rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Ma tę samą wadę, co film "Diuna 2" - za krótka! To moja pierwsza książka od Zychli, na pewno w najbliższym czasie coś od niego jeszcze poczytam.

Ma tę samą wadę, co film "Diuna 2" - za krótka! To moja pierwsza książka od Zychli, na pewno w najbliższym czasie coś od niego jeszcze poczytam.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Historia Adama i Mirka jest tak dobra, że powinien ją zekranizować Netflix lub HBO. A Tomasz Kozioł powinien jeszcze coś napisać, bo u nas na rynku jest szczera bieda z dobrymi horrorami. Polecam, palce lizać!

Historia Adama i Mirka jest tak dobra, że powinien ją zekranizować Netflix lub HBO. A Tomasz Kozioł powinien jeszcze coś napisać, bo u nas na rynku jest szczera bieda z dobrymi horrorami. Polecam, palce lizać!

Pokaż mimo to


Na półkach:

Wszystkie dobre opinie w internecie na temat tej powieści nie są przesadzone. "Legenda o samobójstwie" powala na kolana, przy opowiadaniu zatytułowanym "Wyspa Sukwan" co rusz doświadczałam ukłuć tysiąca lodowatych sopli. Książka dla wymagającego czytelnika, dla fanów Cormaca MacCarthyego, Knausgaarda, miłośników Alaski i survivalu. Język precyzyjny, zdania wycyzelowane, powieść przenikliwa, przemyślana i pozostaje na długo w głowie. Polecam, genialne!

Wszystkie dobre opinie w internecie na temat tej powieści nie są przesadzone. "Legenda o samobójstwie" powala na kolana, przy opowiadaniu zatytułowanym "Wyspa Sukwan" co rusz doświadczałam ukłuć tysiąca lodowatych sopli. Książka dla wymagającego czytelnika, dla fanów Cormaca MacCarthyego, Knausgaarda, miłośników Alaski i survivalu. Język precyzyjny, zdania wycyzelowane,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Żulczyk w rewelacyjnej formie, jedna z najlepszych jego książek, moim zdaniem plasuje się tuż za genialnym "Ślepnąc od świateł". Język, dzięki któremu wsiąka się w powieść, otwarte nieoczywiste zakończenie i dużo prawdy pisanej bez nadęcia i udawanego natchnienia. Żulczyk ma moc!!!

Żulczyk w rewelacyjnej formie, jedna z najlepszych jego książek, moim zdaniem plasuje się tuż za genialnym "Ślepnąc od świateł". Język, dzięki któremu wsiąka się w powieść, otwarte nieoczywiste zakończenie i dużo prawdy pisanej bez nadęcia i udawanego natchnienia. Żulczyk ma moc!!!

Pokaż mimo to