rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

Historia Światowego Terroryzmu byłaby banalnym tytułem tej książki, jednak tym właśnie jest ta pozycja.
Niesamowicie logicznie i spójnie opowiedziana książka. Zdałem sobie sprawę jak niewiele wiem o "dżihadzie", ekstremizmie i muzułmańskiej części świata. Jak ludzka natura, antagonizmy, zazdrość i chęć osiągnięcia sukcesu wpłynęła na ludzkość.
Autor nie ocenia, jedynie opisuje, pozwala na własne refleksje, przemyślenia. Nie przygnębia.
Czasami ilość faktów, nazwisk koligacji przytłacza , jednak nie wpływa to na płynność opowieści. Nie czułem się pogubiony, lecz sprawnie przebyłem czas od początku XX wieku do roku 2015.
Polecam wszystkim!

Historia Światowego Terroryzmu byłaby banalnym tytułem tej książki, jednak tym właśnie jest ta pozycja.
Niesamowicie logicznie i spójnie opowiedziana książka. Zdałem sobie sprawę jak niewiele wiem o "dżihadzie", ekstremizmie i muzułmańskiej części świata. Jak ludzka natura, antagonizmy, zazdrość i chęć osiągnięcia sukcesu wpłynęła na ludzkość.
Autor nie ocenia, jedynie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Jest to jedna z książek, po których ciężko jest mi wrócić do rzeczywistości.

Jest to historia, po której chwilowo inaczej postrzegam świat. Zmieniają się moje wartości życiowe. Zastanawiam się dokąd pędzę, za czym i dlatego.
Jednak po dość krótkim czasie zapominam i znowu gnam popychany technologiami naszych czasów.

Zauważam, że literatura faktu generalnie mnie przygnębia, wybija z codziennego rytmu. Rytmu realnego życia, pracy, świata. Dlaczego czytając historię Pati, zazdroszczę jej? Czego w sumie zazdroszczę? Małego pokoju, wspólnego wychodka, braku pieniędzy czy w końcu braku zobowiązań? A może ideałów wedle których żyją artyści?

Nie wiem w jakim stopniu mi się to uda ale postanowiłem zacząć na początek odwiedzać muzea. Może jednak nie zapominam, może zmienione wartości pozostają we mnie tylko tego nie dostrzegam...

Jest to jedna z książek, po których ciężko jest mi wrócić do rzeczywistości.

Jest to historia, po której chwilowo inaczej postrzegam świat. Zmieniają się moje wartości życiowe. Zastanawiam się dokąd pędzę, za czym i dlatego.
Jednak po dość krótkim czasie zapominam i znowu gnam popychany technologiami naszych czasów.

Zauważam, że literatura faktu generalnie mnie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Tą książkę powinien przeczytać KAŻDY kto posiada samochód! Co więcej, bez znaczenia czy będzie to w przyszłości auto elektryczne czy na ciemną energię.

Mój tytuł książki: "Jak samochody odbierają nam człowieczeństwo".
To książka, która mogłaby być książką "totalną" lecz nie da się takiej napisać.

Dlaczego książki Yuval Noah Harari biją rekordy czytalności, a ta książka nie? Czyżby lobby samochodowo-paliwowe maczało w tym swoje żądne pieniędzy i władzy palce?

Mimo, że książka nie wyjaśnia wielu pytań które nasuwają się podczas lektury (np. kwestia dojazdów do pracy - firmy są przecież "wyrzucane" z miast), daje wiele do myślenia. Momentami autor powtarza swoje tezy, niepotrzebnie rozwleka i koloryzuje już wcześniej opisane tematy.

Mam wstręt i obrzydzenie do aut po tej książce.
Widzę, jakimi zwierzętami stajemy się za kierownicą.
Czuję pogardę od kierowców, zwłaszcza drogich marek aut (nie tylko BMW).
Jestem totalnie za zamykaniem centrów miast dla aut (ale nie metodą twardego Brexitu, lecz przemyślanego procesu).
Widzę mocniej, czuję bardziej - jak beznadziejnie myślimy za kierownicą.

Książka potwierdza, jak bardzo nasza cywilizacja pogrąża się chaosie w pogoni za pieniądzem.

Tą książkę powinien przeczytać KAŻDY kto posiada samochód! Co więcej, bez znaczenia czy będzie to w przyszłości auto elektryczne czy na ciemną energię.

Mój tytuł książki: "Jak samochody odbierają nam człowieczeństwo".
To książka, która mogłaby być książką "totalną" lecz nie da się takiej napisać.

Dlaczego książki Yuval Noah Harari biją rekordy czytalności, a ta książka...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Nie wiem czy kiedykolwiek pojadę do Nowego Jorku.
Wiem natomiast, że muszę mieć tą pozycję w swojej bibliotece, którą zaczynam dopiero tworzyć.

Książkę czyta się lekko i bez wysiłku, z drugiej strony nie mogłem powstrzymać się z wyszukiwania zdjęć z opisywanych miejsc początkowo. Po chwili jednak, zorientowałem się, że zdjęcia nie są potrzebne, że pani Magdalena zabiera mnie do NYC i odbywam podróż w czasie, cofam się i wracam, dryfuje...
Nigdy jeszcze nie przeżyłem takiej emocji czytając.

Wyrazy szacunku i podziwu dla autorki.

Nie wiem czy kiedykolwiek pojadę do Nowego Jorku.
Wiem natomiast, że muszę mieć tą pozycję w swojej bibliotece, którą zaczynam dopiero tworzyć.

