury, idealnej na letni czas. Jednak już po kilku pierwszych rozdziałach wiedziałam, że otrzymam zna...
Rozwiń
Jeśli szukacie lekkiej, zabawnej, szybkiej i niewymagającej lektury, zdecydowanie nie będzie to lektura dla was. Jeśli pragniecie pełnej pasji, gorącej chemii, niepokoju i niespodzianek historii, to jest wasz absolutny must read!
Do tej pory pamiętam, pod jak dużym wrażeniem byłam pierws...
Piękna, wzruszająca, niezwykła, zapadająca w pamięć – właśnie tak określiłabym „Rzeczy, których nie dokończyliśmy”. Widząc zapowiedź książki czułam, że będzie to wyjątkowa książka i się nie pomyliłam. Jestem już naprawdę dawno po lekturze, a mam wrażenie, że dalej nie jestem w stanie zebra...
RozwińDużo czytam, i uważam, że jedną z najlepszych rzeczy w życiu książkoholika jest odkrywanie „swoich” autorów. Pisząc tę recenzję zdałam sobie sprawę, że Lena M. Bielska właśnie do nich należy. Wystarczy mi samo jej nazwisko na okładce, żebym sięgnęła po książkę w ciemno ze świadomością, że ...
RozwińKiedy myślałam, że Lena M. Bielska niczym mnie nie zaskoczy, dostałam w swoje ręce „Pana Westa”. Bardzo lubię twórczość autorki, ale szczerze – byłam przekonana, że po „Panu Drake’u” wiem, czego mogę się spodziewać. A tu, jak się bardzo szybko okazało, Lena nie powiedziała jeszcze ostatnie...
RozwińPo kryminały nie sięgam zbyt często, a jednak książki tego autora, choć przeczytałam ich tylko kilka, bardzo mi się podobały. Dlatego też nie musiałam długo zastanawiać się, czy sięgnąć po „Burzę”. Nie spodziewałam się jednak, że otrzymam powieść, która zdaje się wychodzić poza „schemat”, ...
Rozwiń