-
ArtykułyAtlas chmur, ptaków i wysp odległychSylwia Stano2
-
ArtykułyTeatr Telewizji powraca. „Cudzoziemka” Kuncewiczowej już wkrótce w TVPKonrad Wrzesiński6
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 17 maja 2024LubimyCzytać362
-
Artykuły„Nieobliczalna” – widzieliśmy film na podstawie książki Magdy Stachuli. Gwiazdy w obsadzieEwa Cieślik3
Biblioteczka
Znacie to uczucie, gdy siedzicie w szkole/w pracy, wydaje wam się - już przynajmniej godzinę, po czym patrzycie na zegarek i okazuje się, że minęło dopiero dziesięć minut?
Tak mniej więcej czułem się przy czytaniu tej książki. Już pierwsze strony były dla mnie strasznie męczące, ale, że nie lubię porzucać zaczętych lektur - starałem się czytać dalej. No i tak się męczyłem, męczyłem, aż w końcu po dłuuuuuuugim czasie, kiedy już miałem nadzieję, że zbliżam się do końca, okazało się, że nie jestem nawet w połowie. I niestety nie byłem w stanie zmusić się do dalszego czytania. Być może później książka się rozwija, ale żeby czytelnik chciał to wiedzieć - trzeba go jakoś zainteresować. Moje zainteresowanie tą historią było zerowe, początek był tak nudny, że można by usnąć.
Gdybym miał ocenić to co udało mi się przeczytać - dałbym 1 gwiazdkę, jednak niezbyt sprawiedliwe wydaje mi się ocenianie książki, której nie przeczytało się do końca, dlatego też od wystawiania oceny się wstrzymuję.
Znacie to uczucie, gdy siedzicie w szkole/w pracy, wydaje wam się - już przynajmniej godzinę, po czym patrzycie na zegarek i okazuje się, że minęło dopiero dziesięć minut?
Tak mniej więcej czułem się przy czytaniu tej książki. Już pierwsze strony były dla mnie strasznie męczące, ale, że nie lubię porzucać zaczętych lektur - starałem się czytać dalej. No i tak się męczyłem,...
Książka dobra, ale niestety tylko tyle. Mimo przyznanej wysokiej oceny - po przeczytaniu czułem rozczarowanie. Dlaczego? Otóż dlatego, że książka ta miała naprawdę ogromny potencjał, który nie został do końca wykorzystany. Pomysł na historię Jack'a i Grace - (nie)idealnej pary - świetny. Nie można również autorce odmówić tego, że wiedziała jak tę historię opowiedzieć tak, byśmy z każdą kolejną stroną byli coraz bardziej ciekawi jej finału.
Jednak czegoś tutaj zabrakło...
Czego?
Pozwólcie, że przytoczę kilka zdań z opisu książki:
1. "(...)niepokojąca gra w kotka i myszkę zmierza do przerażającego i niespodziewanego finału”
Hmm... Gdzie był ten niespodziewany finał? Czy ja czytałem inną książkę? Bo w "przerażający" to jeszcze jakoś uwierzę. Co prawda ledwo, gdyż sam tego przerażenia nie odczuwałem, ale może dla wrażliwej osoby faktycznie będzie on przerażający. Dla osoby, która przeczytała już parę thrillerów - nie sądzę.
2. "Wciągające i powodujące szybsze bicie serca momenty gwarantują, że po tej lekturze inaczej zaczniecie patrzeć na swoich przyjaciół i sąsiadów”
Wciągające - owszem. Powodujące szybsze bicie serca - niekoniecznie.
No a poza tym... Nadal patrzę tak samo na swoich przyjaciół i sąsiadów. ;-)
3. „Mrożący krew w żyłach thriller, który nie pozwoli ci zasnąć”
Niestety mojej krwi nic tutaj nie zmroziło.
No a poza tym... Nie miałem potem problemów z zaśnięciem. ;-)
Według mnie, takie rekomendacje bardziej szkodzą książce, gdyż wyobrażamy sobie Bóg wie co, a potem czujemy lekki niedosyt.
Niedosyt, gdyż po tak dobrze poprowadzonej historii mamy nadzieję na jakiś mega dobry finał, tymczasem temu finałowi można bardzo dużo zarzucić. Nie powiem jednak co konkretnie mi się w tym finale nie podobało, gdyż musiałbym spoilerować, a to byłby grzech chyba cięższy niż ten, które popełniły osoby piszące rekomendacje. ;-)
Ale oczywiście ocenie podlega sama książka, a nie jej rekomendacje (na które należy patrzeć z przymrużeniem oka), a całość ogólnie rzecz biorąc mi się podobała, dlatego moja ocena jest taka a nie inna - mimo tych wszystkich wcześniejszych "narzekań". ;-)
Z pewnością chętnie sięgnę po kolejną książkę autorki, aby przekonać się, czy uda jej się kolejny raz tak dobrze nakreślić bohaterów, jak zrobiła to przy "Za zamkniętymi drzwiami".
Książka dobra, ale niestety tylko tyle. Mimo przyznanej wysokiej oceny - po przeczytaniu czułem rozczarowanie. Dlaczego? Otóż dlatego, że książka ta miała naprawdę ogromny potencjał, który nie został do końca wykorzystany. Pomysł na historię Jack'a i Grace - (nie)idealnej pary - świetny. Nie można również autorce odmówić tego, że wiedziała jak tę historię opowiedzieć tak,...
więcej Pokaż mimo to