Książkę czyta się lekko i bez wysiłku, z drugiej strony nie mogłem powstrzymać się z wyszukiwania zdjęć z opisywanych miejsc początkowo. Po chwili jednak, zorientowałem się, że zdjęcia nie są potrzebne, że pani Magdalena zabiera...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Gazeta Wyborcza wydała kiedyś książkę "List do Ojca", i moja walka jest po prostu barwnie opisaną jedną z takich historii, jednak w zdecydowanie mniej przejmujący sposób.

Po lekturze tej książki, przestaję czytać i brać do siebie recenzje opiniotwórczych podmiotów na okładkach książek.

Gazeta Wyborcza wydała kiedyś książkę "List do Ojca", i moja walka jest po prostu barwnie opisaną jedną z takich historii, jednak w zdecydowanie mniej przejmujący sposób.

Po lekturze tej książki, przestaję czytać i brać do siebie recenzje opiniotwórczych podmiotów na okładkach książek.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka z dużym Ego.

Z książki można dowiedzieć się wielu ciekawych informacji, o których nie słyszałem mimo mojego dużego zainteresowania tematyką.

Książka napisana jest przystępnym językiem, jednak jest przesiąknięta "american dream", gdzie z jednej strony autor opisuje "FOUR" jako apokaliptycznych jeźdźców a z drugiej pisze jak odnieść sukces zawodowy i życiowy.

Książka miała być chyba literaturą faktu, a staje się na końcu poradnikiem osoby, która osiągnęła sukces wg filozofii kapitalizmu, z dużą dawką ego autora.

Mimo wszystko warto, bo niektóre fakty są zatrważające.

Książka z dużym Ego.

Z książki można dowiedzieć się wielu ciekawych informacji, o których nie słyszałem mimo mojego dużego zainteresowania tematyką.

Książka napisana jest przystępnym językiem, jednak jest przesiąknięta "american dream", gdzie z jednej strony autor opisuje "FOUR" jako apokaliptycznych jeźdźców a z drugiej pisze jak odnieść sukces zawodowy i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Tomasz Mackiewicz, Nanga Parbat, polska ekipa idzie zimą na K2....

Aż prosiło się by chwycić za tą książkę, gdy wszędzie pojawiają się informację na ten temat.

Jednak ważne jest kiedy i w jakich okolicznościach czytamy książki.

Wcześniej nie rozumiałem dlaczego ludzie to robią, teraz rozumiem bardziej jednak cięgle tak samo nie mam współczucia dla tych którym góry nie pozwalają się zdobyć...

Tomasz Mackiewicz, Nanga Parbat, polska ekipa idzie zimą na K2....

Aż prosiło się by chwycić za tą książkę, gdy wszędzie pojawiają się informację na ten temat.

Jednak ważne jest kiedy i w jakich okolicznościach czytamy książki.

Wcześniej nie rozumiałem dlaczego ludzie to robią, teraz rozumiem bardziej jednak cięgle tak samo nie mam współczucia dla tych którym góry nie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Powalająca, druzgocąca, mocna ale zarazem tak bardzo prawdziwa.
Opisy emocji bohaterów to majstersztyk.
Historie zarazem inne, jednak jak bardzo podobne do naszych osobistych.
To obowiązkowa lektura naszych czasów.

Powalająca, druzgocąca, mocna ale zarazem tak bardzo prawdziwa.
Opisy emocji bohaterów to majstersztyk.
Historie zarazem inne, jednak jak bardzo podobne do naszych osobistych.
To obowiązkowa lektura naszych czasów.

Pokaż mimo to

Okładka książki Patchworkowe rodziny. Jak w nich żyć Wojciech Eichelberger, Alina Gutek
Ocena 6,7
Patchworkowe r... Wojciech Eichelberg...

Na półkach:

Ocena 10/10 - przeczytaj dlaczego.

To pozycja nie dla każdego, gdyż jej odbiór może być odmienny dla osób nie tworzących "Patchworku"

To chyba pierwsza pozycja tak szeroko, a zarazem powierzchownie omawiająca ten temat - to właśnie stanowi o wartości tej książki.
Powierzchownie - gdyż tylko zarysowuje i podkreśla z czym trzeba się mierzyć przy tworzeniu patchworku.
Szeroko - gdyż porusza wiele aspektów sklejonych rodzin.

Polecam wszystkim, którzy są kawałkami "patchworku", którzy są zagubieni, zmęczeni, bez wiary w nową sytuację.

Wiele pytań, sytuacji i odpowiedzi. Układy po-pozwodowe są tak wielowątkowe, skomplikowane i nieskończenie indywidualne, że ta pozycja jest obowiązkową lekturą dla osób:
- myślących, że powinny się rozwieźć,
- chcących ratować pierwotną rodzinę,
- dla wszystkich rozstających się rodziców,
- dla wszystkich singli, którzy nagle mają bliski kontakt z nie swoimi dziećmi,
- dla wszystkich którzy są częścią "patchworku" - dziadków, wujów, rodzeństwa ale również przyjaciół rozwodników,
- .....

Jestem przekonany, że dzięki tej lekturze będę mądrzej pracował nad swoim "patchworkiem"

POLECAM !!!

Ocena 10/10 - przeczytaj dlaczego.

To pozycja nie dla każdego, gdyż jej odbiór może być odmienny dla osób nie tworzących "Patchworku"

To chyba pierwsza pozycja tak szeroko, a zarazem powierzchownie omawiająca ten temat - to właśnie stanowi o wartości tej książki.
Powierzchownie - gdyż tylko zarysowuje i podkreśla z czym trzeba się mierzyć przy tworzeniu...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Warto przeczytać, by zrozumieć motywacje jakie kierują ten niesamowitym człowiekiem.

Warto przeczytać, by zrozumieć motywacje jakie kierują ten niesamowitym człowiekiem.

Pokaż mimo to