Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Małe sekrety czyta się dobrze aczkolwiek czasem bohaterowie działają nam na nerwy. Tajemnice z przeszłości zawsze dają o sobie znać zwłaszcza te niewyjaśnione.

Małe sekrety czyta się dobrze aczkolwiek czasem bohaterowie działają nam na nerwy. Tajemnice z przeszłości zawsze dają o sobie znać zwłaszcza te niewyjaśnione.

Inna Agnieszki Łepki to książka, którą warto przeczytać bo jest jedyna w swoim rodzaju i bez wątpienia o miłości.
Każda z nas jest inna bo wywodzi się z innego domu, ma inne korzenie, ma inne cechy, przeżywa wszystko inaczej i każda ma inne potrzeby, ale każda z nas jest wyjątkowa i chce kochać i być kochana. Pytanie kogo spotkamy na swojej ścieżce życia i czy będzie wart tej miłości. Z tej książki dowiecie się jak Lena bohaterka radzi sobie ze swoją drogą do miłości i czy trafiła ten los na loterii, o który każdej z nas chodzi. Polecam Marzena

Inna Agnieszki Łepki to książka, którą warto przeczytać bo jest jedyna w swoim rodzaju i bez wątpienia o miłości.
Każda z nas jest inna bo wywodzi się z innego domu, ma inne korzenie, ma inne cechy, przeżywa wszystko inaczej i każda ma inne potrzeby, ale każda z nas jest wyjątkowa i chce kochać i być kochana. Pytanie kogo spotkamy na swojej ścieżce życia i czy będzie wart...

Ta książka to świetny thriller, który ma swoją genezę w relacjach rodzinnych i braku rozmów bo potem to wystarczy iskra by poszła lawina niepotrzebnych zdarzeń. Czytało sie super.Polecam

Ta książka to świetny thriller, który ma swoją genezę w relacjach rodzinnych i braku rozmów bo potem to wystarczy iskra by poszła lawina niepotrzebnych zdarzeń. Czytało sie super.Polecam

Fajnie się czytało momenty były i gorąco również.Polecam

Fajnie się czytało momenty były i gorąco również.Polecam

" Na własnych warunkach " Agnieszki Łepki to do bólu moje poglądy i podpisuję się pod powieścią wszystkimi członkami i zmysłami . Gdy ta książka wpadła w moje ręce to był jeden z najlepszych dni w moim życiu. Wprawdzie rodzina nie miała obiadu i nie byłam zbyt kontaktowa, ale spokojnie wszyscy dorośli i nie było strat w ludziach. Czytając czułam się tak jakbym grała we własnym filmie i byłą jedną z tych świetnych przyjaciółek Pauliną, Sandrą czy Glorią. Sama nie wiem, którą z Nich bardziej. Bo kto powiedział, że czeka nas tylko jesień życia? Gdy uświadomimy sobie, że nic nie musimy to czeka nas nieustanna wiosna i każda z nas będzie radosna.
Jedyne co musicie to przeczytać książkę Pani Agnieszki!!!

" Na własnych warunkach " Agnieszki Łepki to do bólu moje poglądy i podpisuję się pod powieścią wszystkimi członkami i zmysłami . Gdy ta książka wpadła w moje ręce to był jeden z najlepszych dni w moim życiu. Wprawdzie rodzina nie miała obiadu i nie byłam zbyt kontaktowa, ale spokojnie wszyscy dorośli i nie było strat w ludziach. Czytając czułam się tak jakbym grała we...

Kolejny raz zachwyciła mnie Moja Magda M. Dla mnie to zwyczajnie kontynuacja serialu. Czytałam ją kilka lat temu, a teraz wróciłam do tej książki ponownie z uwagi na to, że kolejna część jest już w drodze do mnie. Nie mogę się doczekać co Pan Radosław Figura nam przygotował.
Powiem tylko wszystkim fanom Magdy M, warto się w jej życiu ponownie zanurzyć bo każdy z nas ma swoje światełko w oczach tak jak ona.
Jest miła, zasadnicza i logiczna, ale dla mnie jest magiczna.
Moim skromnym zdaniem stawiam na kontynuację tego serialu.
Polecam .Marzena Czytelniczka

Kolejny raz zachwyciła mnie Moja Magda M. Dla mnie to zwyczajnie kontynuacja serialu. Czytałam ją kilka lat temu, a teraz wróciłam do tej książki ponownie z uwagi na to, że kolejna część jest już w drodze do mnie. Nie mogę się doczekać co Pan Radosław Figura nam przygotował.
Powiem tylko wszystkim fanom Magdy M, warto się w jej życiu ponownie zanurzyć bo każdy z nas ma...

Małgorzata Falkowska mnie mile zaskoczyła. Niby historia taka sobie, zwykła i banalna, a tu zakończenie jak to młodzież mówi sztos. Czytelnik kartka po kartce niby ma wszystkie wątki pod kontrolą, a tu zakończenie wbija w fotel, jak w Oskarowym Parasite. Polecam Marzena Czytelniczka

Małgorzata Falkowska mnie mile zaskoczyła. Niby historia taka sobie, zwykła i banalna, a tu zakończenie jak to młodzież mówi sztos. Czytelnik kartka po kartce niby ma wszystkie wątki pod kontrolą, a tu zakończenie wbija w fotel, jak w Oskarowym Parasite. Polecam Marzena Czytelniczka